Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 17 Maj 2008, 16:25
Moja nowa koszulka:
Zrobiłam jeszcze serię zdjęć w białej sukience a' la mickiewiczowska Zosia, pokazującą dlaczego chyba ją wyrzucę, ale idzie burza i muszę wyłączyć kompa
joe_cool - 17 Maj 2008, 19:36
mierzyłam dzisiaj Freyę 65GG - obwód super, miska za duża... no ale przynajmniej wiem, że się w 65 mieszczę
a jeśli chodzi o buty, to znam ten ból - w moim rozmiarze są tylko buty dla dzieci lub dla emerytek...
May - 17 Maj 2008, 19:51
joe_cool, kupuje buty dla dzieci i sie wcale tego nie wstydze. UK jest pod tym wzgledem lepsze niz PL, co prawda mozna dostac damskie obuwie w moim rozmiarze, ale mlodziezowe w wiekszym wyborze i bardziej mi pasuja "stylowo"
Iwan - 17 Maj 2008, 21:17
| Martva napisał/a | | Moja nowa koszulka: |
ładna tak jak i ty na tych zdjęciach, ale ciut głębszy dekolt by nie zaszkodził
Martva - 17 Maj 2008, 21:44
Nie miałabym nic przeciwko, uwielbiam głębokie dekolty Tylko... co ja bym pod nią wtedy włożyła?
joe_cool - 17 Maj 2008, 22:42
| May napisał/a | | joe_cool, kupuje buty dla dzieci i sie wcale tego nie wstydze. UK jest pod tym wzgledem lepsze niz PL, |
pisząc "buty dla dzieci", mam na myśli buty dla małych dziewczynek, które wyglądają jak buty dla małych dziewczynek. które nie pasują do garsonki... no i UK na pewno jest lepsze niż PL w tym względzie. a w DE to większość sklepów mojego rozmiaru albo nie prowadzi, albo jest 1/4 półki w zakurzonym kącie...
moja mama stwierdziła, że powinnam kupować buty we Włoszech (ma ten sam rozmiar co ja, tylko stopę ciut szerszą) - tam mają pełny wybór... ech...
mawete - 18 Maj 2008, 02:56
| Martva napisał/a | Nie miałabym nic przeciwko, uwielbiam głębokie dekolty Tylko... co ja bym pod nią wtedy włożyła? |
Nic.
Iwan - 18 Maj 2008, 07:51
oj mawete, znając Martvą to by nie przeszło
Kasiek - 18 Maj 2008, 08:21
Wróciłam po weselu, pogoda była przepiękna, a ja jestem przeszczęśliwa. Normalnie nie mogę uwierzyć.
Było kilka wkurzających rzeczy na ślubie. Dzieci na ślubie. Półtoraroczna dziewczynka jest słodka, ale kiedy podczas mszy jest Przeistoczenie albo Młodzi składają przysięgę a dziecko wrzeszczy i piszczy, to jedno z rodziców mogłoby je wyprowadzić na zewnątrz, a nie siedzieć i wpatrywać się w ołtarz, a dziecko puścić samopas, bo któraś "ciotka" się zajmie. Biegało wszędzie drąc się wniebogłosy a rodzice nic, wpatrzeni w ołtarz...
Ale za to potem było super, super, super, super.... o rany jak supeeeeeer...
Martva - 18 Maj 2008, 09:38
| joe_cool napisał/a | | pisząc buty dla dzieci, mam na myśli buty dla małych dziewczynek, które wyglądają jak buty dla małych dziewczynek. |
No, to jest ból. Zaglądam od czasu do czasu do dziecinnych, bo czasem robią 36 też - ale chciałabym przynajmniej żeby jednokolorowe były, czarne najchętniej...
Ej, to nie jest bluzka która się nadaje do chodzenia bez stanika, płaskie naleśniki w roli piersi nie wyglądają specjalnie seksownie
| Kasiek napisał/a | | a ja jestem przeszczęśliwa. Normalnie nie mogę uwierzyć. |
Zaproponowałabym że Cię uszczypnę, ale znów by było że jestem niemoralna
| Kasiek napisał/a | | Dzieci na ślubie. |
To jest głupi pomysł, którego nigdy nie mogłam zrozumieć. Podobnie jak fenomenu dzieci w kościołach.
Wrzuciłam jedno z powyższych zdjęć na naszą klasę, zszokował mnie komentarz jednej znajomej - 'rany boskie jak Ty schudłaś'. Nigdy w życiu nie byłam cięższa niż teraz
Anonymous - 18 Maj 2008, 09:44
| Martva napisał/a | | To jest głupi pomysł, którego nigdy nie mogłam zrozumieć. Podobnie jak fenomenu dzieci w kościołach. |
Zachowanie takie, jak to opisała Kasiek, jest zwykłym chamstwem i totalna bezmyślnością. Nie cierpię.
| Martva napisał/a | | Wrzuciłam jedno z powyższych zdjęć na naszą klasę, zszokował mnie komentarz jednej znajomej - 'rany boskie jak Ty schudłaś'. Nigdy w życiu nie byłam cięższa niż teraz |
Ładnie wyglądasz, masz wyraźnie zaznaczoną talię i w ogóle to narzekasz niepotrzebnie.
EDIT: A z powodu warkocza to umrę z zazdrości.
Kasiek - 18 Maj 2008, 10:09
| Miria napisał/a | Zachowanie takie, jak to opisała Kasiek, jest zwykłym chamstwem i totalna bezmyślnością. Nie cierpię.
|
No dajcie spokój. Jedyna taka chwila w życiu, a zaproszeni przyjaciele i rodzina przysięgi nie słyszą. Paranoja. Najlepsze, że wesele było nas samym Zalewem. Duże, głębokie sztuczne jezioro. Pogoda piękna, sprzyjała ponajedzeniowym spacerom, a dzieci biegały jak chciały po pomostach. Naprawdę wolałabym wynająć nianię podrzucić komuś czy coś ale nie denerwować się. Chyba bym kręćka dostała. Chociaż fajne były takie pięcioletnie "parki" tańczące nam pod nogami
edit: koszulka słiiit, ślicznie wyglądasz, warkocz, ech..... czekam na "Zosię"
Martva - 18 Maj 2008, 10:34
| Miria napisał/a | | Zachowanie takie, jak to opisała Kasiek, jest zwykłym chamstwem i totalna bezmyślnością. |
Dokładnie, nie wiem po co męczyć i dzieci, i otoczenie...
| Miria napisał/a | | Ładnie wyglądasz, masz wyraźnie zaznaczoną talię i w ogóle to narzekasz niepotrzebnie. |
Dzięki Co nie zmienia faktu że nie schudłam ani trochę, a wręcz przeciwnie
| Kasiek napisał/a | | Naprawdę wolałabym wynająć nianię podrzucić komuś czy coś ale nie denerwować się. |
Bardzo dobre podejście, z drugiej strony mam wrażenie ze rodzice tych dzieci się nie denerwują, za to wszyscy inni owszem.
| Kasiek napisał/a | | czekam na Zosię |
Cały czas się zastanawiam czy puścić. Zwłaszcza zdjęcie dekoltu z bliska. Straciłabym fanów
May - 18 Maj 2008, 13:09
Martva, Kasiek, Miria, tu w kosciolach zawsze jest specjalny kawalek miejsca dla dzieci, nawet jak nie ma akurat szkolki niedzielnej, to dzieciaki moga sobie tam posiedziec, porysowac czy pobawic sie. Bardzo mi sie to rozwiazanie podoba, o wiele bardziej, niz zmuszanie znudzonych bachorow do siedzenia w lawkach przez godzine z kawalkiem.
Martva - 18 Maj 2008, 19:09
Robię generalne porządki szafowe, Boże, jaka jestem dzielna.
Postanowiłam się pozbyć ciuchów, których nie noszę od lat, i które czekały aż schudnę i zacznę się w nie mieścić. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć: nie schudnę. Nie zmieszczę się w obcisłą małą czarną, którą miałam na sobie ostatnio w pierwszej klasie liceum. Ani w równie obcisłą żółtą mini, którą dostałam od kuzynki. Nie będę mieć talii i brzuszka pozwalających na noszenie króciutkich koszulek. Nie wlezę w sporo bluzek kupowanych wieki temu. Ani w masę innych rzeczy, które zmieściły się - póki co - w dwóch workach i teraz poczekają na jakiś pojemnik PCK. W końcu trzeba sobie zrobić miejsce na ciuchy które będą dobre, a wcześniej mieć ripostę podpartą faktami na 'Nie gadaj że nie masz co na siebie włożyć, jak szafa jest pełna'.
Zostało parę sztuk, z którymi nie wiem co zrobić. Na przykład moja studniówkowa kiecka, ehh. Albo biała 'bieliźniana' sukienka, która jest... niedobra (materiał poglądowy wkrótce). Albo asymetryczna kiecka która uratowała mnie po pogryzieniu przez psa sąsiadów (wiecie, wesele znajomych, planowałam iść w krótkiej, a tu kilka dni przed imprezą miałam bliskie spotkanie z wściekłym goldenem, a potem spuchnięte, sine udo aż do kolana). Albo ze dwie koszulowe bluzki których sobie nie mogę dopiąć na biuście, ale je lubię (może dadzą się nosić na topy, zapięte tak na jeden guzik?)
A w ogóle mam straszne ilości niesamowicie dziwnych ciuchów, kosmicznych mrocznych bluzek etc. I chcę więcej
Poza tym potrzebuję koniecznie i niezbędnie jeszcze jednych spodni, znaczy dzwonów. I czarnego żakietu/marynarki. I stosu kolorowych T-shirtów.
Virgo C. - 18 Maj 2008, 20:12
| Martva napisał/a | | Poza tym potrzebuję koniecznie i niezbędnie jeszcze jednych spodni, znaczy dzwonów. |
Zawsze możesz zrobić jak moja sis, która nie mogła sobie ładnych dzwonów kupić. Zamiast tego nabyła nieco materiału, zwykłe spodnie które jej przypadły do gustu i zrobiła z tego dzwony. Wielkich umiejętności krawieckich to nie wymagało
Martva - 18 Maj 2008, 20:49
Wielkich może i nie, ale jakichkolwiek
Zerowiec - 18 Maj 2008, 22:44
| Cytat | | A, i spotkałam obłędnego rudzielca. Fantastyczne nogi, jasnorude loki do ramion, srebrzyste okulary i ciekawa spódniczka. Stałam na przejściu dla pieszych i starałam się nie gapić zbyt nachalnie. |
Jakbyś nie wiedziała, to się nazywa lustro.
ilcattivo13 - 19 Maj 2008, 08:06
Kasiek - Lublin czy Warszawa? Zawsze możesz sobie "machnąć" analizę SWOT
Martva, znowu mnie nie ma kilka dni i znowu zdjęcia. Moja teoria najwyraźniej się sprawdza w praktyce . I jedyne co mnie martvi to to, że już nie będę miał więcej seryjnych dyżurów...
W każdym bądź razie, wyglądasz jeszcze lepiej niż poprzednio (oj, jak ja uwielbiam dziewczyny w obcisłych spódnicach )... Jeszcze kilka takich zdjęć i obudzisz we mnie zwierzę
Kasiek - 19 Maj 2008, 08:14
Lublin. Mam dla kogo zostać tutaj.
dzejes - 19 Maj 2008, 08:39
| ilcattivo13 napisał/a | Jeszcze kilka takich zdjęć i obudzisz we mnie zwierzę |
Ku rozczarowaniu wszystkiech dam zwierzem tem okazał się być leniwiec.
ilcattivo13 - 19 Maj 2008, 08:46
chciałbyś
Martva - 19 Maj 2008, 09:30
| Cytat | | Jakbyś nie wiedziała, to się nazywa lustro. |
Kotku, loki i do ramion są tu bardzo ważnymi słowami
| ilcattivo13 napisał/a | | Martva, znowu mnie nie ma kilka dni i znowu zdjęcia. Moja teoria najwyraźniej się sprawdza w praktyce |
No zrobiłam, to co, mają leżeć na dysku i się kurzyć? Poza tym się bluzką chciałam pochwalić
Może dziś będą następne, jeśli mi się będzie chciało obrabiać
| ilcattivo13 napisał/a | | oj, jak ja uwielbiam dziewczyny w obcisłych spódnicach |
Ona nie jest specjalnie obcisła, bo ja z kolei za obcisłymi nie przepadam. Chyba że mają gdzieś dłuugie rozcięcie, inaczej się w nich nie da chodzić.
Ale to znaczy że następne Ci się nie będą podobać
Gratuluję podjęcia decyzji
| ilcattivo13 napisał/a | chciałbyś |
myślisz że dzejes lubi leniwce?
Pogoda jest obrzydliwa. Co oznacza że skończę porządki z ciuchami. Może.
ilcattivo13 - 19 Maj 2008, 16:17
| Martva napisał/a | No zrobiłam, to co, mają leżeć na dysku i się kurzyć? Poza tym się bluzką chciałam pochwalić |
A czy ja narzekam?
| Martva napisał/a | Może dziś będą następne, jeśli mi się będzie chciało obrabiać |
"Pokazać nerki!!! Pokazać nerki!!!"
| Martva napisał/a | | Ona nie jest specjalnie obcisła |
na tym zdjęciu gdzie siedzisz, jest
| Martva napisał/a | Ale to znaczy że następne Ci się nie będą podobać |
pozwól, że zacytuję Helgę z "Allo, Allo": "BRING'EM IN HERE!!!"
| Martva napisał/a | myślisz że dzejes lubi leniwce? |
może po prostu musi się biedak dowartościować
| Martva napisał/a | | Pogoda jest obrzydliwa. Co oznacza że skończę porządki z ciuchami. Może. |
Ać tam obrzydliwa. Deszczyk porządnie popadał i można lżej oddychać. No i po ostatniej fali upałów wreszcie jest przyjemny chłodek
gorat - 19 Maj 2008, 16:48
Pozdrowienia z 127 strony - sprawdzam, czy jest sens zaglądania do tego tematu przed sesją Jeszcze 62 strony, więc raczej nie
Czyta się obecnie (tj. w lutym jestem) jak blog kulinarny - wypadek przy pracy czy co?
Edit: corpse podobno lubi leniwce, miała w avacie choćby
Edt2: Kasiek, własny blog Ci się nie podoba, że w cudzych się rozpisujesz? Nic nie mam przeciwko, ale tak mi się rzuciło w oczy
Martva - 19 Maj 2008, 17:17
| ilcattivo13 napisał/a | | A czy ja narzekam? |
No chyba bym się zdziwiła
| ilcattivo13 napisał/a | | Pokazać nerki!!! Pokazać nerki!!! |
Nie no, bez przesady. Buły pokażę na przykładzie własnym. Może.
| ilcattivo13 napisał/a | | na tym zdjęciu gdzie siedzisz, jest |
Już myślałam że muszę je wyrzucić... ale jak się siedzi, to wszystko jest obcisłe.
| ilcattivo13 napisał/a | | pozwól, że zacytuję Helgę z Allo, Allo: BRING'EM IN HERE!!! |
Przyjdzie May i powie że się nad jej kotem znęcam
| ilcattivo13 napisał/a | | Ać tam obrzydliwa. |
Zimno, mokro, wstrętnie, fe.
| Cytat | | Pozdrowienia z 127 strony - sprawdzam, czy jest sens zaglądania do tego tematu przed sesją |
Na następnej są moje zdjęcia z młodości
| gorat napisał/a | | jak blog kulinarny - wypadek przy pracy czy co? |
Ja lubię jeść, i gadać o jedzeniu też lubię. Trzeba mieć w życiu jakieś przyjemności
| gorat napisał/a | | corpse podobno lubi leniwce, |
Ale ona już zajęta
Zrobiłam porządek w bluzkach. Mroczne gotyckie wywaliłam z szuflady i skompresowałam na wieszakach. Kilka na koszulek ramiączkach wywaliłam do wora, bo mi się biust nie mieści.
Mama natychmiast mi wiesza jakieś dziwne rzeczy, ledwo sobie zrobiłam trochę miejsca. Idę asertywność ćwiczyć
gorat - 19 Maj 2008, 18:00
| Martva napisał/a | Ale ona już zajęta | Jeszcze mi nikt nie wyjaśnił, czy to, co wyczytałem w Karczmie, to nie prima aprilis, więc wszystko jest możliwe
Martva - 19 Maj 2008, 20:05
Aż tak zajęta to chyba nie jest ale wątpię żeby się chciała zadawać z jakimś obcym leniwcem
Sheila - 19 Maj 2008, 20:29
Martva, zainspirowałaś mnie i też wywalam wszystko z szaf i robię generalny porządek
Kasiek - 19 Maj 2008, 20:43
Ja muszę zrobić porządek, bo mundury mi się wysypują z szafy.
Martva, a bo tak jakoś, mało czasu, z motylkowiczem spędzam, co się będę rozdrabniać Swoją drogą I stopień uświadomienia stanikowego już ma. Zrozumiał, że 65G i 100G sporo się od siebie różnią.
Sheila, świetny avatar, Martvej też Chyba i ja sobie zrobię jakąś fotkę
Kurde, jestem przeszczęśliwa i zakochana jak jasna choroba. I to w dodatku z wzajemnością. Rany... nie wierzę w to...
|
|
|