To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Koty, psy i inni pierzasto-futrzaści ulubieńcy.

Magnis - 17 Kwietnia 2013, 20:48

Rachunki podliczane przez kota zawsze okażą się niższe :mrgreen: :



Facebook już nawet zwierzęta zakładają :mrgreen: :


Lis Rudy - 18 Kwietnia 2013, 09:56

mój boksio jednoznacznie zasygnalizował że jest wiosna. Wczoraj, po wieczornym psacerze dotarł do domu tak uziajany, że musiałem wsadzić go do wanny żeby biedaka schłodzić i napoić.
Czuję że już za chwilę zacznie się konieczność noszenia ze sobą 2 litrowej flaszki z wodą dla niego.

charande - 20 Kwietnia 2013, 11:09

Kocica oficjalnie zainaugurowała sezon łowiecki. Przed chwilą znaleźliśmy przyklejone do podłogi w przedpokoju flaki jakiegoś niedużego stworzenia. Reszta, jak mniemam, trawi się w kocim żołądku.

Sprawczyni siedzi w tej chwili na mnie i mruczy z anielską miną :roll:

Witchma - 20 Kwietnia 2013, 12:50

Tydzień temu natknęliśmy się na nowy sklep zoologiczny. Była sobota, sklep był zamknięty, na drzwiach wisiała kartka, że przepraszają, ale w piątek sklep będzie nieczynny. Czyli zamknięty był co najmniej drugi dzień. Na wystawie w pełnym słońcu stało akwarium i dwie klatki - w jednej siedziała świnka morska, w drugim zagrzebało się w trocinach coś mniejszego, być może chomik. Zwierzaki na patelni za szybą, w poidełkach nawet kropli wody. Zadzwoniliśmy do straży miejskiej. Pan przyjął zgłoszenie, powiedział, że wyśle patrol i spróbują skontaktować się z właścicielem.
W czwartek sklep znów był zamknięty, sytuacja zwierzaków jak w sobotę. Akurat byliśmy z Dusiem u weta, porozmawialiśmy z panią doktor, kazała dzwonić do powiatowego inspektoratu weterynarii. Wczoraj tam dzwoniłam, pani powiedziała, że tam podjadą.
Dzisiaj znów przejeżdżaliśmy tamtędy w drodze do weta, sklep zamknięty, ale klatki przesłonięte są kawałkami tektury, czyli ktoś w sklepie interweniował, dobre i to. Nie zmienia to faktu, że marzymy tylko o tym, by trafić na dzień, w którym sklep będzie otwarty, żeby poznać miłego właściciela.
I sama nie wiem, to jakaś znieczulica, sadyzm, czy zwykła bezmyślność?

charande - 20 Kwietnia 2013, 19:18

Pewnie znieczulica plus bezmyślność :( Dobrze, że to zgłosiłaś.

Jak oczko Dusia?

Witchma - 21 Kwietnia 2013, 08:15

Z oczkiem już dobrze, wczoraj był trzeci zastrzyk, mamy oczko zakraplać, a za tydzień idziemy na kontrolę. Dla odmiany zaczął wymiotować nie wiadomo dlaczego. Z początku sądziliśmy, że to zwykły kłaczek, ale teraz już sami nie wiemy, może to po antybiotyku.
charande - 21 Kwietnia 2013, 10:07

Może być mimo wszystko dred w żołądku, myśmy tak kiedyś mieli na wiosnę. Kilka godzin kociego "haftowania" skończyło się wizytą w lecznicy, żeby sprawdzić, czy nie połknęła czegoś niestrawnego. Kot potraktowany dużą ilością Bezo-Petu w końcu wykrztusił imponujący kołtun futra :roll:
Witchma - 21 Kwietnia 2013, 10:10

charande, zobaczymy, na razie jest spokojniej.
Godzilla - 21 Kwietnia 2013, 10:58

Moja kocica zimą miała wymioty, myśleliśmy, że to zatrucie po kawałku surowego mięsa, ale potem okazało się, że ma zaczerwienione gardło.
Pucek - 23 Kwietnia 2013, 21:18

Nowa randka z wroną.
Wzięłam na psiplacyk aparat, co by Mońka uwiecznić i właśnie przymierzałam się do zdjęcia.
Ptaszysko wylądowało ze cztery kroki za Moniastym i podchodziło pomału. Pstryknęłam jak była o metr od psiego ogona.
I zanim aparacik odblokował się do następnego zdjęcia - podskoczyła, złapała za kłaki, pociągnęła i zwiała, bo się obejrzał. TAKA AKCJA tuż przy mnie - a skubany aparacik nie zdążył... %@#&$ !!!

Zwiała na daszek śmietnika, prawie na wyciągnięcie ręki ode mnie - mam na pociechę piękny portret siwuchy.

Kruk Siwy - 23 Kwietnia 2013, 21:28

Gordon daje głos

fealoce - 23 Kwietnia 2013, 21:56

Pucek, to chyba faktycznie miłość :mrgreen:
Ewentualnie szukała materiału na wyściółkę gniazda i uznała, że futro Moniastego się nada.

Fidel-F2 - 24 Kwietnia 2013, 12:29


Zgaga - 24 Kwietnia 2013, 13:09

Nieoczekiwana zmiana ról :mrgreen:
hrabek - 24 Kwietnia 2013, 13:12

Bo zwykle to pies tak swoją panią nosi?
Zgaga - 24 Kwietnia 2013, 13:19

A nie? :wink:
Pucek - 24 Kwietnia 2013, 14:57

hrabek napisał/a
Bo zwykle to pies tak swoją panią nosi?


Nosi jak nosi - ale wyprowadza na spacer na pewno :wink:

A poza tym obejrzałam sobie fotki na mopsiej stronie z niedzielnego spotkania. Szok letki, ale bardzo sympatyczny :D Dalibyście linka :D

Fidel-F2 - 27 Kwietnia 2013, 08:16


ihan - 27 Kwietnia 2013, 20:25

Byliśmy konno w terenie w lesie i spotkaliśmy zaskrońca płynącego sobie majestatycznie strumykiem. Słodkie stworzenie.
Godzilla - 28 Kwietnia 2013, 18:16

Jeeej, jak ja dawno nie widziałam pływających zaskrońców! Ostatni raz wiele lat temu, w bajorach pod Pieskową Skałą. Ależ tam był wysyp!
fealoce - 28 Kwietnia 2013, 20:35

Pływającego to tylko raz widziałam...Zwykle widuję je rozjechane przez rowery.
charande - 1 Maj 2013, 10:34

Ja widziałam płynącego półtora roku temu w Beskidach. Jak chcieliśmy mu zdjęcie zrobić, to schował się skubany pod patyk i ułożył się idealnie równolegle wzdłuż patyka - mistrz kamuflażu :D
merula - 2 Maj 2013, 09:47

pies mi kuleje bez wyraźnego powodu. zaczynam się martwić.
Witchma - 2 Maj 2013, 09:52

merula, jedźcie do weta, niech obejrzy, może prześwietlenie zrobi czy coś...
merula - 2 Maj 2013, 14:20

byliśmy - nie widać wyraźnej przyczyny. łapa nie jest spuchnięta nigdzie, nie jest cieplejsza, niebolesna w dotyku, w opuszce nic nie ma, ran nie ma, nic go nie trachnęło ostatnio. na razie dostał coś przeciwbólowo/przeciwzapalnie i zobaczymy.
Godzilla - 3 Maj 2013, 20:48

Podoba mi się:

http://www.youtube.com/watch?v=mQO7JmBoNF0

thinspoon - 3 Maj 2013, 21:31

Godzilla napisał/a
Podoba mi się:

http://www.youtube.com/watch?v=mQO7JmBoNF0


Idąc tropem kawałka dotarłem tutaj. Ciekawe, czy zbiorą te czternaście tysięcy.

Edytowałem powtórzenie. Tabletki przeciwbólowe i nalewka to średnia mieszanka, jeśli chce się człowiek na forum poudzielać :?

Godzilla - 3 Maj 2013, 21:43

Robią pospolite ruszenie na kocich stronach na Fejsie. Grosz do grosza, a może się uzbiera :) W sumie akcja ruszyła pod koniec kwietnia.
Pucek - 7 Maj 2013, 20:52

W niedzielę wyrwałam się na majówkę do Kampinosu. Dzień słodkiego nieróbstwa i podglądania miejscowej żywizny: ogromniasta ropucha, stadko żmij (uprzejmie dały się obfotografować), płynący zaskroniec w rzeczce (zwiał) i kaczka na wierzbie (normalnie penthouse :wink: )
Nocturn - 7 Maj 2013, 21:11

Pucek, Alem ja Ciebie dawno nie widział :)

Zobacz jak ja się szczerzę do Ciebie.
A tak już poważnie to nigdy nie udało mi się zobaczyć płynącego zaskrońca...

A może to i dobrze - mógłbym zjeść .



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group