To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

ketyow - 8 Listopada 2009, 15:27

Memento napisał/a

Death Proof to jedyny jak dotychczas słaby film QT, jednak miał niezłe momenty, świetne kraksy i świetny soundtrack. Ale o Planet Terror nie dam złego słowa powiedzieć. Wszystkie inne filmy o zombiakach przy nim wymiękają.


Planet Terror może byłby lepszy, gdyby był Tarantino, a tak zabrakło mu tej Quentinowskiej specyficzności, którą nawet Death Proof miał. A że specjalnie nie przepadam za filmami o zombiakach, a jeśli już to z pewnością nie lubię komedio-horrorów, to PT był dla mnie nudny :P

Ja właśnie obejrzałem Solaris, i wstyd przyznać, ale książki nigdy nie czytałem. Ale film zostawił mnie w dezorientacji, zatem po książkę już teraz na pewno sięgnę. W filmie genialna muzyka! I choć nie mam przełożenia na książkę, to i tak jest dobry.

Memento - 8 Listopada 2009, 17:33

Nudny??!!?!?!!?!!?! W którym miejscu??!!?!?!!!?!?! Oo""""

PS Ozzborn, słuszna uwaga. :D

gorbash - 9 Listopada 2009, 20:13

Zaczynam Zombieland - za "For whom the bell tolls" w czołówce ma dużego plusa.
Ten film nie może być zły. Nie z taką czołówką.

Iwan - 9 Listopada 2009, 21:51

Mroczne miasto, tytułu jakoś nie skojarzyłem, ale jak zacząłem oglądać to okazało się że już ten film widziałem, niemniej oglądało się świetnie bo to naprawdę mocny film

Outlander, nie zachwyca ale też nie skrytykuję, dobre kino rozrywkowe, jak przeczytałem w osobnym wątku tego filmu że były informacje że to rzekomo plagiat PLO to musiałem go zobaczyć, ale nie ma z książka nic wspólnego, to raczej luźne nawiązanie do Beoulfa

Virgo C. - 10 Listopada 2009, 19:15

Dellamorte, dellamore
Do pewnego momentu śmieszny, mocno pokręcony film. Chyba będę musiał go jeszcze raz obejrzeć i ocenić w kontekście zakończenia.

@gorbash
Jak się Zombieland podobał? :mrgreen:

gorbash - 10 Listopada 2009, 19:26

Przemiło spędziliśmy czas :D Występ BM - cudo.
ALE Lesbian Vampire Killers mi się chyba bardziej podobał...

Hubert - 10 Listopada 2009, 20:37

Memento napisał/a
nie było happy endu, co w horrorze zawsze mnie cieszy i zawsze jest plusem.


Zawsze? Na pewno? Nawet jeśli brak happy-endu jest pozbawiony sensu?
Nie mówię o Masakrze, bo nie widziałem. Ale spośród kilku horrorów, jakie widziałem 'złe' zakończenie nie zawsze oznaczało dobrą zagrywkę. Np. w Klątwie mogli sobie odpuścić.

REMOV - 10 Listopada 2009, 22:46

"Gamer" - 3/10. Te trzy punkty za pomysł i kilka malowniczych scen z pierwszych 20 minut, ogólnie rzecz biorąc nielogiczny, niespójny, a poza tym mam wrażenie, jakbym anime z żywymi aktorami oglądał.
Martva - 10 Listopada 2009, 22:51

REMOV napisał/a
anime z żywymi aktorami


Musieli bardzo szeroko otwierać oczy. I buzie ;)

Wczoraj: 'Chłopaki tez płaczą'. Dzisiaj: 'Ghost Town'. Milutkie komedie, w sam raz do dłubania biżutów i popatrywania jednym okiem. Ghost Town mi jakoś bardziej podszedł :)

REMOV - 10 Listopada 2009, 22:53

Raczej chodziło o pewne kanony filmów anime przeniesione na ekran.
Martva - 10 Listopada 2009, 22:56

martvunia napisał/a
Musieli bardzo szeroko otwierać oczy. I buzie ;)


No nie da się pogrubić emotki, cholera.

REMOV - 10 Listopada 2009, 23:12

Ależ ja mordkę zauważyłem, jeno - jak zwykle - wyjaśniam o co mi chodzi całym zdaniem.
Ziemniak - 10 Listopada 2009, 23:41

REMOV napisał/a
Ależ ja mordkę zauważyłem, jeno - jak zwykle - wyjaśniam o co mi chodzi całym zdaniem

REMOV, ty naprawdę uważasz wszystkich za idiotów?

REMOV - 11 Listopada 2009, 00:02

Prowokujesz? :mrgreen:
Ziemniak - 11 Listopada 2009, 00:05

Nie, próbuję ustalić fakty :twisted:
REMOV - 11 Listopada 2009, 00:26

Facta non praesumuntur sed probantur :wink:
Ziemniak - 11 Listopada 2009, 00:44

Facta loquuntur :mrgreen:
REMOV - 11 Listopada 2009, 00:46

No to po co pytasz? ;P:
Ziemniak - 11 Listopada 2009, 00:49

To było pytanie retoryczne ;P:
Virgo C. - 11 Listopada 2009, 10:35

Swołocz
Zasiadałem do filmu z przekonaniem, że to może będzie rosyjska wersja Parszywej dwunastki. Nadzieje rozwiały się po pierwszym pojawieniu się na ekranie bezprizornych. Ok, ja rozumiem że to był Kazachstan i tam może sytuacja wyglądała inaczej niż w europejskiej części ZSRR, ale na litość - dzieci ulicy wyglądające jak dzieciaki ze szkoły powszechnej na wagarach? Później ktoś się chyba też zorientował, że to nie przejdzie i masowo dorzucił chłopakom tatuaże (głównie na dłoniach).
A jak sam film - cóż, przyjemnie się go z pewnością nie grało. O ile dorośli aktorzy świetnie poradzili sobie z rolami, to już większość dzieciaków - nie (inna sprawa, że poza czwórką bohaterów cała reszta za statystów robiła). Ciężko było uwierzyć w zachowanie tych wychowanych przez ulicę dzieciaków, podobnie jak w efekty wybuchu miny czy niedziałającego spadochronu. Plus koszmarne CGI pod koniec, lepsze wybuchy to ja w grach powstałych przed tym filmem widziałem. Innymi słowy - szkoda czasu.

Edit:
I na jaką cholerę był ten niemiecki dowódca, który biadolił jaka to wojna jest okrutna? :shock:

Witchma - 11 Listopada 2009, 13:13

Na PL leci właśnie "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz". Dlaczego to jest cały czas tak okrutnie zabawne? :D
Ziuta - 11 Listopada 2009, 13:33

Virgo C., Swołocz masz przypadkiem ode mnie? Bo jakby co, to wyhaczyłem swego czasu genijalnych Swoich.
Virgo C. - 11 Listopada 2009, 14:23

Od Ciebie, od Ciebie. O Swoich słyszałem i podejrzewam, że byłoby zdecydowanie lepsze :)
illianna - 11 Listopada 2009, 15:15

Ugly truth, zabawna komedia o telewizji i miłości, jak na amerykański produkt całkiem niezła.

Cztery gwiazdki komedia o świętach BN , momentami żenująca, ale od biedy da się obejrzeć

Bautifull triler w sąsiedztwie, dom przynoszący nieszczęście, w którym mieszka zamknięta piękna kobieta, nastolatek fotografujący wszystko podpuszczany przez sąsiadkę ciut starszą i bardzo podniecającą dla niego, można bez bólu obejrzeć.

Grecka wycieczka komedia w pięknych greckich sceneriach o poszukiwaniu wewnętrznego ducha przez przewodniczkę biura podróży, która jest profesorem uniwersyteckim z USA i kompletnie nie nadaje się do swojej pracy, ale wykonuje ja z braku innych propozycji w tym kraju. Nawet strawne, momentami wzruszające, duży plus scenografię.

Speard czyli ciacho, jak być utrzymankiem w Hollywood i żyć na koszt bogatych kobiet, dośc zabawne, pod koniec smutnawe, ale nie mogło być inaczej

Wyspa strachu, o parze morderców na Hawajach z Milą Jovovicz, w pewnym momencie robi sie ciut nudno, ale nas szczęście następuje zwrot akcji, co pozwala obejrzeć film do końca. Widoki zapierają dech w piersiach, co także ułatwia oglądanie

Memento - 11 Listopada 2009, 16:00

The Thaw

Trzy rzeczy zachęciły mnie do tego filmu. Pierwszą był całkiem fajny trailer. Drugą Val Kilmer w obsadzie; lubię gościa za to, że nie wstydzi się grać w słabszych filmach (The Thaw trafiło od razu na dvd, a Mindhunters jest od pewnego momentu strasznie przewidywalne, ale za to cały czas widowiskowe). Trzecia rzecz to pasożytnicze robale, które wylazły z rozmarzniętego mamuta (choć jak się później okazuje, to wcale nie robale). Nie ma to jak robale i trochę obrzydliwości w filmach z nimi. Można było z tego pomysłu wycisnąć więcej, można było bardziej podkręcić napięcie, i można było odpuścić sobie jednorękiego boksera. Ale i tak jest wcale nieźle. Obrzydliwości mało, ale te które są, wywarły na mnie odpowiednie wrażenie.
I gdy wydaje się że film zmierza do szczęśliwego finału, twórcy ostatnim ujęciem psują to wrażenie, jeszcze bardziej podkreślając rysy horroru ekologicznego. Za to film ma u mnie dodatkowy punkt (nie za łopatologiczne blah blah na temat globalnego ocieplenia, ale za brak happy endu). Dałbym 7/10.

ihan - 11 Listopada 2009, 17:41

Ktoś widział już 2012? Dzisiaj się wybrałam, jak zwykle dotarłam 3 minuty przed początkiem, a tam dzikie tłumy, kolejka na zewnątrz zakręcona siedem razy i plotki, że sprzedają już na jutro, bo na dzis już nie ma biletów. No to sobie poszłam.
illianna - 11 Listopada 2009, 18:05

Ne te retourne pas z Sophie Marceau i Monica Bellucci, bardzo ciekawe efekty specjalne, film maksymalnie psychologiczny, w sumie naprawdę wart zobaczenie, nie chcę nic więcej pisać, żeby nie zdradzać fabuły, ale polecam.
Hubert - 11 Listopada 2009, 18:16

A, szarpnąłem się na Złoto dla zuchwałych. Mimo reklam - warto było. Eastwood, jak Eastwood, ale Sutherland jako 'wyluzowany' hippis-czołgista wymiatał. :mrgreen:
NURS - 11 Listopada 2009, 18:32

Ja widziałem 2012.
Wiedziałem na co ide, więc nie bedę marudzil. 145 minut efektów specjalnych i spektakularnych 15 minut ctkliwości. Zero myślenia, w tym wypadku może boleć.
Gdyby tylko targetem nie byli nastoletni analfabeci afroamerykanie....:-(

ketyow - 11 Listopada 2009, 20:40

Mad Max, cóż dużo mówić, klasyk. Może nic nadzwyczajnego, ale to dopiero pierwsza część, a ja właśnie siadam do drugiej :)

Mad Max 2, uwielbiam ten film :) Dla mnie obiekt kultu. Ostatnio śmiechu mi napędziło, jak w Borderlands miałem misję zabicia "Mad Mel'a" :)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group