To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

Kirasz - 19 Maj 2007, 14:08

Rafał Wlasnie skonczylem Tracę Ciepło i nie przypomina mi sie zeby Puch jezdzil na czymkolwiek.
Dawno nie czytalem ksiazki (nie mowie o opowiadaniu) ktora by mi sie tak podobala. Moze to wina ze czesc akcji dzieje sie w Krakowie i widzi sie niektore rzeczy, na pewno tez humor, tory kolejowe, balonik, wrotki i by mozna tak wymieniac. Myslalem tez ze wypiernicze ksiazke za okno po wilczurze (ci co czytali beda wiedziec o co chodzi) albo wroce do "Łowcy dusz" ktorego dzien wczesniej zaczolem czytac, ale jakos przezylem ;)

Jedynie straszna padaka w tej naszej Polsce ze ksiazki kosztuja ile kosztuja...teraz wlasnie popatrzylem na "Łowcy Dusz" i "Dzieci Hurina" co mam od znajomych i w sumie podobne ceny :/ no nic takie czasy, jeszcze mowia ze piwo zdrozeje ;)

Przed tym jak skonczylem "Tracę Ciepło" przeczytałem "Wiezy Krwi" M. L. Kossakowskiej. Przez "Zwierciadlo" brnolem chyba przez trzy dni i strasznie mnie zmeczylo, najbardziej mi sie podobaly "Diorama", "Szkarlatna Fala" i oczywiscie "Smutek", reszty opowiadan jakos bardzo nie zapamietalem. Kossakowska czytam od czasow "Wieży z Zapałek" w MiMie i tak chyba ostanie bo wiem co sie spodziewac po kazdej ksiazce.

GAndrel - 19 Maj 2007, 16:27

Adashi napisał/a
Bo mam ochotę na cyberpunk, ale fiction :wink:


Achaaa.... to ja też muszę tego Debrouillera zdobyć. ;) Żeby nabrać trochę dystansu.

corpse bride - 19 Maj 2007, 22:32

własnie zaczęłam trace ciepło, nadal kończę PL+50 (utknęłam na baumanie) i jestem w trakcie joanny bator japońskiego wachlarza, który polecam wszystkim zainteresowanym japonią (poziom podstawowy i średni).
i przeczytałam niedawno 2 książeczki yoshimoto banany: kuchnia i tsugumi. kuchnia podobała mi się bardziej, ale jest to bardzo subiektywne. bohaterki opowiadań (bo są tam 2 opowiadania) przeżywają podobne rzeczy do mnie. poza tym tytułowa kuchnia była bardzo w klimacie anime kimi ga nozomu eien - kto zna, ten wie :)

savikol - 21 Maj 2007, 08:07

W mękach i bólach przebrnąłem przez Biały Rój Ziemiańskiego. Książka napisana w starym stylu. Niestety potwornie nudna. Niby akcja galopuje, ciągle coś się dzieje, ale czyta się to zupełnie bez emocji. Zupełnie nie byłem w stanie kibicować bohaterowi, który jest postacią nieciekawą i nudną. Towarzysząca mu genetyczna, tak samo. Ich zmagania niewiadomo z czym, by stworzyć nowego człowieka, są wymęczone i nie porywające. Mam wrażenie, że autor usiadł do powieści, ale nie do końca miał na nią pomysł. Spodziewałem się katastroficznego SF, a dostałem wypociny o zmaganiach naukowców z politykami. Szkoda, bo liczyłem na coś fajnego.
Czarny - 21 Maj 2007, 08:23

A to nie przypadkiem Zimniak napisał :wink:
savikol - 21 Maj 2007, 08:38

Andrzej Zimniak, oczywiście. Przepraszam. :oops:
Chal-Chenet - 21 Maj 2007, 11:13

jestem w trakcie piątego tomu "Malazańskiej...". to, że jak zwykle znakomita, nie muszę pisać, jak mniemam :) za bardzo dobry uważam pomysł dania czytelnikowi trochę oddechu od samego Imperium, podoba mi się, że pokazane jest społeczeństwo Tiste Edur, ich historia, wojny. dobrze też, że Erikson rozwija postać Trulla, zainteresował mnie on bowiem przy lekturze poprzedniego tomu.
na razie jestem w połowie pierwszego tomu, jak czas pozwoli za jakiś niezadługi okres będzie można napisać więcej.

Hubert - 21 Maj 2007, 14:06

Ja akurat nie przepadam za "Malazańską...", ale trzeba przyznać, że Erickson rozbudował świat niesamowicie.
Łukasz Śmigiel - 21 Maj 2007, 15:19
Temat postu: horror z klasą
A ja tymczasem po zapoznaniu się z recką na Carpe Noctem, nabyłem opka grozy Algerona Blackwooda (Wendigo i inne upiory) i muszę stwierdzić, że każdy miłośnik Lovecrafta natychmiast zakocha się w tej książce. Tak się już nie pisze książek, wspaniałe, klimatyczne, straszne :)
Dunadan - 21 Maj 2007, 16:53

Dubler R.A. Heinlein - fajna książka. Napisana jeszcze przed Kawalerią Kosmosu. Tekst bardzo mi się skojarzył z filmem chyba pod tym samym tytułem ( "Kagemusha - the Dubble" ) Kurosawy - tyle że to był film historyczny. Ale idea ta sama: wielki przywódca zostaje zastąpiony dublerem by utrzymać panowanie "tych dobrych". W książce Heinleina ( sci-fi ) przywódca (polityk) - zostaje porwany. W filmie Kurosawy - umiera. Tak czy siak czytało się fajnie - nic super nadzwyczajnego ale polecam :-)
Tomo - 23 Maj 2007, 18:27

Ostatnio odświeżyłem genialnego ''Ubika'' - tak na odmóżdzenie 8)
hrabek - 24 Maj 2007, 08:24

Magda Kozak - Renegat. Czyta sie jednym tchem, akcja pedzi na leb na szyje, a ja zapierdzielam oczami po literkach, zeby nadazyc. Wrazenie niesamowite. Troche rozczarowalo mnie zakonczenie, po pierwszej czesci cliffhanger byl o wiele lepszy, ale z drugiej strony tez ciezko byloby go pobic. Sama fabula nie jest moze specjalnie oryginalna (co drugi film policyjno-wojskowy opiera sie na zasadzie nienawisc i pogarda-zystkiwanie szacunku-podziw, szacunek i poszedlbym za toba do piekla). Za to doskonale sa oddane zachowania bohaterow i ukazana ich motywacja. To jest zdecydowanie mocna strona ksiazki, zreszta jak i w poprzedniej czesci. No i akcja, akcja, akcja! Czekam na czesc trzecia z ogromnym niepokojem. Tym razem nie bede czekal kilka miesiecy na zakup, tylko od razu to zrobie tuz po premierze.
dzejes - 24 Maj 2007, 22:48

Ugh...
Niedawno pisałem o kupionym na Allegro "Drapieżcy" - historii obławy na radzieckiego seryjnego zabójcę. Właśnie ją skończyłem i choć ksiązka to nie tylko niefantastyczna, co wręcz stanowiąca zaprzeczenie fantastyki - chcę napisać kilka słów.

Straszna lektura. Nie, nie ocieka krwią, choć i nie oszczędza drastycznych detali. Straszna w swej beznadziei. Zabójca mający na sumieniu kilkadziesiąt osób jest żałosnym typkiem, który przerzucił swoje kompleksy i paranoje na niewinnych ludzi znajdując satysfakcję w mordowaniu. System sowiecki po raz kolejny okazuje swą nieudolność, przez którą "wampir" przez ponad dziesięć lat pozostaje na wolności. Smutni są ludzie, świat jest przydymiony, wszystko przykrywa chora osoba zabójcy. Jednak to nie on jest głównym bohaterem, a ścigający go "szeryf". Bez skazy, wierny zasadom, tropiący przestępcę przez ponad cztery lata. To oś opowieści - chory, żałosny morderca i ścigający go śledczy. Wokół nich kręci się cała plejada głupkowatych milicjantów, przekupnych prokuratorów, dziwek, żuli i reszty "substancji miasta".
Ciężka rzecz.

mBiko - 25 Maj 2007, 15:11

dzejes a czy przypadkiem nie nakręcono filmu na podstawie tych wydarzeń, coś kolebie mi się po głowie, a nie pamiętam dokładnie. Może ktoś przypomni.
hijo - 25 Maj 2007, 20:01

Tomasz Bochiński - Kurierzy galaktycznych szlaków - szczerze polecam. Bardzo sympatyczna ksiażka inna od tego co czytamy dziś. W małej przestrzeni tyle pomysłów, ż dzisiaj Kruk Siwy mógłby trylogię zmontować
Agi - 25 Maj 2007, 20:06

No...
dzejes - 25 Maj 2007, 20:57

mBiko napisał/a
dzejes a czy przypadkiem nie nakręcono filmu na podstawie tych wydarzeń, coś kolebie mi się po głowie, a nie pamiętam dokładnie. Może ktoś przypomni.


Szczerze mówiąc nie wiem. Choć wątpię, bo sama historia jest w sumie dość banalna.

Ziuta - 25 Maj 2007, 21:58

Był film. "Obywatel X". Ciekawy bo Amerykanom udało się jako tako oddać sowieckie realia.
mBiko - 26 Maj 2007, 11:31

O właśnie Ziuta, to to to z bardzo dobrą rola Stephena Rea jako milicjanta.
hjeniu - 28 Maj 2007, 10:54

W ostatnim tygodniu miałem ostrą jazdę :mrgreen: :
"Załatwiaczka" - jak ktoś czytał "Podatek" to wie czego się spodziewać.
"Czerwona gorączka" - Pilipiuk w niezłej formie
"Gwiazdozbiór kata" - świetne
"Wieczna wojna" - tyż świetne

Angelus - 29 Maj 2007, 13:47

Ostatnio zabrałam się za cykl Ziemiomorza Ursuli Le Guin i juz mnie nazwano heretyczka za swoja szczera opinie na ten temat. Jestem w 3 tomie a jak na razie podobał mi sie tylko tom 2. Czy jeśli mnie ten cykl nie powalił na kolana, to jestem jakaś inna? Czeka mnie kamieniowanko? :? Wiecie, nie żebym sie bala, bo wampir z kamieniowaniem sobie poradzi ale... :twisted: Moze za stara jestem na takie bajki... :?
gorbash - 29 Maj 2007, 13:54

Mlot na czarownice Piekary. Wtorne (w stosunku do slugi bozego) ale fajnie sie czyta. No i smaczki z "pisma swietego"... :)
Hubert - 29 Maj 2007, 17:57

"Zamęt" t.1 Stephensona. Nie licząc paru nudnych wykładów z dziedziny ekonomii - przednia powieść fantastyczno-historyczno-przygodowa :mrgreen:
anajo - 31 Maj 2007, 10:18

ostatnio przeze mnie czytane :
wielkie frontowe podwórze - Simaka niezłe
kroki w nieznane 2 , dobre
gwiazdozbiór kata - Dębskiego na 5+ no powiedzmy jestem zachwycony :mrgreen:
błysk - Teda Dekkera dobre
a w trakcie czytania londonistan - Malkaniego

Fett - 31 Maj 2007, 10:25

Ja obecnie nadrabiam zaległość straszliwą - "Siewcę Wiatru" Kossakowskiej :oops:
gorbash - 31 Maj 2007, 10:34

Dobre dobre!!!
Polecam przeczytac Obroncow Krolestwa po Siewcy Wiatru - fajnie uzupelnia wydarzenia :)

Rafał - 31 Maj 2007, 10:38

Ostatnio czytane, hmm :?
No dobra, materiał porównawczy do ustawy z dnia 10 maja 2007 roku o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw biura legislacyjnego senatu - 35 stron radosnej twórczości PIS i LPR do wykucia i nabycia biegłości :? :evil:

eta - 31 Maj 2007, 13:57

a masz tyle piwa w domu żeby przeczytać i nie zwariować?
agnieszka_ask - 31 Maj 2007, 15:02

oj, wydaje mi się, że samo piwo nie da rady :wink:
gorbash - 31 Maj 2007, 15:14

Poza tym nie wiem czy tyle da sie wogole wypic... ;-)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group