Konwenty dawno minione - NURS-con podczas Polconu 2007 (31.08.2007 20:00 Paradox)
Agi - 5 Września 2007, 09:40
Howgh!
merula - 5 Września 2007, 09:43
Czy mam to potraktować, jako zaliczenie w poczet tych trzech kategorii?
W zasadzie ja też lubię ludzi, choć czasem niestety nie wszystkich.
To kiedy to piwo? Nie chcę Monckowi przeszkadzać w rośnięciu.
Kruk Siwy - 5 Września 2007, 10:20
W kwestii zaliczenia do kategorii... masz wątpliwości? Boh! Możeś Ty kryptomęczyzna?
Ale i tak Cię lubię.
Jasne że nie wszystkich da się lubić. Niektórzy wręcz nie chcą. Cóż...
A piwo zobaczymy. Dziś jadę do Dalamberta...
Spróbuje wyczaić jakiś lokalik w Piasecznie może to nam pozwoli stworzyć nową świecka tradycję.
Ixolite - 5 Września 2007, 13:38
merula napisał/a | Agi55, na szczeście z NURSconu na żadnym |
Ale na skofowych i owszem
andre - 5 Września 2007, 13:42
a mawete to nawet ślubów udzielał...
mawete - 5 Września 2007, 14:21
andre: opowiedz mi o tym...
Urbaniuk - 5 Września 2007, 18:55
Gorat: Myślałem, że mój widok go wykończył, tak reagował
Bo byłem juz w takim stanie że myślałem iż Gorat musi wyglądać jak Goro z Mortal Kombat
Podobnież miałem spotwarzyć pewnego luminarza polskiej fantastyki a innego namawiać do prorokowania. Ale ja w to nie wierzę, a na pewno do końca nie pamiętam
Martva: do Starego Portu ne dotarłem niestety ale wpadnę następnym razem i zapewne znowu zadam swe fundamentalne pytanie
Aga - 5 Września 2007, 19:05
Urbaniuk napisał/a | Bo byłem juz w takim stanie że myślałem iż Gorat musi wyglądać jak Goro z Mortal Kombat |
Która to była godzina?
merula - 5 Września 2007, 19:58
kruku raczej nie jestem kryptomężczyzną, sądząc po tym, że ponoć jak prawdziwa kobieta dzwonię zawsze w najbardziej nieodpowiednim momencie
A poza tym, watpisz? Po Nursconie?
Piaseczno może rzeczywiście być odpowiedzią na nabrzmiewający problem lokalowy.
gorat - 5 Września 2007, 20:05
Urbi, chyba nadal jesteś w tym stanie, skoro piszesz mnie z dużej litery...
mawete - 5 Września 2007, 20:11
gorat: Urbaniuk się boi, ze Mu rybką przywalisz
//edit: znaczy mam głos jak z Mortal Kombat...
Martva - 5 Września 2007, 20:12
Urbaniuk napisał/a | Martva: do Starego Portu ne dotarłem niestety ale wpadnę następnym razem |
Nie wierzę
Urbaniuk napisał/a | zapewne znowu zadam swe fundamentalne pytanie |
Nie, nie pozbędę sie włosów, nie przyszedłeś o raz za dużo i już Cię nie kocham.
Urbaniuk - 5 Września 2007, 20:45
Gorat -> nazwy własne tylko z dużej litery. A moderatorów to nawet z podświetleniem
Martva -> 1. Błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli. Będę, będę.
2. Chmmm... co do pytania to chodzło mi raczej o: "co robimy z ta polską fantastyką? Pi@#$#$%#$%, czy pchamy do przodu?" Zadaję je zawsze na spotkaniach w Starym Porcie
Ale miło że ktoś mnie kochał. Zresztą to dosyć częste u kobiet, twierdzą że mnie kochały ale już nie kochają.
Mawete: ja się nie boję żadnej ryby wyciągniętej na brzeg, a odwaga ma jest tak wielka że niektórych nie boję się nawet w ich naturalnym środowisku czyli wodzie. Woda - fuj!
Aga - 5 Września 2007, 20:50
Oj, będzie dym
Przepraszam za pytanie głupie i nie na temat, ale czemu Martva miałaby się pozbywać włosów? Z tego, co widzę na avatarze, są za ładne, żeby się ich pozbywać
Martva - 5 Września 2007, 20:50
Urbaniuk napisał/a | Mawete: ja się nie boję żadnej ryby wyciągniętej na brzeg, a odwaga ma jest tak wielka że |
że piszesz mawete z dużej litery...?
Biedny Jarek, a naprawdę, lubiłam go
Aga - 5 Września 2007, 20:56
Martva napisał/a | Biedny Jarek, a naprawdę, lubiłam go |
Prawda? Miejmy tylko nadzieję, że nie będzie zbyt cierpiał...
mawete - 5 Września 2007, 21:01
Urbaniuk: łoj se żeś nagrabił mawete to jest nazwa własna pisana zawsze przez "m" - takie jest oficjalne tłumaczenie, bo nastepnym razem nie bede taki miły a tak serio to na Mawete za mały jestem - sprawdź sobie jesli potrafisz co znaczy mawet - uprzedzam, ze to nie ja tak siebie nazwałem. Eichmann tez na mnie mówili - wisi mi to.
Urbaniuk - 5 Września 2007, 21:03
Lubię cierpieć, a skoro stwierdziłem że nazwy własne z dużej litery to słowo się rzekło, kobyłka u płota
mawete - 5 Września 2007, 21:05
Urbaniuk: uprzedzam, kodeks honorowy mam w ... sekundantow nie przewiduję... może spełnią się marzenia Martvej i przyjadę do Krakowa...
Anonymous - 5 Września 2007, 21:05
Urbaniuk napisał/a | Chmmm... co do pytania to chodzło mi raczej o: co robimy z ta polską fantastyką? Pi@#$#$%#$%, czy pchamy do przodu? Zadaję je zawsze na spotkaniach w Starym Porcie |
I nie tylko tam. Własciwie udało Ci się go kiedys nie zadać, jak się widzieliśmy?
I tak bardzo to nie cierp, bo wiesz, we wszystkim trzeba znać umiar, podobno.
EDIT: Mawete to tylko tak gada, a naprawdę to nikt się go nie boi.
Ziuta - 5 Września 2007, 21:12
Urbaniuk napisał/a | 2. Chmmm... co do pytania to chodzło mi raczej o: co robimy z ta polską fantastyką? Pi@#$#$%#$%, czy pchamy do przodu? Zadaję je zawsze na spotkaniach w Starym Porcie |
Teraz pijemy w Drukarni. A co do pytania – co kto woli.
Rusko masz coś w awatarze.
Martva - 5 Września 2007, 21:22
mawete napisał/a | może spełnią się marzenia Martvej i przyjadę do Krakowa... |
Jasne, jasne...
Urbaniuk napisał/a | co robimy z ta polską fantastyką? Pi@#$#$%#$%, czy pchamy do przodu? |
Cholera, i wychodzi na to że albo Cię nie słucham, albo mnie dekoncentrujesz, co na jedno wychodzi, albo zadajesz je jak idę do baru
Ziuta napisał/a | Teraz pijemy w Drukarni. |
No nie wiem, wczoraj piliśmy w Porcie, tylko nie wszystkim się chciało przyjść a Drukarnia jest daleko.
Aga napisał/a | Przepraszam za pytanie głupie i nie na temat, ale czemu Martva miałaby się pozbywać włosów? |
To długa i skomplikowana historia, i właściwie to nie wiem.
mawete - 5 Września 2007, 21:22
Miria: i Ty Brutusie?
Ziuta - 5 Września 2007, 21:22
Wróciliśmy do Portu? Jak miło!
Urbaniuk - 5 Września 2007, 21:23
mavete (no niech już będzie... ) -> do Krakowa to możesz zawsze przyjechać. Jak to móeił jeden z bohateró Misia: dziecko jest dziecko, wypić zawsze można.
Miria: tak poważnie to wolałbym nie cierpieć ale co tu robić jak takie życie? Ostatnio nie zadałem chyba tego pytania.
Ziuta: Jak rusko? Anton Gorodietskij to ja! Tylko że tej cholernej kredy losu nie mam.
Ziuta - 5 Września 2007, 21:24
Eto ty? Fiuuu.... No mieła u tiebia niet.
mawete - 5 Września 2007, 21:27
Urbaniuk: ja serio nie wiem jak będę dowiaduję się najczęściej ze jadę na KOPI do Krakowa na godzinę przed wyjazdem, a jadę często tylko dlatego, ze jestem większy od dyrektora czy z-cy dyrektora ds. technicznych - czyli zeby zastraszyc gości bo wiedzą, bądźmy szczerzy im do pięt nie dorastam
Urbaniuk - 5 Września 2007, 21:31
Ziuta: nie no fizycznie nie ja, ale ostatnio jestem opętany ta postacią w związku z czym nie jestem już Deanem Corso
mawete: to nie dlatego że jesteś większy tylko zapewne wzbudzasz większe zaufanie. To kwestia zarostu
mawete - 5 Września 2007, 21:35
i potrafię zapytać prosto w oczy " co za głupoty mi Pan pier..oli?"
Aga - 5 Września 2007, 21:44
Urbaniuk napisał/a | Ostatnio nie zadałem chyba tego pytania. |
W Paradoxie chyba pytałeś, z tego, co pamiętam. Albo w Proximie to było... W każdym razie coś mi się kojarzy.
|
|
|