To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

GAndrel - 5 Lutego 2006, 11:05

Vened napisał/a
GAndrel napisał/a

Bo SLD nie dążyło do dyktatury.


A skad wiesz, że nie?;) Bo Ty tak mowisz? Czyli PiS dąży do dykatury też daletego, że Ty tak mówisz? raczej to niezbyt merytoryczne.


Ty postępujesz równie merytorycznie. Ty twierdzisz, że SLD dążyło do dyktatury a PiS nie dąży.

1. Umawiające się Strony postanawiają, że bez uzgodnienia polegającego na wyrażeniu zgody przez wszystkie umawiające się Strony nie będą podejmowane działania zmierzające do zmiany Marszałka Sejmu i innych członków Prezydium Sejmu, do odwołania Rady Ministrów, odwołania poprzez wotum nieufności wobec poszczególnych Ministrów oraz zmiany kierownictw Komisji Sejmowych, ani też nie dojdzie do poparcia takich działań podjętych przez podmioty zewnętrzne w jakiejkolwiek formie (tzn. także w formie wstrzymywania się od głosu lub też nie uczestniczenia w głosowaniu przez Posłów należących do Klubów Parlamentarnych umawiających się Stron).

2. Umawiające się Strony postanawiają, że bez uzgodnienia polegającego na wyrażeniu zgody przez wszystkie umawiające się Strony nie będą podejmowane działania zmierzające do zmiany Regulaminu Sejmu, ani też nie dojdzie do poparcia takich działań podjętych przez podmioty zewnętrzne w jakiejkolwiek formie (tzn. także w formie wstrzymywania się od głosu lub też nie uczestniczenia w głosowaniu przez Posłów należących do Klubów Parlamentarnych umawiających się Stron).

3. Umawiające się Strony postanawiają poprzeć projekty ustaw przedłożone przez Rząd, Prezydenta RP lub też grupę Posłów, wymienione w załączniku do umowy, który jest jej integralną częścią.

4. Umawiające się Strony postanawiają, że bez uzgodnienia polegającego na wyrażeniu zgody przez wszystkie umawiające się Strony nie będą składać w Sejmie projektów ustaw nie wymienionych w załączniku, ani też nie będą popierać w żadnej formie (tzn. także w formie wstrzymywania się od głosu lub też nie uczestniczenia w głosowaniu przez Posłów należących do Klubów Parlamentarnych umawiających się Stron), takich ustaw zgłoszonych przez inne podmioty.


A to powuższe to co to jest jeżeli nie wstęp do dyktatury. Bo dyktat to to już jest.

Este - 5 Lutego 2006, 11:41

GAndrel napisał/a
A to powuższe to co to jest jeżeli nie wstęp do dyktatury. Bo dyktat to to już jest.

Rzecz w tym, że tak zazwyczaj działa każda większość parlamentarna. Z powodu złamania tych zasad Miller wyrzucił PSL z rządu. W taki sam sposób w 1991 nie dopuszczono SLD do prezydium sejmu.
Dyktaturą byłoby działanie bez oglądania się na zasady zapisane w konstytucji, na procedury itp., tylko na podstawie własnego widzimisię. Być może powinniśmy się tego spodziewać - ale to dopiero czas pokaże. Pożyjemy, zobaczymy. Ja na razie widzę tylko takie przekonanie, że nic, czemu waaadza się dokładnie nie przyjrzy, nie będzie działało. Boję się raczej dalszej biurokratyzacji, nie dyktatury.

dzejes - 5 Lutego 2006, 12:05

Este napisał/a
Drą się o wolność - Boże, naginaj im grzbietu!
Bo wolność jest jakoby posiadanie fletu:
Kiedy go weźmie człowiek muzyki nieświadom,
Płuca straci i uszy sfałszuje sąsiadom.



Wolność jest źródłem godności człowieka. Tylko ona stanowi podstawową racje szacunku dla samego siebie.
Kartezjusz.

Będziemy się przerzucać cytatami?

Este - 5 Lutego 2006, 12:14

dzejes napisał/a
Este napisał/a
Drą się o wolność - Boże, naginaj im grzbietu!
Bo wolność jest jakoby posiadanie fletu:
Kiedy go weźmie człowiek muzyki nieświadom,
Płuca straci i uszy sfałszuje sąsiadom.



Wolność jest źródłem godności człowieka. Tylko ona stanowi podstawową racje szacunku dla samego siebie.
Kartezjusz.

Będziemy się przerzucać cytatami?


Nie widzę potrzeby. Ale bliższy sedna sprawy był Słowacki. Miał na myśli wolność bez godności. Zjawisko dość powszechne.

NURS - 5 Lutego 2006, 12:39

dzejes napisał/a
NURS napisał/a

Remember Oklahoma city.


No wiesz, ale to było nic w porównaniu z 9/11. Nawet nie chodzi mi o skalę, ale o poziom trudności w realizacji.
Poza tym w dobie Patriotic Act ciężko sobie powtórkę z czegoś takiego wyobrazić.


ROTFL, a co PA takiego pomogł zrobić? to propaganda, zresztą jak ujawniono na co pozwala to Bushowi spadło... poparcie do najnizszego w historii prezydentur (wiadomość z wczoraj:-) Ciągłe straszenie zagrożeniem terrorystycznym juz przestaje działac. mogę ci podac kilka absolutnie pewnych sytuacji, w których juz szykowano atak - pierwsza z brzegu Al kaida uderzy na amerykę, po tym jak będzie nadana odezwa BLa. Trzy razy juz gadał i nic. A wierz mi, gdyby złapali turbaniarza choć z jednym nabojem, który coś mienszał, to by we wszystkich dziennikach to pokazano. Zważ też, że przed 9/11 nie było PA i na amerykę nie spadały samoloty.

Cytat
NURS napisał/a

Konflikty na tle fundamentalizmu nie maja nic wspólnego z ekonomia. popatrz na to inaczej. i nie bedzie to wojna pomiedzy potegami. amerykanie juz ruszyli. Zajecie iraku nie ma nic wspólnego z jakimis tam broniami. Saddam nie był wcale najgorszy w regionie, mozna nawet powiedziec, żebyl z tych umiarkowanych cywilizacyjnie - w tym samym czasie Kim machał rakietami, bumby sobie robil, grozil ameryce i nawet mu kopa nie zasadzili.


Znów - skala trudności. Saddam był kompletnie przegranym dziadem i Amerykanie zrobili spory błąd, gdyż nie dopuścili się straszliwych zaniedbań, w wyniku których pojmany dyktator popełnił samobójstwo w celi.. Idealnym momentem były dwa/trzy dni po schwytaniu go, gdy zdjęcia z odwszawiania i tp. obiegły Irak. Załamał się i powiesił na pasku.
Iran natomiast ma wiekszą armię, nowocześniejszą, kraj nie jest tak podzielony jak Irak, który to de facto jest zlepkiem trzech całkowicie odmiennych prowincji.
O Korei nawet nie piszę, bo to absurd. Atakować kraj poddany totalnej militaryzacji? Chyba tylko rakietami.



no, sam widzisz, ze to nie ma nic wspólnego z ekonomią, ale z celami politycznymi. Korea może sobie bumbe robić, a Saddam nie może jej nie mieć :-) Saddam ma ropkę (a zważ, że atakujac go ryzykowano rozlanie sie konfliktu na cały region, i być może o to chodziło, przypomnij sobie zapowiedzi, kto bedzie nastepny. to otwarcie mówiono, zapewne licząc na radość irakijczyków z obalenia tyrana i wsparcie ze strony ludności) a Kim nma rakiety. lepsza ropa niż rakiety, na ropie mozna latac tam i z porotem, na rakiecie tylko w jedną stronę :-) I Kimowi nie mozna zasunać atomówki, bo to przy granicy z Chinami, nieprawdaz? :-)

Cytat
NURS napisał/a

Sądzę, że analitycy przewidywali wzrost zapotrzebowania na surowce w azji (chiny) a to może być wiekszymz agrożeniem, niz cokolwiek innego. terroryzm tak naprawdę nie jest żadnym zagrożeniem. wypadki drogowe zabijaja tysiace razy wiecej ludzi.

Do czasu. Brak działań antyterrorystycznych=odpalenie bomby atomowej.


Ciekawe stwierdzenie, ale nieprawdziwe. Działania antyterrorystyczne=odpalenie bomby atomowej. do zabezpieczenia przed czymś takim dzialania antyterrorystyczne nie pomoga, to wszystko, co widzisz, to raczej dzialanie a la Rutkowski.

Cytat
NURS napisał/a

wszyscy zaczeli sie okopywac, ruscy robia dziwne ruchy, żeby zapanowac nad sieciami przesyłowymi, wiedza, że w systuacji, gdy Chiny zaczna ciągnąć wszystko z poludnia, oni bedą jedyna nadzieja Europy. ameryka zaryzykowala konflikt, byle tylko umocnic sie na blsikim wschodzie. jak trzeba to rozpieprza pare emiratow i kraikow, ale nie ogladajać sie juz na nic.

No tak jak pisałem zabezpieczenim przed ew. konfliktem jest lokowanie środków w czymś, co zawsze rosło w niespokojnych czasach - złocie.


Jak rpzyrządzisz złoto? na patelni, na miękko, dodasz do zupy? Złoto jest dobre wtedy,kiedy nie ma kryzysu. Nie na darmo rope nazywaja płynnym złotem. Stoimy przed ogromnym wyzwaniem. 100 milionów samochodów w Chinach= benzyna po 9 zł za litr. Tego zadna gospodarka nie wytrzyma. Jedyne rozwiazania, to alternatywne napedy, albo zajecie zlóż dla siebie.

Cytat
NURS napisał/a

Dla mnie bron atomowa w Irani czy KRLD to zadne zagrozenie. nawet jak jej uzyją nie spowodują zaglady świata. do tego trzeba tysięcy głowic. a oni bedą mieli po kilkanascie. z czego 1/10 gdzies doleci. Najwyżej bedzie pare miast pomników kolejnej głupoty. bardzie obawiam sie nowej amerykanskiej doktryny zezwalającej na prewencyjen uzywanie taktycznej broni atomowej.


A rosyjskiej się nie boisz? :roll: Skoro wyznajesz zasadę
Niech na całym świecie wojna,
byle polska wieś zaciszna,
byle polska wieś spokojna.
to chyba bardziej się powinieneś bać tego samego za miedzą.
Poza tym ew. zniszczenie Tokio odbiłoby się taką czkawką na świecie, że mógłbyś np. zaobserwować spadek sprzedaży SF.


rosyjskiej sie boję. Oni maja jej tyle, ze spowodują cos więcej, niz tylko spadek sprzedaży SFa. BTW tokio ma większe szanse rozleciec się w trzesieniu ziemi, co też spowoduje spadek sprzedazy SFa.

Cytat
Dodam jeszcze, że nie wierzę w straszak odcięciem ropy. Nie wierzę od momentu, gdy dowiedziałem się, że:
- 95% samochodów w Brazylii jeździ na etanol i inne biopaliwa
- w Polsce znikają nieużytki obsiewane rzepakiem.
- mała instalacja wytwarzająca biopaliwa kosztuje poniżej 100k zł.


Ech, to promil zapotrzebowania światowego. Ktoś kiedys policzył, że gydyb we wszystkich warsztatach na świecie zaczeli przerabiac auta na gaz, to przerobienie ich zajełoby ok 60 lat :-)
BTW jesli znikają nieużytki obsiewane rzepakiem, to chyba źle - albo ci się to zdanie nie udało.
Wczoraj na BBC tego odcięcia bali sie bardzo powazni ludzie, i ja raczej im wierze, niz tobie. Dzisiaj sam Iran może spowodowac totalny chaos na rynkach, jak zdecyduje się zakręcic kurek.

GAndrel - 5 Lutego 2006, 13:31

Este napisał/a

Rzecz w tym, że tak zazwyczaj działa każda większość parlamentarna. Z powodu złamania tych zasad Miller wyrzucił PSL z rządu. W taki sam sposób w 1991 nie dopuszczono SLD do prezydium sejmu.


W umowach koalicyjnych tak szczegółowych zapisów nie ma. Przykład z umowy AWS i UW:

V. Ogólne zasady współpracy koalicyjnej

W celu realizacji powyższych zadań i zasad Akcja Wyborcza Solidarność oraz Unia Wolności zawiązują na czas trwania kadencji tego parlamentu koalicję polityczną i postanawiają: a) uzgodnić program działania rządu koalicyjnego i wspólne przedsięwzięcia klubów AWS i UW w parlamencie, b) uzgodnić - z uwzględnieniem zwyczajowego udziału klubów opozycyjnych - składy organów Sejmu i Senatu, c) ustalić zasady formowania rządu i jego strukturę, d) sformować wspólny rząd i udzielić mu poparcia parlamentarnego, e) wspólnie popierać projekty aktów prawnych służące realizacji zadań sformułowanych w umowie, f) w miarę potrzeb wynikających z nowych wyzwań społeczno-gospodarczych i politycznych wspólnie modyfikować przyjęty program.


Cytat

Dyktaturą byłoby działanie bez oglądania się na zasady zapisane w konstytucji, na procedury itp., tylko na podstawie własnego widzimisię. Być może powinniśmy się tego spodziewać - ale to dopiero czas pokaże. Pożyjemy, zobaczymy. (...)


Już widzimy. Poczytaj o trybie przyjęcia ustawy medialnej. O komisarzu w Warszawie, a właściwie o jego braku. Ostateczny termin przekazania budżetu prezydentowi to też przykład manipulacji konstytucją.

dzejes - 5 Lutego 2006, 13:36

NURS napisał/a
ROTFL, a co PA takiego pomogł zrobić? to propaganda, zresztą jak ujawniono na co pozwala to Bushowi spadło... poparcie do najnizszego w historii prezydentur (wiadomość z wczoraj:-) Ciągłe straszenie zagrożeniem terrorystycznym juz przestaje działac. mogę ci podac kilka absolutnie pewnych sytuacji, w których juz szykowano atak - pierwsza z brzegu Al kaida uderzy na amerykę, po tym jak będzie nadana odezwa BLa. Trzy razy juz gadał i nic. A wierz mi, gdyby złapali turbaniarza choć z jednym nabojem, który coś mienszał, to by we wszystkich dziennikach to pokazano. Zważ też, że przed 9/11 nie było PA i na amerykę nie spadały samoloty.

Ostatnie zdanie nieprawdziwe. Spadały.
Poza tym nie widzę konsekwencji w wypowiedzi: skoro były zapowiedziane ataki, a do nich nie doszło to chyba nie dlatego, że się ich wykonawcy rozmyślili. No i chyba nie informuje się opinii publicznej o udanych akcjach, które zapobiegły zamachom? Przecież to może doprowadzić do mnóstwa nieporządanych konsekwencji.

NURS napisał/a

Konflikty na tle fundamentalizmu nie maja nic wspólnego z ekonomia. popatrz na to inaczej. i nie bedzie to wojna pomiedzy potegami. amerykanie juz ruszyli. Zajecie iraku nie ma nic wspólnego z jakimis tam broniami. Saddam nie był wcale najgorszy w regionie, mozna nawet powiedziec, żebyl z tych umiarkowanych cywilizacyjnie - w tym samym czasie Kim machał rakietami, bumby sobie robil, grozil ameryce i nawet mu kopa nie zasadzili.


No i znowu: z jednej strony słyszę, że atak na Irak to było zajęcie kurków z ropą, z drugiej że to ideologia.
A ja stoję pośrodku i mówię, że Bush nie zaatakuje Iranu choćby bardzo tego chciał, bo wie jakie konsekwencje ekonomiczne pociągnęłoby to za sobą. Pomijamy konsekwencje polityczne.

NURS napisał/a

no, sam widzisz, ze to nie ma nic wspólnego z ekonomią, ale z celami politycznymi. Korea może sobie bumbe robić, a Saddam nie może jej nie mieć :-) Saddam ma ropkę (a zważ, że atakujac go ryzykowano rozlanie sie konfliktu na cały region, i być może o to chodziło, przypomnij sobie zapowiedzi, kto bedzie nastepny. to otwarcie mówiono, zapewne licząc na radość irakijczyków z obalenia tyrana i wsparcie ze strony ludności) a Kim nma rakiety. lepsza ropa niż rakiety, na ropie mozna latac tam i z porotem, na rakiecie tylko w jedną stronę :-) I Kimowi nie mozna zasunać atomówki, bo to przy granicy z Chinami, nieprawdaz? :-)


Śmiem twierdzić, że każda wojna w czasach nowożytnych miała jak najściślejszy związek z ekonomią. Trochę to przerażające, bo z powyższego wynika, że następnym agresorem w jakiejś wielkiej zadymie będą Chiny.

NURS napisał/a

Ciekawe stwierdzenie, ale nieprawdziwe. Działania antyterrorystyczne=odpalenie bomby atomowej. do zabezpieczenia przed czymś takim dzialania antyterrorystyczne nie pomoga, to wszystko, co widzisz, to raczej dzialanie a la Rutkowski.


No i tu się różnimy. Moim zdaniem pozostawienie wolnej ręki arabskim organizacjom terrorystycznym prędzej, czy później doprpwadzi do wielkiego bum.

NURS napisał/a

Jak rpzyrządzisz złoto? na patelni, na miękko, dodasz do zupy? Złoto jest dobre wtedy,kiedy nie ma kryzysu. Nie na darmo rope nazywaja płynnym złotem. Stoimy przed ogromnym wyzwaniem. 100 milionów samochodów w Chinach= benzyna po 9 zł za litr. Tego zadna gospodarka nie wytrzyma. Jedyne rozwiazania, to alternatywne napedy, albo zajecie zlóż dla siebie.

Wytrzyma, wytrzyma. mamy o wiele większe możliwości, niż w czasie ostatniego kryzysu naftowego. Oczywiście koszty będą ogromne, ale w dłuższej perspektywie wyjdzie to wszystkim na dobre. Ciekawy felieton jest w łikendowej GW o tym, jak ropa spowodowała przekształcenie się pańśtw regionu Zatoki Perskiej w to, czym są teraz. A złoto od zawsze szło w góre w chwilach kryzysu. To nie jest hasło do dyskusji, to po prostu jest fakt. Skoro teraz Au idzie mocno w góre - znaczy to, że są kupcy na nie, którzy uważają, że nadchodzą niespokojne czasy.

NURS napisał/a

rosyjskiej sie boję. Oni maja jej tyle, ze spowodują cos więcej, niz tylko spadek sprzedaży SFa. BTW tokio ma większe szanse rozleciec się w trzesieniu ziemi, co też spowoduje spadek sprzedazy SFa.


Nie podejmuję się polimeryzować :)
NURS napisał/a

Ech, to promil zapotrzebowania światowego. Ktoś kiedys policzył, że gydyb we wszystkich warsztatach na świecie zaczeli przerabiac auta na gaz, to przerobienie ich zajełoby ok 60 lat :-)


Wiesz co jest piękne w gospodarce rynkowej? Że takie twierdzenia są nieprawdziwe. Momentalnie powstałyby setki nowych warsztatów. Poza tym jazda na gaz to przechodzenie z jednego uzależnienia w drugie. Uniezaleznieniem będzie przejście na źródła energii będące w zasięgu praktycznie każdego pańśtwa. Czy to będzie rzepak i estry, czy etanol, czy wodór (choć to chyba jeszcze pieśń przyszłości).
NURS napisał/a

BTW jesli znikają nieużytki obsiewane rzepakiem, to chyba źle - albo ci się to zdanie nie udało.

No zjadło :oops: miał być przecinek i do tego "są".
NURS napisał/a

Wczoraj na BBC tego odcięcia bali sie bardzo powazni ludzie, i ja raczej im wierze, niz tobie. Dzisiaj sam Iran może spowodowac totalny chaos na rynkach, jak zdecyduje się zakręcic kurek.

No i bardzo dobrze, że im wierzysz. Ja też wierzę. Tylko że jako osoba o wiele mniej poważna mogę sobie pozwolić na spekulacje :)

kruczywiatr - 5 Lutego 2006, 16:39

Cytat
Wczoraj na BBC tego odcięcia bali sie bardzo powazni ludzie, i ja raczej im wierze, niz tobie. Dzisiaj sam Iran może spowodowac totalny chaos na rynkach, jak zdecyduje się zakręcic kurek.

Amerykanie już mają plan. Firmy bodajze w Pensylwanii mają priorytet we wdrażaniu technologii "zeroemisyjnego spalania węgla"(na którą amerykanie mają patent), dzięki której mają otrzymywać substancję (nazwa mi wyleciała), którą będą mieszać z paliwem (proporcja bodajze 70% tej substancji do 30% paliwa). Poza tym szykują budowę kilku elektrowni jądrowych. Realnie mogą znacznie ulepszyć swój system energetyczny najszybciej w 6 lat. Chiny są potęgą, ale potęgą coraz bardziej uzależnioną od ropy. Jeśli amerykanie dobrze to rozegrają, uniezależnią się i wzmocnią.

Este - 5 Lutego 2006, 16:57

NURS napisał/a
Jedyne rozwiazania, to alternatywne napedy, albo zajecie zlóż dla siebie.


+

kruczywiatr napisał/a
Amerykanie już mają plan. Firmy bodajze w Pensylwanii mają priorytet we wdrażaniu technologii zeroemisyjnego spalania węgla(na którą amerykanie mają patent), dzięki której mają otrzymywać substancję (nazwa mi wyleciała), którą będą mieszać z paliwem (proporcja bodajze 70% tej substancji do 30% paliwa). Poza tym szykują budowę kilku elektrowni jądrowych. Realnie mogą znacznie ulepszyć swój system energetyczny najszybciej w 6 lat. Chiny są potęgą, ale potęgą coraz bardziej uzależnioną od ropy. Jeśli amerykanie dobrze to rozegrają, uniezależnią się i wzmocnią.


Ostatnio Bush w orędziu o stanie państwa wspominał coś o biopaliwach. Do tej pory lobby naftowe - a Bush jest z nim związany - likwidowało takie zakusy w zarodku (pewne prace nad paliwami alternatywnymi były prowadzone już w latach 40.; do dziś trudno ocenić, kto tak naprawdę miał rację w medialnym szumie na temat peeselowskiej "ustawy rzepakowej"...). Wniosek: lobby naftowe nie jest już pewne źródeł zaopatrzenia, przewiduje, że znalezienie alternatywy będzie konieczne, więc już teraz chce wykorzystać swój potencjał, by zmonopolizować nową gałąź przemysłu, która najwyraźniej musi powstać).

Vykosh - 6 Lutego 2006, 11:32

Este napisał/a
NURS napisał/a
Jedyne rozwiazania, to alternatywne napedy, albo zajecie zlóż dla siebie.


+

kruczywiatr napisał/a
Amerykanie już mają plan. Firmy bodajze w Pensylwanii mają priorytet we wdrażaniu technologii zeroemisyjnego spalania węgla(na którą amerykanie mają patent), dzięki której mają otrzymywać substancję (nazwa mi wyleciała), którą będą mieszać z paliwem (proporcja bodajze 70% tej substancji do 30% paliwa). Poza tym szykują budowę kilku elektrowni jądrowych. Realnie mogą znacznie ulepszyć swój system energetyczny najszybciej w 6 lat. Chiny są potęgą, ale potęgą coraz bardziej uzależnioną od ropy. Jeśli amerykanie dobrze to rozegrają, uniezależnią się i wzmocnią.


Ostatnio Bush w orędziu o stanie państwa wspominał coś o biopaliwach. Do tej pory lobby naftowe - a Bush jest z nim związany - likwidowało takie zakusy w zarodku (pewne prace nad paliwami alternatywnymi były prowadzone już w latach 40.; do dziś trudno ocenić, kto tak naprawdę miał rację w medialnym szumie na temat peeselowskiej ustawy rzepakowej...). Wniosek: lobby naftowe nie jest już pewne źródeł zaopatrzenia, przewiduje, że znalezienie alternatywy będzie konieczne, więc już teraz chce wykorzystać swój potencjał, by zmonopolizować nową gałąź przemysłu, która najwyraźniej musi powstać).


W sumie kto jest w stanie zaplacic najwiecej temu kto wymysli nowe źródło energii? Ci, którzy mają obecnie złoża. Brzmi to trochę jak teoria spiskowa, ale wydaje mi się, że technologia obecnie leżakuje w sejfach u szejków i czeka na lepsze (właściwie to gorsze :twisted: ) czasy.

Ropa po 9 PLN spowsuje chwilowy kryzys a gospodarka zareaguje optymalizacją transportu i zwiększeniem się roli kolei. No i nie wszystkich będzie stać na wakacje w ciepłych krajach :)

Rafał - 6 Lutego 2006, 12:14

Jak by nie patrzeć, surowce energetyczne były kołem zamachowym historii XX w, a nie widzę przyczyn dla których nie miałyby odergać tej roli i w wieku XXI. Wydajność złóż ropy naftowej na bliskim wschodzie wystarczy jeszcze na jakieś 70 lat eksploatacji - jeśli czegoś nie pokręciłem, bo pamiętam te dane sprzed 15 lat. Polityka energetyczna stanów polega obecnie na maksymalnej eksploatacji ropy arabskiej, przy wyraźnej tendencji do ograniczenia wielkości wydobycia własnych zasobów.
Vykosh napisał/a
Firmy bodajze w Pensylwanii mają priorytet we wdrażaniu technologii zeroemisyjnego spalania węgla(na którą amerykanie mają patent),

Jest to mydlenie oczu pierwszej klasy, bo satny jako największy truciciel świata nie podpisały protokołu z Kioto dotyczącego wielkości emisji CO2. Jak dotąd wszelkie cudowne sposoby pozyskiwania energii śmieciowej polegały na pirolizie czegokolwiek posiadającego kaloryczność ze zwłokami ludzkimi włącznie. Oprócz energii cudowne systemy reaktorów chemicznych produkują jeszcze dowolne związki chemiczne bądź odkładają na frakcje poszczególne pierwiastki ze złotem na czele. Problemw tym, że wszystkie instalacje posiadają odpowiednie patenty, certyfikaty, opinie tyle, że ... nie działają (największa inwestycja w Karlsruhe w Niemczech stoi od jej ukończenia).
Nie wydaje się realne toczenie wojen w imię bezpieczeństwa energetycznego dowolnego kraju, bo to jest już poukładane, ale rozumiem obawy arabów. Są wycyckiwani z zasobów, co prawda opłacani złotem, ale świadomość bycia wyruch.... no tego ... wiecie o co chodzi, powoduje nienawiść i chęć odwetu. Do tego dochodzi oczywiście nienawiść religijna. Nie wiem dlaczego. Naprawdę nie wiem, bo czytając Koran nie znajduje nic co by pchało wyznawców Islamu w ramiona terroryzmu. W szczególności w stosunku do "ludów księgi" jak jesteśmy w Koranie określani.
Pytanie podstawowe: Jak skanalizować agresje i nienawiść arabów?

Este - 6 Lutego 2006, 12:50

Rafał napisał/a
W sumie kto jest w stanie zaplacic najwiecej temu kto wymysli nowe źródło energii? Ci, którzy mają obecnie złoża. Brzmi to trochę jak teoria spiskowa, ale wydaje mi się, że technologia obecnie leżakuje w sejfach u szejków i czeka na lepsze (właściwie to gorsze ) czasy.

Chyba jednak większą kasę mają ci, którzy tę ropę eksploatują i przetwarzają. A więc szyby, tankowce i rafinerie przynoszą większy zysk niż same złoża, a taki np. Shell znaczy więcej niż szejk Kuwejtu.

Rafał napisał/a
rozumiem obawy arabów. Są wycyckiwani z zasobów, co prawda opłacani złotem, ale świadomość bycia wyruch.... no tego ... wiecie o co chodzi, powoduje nienawiść i chęć odwetu. Do tego dochodzi oczywiście nienawiść religijna. Nie wiem dlaczego. Naprawdę nie wiem, bo czytając Koran nie znajduje nic co by pchało wyznawców Islamu w ramiona terroryzmu. W szczególności w stosunku do ludów księgi jak jesteśmy w Koranie określani.

Mentalność przeciętnego wyznawcy jest zazwyczaj trochę poniżej poziomu świętych ksiąg albo autorytetów religijnych, choć ludziom wychowanym na tzw. paradygmacie oświeceniowym może się wydawać inaczej. Np. większość czarownic palonych na stosie to były chłopskie samowolki, a nie wyroki sądów kościelnych. Co innego mówi i myśli o żydach papież, a co innego pierwszy lepszy katolik. A Koran wcale nie nakazuje ojcu zabicia córki, która na ulicy zamieniła kilka słów z mężczyzną (częste wśród imigrantów muzułmańskich na Zachodzie).

NURS - 6 Lutego 2006, 13:07

dzejes napisał/a
NURS napisał/a
Zważ też, że przed 9/11 nie było PA i na amerykę nie spadały samoloty.

Ostatnie zdanie nieprawdziwe. Spadały.



Zdanie prawdziwe, rozmawiamy o kontekscie terroryzmu. Ameryka była spokojna pod tym względem.

Cytat
Poza tym nie widzę konsekwencji w wypowiedzi: skoro były zapowiedziane ataki, a do nich nie doszło to chyba nie dlatego, że się ich wykonawcy rozmyślili. No i chyba nie informuje się opinii publicznej o udanych akcjach, które zapobiegły zamachom? Przecież to może doprowadzić do mnóstwa nieporządanych konsekwencji.


No więc jesteś w błędzie. Po fakcie informuje się, bo to jest prawdziwe odstraszanie potencjalnych nasladoców. Natomiast w dobrym tonie jest ogłaszanie zagrożeń, alarmow itp, które utrzymują stały strach społeczeństwa. :-) Takich alarmów było całe mnóstwo, ataku żadnego. BTW Londyn pamiętasz? Co z tego wychodzi? Że służby miały ich na oku. I co? Zrobili co chcieli, albo co mieli zrobić. Zatem cały ten system albo jest do bani, albo dokonywanie zamachów raz na jakis czas jest wliczone w koszty operacji.

Cytat
No i znowu: z jednej strony słyszę, że atak na Irak to było zajęcie kurków z ropą, z drugiej że to ideologia.
A ja stoję pośrodku i mówię, że Bush nie zaatakuje Iranu choćby bardzo tego chciał, bo wie jakie konsekwencje ekonomiczne pociągnęłoby to za sobą. Pomijamy konsekwencje polityczne.


Ja rozrózniam jedne konflikty od drugich. Atak na Irak był poczatkiem planu zmierzającego do zdominowania regionu. Jesli dobrze pamiętasz, wymieniano nawet nastepne ofiary :-) Niestety stało się to, o czym wielu mówiło. Arabowie wolą Husseinów zamiast ich dawnych kumpli, Rumsfeldów. Gdyby lud iracki powitał wyzwoleńczą armie amerykańską, dzisiaj na mapie byłoby o pare krajów mniej. I to była wojna o rope. Szalejacy w tym czasie Kim był zbywany usmiechami, chociaż pokazał to, vco było pretekstem do ataku na Irak. IMO zrobił to celowo, osmieszając USA.
I owszem, masz rację, ekonowmia w wojnie z Iranem odgrywa ogromna rolę, ale nie znamy dokładnie wyliczeń, ktorymi kieruja się chłopcy z pentagonu. Jesli eliminacja iranu będzie korzystna, to się go zbombarduje. skoro bombardowania Belgradu jakos nikogo z siodła nie wysadziły, to jeszcze kilka akcji pana w sweterku z dużym nosem, kilka tekstów o wymazaniu Izraela, i ludzie beda bili brawo na kazdy grzybek nad Teheranem.

Cytat
Śmiem twierdzić, że każda wojna w czasach nowożytnych miała jak najściślejszy związek z ekonomią. Trochę to przerażające, bo z powyższego wynika, że następnym agresorem w jakiejś wielkiej zadymie będą Chiny.


Izrael vs, Syria też?
Chiny vs. Wietnam?
USA vs. Vietnam?
Świat vs Korea?
Wojna futbolowa? :-)
Dzisiaj wojny rozgrywa się zakręcając kurki i wykupując pakiety akcji. Po co wydawać miliardy i leczyć miliony rannych, skoro można doprowadzić dany kraj do tego, że bedzie zapieprzał na ciebie?

Cytat
NURS napisał/a

Ciekawe stwierdzenie, ale nieprawdziwe. Działania antyterrorystyczne=odpalenie bomby atomowej. do zabezpieczenia przed czymś takim dzialania antyterrorystyczne nie pomoga, to wszystko, co widzisz, to raczej dzialanie a la Rutkowski.


No i tu się różnimy. Moim zdaniem pozostawienie wolnej ręki arabskim organizacjom terrorystycznym prędzej, czy później doprpwadzi do wielkiego bum.


A kto mówi o dawaniu im wolnej ręki? Ale PA niczemu nie zapobiega, ale daje wieksza kontrolę nad spoleczeństwem przyzwyczajonym do swobód. Zauwaz, ze wystraszeni amerykanie nie protestowali, gdy zabierano im te swobody, z których byli tak dumni. I bardziej o to chodziło. IMO atak brudna bomba, waglikiem (he, he, pamiętasz tego waglika w Waszyngtonie? Kto go rozsyłał? :-) spowodowałby zagładę bliskiego wschodu i to totalna, bo wtedy nikt by się nie zająknal przez zrównaniem z ziemią wszystkiego w tamtym rejonie (oprocz pol naftowych). dlatego żadna organizacja terrarystyczna nie zrobi czegoś takiego.

Cytat
Wytrzyma, wytrzyma. mamy o wiele większe możliwości, niż w czasie ostatniego kryzysu naftowego. Oczywiście koszty będą ogromne, ale w dłuższej perspektywie wyjdzie to wszystkim na dobre. Ciekawy felieton jest w łikendowej GW o tym, jak ropa spowodowała przekształcenie się pańśtw regionu Zatoki Perskiej w to, czym są teraz. A złoto od zawsze szło w góre w chwilach kryzysu. To nie jest hasło do dyskusji, to po prostu jest fakt. Skoro teraz Au idzie mocno w góre - znaczy to, że są kupcy na nie, którzy uważają, że nadchodzą niespokojne czasy.


Złoto idzie w górę, bo kryzys sie kończy i znowu czyms trzeba płacić. w sytuacji, gdy przestana funkcjonowac państwa, na tym szczeblu nie będzie się liczyło. tylko surowce podstawowe. Problem z tym, ze tu nie tylko o ropę chodzi. Industrializacha Chin to ceny węngla, stali (oni ciągna tyle, że brakuje dla nas juz teraz). A podniesienie cen ropy do 100S za baryłkę, sprawi, że nasze gospodarki przestana być rentowne :-) Nie przestawimy się na alternatywne źródła energi w 10 lat, a w tym czasie to co znasz, jako cywilizacje może po prostu się sypnąć.

Cytat
Wiesz co jest piękne w gospodarce rynkowej? Że takie twierdzenia są nieprawdziwe. Momentalnie powstałyby setki nowych warsztatów. Poza tym jazda na gaz to przechodzenie z jednego uzależnienia w drugie. Uniezaleznieniem będzie przejście na źródła energii będące w zasięgu praktycznie każdego pańśtwa. Czy to będzie rzepak i estry, czy etanol, czy wodór (choć to chyba jeszcze pieśń przyszłości).


Tak? może na poziomie manufaktur, tutaj trzeba czegoś więcej, niz chęci. I w tym jest problem. Komputery w szopie mozna składac, ale ich tam nie wyprodukujesz (od zera). podobnie jest w tym przemyśle, na skale domową może cos da się robic, na skalę państw, juz nie. a jedna zima bez opału to...:-)

NURS - 6 Lutego 2006, 13:13

Vykosh napisał/a


Ropa po 9 PLN spowsuje chwilowy kryzys a gospodarka zareaguje optymalizacją transportu i zwiększeniem się roli kolei. No i nie wszystkich będzie stać na wakacje w ciepłych krajach :)


wiesz co mi ta wypowiedx przypomniała. Taki film The Day After. Scenarzyści wymyslili tam, że w TV spiker bedzie po ataku nuklearnym przepraszał, za chwilowe zaklócenia w dostawach cytrusów :-)
Ten chwilowy kryzys, w skali globalnej może sprawic nieco wieksze kłopoty, niz zmniejszenie turystyki do ciepłych krajów. dlaczego tak wszyscy panikuja, jak ruskie gaz przykręcają? Nie zastanawia cie to? bo lobby turystyczne jest takie mocne? :-)

Vykosh - 6 Lutego 2006, 15:40

NURS napisał/a
wiesz co mi ta wypowiedx przypomniała. Taki film The Day After. Scenarzyści wymyslili tam, że w TV spiker bedzie po ataku nuklearnym przepraszał, za chwilowe zaklócenia w dostawach cytrusów :-)
Ten chwilowy kryzys, w skali globalnej może sprawic nieco wieksze kłopoty, niz zmniejszenie turystyki do ciepłych krajów. dlaczego tak wszyscy panikuja, jak ruskie gaz przykręcają? Nie zastanawia cie to? bo lobby turystyczne jest takie mocne? :-)


Juz scenariusz z rosnaca cena ropy przerabialismy w latach '70. Nakrecila sie inflacja podazowa i tyle. Ekonomia jest bardzo elastyczna i sie dostosuje.
Przykrecanie kurka z gazem to inna sprawa - co innego jak mozesz kupic rope i kosztuje ona drozej, a co innego jesli nie masz tej ropy wcale i nie wiesz jak zasilic elektrownie, fabryki i samochody...

Rafał napisał/a
Nie wydaje się realne toczenie wojen w imię bezpieczeństwa energetycznego dowolnego kraju, bo to jest już poukładane, ale rozumiem obawy arabów. Są wycyckiwani z zasobów, co prawda opłacani złotem, ale świadomość bycia wyruch.... no tego ... wiecie o co chodzi, powoduje nienawiść i chęć odwetu. Do tego dochodzi oczywiście nienawiść religijna. Nie wiem dlaczego. Naprawdę nie wiem, bo czytając Koran nie znajduje nic co by pchało wyznawców Islamu w ramiona terroryzmu. W szczególności w stosunku do ludów księgi jak jesteśmy w Koranie określani.
Pytanie podstawowe: Jak skanalizować agresje i nienawiść arabów?


Problem jest gdzie indziej - nie w wycyckiwaniu przez koncerny ale przez własnych posiadaczy. Co z tego ze Arabowie kosza na ropie kupe kasy skoro wiekszosc z niej idzie do wladykow a 95% spoleczenstwa jest potwornie biedna. Przeciez to oni sa kolem zamachowym terroryzmu - nie maja jak zyc to sie wysadzaja zabijajac niewiernych.

dzejes - 6 Lutego 2006, 23:39

NURS napisał/a


No więc jesteś w błędzie. Po fakcie informuje się, bo to jest prawdziwe odstraszanie potencjalnych nasladoców. Natomiast w dobrym tonie jest ogłaszanie zagrożeń, alarmow itp, które utrzymują stały strach społeczeństwa. :-) Takich alarmów było całe mnóstwo, ataku żadnego. BTW Londyn pamiętasz? Co z tego wychodzi? Że służby miały ich na oku. I co? Zrobili co chcieli, albo co mieli zrobić. Zatem cały ten system albo jest do bani, albo dokonywanie zamachów raz na jakis czas jest wliczone w koszty operacji.


Eee no, ale nie porównuj sytuacji GB do USA. W samym Londynie działa masa radykalnych islamistów, wcale się nie ukrywajacych, których wystarczy konsekwentnie wywalać, by poprawić sytuację. W USA dżihad jest niemal całkowicie z importu. Co do alarmów: zgoda, służą zapewne utrzymywaniu w społeczeństwie poczucia zagrożenia, jednak tak naprawdę to my teraz uprawiamy piep..... kotka za pomocą młotka, bo praktycznie nic nie wiemy. Czyste dywagacje, nie mamy żadnych danych dot. ilości ataków, które zostały udaremnione etc. etc.

NURS napisał/a

Ja rozrózniam jedne konflikty od drugich. Atak na Irak był poczatkiem planu zmierzającego do zdominowania regionu. Jesli dobrze pamiętasz, wymieniano nawet nastepne ofiary :-) Niestety stało się to, o czym wielu mówiło. Arabowie wolą Husseinów zamiast ich dawnych kumpli, Rumsfeldów. Gdyby lud iracki powitał wyzwoleńczą armie amerykańską, dzisiaj na mapie byłoby o pare krajów mniej. I to była wojna o rope. Szalejacy w tym czasie Kim był zbywany usmiechami, chociaż pokazał to, vco było pretekstem do ataku na Irak. IMO zrobił to celowo, osmieszając USA.


Tu zgoda.

NURS napisał/a

I owszem, masz rację, ekonowmia w wojnie z Iranem odgrywa ogromna rolę, ale nie znamy dokładnie wyliczeń, ktorymi kieruja się chłopcy z pentagonu. Jesli eliminacja iranu będzie korzystna, to się go zbombarduje. skoro bombardowania Belgradu jakos nikogo z siodła nie wysadziły, to jeszcze kilka akcji pana w sweterku z dużym nosem, kilka tekstów o wymazaniu Izraela, i ludzie beda bili brawo na kazdy grzybek nad Teheranem.

No i własnie ja uważam (od razu mówię, że nawet mgra z ekonomii nie mam), że wojna z Iranem z ekonomicznego punktu widzenia nie ma prawa opłacać się USA. O gigantycznych kosztach politycznych nawet nie wspomnę. Tu już nie chodzi o jakiekolwiek zajmowanie kurków z ropą, ale o to, o czym pisałem wcześniej, czyli o ryzyku inflacją. To nie są do końca moje opinie, tylko teksty ludzi piszacych na anglojęzycznych grupach o inwestowaniu, czy o ekonomii. Takie ryzyko istnieje. Do tego dziś Orliński powiedział jedną ciekawą rzecz: Stany pożyczając 700 mld $ rocznie (ja akurat widziałem inne dane, zgodnie z którymi tyle USA pożycza od samych Chin) osuszają rynek z pieniędzy, któremogłyby trafić m.in. do Polski. Nowa wojna, i to tak wymagająca - pogłębienie tych zjawisk.

NURS napisał/a

Izrael vs, Syria też?
Chiny vs. Wietnam?
USA vs. Vietnam?
Świat vs Korea?
Wojna futbolowa? :-)

Nie pisałem, że ekonomia była przyczyną wszystkich wojen, ale że jest ściśle z nimi powiązana.
NURS napisał/a

Dzisiaj wojny rozgrywa się zakręcając kurki i wykupując pakiety akcji. Po co wydawać miliardy i leczyć miliony rannych, skoro można doprowadzić dany kraj do tego, że bedzie zapieprzał na ciebie?

Wiesz, to taki slogan. Zakręć kurek Kimowi, wykup pakiet akcji Iranu.

NURS napisał/a

dlatego żadna organizacja terrarystyczna nie zrobi czegoś takiego.

Myślę, że uważam, iż podchodzisz do tego zbyt optymistycznie. Jakoś nie zauważyłem specjalnej dbałości o Irakijczyków wśród terrorystów.
NURS napisał/a

Złoto idzie w górę, bo kryzys sie kończy i znowu czyms trzeba płacić. w sytuacji, gdy przestana funkcjonowac państwa, na tym szczeblu nie będzie się liczyło. tylko surowce podstawowe. Problem z tym, ze tu nie tylko o ropę chodzi. Industrializacha Chin to ceny węngla, stali (oni ciągna tyle, że brakuje dla nas juz teraz). A podniesienie cen ropy do 100S za baryłkę, sprawi, że nasze gospodarki przestana być rentowne :-) Nie przestawimy się na alternatywne źródła energi w 10 lat, a w tym czasie to co znasz, jako cywilizacje może po prostu się sypnąć.

Ech... Sprawdź wykresy cen złota za ostatnie 20 lat. Cywilizacja się nie sypnie. Ropa bywała już relatywnie droższa niż $100. Kryzys i owszem, ale sypanie się cywilizacji?
NURS napisał/a

Tak? może na poziomie manufaktur, tutaj trzeba czegoś więcej, niz chęci. I w tym jest problem. Komputery w szopie mozna składac, ale ich tam nie wyprodukujesz (od zera). podobnie jest w tym przemyśle, na skale domową może cos da się robic, na skalę państw, juz nie. a jedna zima bez opału to...:-)

Alez właśnie o to chodzi, że to ropa wymaga nieprawdopodobnie gigantycznych inwestycji. Rurociągów tnących kontynenty, ochrony pól naftowych etc. etc.
Tymczasem paliwo z roślin oleistych możesz praktycznie metodą manufakturową zasuwać. Owszem, brak ropy wstrząśnie Zachodem, bo przecież ropa to nie tylko paliwo, ale i surowiec do całej masy produktów, ale przeżylismy try zabory...

Rafał - 7 Lutego 2006, 08:12

dzejes napisał/a
Alez właśnie o to chodzi, że to ropa wymaga nieprawdopodobnie gigantycznych inwestycji. Rurociągów tnących kontynenty, ochrony pól naftowych etc. etc.


Dlatego jest to nęcący interes. Gdyby po benzynę wystarczyło wcisnąć szlauf w ziemię i dmuchnąć, byłaby w cenie wody. Im więcej zachodu z czymkolwiek tym bardziej jest to atrakcyjniejsze i nieodzowne.

dzejes napisał/a
Owszem, brak ropy wstrząśnie Zachodem, bo przecież ropa to nie tylko paliwo, ale i surowiec do całej masy produktów, ale przeżylismy try zabory...


Tym razem możemy nie przeżyć. Przynajmniej nie wszyscy. Wydaje mi się, że przekroczona została granica do której liczebność gatunku może swobodnie się zbliżać. Zmiana warunków środowiska wymagać będzie dostosowania się do niego, a to zawsze odbywa się kosztem liczebności. Jeśli dołożyć potężne ciśnienia demograficzne kultur wschodu i zachodu to przełom energetyczny (bo w kryzys to nie wierzę) może przynieść niezłe zmiany w pogłowiu obywateli różnych państw. :x

NURS - 7 Lutego 2006, 19:55

Rozciągaja nam sie te posty, wiec zrobie syntezę.

W USA też jest sporo zamkniętych środowisk islamistycznych. Owszem, tam nie moga tak otwarcie głosic swoich radykalizmów, ale kto wie, czy nie jest to gorsze. Angole przynajmniej wiedzą kto miesza. Danych nie znamy, ale obserwując jak służby chwala sie najdrobniejszymi sukcesami na innych polach, sadzę, że tutaj niewiele sie dzieje. to samo mówiły źródła, zastanawiano sie nawet, czy kongres z tego powodu nie uwali PA. Ale fakt, to sa domniemania.
co do wojny, to na razie trwa przygotowanie pola do działania. I stawka nie sa imperia, ale takie kraiki, jak nasz.
Rola Chin troche tutaj miesza, ale zauważ, że mozna chinczyków ograniczać, dozując im surowce. ale trzeba je miec. Teraz Chiny wykorzystuja konflikt Iran-reszta świata, żeby dopchac się do zlóz. jak sie dopachaja, bedzie problem. Ich przewaga wzrośnie. A atomowy Iran, to problem po stokroc wiekszy. może tak być, ze iran dostanie piguły w instalacje. Założę sie, że nie bedzie z tego żadnej afery, prócz wystapień na bliskim wschodzie. to, co dzieje sie dzisiaj, słuzy przedstawieniu arabów, jako zaślepionej tłuszczy potrafiacej tylko sie wysadzać. nie zdziwię się, jak będą teraz jakies zamachy. takie z bardziej spektakularnych.

Napisałeś najpierw, że
Cytat:
Śmiem twierdzić, że każda wojna w czasach nowożytnych miała jak najściślejszy związek z ekonomią.

wymienione przeze mnie konflikty raczej nijak sie miały do ekonomii, były polityczne. czysto polityczne. BTW co to znacyz, że ropa była relatywnie droższa niz 100$?

kruczywiatr - 7 Lutego 2006, 20:06

Albo się przesłyszałem, albo Bush ogłosił cięcia na wydatki zdrowotne i zwiększone wydatki na obronność.
Co do islamskich fundamentalistów w USA, zważywszy na specyfikę tego kraju, wnioskuję, że są pod lupą.

Gustaw G.Garuga - 7 Lutego 2006, 21:16

kruczywiatr napisał/a
Albo się przesłyszałem, albo Bush ogłosił cięcia na wydatki zdrowotne i zwiększone wydatki na obronność.

Tragiczna decyzja, jesli to prawda! Już i tak się nie mają za bardzo czym chwalić w kwestii opieki zdrowotnej:(

dzejes - 7 Lutego 2006, 21:58

Prawdziwa. O ile się nie mylę zamrożono płace w służbie zdrowia. Cięcia w edukacji też były, nie wiem dokładnie jakie.

NURS napisał/a

wymienione przeze mnie konflikty raczej nijak sie miały do ekonomii, były polityczne. czysto polityczne. BTW co to znacyz, że ropa była relatywnie droższa niz 100$?


Czyli wojny Izraela w żaden sposób nie wpłynęły na cenę ropy?
Co do drugiej sprawy: w czasie wojny Iran-Irak ceny ropy dochodziły do $70. Nie przeliczę Ci tego dokładnie, ale chyba 70$ wtedy, to więcej niż 100 teraz?

NURS - 8 Lutego 2006, 00:43

dzejes napisał/a

Czyli wojny Izraela w żaden sposób nie wpłynęły na cenę ropy?


Z czego to wnosisz? to był 1968 rok, nie pamietam, ale wtedy jednak troche inaczej to wygladało. jesli chodzi o ropę. ta wojna nie zagrażało bezposrednio polom naftowym.

Cytat
Co do drugiej sprawy: w czasie wojny Iran-Irak ceny ropy dochodziły do $70. Nie przeliczę Ci tego dokładnie, ale chyba 70$ wtedy, to więcej niż 100 teraz?


A tu cię zaskoczę :-) sprawdź wykresy na tej stronie :-)

Romek P. - 8 Lutego 2006, 11:20

Już tu kilka razy przyznawałem, że niepokoi mnie cenzura wisząca w powietrzu - i kilka razy dawano mi odpór, bo przecież jest fajnie, a PiS, Samoobrona i LPR nie zagrażają demokracji.
No to co powiecie na to?
Jakoś bez trudu mogę sobie wyobrazić, że okładki NF, SFFiH, a także wielu książek nieco się "zmienią", o ile ten pomysł naszej kochanej władzy & koalicjantów zostanie zrealizowany.
A jak już skończą z okładkami, dobiorą sie do treści :)

Gustaw G.Garuga - 8 Lutego 2006, 13:04

:shock: Ale w sumie to tak wstrząśnięty nie jestem, bo to przecież PiS... Sparafrazuję nieśmiertelne słowa: nie podobała mi się NURSowa okładka z gołym tyłkiem, ale do upadłego będe walczył o prawo NURSa do jej publikowania :evil:
NURS - 8 Lutego 2006, 13:10

mogę zagwarantować jedno. W ramach walki o wolność słowa nie będe zamieszczał co miesiąc gołych dup na okładkach :-)
Vykosh - 8 Lutego 2006, 13:12

Chłopaki z PiSu znajdą i inne sposoby zeby promować jedynie słuszny światopogląd.
Niedługo okaże się że niczego fantystycznego nie będzie mozna publikować, bo to przemoc, seks, herezja albo jeszcze co inszego. A jedyną fantastyką nie cenzurowana bedzie biblia i zywoty swietych :twisted:

NURS - 8 Lutego 2006, 13:14

Wiesz, w biblii też jest przemoc, seks a nawet herezja :-)
Vykosh - 8 Lutego 2006, 13:15

No to biblia bedzie jedyna taka publikacja .... :wink:
Romek P. - 8 Lutego 2006, 13:38

Vykosh napisał/a
No to biblia bedzie jedyna taka publikacja .... :wink:


Sporo znanych mi katolików odruchowo używa określenia "Biblia", mając na myśli Nowy Testament. Więc jest jeszcze pole manewru :P

Este - 8 Lutego 2006, 13:43

Romek P. napisał/a
Już tu kilka razy przyznawałem, że niepokoi mnie cenzura wisząca w powietrzu - i kilka razy dawano mi odpór, bo przecież jest fajnie, a PiS, Samoobrona i LPR nie zagrażają demokracji.
No to co powiecie na to?

Czyli zanosi się wprowadzenie zasad obowiązujących w Niemczech?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group