To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Agnieszka Chodkowska-Gyurics

nureczka - 23 Grudnia 2012, 08:10

Personel chciał się wykazać, kupić przed Świętami książkę, zwiększyć mi sprzedaż, a tu znowu Zonk!

Z jednej strony (jak już tu było wspomniane) można by się cieszyć, że nakład nie zalega, ale z drugiej strony, kiedy sprzedawać książkę (czy cokolwiek innego) niż przed Bożym Narodzeniem?
Oj, nie lubi nas empik, nie lubi.

Magnis - 23 Grudnia 2012, 15:12

W Empiku nie ma, ale w Matrasie mają :wink: .

Pan Whicher w Warszawie.

nureczka - 23 Grudnia 2012, 17:39

Czyli po raz kolejny okazało się, że Ępik to zuo!
Ziuta - 23 Grudnia 2012, 18:39

To mi przypomina, jak parę tygodniu temu wymiotło wszystkie Atlasy chmur, w tym ładniejszym wydaniu UW. Nigdzie go nie było, ani w sieciowych, ani stacjonarnych księgarniach. Kolekcjonerzy już się strachali, że będą musieli kupować używane (i drogie) egzemplarze na allegro. Na szczęście przed samymi świętami na półki rzucono kolejną partię :)
nureczka - 23 Grudnia 2012, 20:05

Nad "Atlasem" sama się zastanawiam. Kupić czy nie kupić...
Witchma - 23 Grudnia 2012, 20:06

nureczka, szczerze polecam :)
nureczka - 23 Grudnia 2012, 20:19

To chyba się skuszę.
mBiko - 23 Grudnia 2012, 21:04

Popieram. Jestem w połowie i jak na razie bardzo dużo misiów.
illianna - 25 Grudnia 2012, 19:58

nureczka, nie wiem jak książka, ale film cieniutki :|
Kruk Siwy - 27 Grudnia 2012, 10:22

No pacz pani, a ja obejrzałem z niejaką przyjemnością. Test d... film przeszedł śpiewająco. Historie były wciągające (o wydawcy i zwariowanych staruszkach najbardziej) a charakteryzacja genialna. Odgadywanie kto jest kim dostarczyło mi wiele zabawy. No i Stary George uwiódł serce me.
Klasa!

nureczka - 27 Grudnia 2012, 10:40

Nawet gdyby film był znacznie gorszy, to i tak nie żałowałabym ze względu na dwa epizody:
- z przyczyn oczywistych:
Spoiler:

- z powodu osobistych upodobań:
Spoiler:

- i bonus,
Spoiler:

Witchma - 27 Grudnia 2012, 17:11

Mnie książka kupiła całkowicie. A film, jak to film, trochę musiał uprościć, ale i tak jego autorzy wybrnęli naprawdę nieźle. No i dzięki filmowi dowiedziałam się, że w polskim tłumaczeniu wiadoma książka nosi tytuł "W ryja", co rozbroiło mnie totalnie.
ilcattivo13 - 30 Grudnia 2012, 22:05

Pan Whicher na Szortalu :)

I przy okazji trzy pytania do Autorów:

1. Kiedy będzie kontynuacja?

2. Czy to będzie kontynuacja samego Whichera, samego Czernyszewskiego, czy też obaj znowu będą partnerami?

3. No nie mogliście się spytać o tego Earpa? :/

nureczka - 30 Grudnia 2012, 22:13

ilcattivo13 napisał/a
1. Kiedy będzie kontynuacja?

Zależy od Czytelników i wydawcy.

ilcattivo13 napisał/a
2. Czy to będzie kontynuacja samego Whichera, samego Czernyszewskiego, czy też obaj znowu będą partnerami?

Par się nie rozdziela.

ilcattivo13 napisał/a
3. No nie mogliście się spytać o tego Earpa? :/

Z tym Earpem, podobnie jak z Czernyszewskim, to trochę żarcik. Może trzeba było to wyraźniej w Posłowiu zaznaczyć.

ilcattivo13 - 30 Grudnia 2012, 22:21

Dzięki :)
nureczka - 30 Grudnia 2012, 22:24

To ja dziękuję za opinię.
jewgienij - 31 Grudnia 2012, 20:50

Babcia - super
Wreszcie przeczytałem ten numer, bez krygowania się - jesteś w numerze najlepsza

nureczka - 31 Grudnia 2012, 20:59

jewgienij, dzięki :oops:
Miło mi, tym bardziej, że miałam wątpliwości, czy ten tekst posyłać. Bałam się, że czytelnicy oczekują czegoś bardziej "mhrocznego".

LadyBlack - 9 Stycznia 2013, 15:47

Przeczytałam Pana Whichera....
Znakomita lektura.
Wyrazy uznania za pomysł i wykonanie.
Poza tym graficznie - cudo.
Ja, czytelnik ostatnio marudny, dawno już nie doświadczyłam takiej przyjemności z czytania i oglądania książki.
Nawet w dotyku kartki dziwnie przyjemne mi się zdały :wink:

nureczka - 10 Stycznia 2013, 12:11

Bardzo dziękuję :oops:
Miło mi ogromnie, bo po pierwsze nie będę ukrywać, że książka kosztowała nas sporo pracy, więc fajnie jest widzieć wyniki, a po drugie do samego końca nie bylismy przekonani, czy taka trochę niedzisiejsza forma przypadnie do gustu czytelnikom.
Poza tym - powiedzmy to szczerze - każdy lubi jak go chwalą :)

cranberry - 20 Lutego 2013, 14:03

Zamówiłam Pana Whichera. Ale nie mam pojęcia, kiedy przeczytam, bo ganiam ostatnio w amoku jak pies za własnym ogonem ;)
Martva - 20 Lutego 2013, 14:06

Ja ostatnio przeczytałam, bo mi się czytnik zepsuł (znaczy, chciał iść na spacer i zostać podotykany przez mężczyznę). Jestem bardzo na tak, mojej mamie trochę przeszkadzała drobiazgowość i szczegółowość, ale po przeczytaniu muszę stwierdzić że marudzi ;)
Magnis - 21 Lutego 2013, 14:03

Bardzo dobry kryminał historyczny :wink: . Postacie Pana Wchichera i Czernyszewskiego mi się bardzo podobały bo miały coś w sobie. Do tego naprawdę miejsce akcji książki było ciekawe, a oprócz tego fajnie wyglądała arystokracja, którzy chociaż uważają się za lepszych to jeszcze więcej mają do ukrycia. Mam nadzieje, ze powstanie następna część przygód Pana Wchichera oraz Czernyszewskiego, który może jest funkcjonariuszem rosyjskim, ale oprócz Wchichera mi się jego postać spodobała. Warto przeczytać i poznać przygody dwójki detektywów :wink: :D .
nureczka - 22 Lutego 2013, 10:04

Martva napisał/a
Jestem bardzo na tak

Miło mi :)
Magnis napisał/a
Mam nadzieje, ze powstanie następna część przygód Pana Wchichera oraz Czernyszewskiego,

Pomysł mamy (i to nie jeden), ale czy zostanie przelany na papier nie wiem - wszytsko w rękach Wydawcy.

hrabek - 22 Lutego 2013, 10:07

Znaczy jak wydawca przeleje, to wtedy wy przelejecie?
nureczka - 22 Lutego 2013, 10:39

hrabek, co miał przelać, to przelał. Pod tym względem grzech by było narzekać. Natomiast nie podjęto decyzji, czy Wydawca jest zainteresowany dalszym ciągiem, czy nie. Trochę jesteśmy zawieszeni w próżni: jeśli powie, że tak - to jedziemy z tym koksem, jeśli powie, że nie - wtedy pomyślimy. Jeśli "nie" z przyczyn polityki i/lub gustu wydawnictwa możemy poszukać innego wydawcy, jeśli "nie", bo książka nie spodobała się czytelnikom - trzeba sobie odpuścić. W końcu piszemy dla Czytelników.
nureczka - 22 Lutego 2013, 11:12

Jakby ktoś chciał wygrać "Pana Whichera", albo inną książkę :)
http://naszerecenzje.word...urs-urodzinowy/

LadyBlack - 22 Lutego 2013, 13:00

Książka zdecydowanie podoba się czytelnikom, tylko nie każdy czytelnik, który chętnie by przeczytał Pana Whichera..., wie o jego istnieniu.
Ja reklamuję na swoim podwórku jak mogę :wink: , bo bohaterowie fajni, intryga nieśpieszna acz dynamiczna, język elegancki, dzięki czemu czytanie daje przyjemne uczucie odpoczynku od byle jakiego języka codziennego. Same zalety i cechy pozytywne :mrgreen:
I jak już wspominałam na innem forumie, "Pan Whicher..." złamał zły czar i znowu wpadłam w ciąg czytacza nałogowca 8) wciągam gładko książkę po książce.

nureczka - 22 Lutego 2013, 13:32

LadyBlack napisał/a
Pan Whicher... złamał zły czar i znowu wpadłam w ciąg czytacza nałogowca

Chociażby dlatego warto było napisać.
LadyBlack napisał/a
tylko nie każdy czytelnik, który chętnie by przeczytał Pana Whichera..., wie o jego istnieniu.

Niestety, jak cię autorze nie ma w ępiku...
LadyBlack napisał/a
Ja reklamuję na swoim podwórku jak mogę

Trud to zacny

cranberry - 19 Marca 2013, 09:30

Ja melduję z frontu, co następuję: mojej babci się Pan Whicher spodobał. Zaznaczę może na wszelki wypadek, że to babcia tolkienistka, a czytała PW równolegle z Diabłem na wieży Ani Kańtoch i dziełami zebranymi tego noblisty Chińczyka, co ja dzięki niej w ogóle wiem, że ktoś taki istnieje.

Potem do babci przyjechała ciotka, czytać zaczęła, skończyć nie zdążyła i zabrała ze sobą do innego miasta, więc przed kwietniem do mnie nie wróci. Ale możecie już sobie odnotować, że ludzie sobie wyrywają Wasze dzieło oraz że budzi ono silne namiętności i przemoc w rodzinie :mrgreen:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group