To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Andrzej Ziemiański

Fidel-F2 - 31 Lipca 2008, 20:59

Tylko widzisz, Dunadan, za 1/4 Nocarza zapłaciłem dwa razy
NURS - 31 Lipca 2008, 22:13

inna sprawa z autonomicznymi tekstami, które rozrastają się po czasie do rozmiarów powieści, na to nie masz nigdy gwarancji, zanim autor nie napisza.
Dunadan - 31 Lipca 2008, 22:51

Fidel-F2, spoko, ja za 1/2 Toy wars też zapłaciłem "dwa razy". Tyle że w SyFku dostałem jeszcze parę innych fajnych tekstów ;-) ale:
Cytat
inna sprawa z autonomicznymi tekstami, które rozrastają się po czasie do rozmiarów powieści, na to nie masz nigdy gwarancji, zanim autor nie napisza.


;-)

Adashi - 31 Lipca 2008, 22:53

Jaka 1/2 :?: Chyba, że chodzi Ci o tą tzw. "mniejszą połowę", Dun :mrgreen:
Dunadan - 1 Sierpnia 2008, 07:34

Adashi, ehh, musisz się nauczyć myśleć w kategoriach fizyki kwantowej - wiesz, 11 wymiarów i takie tam... tam mniejsza połowa jest możliwa :mrgreen:
Szara opończa - 1 Sierpnia 2008, 08:38

ja tak sie przejechalem na Czarnej Szabli i ktoryms ze zbiorow AP, datego teraz korzystajac z forum zawsze upewniam sie za co ewentualnie zapalce

stad waham sie nad wypychaczem zwierzat... bo nie wiem ile jest nowej tresci w nowej ksiazce...

a warto lyknac Ziemianskiego w NF??? zbior z FS powalil mnie na glebe, pierwsza Achaja rowniez, 2 i 3 przeczytalem juz z obowiazku...

Fidel-F2 - 2 Sierpnia 2008, 19:18

NURS napisał/a
inna sprawa z autonomicznymi tekstami, które rozrastają się po czasie do rozmiarów powieści, na to nie masz nigdy gwarancji, zanim autor nie napisza.
wszystko się może zdarzyć, naturalnie, ale odrębne opowiadanie w świecie powieści jako materiał promocyjny bardziej do mnie przemawia
NURS - 2 Sierpnia 2008, 20:21

Dlatego też o takie się staram.,
Fidel-F2 - 2 Sierpnia 2008, 20:38

równy chłop jesteś
mawete - 2 Sierpnia 2008, 23:23

odbiegacie od tematu Panowie :D
jelun - 2 Wrzeœśnia 2008, 17:19

Czy podzieli sie ktos ze mna wrażeniami z książki Toys Wars?
gorbash - 2 Wrzeœśnia 2008, 17:22

Cytat
Czy podzieli sie ktos ze mna wrażeniami z książki Toys Wars?

Poczytaj ten wątek (chyba) - ostra dyskusja była...

gorat - 2 Wrzeœśnia 2008, 19:19

No nieładnie nieładnie - nie czytać, tylko od razu z żądaniami <grozi palcem>
Adashi - 11 Wrzeœśnia 2008, 19:06

Jest już okładka do Breslau forever :D
Komiksowe postacie na krwiście czerwonym tle, jak dla mnie prezentuje się zajefajnie, lubię czerwony :mrgreen:

Chal-Chenet - 11 Wrzeœśnia 2008, 19:17

Fakt, okładka bardzo przyjemna. Teraz oby zawartość też była dobra.
gorat - 11 Wrzeœśnia 2008, 19:45

Ktoś rozpoznaje te postaci z okładki? Ja tylko faceta po lewej :|
hrabek - 12 Wrzeœśnia 2008, 07:51

Slaba ta okladka. Nie podoba mi sie.
A postaci rozpoznaje. Od lewej autor, policjant i jego przyjaciolka.

gorat - 12 Wrzeœśnia 2008, 11:26

Policjant? Koval?
hrabek - 12 Wrzeœśnia 2008, 11:37

Myslisz, ze to az tak daleko idzie? Nie, moim zdaniem Ziemianski jest podobny do siebie, ale wystepuje w tekscie. A dwie pozostale osoby sa juz fikcyjne. No chyba, ze autor grafiki niezaleznie sie wzorowal na kims innym.
Toudisław - 6 Listopada 2008, 09:55

Bramy strachu

Niedawno nakładem wydawnictwa dolnośląskiego, wznowiona została książka Andrzeja ziemiańskiego „Bramy Strachu” . Bardzo lubię twórczość Ziemiańskiego ale bramy Strachu nie spełniły moich oczekiwań. Może wrocławskie klimaty bardziej udają się Ziemiańskiemu niż opis Australii, jest on jakby nie pełny. Akcja dzieje się w na antypodach ale nie czuć tego wyraźnie sceneria nie różni się specjalnie od każdego innego miejsca na ziemi, brak tam klimatu i oryginalności.

Australii w bliżej nie określonej przyszłości jest kontynentem odgrodzonym od świata za pomocom energetycznej zasłony, broniącej kraj przed zagrożeniami z zewnątrz. Sam kontynent podzielony jest na północ i południe będące na skraju wojny państwa te oddziela pustynia zamieszkana przez niebezpiecznych aborygenów

Państwo rządzone jest autorytarnie, za pomocą wywiady i środków kontroli psychicznych. Każda myśl o zdradzie, samobójstwie czy jakiejś nie lojalności zostaje wymazana przez komputer. Ale takiej kontroli poddawani są tylko ważni dla państwa urzędnicy czy naukowcy.
Poddawanie całego społeczeństwa kontroli jest nie możliwe ze względu na ilość sprzętu potrzebną do kontroli.
Profesor Lokhard wymyśla jednak bardziej sprawny środek, chemiczną substancję bardzo skutecznie i definitywnie zmuszającą do współpracy. Innym działaniem tego środka jest uodpornienie na inne metody kontroli. Nie może pozwolić aby jego odkrycie przepadło ale nie chce też aby dostało się do rąk pastwa. Podaje swój lek przypadkowemu człowiekowi

Jednocześnie na przedmieściach wychowuje się Peter French, członek młodzieżowego gangu. Gdy przychodzi czas egzaminu który ma zdecydować o jego przyszłości . Wynik powoduje, że trafia do ośrodka dla szczególnie zdolnych.

Choć „Bramy Strachu” to ciekawa pozycja to niestety daleko jej do ideału.
Fabuła początkowo ciekawa zaczyna być nużąca dla czytelnika, czasem nawet poraża naiwnością. French radzi sobie z problemami nie do rozwiązania a te proste stanowią dla niego problem. Także motywy działania głównego bohatera są nie jasne.
O tyle początek jest obiecujący rozwinięcie niestety może zanudzić czytelnika.
Jest jakby oderwane od rzeczywistości, nie ciekawe, naiwne. Ogólnie ma się wrażenie że ziemiański nie miał na nie pomysłu i zapchał je czymkolwiek.
Kilka dobrych pomysłów takich jak ruch działania ruchu oporu czy legenda o Atharan zostały nie wykorzystane .Mimo to „Bramy Strachu” nie są złą książką dobre dialogi, niezłe zakończenie plus kilka wręcz absurdalnych sytuacji, bronią tej książki

6/10

Rafał - 6 Listopada 2008, 11:49

To jest rzecz, o której zapomniałem po jakiejś pół godzinie po przeczytaniu, pamiętam tylko, że ją przeczytałem, gdzieś się jeszcze wala chyba w drodze do garażu :wink:
Godzilla - 6 Listopada 2008, 14:47

Ode mnie dawno pojechała w świat.
ilcattivo13 - 6 Listopada 2008, 15:04

ale w porównaniu z "Mieczem Orientu" i tak wypada lepiej
Toudisław - 6 Listopada 2008, 18:17

ilcattivo13 napisał/a
ale w porównaniu z Mieczem Orientu i tak wypada lepiej

To nie była zła książka. Miał swoj nastrój i fakt naciągana była jak mało ale mnie się ją czytało przyjemnie

mawete - 23 Listopada 2008, 20:30

Przeczytałęm "Breslau forever" i utwierdzam się wprzekonaniu, że autor jest mistrzem krótkiej formy. Niestety w dłuższej sobie nie radzi.. Całośc zaczyna się rozmywać, tracić dynamikę. Dodatkowo zaczynają mnie denerwować zwroty typu: kocham cię debilu, czy uwielbiam cię wredna małpo. Zaznaczam nie są to dokładne cytaty - nie mam ochoty wracać do tej książki. Zmęczyłą mnie.
Uwaga! To jest moje prywatne zdanie, to nie jest recenzja.

Czarny - 23 Listopada 2008, 20:31

mawete napisał/a
óższej
:twisted:
mawete - 23 Listopada 2008, 20:32

heh.. poprawiłem zanim napisałeś :D
Adashi - 23 Listopada 2008, 20:36

Widzę podwójnie :shock:

A Breslau forever niechybnie nabędę i sam się przekonam, co we Wrocku piszczy.

mawete - 23 Listopada 2008, 20:40

Adashi: musimy mniej pić... :mrgreen:
a tak serio, może któryś mod by te tematy połączył?

Czarny - 24 Listopada 2008, 08:14

scaliłem


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group