Konwenty dawno minione - ŚRODOWE wieczerze NURSowe - 29.09.10. godz. 18.00. Bierhalla
Kruk Siwy - 30 Sierpnia 2010, 10:54
O to żeby Gospodarz godzinę spotkania określił!
NURS - 30 Sierpnia 2010, 13:28
gospodarz własnie dowiedział się, że w środę o 18-tej ma być na budowie bo paniwe od montazu kominak muszą się przygotować do pracy. Tak, ze środa odpada w moim przypadku, niestety.
Sandman - 31 Sierpnia 2010, 18:53
Przełożyć o 2 tygodnie!
Ellaine - 1 Września 2010, 15:21
W sumie, skoro poza NURSem i Tobą, Sandmanie się nikt nie zainteresował tematem, to może być i za dwa tygodnie. Chociaż nie wiem czy ja akurat będę.
Kai - 2 Września 2010, 10:18
Interesował się, tylko smutno stwierdził, że skoro 1 września ma zajęty to po co się deklarować. Ale za 2 tygodnie będę celować, żeby być
Ellaine - 3 Września 2010, 19:38
Nie chodzi mi o deklaracje, Kai. Tylko, żebyście pisali... cokolwiek. Przecież jest tu trochę ludzi z województwa, a jakoś tak... cicho w wątku, jakby nikogo nie było.
A mnie jest głupio tak cały czas domagać się aktywności z Waszej strony. A po drobnej złośliwości ze strony Alatara, to już w ogóle...
Kai - 3 Września 2010, 20:04
Chciałabym się spotkać, bardzo, tym bardziej, że z NURS-em to się z 20 lat nie widzieliśmy.
Będę się starać.
Matrim - 3 Września 2010, 21:37
Ja chętnie bym się pojawił, ale chyba z miesiąc wcześniej bym musiał planować
NURS - 4 Września 2010, 10:24
ustalmy to spotkanie na środę za dwa tygodnie, czyli 16tego o osiemnastej. Obecność obowiązkowa.
Kai - 4 Września 2010, 12:02
Yeesir!
Nic mi nie wyskoczy... nic mi nie wyskoczy... [mantra]
Ellaine - 4 Września 2010, 12:08
15tego, NURSie, 15tego. 16sty to czwartek :)
Mnie niestety prawdopodobnie nie będzie w tym czasie w Katowicach, ale postaram się być następnym razem.
Sandman - 4 Września 2010, 21:05
Jest szansa, żeby Robert Wegner się pojawił ze świeżo podpisanymi egzemplarzami Wschodu?
Ellaine - 9 Września 2010, 20:07
Ekhm, czyli mam rozumieć, że spotkanie 15.09. br jest wciąż aktualne? :)
Pytam i upewniam się, ponieważ jednak będę mogła przyjechać.
Sandman - 9 Września 2010, 20:26
Mnie 15 pasuje.
Robert MW - 9 Września 2010, 20:28
Szansa jest, bo własnie dziś odebrałem egzemplarze autorskie a tę środę mam wolną, ale chciałbym wiedzieć, czy spotkanie odbędzie się na pewno i czy ktoś będzie chciał książkę, bo to straszne cegły są i nie chce mi się ich wozić tam i z powrotem. Więc może po prostu osoby chętne dadzą tu znać? Co?
RMW
Sandman - 9 Września 2010, 22:01
Ja swój egzemplarz już mam i przywiozę w celu podpisania
xan4 - 10 Września 2010, 10:58
Robert ja chcę cegłę
NURS - 10 Września 2010, 11:12
przybywaj, Robert. trzeba cię uczcić!
Kai - 10 Września 2010, 11:40
Ja też chcę cegłę jeszcze jeden powód, żeby nie dać się w nic wrobić
Homer - 12 Września 2010, 16:00
Będę na 99,9%!
Tylko nieprzewidziane wydarzenie losowe będzie mnie mogło tym razem powstrzymać.
Homer - 14 Września 2010, 19:29
Aktualne? jutro 18?
Ellaine - 14 Września 2010, 21:51
No, ja mam nadzieję, bo prosto z podróży będę, więc liczę, że spotkanie jest aktualnie? Mam nadzieję, że się zobaczymy wszyscy jutro o 18stej w Bierhalli.
Robert MW - 14 Września 2010, 22:26
Jak dla mnie tak
NURS - 15 Września 2010, 08:42
dla mnie też
Kai - 15 Września 2010, 15:02
Na razie dobrze jest
hijo - 15 Września 2010, 15:52
spóźniony ale BĘDĘ
NURS - 15 Września 2010, 16:33
już się zbieram
Kai - 15 Września 2010, 21:37
dotarłąm do domu Było super i ciekawie, obawiam się, NURS-ie, że będziecie mnie częściej na tych spotkaniach widywać.
Kruk Siwy - 15 Września 2010, 22:32
Nareszcie ślunzoki się ruszyły. Re-lac-ja!
xan4 - 16 Września 2010, 07:24
Kruku, trzeba było być zgodnie z wcześniejszą obietnicą
Jak na Śląsk to udało się nas dużo zebrać, agitacja Ellaine przynosi skutek
Robert rozdawał autografy, omawiał książkę, odpowiadał na pytania piszczących fanek i starych brzuchatych facetów, których do piszczących fanek nie dało się nijak zaklasyfikować NURS rozdawał autografy
Toczyły się poważne, wręcz bardzo poważne rozmowy o fantastyce, Polsce, polityce i budownictwie. Czyli pieprzyliśmy co nam ślina na język przyniosła.
Było piwo i zakąska.
A na koniec była jak zwykle wizyta w ępiku i długie, łzawe pożegnania.
|
|
|