Blogowanie na ekranie - Przez łąki, przez pola...
dzejes - 22 Września 2009, 21:55
illianna napisał/a |
myślałam o słonecznej plaży i ciepłej wodzie gdzieś w Chorwacji, Brazylii, Krymie, za Twoje bezecne myśli nie odpowiadam, tym bardziej za to czego nie chcesz |
Słoneczne plaże? Byłem nad Morzem Czarnym, leżałem na plaży 1,5 dnia i chyba mniej więcej tyle wytrzymuję plażowanie. No może 3 dni bym zdzierżył.
illianna - 22 Września 2009, 21:56
no, dzień leżenie, kilka jeżdżenia, znowu dzień leżenia itd
dzejes - 22 Września 2009, 22:03
Zastanowię się. Brzmi nieźle
dzejes - 27 Września 2009, 21:57
Dramatyczny kot
dalambert - 27 Września 2009, 22:14
dzejes, Coś Ty zrobił temu kotu
dzejes - 13 Października 2009, 11:57
Pracuję dziś z domu, więc postanowiłem przy okazji zainstalować jakiegoś antywirusa, bo fstyd, żadnego nie miałem, a gdy przenosiłem pliki między moimi dwoma kompami, to drgi, zabezpieczony zaczął krzyczeć, że na karcie pamięci, którą używałem "coś jest!!!111" Wybrałem AVG, zainstalowałem... i komputer umarł. Za trzecim razem system odpalił, ale wszystko przeszło w tryb "skacowana mucha chodzi po jeziorze naturalnego asfaltu". Półtorej godziny się męczyłem, bo jak przypuszczałem to nie antywirus wykrzaczył mi system, tyko coś, co gorąco protestowało z powodu jego obecności.
Rzeczywiście, wykryto dwa trojany i kilka plików potencjalnie zainfekowanych. Zrobiłem z tym porządek, włączyłem wszystkie zabezpieczenia, uruchomiłem pełny skan (który właśnie trwa) i już w tej chwili lista wykrytych świństw jest GIGANTYCZNA. Miałem prawdziwe zoo na komputerze.
hrabek - 13 Października 2009, 12:31
Wstydziłbyś się. Nie wiem, jak można taką hodowlę mieć i o tym nie wiedzieć. Ja potrafię przez rok jechać bez żadnego antywirusa i nie mieć nic w komputerze.
dzejes - 13 Października 2009, 12:32
hrabek napisał/a | Ja potrafię przez rok jechać bez żadnego antywirusa i nie mieć nic w komputerze. |
Ja też tak myślałem.
EDIT: A wstydzić się mam? Przecież właśnie robie z tym porządek Poza tym przejrzałem listę tych infekcji (114 na chwilę obecną, skan wciąż trwa) i jest tam kilka trojanów, dwa wirusy, tyle że zaraziły po kilkanaście plików, a sztuczny tłum robią tracking cookies, które skan też traktuje jako infekcje.
NURS - 13 Października 2009, 12:38
taki komputer nazywa się liczydło. Albo kalkulator
Pako - 13 Października 2009, 12:41
Bywa i tak. Ja jadę ciągle z UACem, Widnows Defenderem, Zaporą Systemową, AVG a i tak ostatnio mi paskud wlazł jeden. z pędraka bydlę. Doinstalowałem więc Malwarebytes i ComboFixa i też od czasu do czasu trzeba będzie przeskanować. Bo AVG z niewiadomych przyczyn nie łąpie czasem najprostszych wirusików, niegroźnych, ale wkurzających.
Próbowałem zainstalować Avirę, bo była na pierwszym miejscu w jakimś rankingu nowym, a też darmowa do użytku prywatnego. Po czym okazało się jednak, że taka dobra nie jest, bo za cholerę bazy nie umiałem zaktualizować, nie dawało się i już.
Ziemniak - 13 Października 2009, 12:43
Pako, ja używam avast+spyBot+comodo firewall i śpię spokojnie (wiem, wiem, do czasu )
Rafał - 13 Października 2009, 12:45
Przypomniało mi się, używałem kiedyś spybota seek & destroy, zaraz go sobie znów zainstaluję, znacie ten programik, używacie?
edit:
http://fileforum.betanews...oy/1043809773/1
Ziemniak - 13 Października 2009, 12:48
Ja używam, uodparnia przeglądarki na niektóre typy trojanów (opcja immunize ) i istaluje stróża rezydentnego, który też tam czegoś pilnuje. Wystarczy raz na dwa-trzy tygodnie zrobić aktualizację i puścić skan.
Rafał - 13 Października 2009, 12:50
Bardzo mi się podoba jego umowa licencyjna, trzeba by ja podesłac na wzór Billemu G.
Virgo C. - 13 Października 2009, 21:00
Mnie jakoś SpyBot nie przekonywał, zdecydowanie bardziej do mnie przemawia zapuszczenie raz w tygodniu Malwarebytes i Gmera
dzejes - 23 Grudnia 2009, 18:05
W pracy sprawy pozamykane, mieszkanie mniej więcej czyste ( ), porterówka sięi przegryza, sałatka zrobiona, pasztet też. Miała być jeszcze jakaś fajna ryba na wigilję w mym wykonaniu (myślałem o szczupaku), ale się rozchorowałem, więc odpuszczam, będzie po łosoś po starodzejesowemu
Do tego Astra, która miała robioną sterylizację w trybie pilnym dochodzi do siebie bardzo ładnie, z czego się cholernie cieszę.
Tak więc wchodzę w tryb świąteczny! Pamparam pam!
dzejes - 7 Lutego 2010, 22:21
Dawno nie było zdjęć ze spacerów po łąkach i polach. I lasach. Więc mała, zimowa wrzutka.
Agi - 7 Lutego 2010, 22:23
Fajną zimę macie.
Martva - 7 Lutego 2010, 22:24
O. Mam wrażenie że w Krakowie jest mało śniegu.
Anonymous - 7 Lutego 2010, 22:27
Jaka tam fajna. W życiu czegoś takiego nie widziałam - pełno drzew połamanych, całych drzew, o gałęziach nie wspominam.
corpse bride - 7 Lutego 2010, 23:28
ładna fotka, miria
dzejes - 4 Kwietnia 2010, 19:39
Zamek w Olsztynie w kilku wariacjach z dzisiejszej wycieczki.
mBiko - 4 Kwietnia 2010, 20:01
Jedno z moich magicznych miejsc. Byłem tam już przynajmniej kilkanaście razy, a zawsze znajdę jakieś nowe miejsce, czy nowy widok. Cieszę, że udało mi się tym miejscem zarazić kilka osób, a najfajniejsze jest to, że za jakiś czas będę mógł się tam wybrać z Potworem.
dzejes - 9 Kwietnia 2010, 10:31
Adhesion Primer. Farba fińskiej firmy Tikkurila. A właściwie ledwie podkład. Makabra jakaś. uwaliłem się przy otwieraniu puszki, poszedłem się umyć i ze zgrozą obserwowałem, jak krople farby zasychają na umywalce. Gdy lała się woda.
Pomalowałem jeden bok szafki i na domycie siebie, pędzla i wszystkiego, co się upaprało przy okazji zużyłem pół butelki rozpuszczalnika.
A jak czytałem o tej farbie, że ludzie nią płytki w łazience malują to trochę wątpiłem. Teraz myślę, że mógłbym wyskoczyć na dwór i sobie samochód pomalować.
hrabek - 9 Kwietnia 2010, 10:44
A ty się teraz chwalisz, czy żalisz, bo w sumie z kontekstu ciężko wyłapać?
dalambert - 9 Kwietnia 2010, 10:46
hrabek, nie wyczułeś dramatyzmu tego bliskiego spotkania 3 stopnia ?
dzejes - 9 Kwietnia 2010, 10:46
hrabek napisał/a | A ty się teraz chwalisz, czy żalisz, bo w sumie z kontekstu ciężko wyłapać? |
Nie wiem, dlatego na blogu piszę
corpse bride - 10 Kwietnia 2010, 13:23
hy hy.
dzejes - 13 Kwietnia 2010, 11:55
Przeczytałem ten oto komentarz i myślę, że oddaje on moje myśli. Gdy tak patrzę na cynizm niektórych (nie tylko tutaj, tak ogólnie) to się zastanawiam na ile jest on reakcją obronną przed uznaniem, że duza część rzeczywistości, w której żyliśmy wyparowała.
dzejes - 22 Kwietnia 2010, 14:49
Jak wspomniałem w innym wątku, czeka mnie niedługo mała operacja. W związku z tym zażyczyłem sobie na imieniny książkę jak najbardziej odpowiednią, podnoszącą mą wiedzę i pozytywnie wpływającą na samopoczucie. O taką.
|
|
|