Mistrzowie i Małgorzaty - Adam Szymanowski
Adashi - 8 Maj 2008, 18:01
hrabek napisał/a | Poza tym uwazaj troche z porownaniami. Wyobraz sobie taka sytuacje: jestem poczatkujacym malarzem (...) |
O to teraz wchodzimy w kwestię czy wolno mi się powoływać na Żeromskiego jako inspirację czy nie, to już zaczyna być nużące, wybacz.
hrabek napisał/a | Co do walki z wojskiem katolickim, to musialbym dlugo pisac, nie chce mi sie, ale troche z tematem nie trafiles, bo katolicyzm ma dluga i nie zawsze chlubna przeszlosc. A napisales szorta po polsku i dla Polakow, ktorzy sa znani z tego, ze jak wszyscy cos robia, to oni odwrotnie i im bardziej ktos ich probuje do czegos przekonac, w tym wiekszym uporze tkwic beda. |
Oh jacy wszyscy od razu liberalni i wyzwoleni się zrobili
hrabek napisał/a | Stad takie rozegranie akcji u ciebie nie bylo dla mnie zaskoczeniem. Rownie dobrze moglbys zamiast tego wstawic oddzial SS. Byc moze to nawet byloby z korzyscia dla opowiadania. |
A to następnym razem zamiast SS dziabnie się wojujących działaczy mniejszości seksualnych na ten przykład, skoro wszyscy tacy postępowi się nagle zrobili
Fidel-F2 - 8 Maj 2008, 21:19
a mnie się Barykada podobała, żółw żółwiem, duperela a całość robiła właśnie wrażenie wyrwanej z większej całości, i w kilka akapitów zrobiła apetyt na więcej, szort trochę nie posprzątany ale bez przesady,
Ixolite - 8 Maj 2008, 22:42
Oi, klimacik jest, jak najbardziej. Mnie też się tekst spodobał, ale nie zmienia to zasadności stawianych mu przez innych zarzutów.
Adashi - 9 Maj 2008, 08:56
Fidel-F2 napisał/a | a mnie się Barykada podobała, żółw żółwiem, duperela a całość robiła właśnie wrażenie wyrwanej z większej całości, i w kilka akapitów zrobiła apetyt na więcej, szort trochę nie posprzątany ale bez przesady, |
Fidel, jeśli nie żartujesz, to miło
Ixolite napisał/a | Oi, klimacik jest, jak najbardziej. Mnie też się tekst spodobał, ale nie zmienia to zasadności stawianych mu przez innych zarzutów. |
To Wy sobie tu dalej zarzucajcie, a ja się biorę do roboty
Adashi - 11 Lipca 2008, 17:00
Jakby przypadkiem to kogoś interesowało to uprzejmie informuję, że poprawki PART III dotarły do napisu THE END Suma sumarum wyszło ponad 130 tysięcy znaków, uff Oczywiście, teraz trzeba zrobić ostatni szlif...
Pozdrawiam
Pa!
Tequilla - 11 Lipca 2008, 18:14
Adashi rozkręcasz się Następna będzie powieść?
Adanedhel - 11 Lipca 2008, 18:17
A to już nie jest powieść? A nawet jeśli nie, to po ostatnim szlifie będzie
Adashi - 12 Lipca 2008, 22:11
Tequilla napisał/a | Adashi rozkręcasz się |
Staram się
Tequilla napisał/a | Następna będzie powieść? |
Na powieść jeszcze za wcześnie, ale spoko przede mną masa opowiadań do napisania
Adanedhel napisał/a | A to już nie jest powieść? |
Chyba jeszcze nie, zdaje się, że powieść zaczyna się w okolicach 250 tysięcy, oczywiście jeśli przyjmiemy, iż jedynym kryterium jest liczba znaków
Ale na nowelę czy też mikropowieść to już możliwe, że się łapie te moje 130 tysięcy.
Dabliu - 12 Lipca 2008, 22:25
Adashi napisał/a | Ale na nowelę czy też mikropowieść to już możliwe, że się łapie te moje 130 tysięcy. |
Wedle zasad Nebulowo-Hugowych, po przeliczeniu na słowa, to by się pewnie akurat załapało ma taką krótką mikropowieść (novella - na wiki tłumaczą jako opowiadanie, a novelette o długości klasycznego opowiadania, na nowelę)
Adashi - 12 Lipca 2008, 22:48
W Polsce obecnie, zdaje się że (abstrahując od formy klasycznej) nowela to właśnie mikropowieść, czyli taka krótka powieść albo bardzo długie opowiadanie, jak kto woli, ale co sobie będziemy głowę zawracać terminami
Dabliu - 12 Lipca 2008, 23:32
Adashi napisał/a | W Polsce zdaje się nowela to właśnie mikropowieść, czyli taka krótka powieść albo bardzo długie opowiadanie, jak kto woli, ale co sobie będziemy głowę zawracać terminami |
Nie, nie - przynajmniej nie na wiki. Tam właśnie coś, co jest zdecydowanie dłuższe od typowego opowiadania, czyli mikropowieść, tłumaczą jako opowiadanie (novella), a tekst długości normalnego opowiadania, jako nowelę (novelette).
To sztuczne tłumaczenia, bo przecież opowiadanie to po prostu niedługi utwór prozą, poza tym bez ograniczeń. Nowela to także krótki utwór prozą, tyle że obwarowany pewnymi ograniczeniami konstrukcyjnymi.
Mówię oczywiście o polskich znaczeniach tych słów.
Adanedhel - 28 Lipca 2008, 10:43
Co to za nowy projekt?
Witchma - 28 Lipca 2008, 10:44
I co z tym już ukończonym?
Fidel-F2 - 28 Lipca 2008, 10:45
i w którym SF będzie? może nie kupię
Witchma - 28 Lipca 2008, 10:48
Nie bądź niesprawiedliwy, Fidelu. Nie można krytykować czegoś, czego się jeszcze nie czytało
Adanedhel - 28 Lipca 2008, 10:49
Witchma, otóż widzisz, można. Jest to wyższa szkoła krytyki. A najwyższą jest krytykowanie czegoś, co jeszcze nie powstało.
Fidel-F2 - 28 Lipca 2008, 10:49
a gdzież u mnie krytyka? słowa o tekście nie powiedziałem
Witchma - 28 Lipca 2008, 10:51
Fidel-F2 napisał/a | a gdzież u mnie krytyka? |
Racja, przepraszam, to moja rozszalała wyobraźnia znów ujrzała coś, czego nie ma
Adanedhel napisał/a | Witchma, otóż widzisz, można. Jest to wyższa szkoła krytyki. A najwyższą jest krytykowanie czegoś, co jeszcze nie powstało. |
Ja wiem, że można, ale moje poczucie sprawiedliwości mi nie pozwala Zawsze wolę najpierw przeczytać... głupie, nie?
Adashi - 28 Lipca 2008, 10:52
Po kolei, moment!
Adanedhel napisał/a | Co to za nowy projekt? |
Nowy cykl, który mam nadzieję rozwijać równolegle z obecnym. W klimatach powiedzmy zbliżonych do Archiwum X Zobaczymy, co z tego będzie.
Witchma napisał/a | I co z tym już ukończonym? |
Przechodzi fazę betatestów
Fidel-F2 napisał/a | i w którym SF będzie? |
Nie mam pojęcia, jeszcze nie posłałem.
Fidel-F2 napisał/a | może nie kupię |
Złośliwiec
Fidel-F2 - 28 Lipca 2008, 10:54
Adashi napisał/a | W klimatach powiedzmy zbliżonych do Archiwum X | a nie mówiłem? i co, głupio wam teraz?
Adanedhel - 28 Lipca 2008, 10:56
Witchma, ale można poprakwykować krytykowanie nieprzeczytanego, żeby potem błyszczeć w towarzystwie. Jak wylądujesz w grupie zawodowych krytyków to jeszcze będą Cię chwalić.
Adashi, znaczy dwójka bohaterów, kobieta w spodniach i facet w spódnicy (Szkot niewątpliwie) będą ścigać po zamglonych górach niebieskich ludzików (smerfy)?
Witchma - 28 Lipca 2008, 11:00
Adanedhel napisał/a | ale można poprakwykować krytykowanie nieprzeczytanego, żeby potem błyszczeć w towarzystwie. Jak wylądujesz w grupie zawodowych krytyków to jeszcze będą Cię chwalić. |
To już mam opanowane - kilka lat zajęć z literatury na studiach robi swoje Podobno w USA wyszła książka dla krytyków literackich o tym, jak rozmawiać o utworach, których się nie czytało
Adanedhel napisał/a | będą ścigać po zamglonych górach niebieskich ludzików (smerfy)? |
Ale fajnie A będzie Klakier?
Adashi - 28 Lipca 2008, 11:00
Adanedhel, raczej będzie jeden bohater, nie chodzi przecież o zrobienie klona. Chodziło raczej o klimat, nastrój, itd. Takie opowieści niesamowite, vel. historie z dreszczykiem. No i zjawiska paranormalne, rzecz jasna.
Adanedhel - 28 Lipca 2008, 11:03
Heh. Ja miałem coś podobnego. Tylko, że zajęcia praktyczne z krytykowania Zdziwiłem się, jak mało pomysłowi są ludzie... No dobra. Nie zdziwiłem się. Nie są pomysłowi i nie potrafią krytykować nawet czegoś, co przeczytali.
Nie wiem, jak Klakier. Znając Adashiego zastanawiałbym się raczej, jakie wymiary bedzie miała główna bohaterka
Adam, wiesz przecież, że żartowałem. Wiem na razie jakie są założenia i tyle. Ale wprawiam się w zawoalowanej krytyce utworu nie powstałego, o!
Witchma - 28 Lipca 2008, 11:04
Adanedhel napisał/a | nie potrafią krytykować nawet czegoś, co przeczytali. |
Adanedhel napisał/a | zastanawiałbym się raczej, jakie wymiary bedzie miała główna bohaterka |
A to nie jest oczywiste?
Adanedhel - 28 Lipca 2008, 11:07
Witchma, nie, to nie jest oczywiste. Może mieć 90-60-90. Ale może też być 89-60-91 a nawet 89-50-91, a co!
Jakbyś zobaczyła, jakie farmazony niektórzy smażą o książkach, które przeczytali... Autentycznie się załamałem. Miałem zajęcia z literatury. Goście mieli napisać recenzję kilku książek. Kilka z tych recenzji przeczytałem. Były streszczeniami.
Adashi - 28 Lipca 2008, 11:07
Adanedhel napisał/a | Znając Adashiego zastanawiałbym się raczej, jakie wymiary bedzie miała główna bohaterka |
A figa z makiem, żadnych cycków nie będzie! Przynajmniej się postaram, żeby nie było A jak już to tylko troszeczkę, tak tyci-tyci
Adanedhel - 28 Lipca 2008, 11:09
Adam, i sądzisz, że wytrzymasz?
Witchma - 28 Lipca 2008, 11:10
Adanedhel, jak mogłeś tak brutalnie zburzyć mi prostą i poukładaną wizję świata? Z tym 89-50-91 to naprawdę przegiąłeś...
Adashi napisał/a | A jak już to tylko troszeczkę, tak tyci-tyci |
Obiecanki, wiesz co
Adanedhel - 28 Lipca 2008, 11:12
Jeśli się nie mylę niejaka Pamela Anderson miała (a może i nadal ma) koło 50 w biodrach
|
|
|