To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

ilcattivo13 - 24 Kwietnia 2008, 22:03

Martva - kupuj od razu u producenta albo w hurtowni - będzie taniej i będziesz miała większy wybór :wink:
Martva - 25 Kwietnia 2008, 09:08

Ale one wcześniej były tanie (3,60 saszetka) i w całkiem niezłym wyborze (zdarzało się czasem że wszystkie odcienie mieli. A tu w głównym sklepie jakiś blond, jedna czerwień i jeden brąz (jak ja chcę rudy rudy, co to ma znaczyć?), w drugim w ogóle nic, w trzecim trzy podstawowe kolory, z czego jeden znośny. I generalnie nie mam pojęcia co mi teraz mniej więcej wyjdzie i w jakim odcieniu.
Nie wiem nawet czy prosto od producenta się da.

Normalnie się wścieknę i zostanę blondynką, jak wracać do chemii, to na całego :evil:

corpse bride - 25 Kwietnia 2008, 09:37

wiesz, mężczyźni wolą blondynki ;)
Kasiek - 25 Kwietnia 2008, 09:39

Nieprawda :P
Martva - 25 Kwietnia 2008, 09:52

Większość facetów którym tłumaczę że zostanę łysą blondynką blednie, a potem na mnie krzyczy
A poważnie, to farby do włosów chyba też będę kupować przez sieć, o ile znajdę. Grrrr.

hjeniu - 25 Kwietnia 2008, 09:53

Chłopcy wolą blondynki, mężczyźni wiedzą, że kolor włosów to rzecz wtórna - i tak zmienia się średnio co dwa tygodnie. A ja mam odpał na rude, nie wiedzieć czemu :mrgreen:
Adanedhel - 25 Kwietnia 2008, 09:55

hjeniu napisał/a
A ja mam odpał na rude, nie wiedzieć czemu :mrgreen:

Bracie :mrgreen:

merula - 25 Kwietnia 2008, 10:16

czas wracać do rudości? Hmm... przemyślę, jutro wizyta u fryzjera, może czas coś zmienić?
Kasiek - 25 Kwietnia 2008, 10:39

Hmmm... :roll:

:D

Martva - 25 Kwietnia 2008, 12:02

hjeniu napisał/a
Chłopcy wolą blondynki,


Nie zauważyłam

hjeniu napisał/a
A ja mam odpał na rude, nie wiedzieć czemu


Bo rude jest piękne?
Ja zmieniam tonację rudości zależnie od pory roku (i farb jakie mi się uda dostać ;) ) teraz chcę rudy rudy, bez czerwonych naleciałości, bo czerwień wygląda gorzej z różem, fioletem i oliwką, a na takie kolory ciuchów mam fazę, o.
Mam nadzieję że moje kanarkowożólte pasemka raczą złapać farbę tym razem :twisted:

ilcattivo13 - 25 Kwietnia 2008, 12:10

Martva, Kasiek - Wam pasuje rudy, ale nie wszystkim innym dziewczynom pasuje rudy kolor włosów. Znam kilka dziewczyn, które wyglądają ładnie tylko z "blondem na głowicy" i przynajmniej dwie, którym nie pasuje nic innego niż "krucza czerń".
corpse bride - 25 Kwietnia 2008, 13:14

ja miałam mój mysi brąz. potem przefarbowałam się na rudo. potem na czarno. potem przez brązy przeszłam na blond. miałam kiedyś długie włosy. krótkie w rożnych wersjach. wyrównane do kilku mm maszynką też. no i loczki/fale na półdługich włosach. wzięcie, jakim się ostatnio cieszę ( ;) ) pojawiło się wraz z blondem.
Kasiek - 25 Kwietnia 2008, 18:42

ilcattivo13, ja sobie oczywiście żartuję. Corpse wygląda ślicznie z blondem na głowie, są tzw. Panie Zimy które tylko w czarnych wyglądają kwitnąco a ja się z lata zrobiłam na jesień i się cieszę. Pierwsza rzecz to czuć się dobrze w kolorze włosów jaki się ma, a zainteresowanie chłopaków samo wzrośnie.


Zresztą, czy ja farbuję włosy dla chłopaków i ich zainteresowania? Chyba po to, żeby patrząc w lustro nie czuć się źle....

Martva - 25 Kwietnia 2008, 21:49

A to dziwna sprawa, bo ja niby jestem Lato klasyczne według tych wszystkich poradników, i z polecanych kolorów włosów mam mysi, znaczy przepraszam: popielaty blond i ciemny, chłodny, czekoladowy brąz. W obu wyglądam dużo mniej fajnie niż w rudościach.
jewgienij - 25 Kwietnia 2008, 23:01

Ja rozróżniam tylko podstawowe kolory, więc będę przytakiwał z głupim uśmiechem :D
Rudy jest super - najseksowniejszy.
Zawsze lubiłem też brunetki, ale żadna czarna mnie chyba nie chciała, więc się obraziłem i przeprogramowałem na blondynki :wink:

Kasiek - 26 Kwietnia 2008, 04:50

Nooo, ja też jestem lato i też mi najlepiej jako jesieni. Czemu-nie wiem.
Martva - 26 Kwietnia 2008, 09:12

Kasiek, kolor włosów Jesieni nie czyni ;) karnacji i oczu sobie nie zmienisz.
W kolorach Lata mi całkiem nieźle - tzn nie lubię siebie w szarym, i ostatnio nie podobam się sobie w błękicie - ale gdybym kiedyś nie trafiła na artykuł o kolorystycznych typach urody, to bym nigdy nie przymierzyła nic różowego :)

Kasiek - 26 Kwietnia 2008, 10:14

A widzisz, bo mi dobrze i w jesiennych i w letnich kolorach, a czasem nawet w zimowych. Różnie bywa. Od pory roku (bo czasem jestem bardziej opalona, a czasem nie, chociaż opalenie się to dla mnie Mistrzostwo Wszechświata i okolic... strasznie mi trudno... Teraz przed weselem muszę pochodzić na solarium bo przy tej zielonej sukience wyglądam jak trup), od nie wiem czego jeszcze....

Oczy mam szaro-zielone, czasem bardziej zielone, czasem bardziej szare, to też mi się zmienia. W ogóle dziwna jestem.....

Agi - 26 Kwietnia 2008, 12:18

Kasiek, la donna e mobile :wink:


Edit: I tym sposobem machnęłam 10000-go posta :mrgreen:

corpse bride - 26 Kwietnia 2008, 13:47

o co chodzi z tymi porami roku?
Krasnola - 26 Kwietnia 2008, 14:01

Określają Twój typ urody.
Ale to takie jest nie trafione moim zdaniem akurat.
No ja się w rudościach też mam zamiar przetestować, odcień wybrany, ale farba jeszcze nie kupiona, zresztą i tak skorzystam z usług fryzjerskich, bo to będzie razem z cięciem i innymi ciekawostkami :) Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.

A właśnie - stereotyp blondynek jest chyba jakiś nietrafiony. Większość facetów w moim otoczeniu lubi szatynki, część rude, a najmniejsza część czarne i blond.

May - 26 Kwietnia 2008, 15:15

Nie zacytuje mojego knura o meskich pogladach na blondynki, bo nie wypada :twisted: ale mam wrazenie, ze sporo facetow mysli wlasnie tak...
Nigdy nie bylam w stanie pojac o co chodzi z kolorystyka por roku, z natury mam wlosy jak Martva, mysie i nie znosze ich! farbowalam od 15 roku zycia, na rudo przewaznie, choc na czarno tez mi sie zdarzalo. Teraz tez jestem swiezo odswiezonym rudzielcem!

Martva - 26 Kwietnia 2008, 18:08

Kasiek napisał/a
A widzisz, bo mi dobrze i w jesiennych i w letnich kolorach, a czasem nawet w zimowych.


Bo to jest podobno pic na wodę, bo poza 4 podstawowymi typami są jeszcze typy mieszane ;P:

Kasiek napisał/a
Od pory roku (bo czasem jestem bardziej opalona,


A to fakt, ze latem wyglądam świetnie w bieli, kremie i paru innych kolorach w których mi trochę gorzej zimą (ten błękit na przykład). ale to normalne chyba.

Cytat
o co chodzi z tymi porami roku?


Bierzesz swój naturalny odcień włosów, cery i oczu, porównujesz z opisami, frustrujesz się bo Ci pasują przynajmniej 3 z czterech, w końcu decydujesz się na jeden i masz wypisane kolory które powinnaś nosić i takie których powinnaś unikać. Ale to dość naciągane jest ;)

May napisał/a
Nigdy nie bylam w stanie pojac o co chodzi z kolorystyka por roku, z natury mam wlosy jak Martva, mysie


No bo też jesteś Lato, tak by wychodziło, tylko z opalaniem masz inaczej.
Kurde, może faktycznie by mi było dobrze w popielatych, chłodnych odcieniach, ale one są takie... nijakie. A ja się lubię wyróżniać. Czasem, Troszeczkę.


Byłam na marszu tolerancji, a potem na spacerze. Park Dębnicki mało urósł od ostatniego razu, ale za jakieś 20 lat będzie całkiem w porządku. A poza tym wiosna, słoneczko, ptaszki, pszczółki, motylki, kwiatuszki, ehhhhh. Nie jest źle.

May - 27 Kwietnia 2008, 12:30

Bo Lato sie opala, a ja nie. Z natury jestem sina, slonce spala mnie na czerwono, potem zlazi mi skora i zima znow jestem sina. Co ciekawe nawet samoopalacz mnie malo lapie...
A co do kolorow, hmm, jakos obiecuje sobie, ze nie kupie juz nic czarnego, a potem kolejny czarny ciuch laduje w mojej szafie. Mam tez tone bialych bluzek, ktore lubie, a szarosci sobie odpusiclam. Aha, lubie jeszcze zgnile zielenie i zgaszony blekit...

Kasiek - 27 Kwietnia 2008, 13:17

Moja siostra kupiła sobie sukienkę na wesele. Brązowo-kremową, za kolano, z satyny. Przymierzyłyśmy obie swoje kiecki.
Usłyszałam, że eMka wygląda jak dziewczyna a ja jak ku**a. Bo moja ma wycięcie na plecach.
Chyba mi smutno.

Martva - 27 Kwietnia 2008, 14:56

May napisał/a
Bo Lato sie opala, a ja nie.


E, pitu pitu. Piegowate Lata np. się nie opalają. Zimy się chyba nie opalają, ale Ty nie jesteś Zimą.

May napisał/a
jakos obiecuje sobie, ze nie kupie juz nic czarnego, a potem kolejny czarny ciuch laduje w mojej szafie


Taaaak. Mama też tak ma. I ja. To rodzinne chyba ;)

Kasiek napisał/a
Usłyszałam, że eMka wygląda jak dziewczyna a ja jak ku**a. Bo moja ma wycięcie na plecach.


Ale od kogo?
Nie smuć się, pierwszy raz w życiu słyszę żeby wycięcie na plecach były wyznacznikiem... ekhem, zawodu. Obawiam się że zawiść i tyle, kiecka jest w porządku i bardzo Ci w niej ładnie.

Siostra mnie podstępem skarmiła gruszkami z nalewki, umieram.

Kasiek - 27 Kwietnia 2008, 15:19

Od mamy.
Po prostu nie ma to jak słowa pociechy od rodzicielki.
Mhmm, gruszki z nalewki. Pycha.

Martva - 27 Kwietnia 2008, 16:05

Od mamy nie przejmuj się tym bardziej, matki w pewnym okresie zaczynają się robić toksyczne )przepraszam wszystkie czytające te słowa matki które toksyczne nie są). Ja na komentarze mojej rodzicielki co do mojego wyglądu postanowiłam się uodpornić. Tylko sie wściekam trochę, ale to szkodzi na cerę i wątrobę.

A gruszki był tylko kawałek, ale powiedziała że mogę wykończyć płyn. I chyba nie wierzyła że to zrobię. A ja się czasem daję prowokować, więc moja porcja lodów zrobiła się mocna ;)

Kasiek - 27 Kwietnia 2008, 17:20

Nooo, wiesz, ale co innego powiedzieć: wyglądasz w tym źle, a co innego obrzucić K***ą, nie?

edit, bo zapomniałam. Rudy Robaczek Oświaty ma na swoim koncie sukces.

Wczoraj siedzę z kumplem (tym, którego szydera i słowa poważne ostatnio wywołały burzę) i z jeszcze jednym znajomym i się wywiązała gadka o biustach. I znajomy mówi że no taaaak, ta to miała fajny, bo De.
A na to ów kumpel zaczął tamtemu tłumaczyć, że nieeeee, tak to nie można powiedzieć bo nie ma czegoś takiego jak De. Bo to zależy od tego co ma pod. Od tej liczby poprzedzającej literkę.

Normalnie łzy mi stanęły w oczach prawie. Prawie, bo goopio by było...

No.

mBiko - 27 Kwietnia 2008, 20:29

Najpierw się tu prosi o nie ślurpanie, a potem

Martva napisała:

Cytat
A to fakt, ze latem wyglądam świetnie w ... kremie



Kasiek
, a przepraszam gdzie powinna mieć to wycięcie? Z całym szacunkiem dla Twojej rodzicielki możesz jej powiedzieć ode mnie, że jest głupia na plecach. Sukienka pasuje Ci znakomicie, a dodatkowo idealnie nadaje się na wesele.
Szczególnie w porównaniu do tego co ponakładały na siebie niektóre panie na imprezie, na której byłem miesiąc temu.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group