To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Słoneczna loteria - Quiz edukacyjny (a nie zawody w googlaniu na czas)

Gwynhwar - 8 Października 2007, 17:57

:bravo :mrgreen:
Piech - 8 Października 2007, 18:02

O ja cię.... Skąd wy wiecie takie rzeczy?!
Gwynhwar - 8 Października 2007, 18:06

Jeśli mowimy o Bodo- cztery lata w liceum plastycznym.
Jeśli mówimy o Spice Girls- trzy lata w eksperymentalnym gimnazjum publicznym.

Za resztę nie ręczę :D

mawete - 8 Października 2007, 18:09

Piech: lubie zamki... jak mam wolna chwile to sobie siedzę w autocadzie i projektuję "Twierdzę Lublin" przy zalozeniu XVII wiecznego uzbrojenia powinna byc nie do zdobycia... :mrgreen:
mBiko - 8 Października 2007, 19:55

Słowik został zdyskwalifikowany za używanie niedozwolonego dopingu ;P: .

Remis miedzy Gwynhwar a mawete rozstrzygam na korzyść reprezentantki Poznania, ze względu na błyskawiczną reakcję.

Gwyn zadajesz.

Do Czochy i Bytowa należy dodać jeszcze Grodziec, Toszek i Grodno.

Gwynhwar - 8 Października 2007, 19:58

:bravo dla Salomona :mrgreen:

Zatem powtarzam moje pytanie: ile wynosi liczna ęć? :twisted:

Słowik - 8 Października 2007, 20:13

Chodzi Ci o ludolfinę?
gorbash - 8 Października 2007, 20:26

raczej 5 - ludolfine
Gwynhwar - 8 Października 2007, 20:36

Nie bardzo wiem o czym mówicie :D Ale jeśli myślicie o pi, to jesteście blisko...
gorbash - 8 Października 2007, 20:40

Myslimy o pi :D
Gwynhwar - 8 Października 2007, 20:43

No to za chwilę na to wpadnicie :D
Fidel-F2 - 8 Października 2007, 20:55

2,718cośtamcośtam....
Słowik - 8 Października 2007, 20:55

Wychodzi na to, że ęć = pięć - pi, czyli w przybliżeniu 1,86.
Fidel-F2 - 8 Października 2007, 20:57

o cholera, nie pomyślałem
e mi sie skojarzylo

Tequilla - 8 Października 2007, 20:57

To chyba Gorbasch dobrze odpowiedział

pięć - pi = ęć, czyli 5 - 3,141... = około 1,858...

czyli ęć jest liczbą niewymierną około 1,858...

:D

Słowik - 8 Października 2007, 21:00

Hehe, robiąc kanapki też dopiero wpadłem, że gorbash był pierwszy, ale zmyliła zupełnie niepotrzebna angielska nazwa :P
Gwynhwar - 8 Października 2007, 21:00

Mea culpa! Myślalam, że u gorbasha to myślnik! Naturalnie miał rację :D eć=5-pi czyli około 1,85

:bravo dla matematyków!

Fidel-F2 - 8 Października 2007, 21:04

Gwynhwar, jesteś wielka
Tequilla - 8 Października 2007, 21:09

A z kolei liczba s = PIS - pi. Jest to liczba zmienna zależna od ilości moherowych beretów w państwie. Matematycy z OBOPu ciągle ją badają, dziś według dziennika wychodzi na to, że s = 43 ( procent ) - pi.

Ile wynosi naprawdę dowiemy się za dwa tygodnie. :mrgreen:

Gwynhwar - 8 Października 2007, 21:15

Fidel, staram się 8)
gorbash - 9 Października 2007, 08:46

No to może ktoś napisze co to jest liczba doskonała?
Tequilla - 9 Października 2007, 09:01

Nie ma sprawy :)

Liczba doskonała - czyli taka która jest sumą swoich dzielników, czyli np 6 ma trzy dzielniki 1,2,3 i równocześnie 6 = 3+2+1

Czy dobrze? :)

edit: powinienem dodac dzielników właściwych

gorbash - 9 Października 2007, 09:10

Tequilla, oczywiście :) :bravo
W jakiejś starej książce znalazłem zapisek, że największa (ówcześnie) znana liczba doskonała była rzędu 10^6. Porównałem to z aktualnym wpisem w Wikipedii - no cóż - robimy postępy :)

Tequilla - 9 Października 2007, 09:20

Jeśli NURS puści mój nastepny felieton o matmie pt "Zabaw kilka z liczbami naturalnymi" to jest tam trochę o liczbach doskonałych i zaprzyjaźnionych. Ciekawe, że jak do tej pory nie znaleziono liczby doskonałej nieparzystej, nie ma jednak także dowodu, że taka liczba nie może istnieć. Wiadomo jedynie z obliczeń numerycznych, że musi byc większa od 10^300. Chyba, że tez mam nieaktualne informacje i granica się przesunęła :)

pytanie na sniadanie, a jak na sniadanie to o kawie: W jaki sposób pozyskuje się najdrozsza kawę świata?

Ponieważ jest to metoda bardzo nietypowa :) wystarczy mi odpowiedź ogólna. Podanie nazwy tej kawy jestn również opcjonalne. nie jestem wybredny.

Czarny - 9 Października 2007, 09:26

Jakiś drapieżnik trawi ziarnka w żołądku i później wydala - nie pamiętam co to za "kiper" :twisted:
Gwynhwar - 9 Października 2007, 09:31

Chodzi o tę kawę trawioną przez owce? Potem "odzyskuje się" ziarno... :mrgreen:
Tequilla - 9 Października 2007, 09:38

Czarny :bravo

Kawa nazywa się Luwak kosztuje około 1500 zł za kilogram ( w przeliczeniu). Pewien zwierz spokrewiony z cywetą wyczuwa najlepsze ziarna, zjada je i wydala. W zoładku tracą one ponoć gorzki smak i nabierają specyficznego aromatu :mrgreen: Później ziarno się odzyskuje... wiadomo z czego :)
Rocznie uzyskuje się tylko około 400 kg tego specyfiku, dlatego jest tak cholernie drogi.

Więc prosty sposób na zarobienie grosza? Założyc hodowlę takich delikwentów i karmić je kawą :)

Skądinąd ciakawe czy smakosze tego naparu potrafia się wyzbyc mysli skąd on pochodzi? :)

Czarny dajesz dalej.

Słowik - 9 Października 2007, 09:39

To znany gatunek krwiożerczych owiec z podnóży Andów :mrgreen:

EDIT: ach, za późno.

Tequilla - 9 Października 2007, 09:51

One raczej nie sa zbyt spokrewnione z owcami :D

A przy okazji mozna powiedziec, że zakładając taką hodowlę właściciel będzie ( mówiąc brzydko) s..ł kasą :mrgreen: Choć może raczej te zwierzaczki będą to robić za niego. :)

To jednak dosłownie - brudne pieniądze są :D

Czarny - 9 Października 2007, 10:12

Nic mi nie przychodzi do łba :( , to tak na szybko żeby nie blokować:

kim był taper



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group