To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

dzejes - 19 Kwietnia 2008, 21:51

GrapeVine napisał/a

Moja odpowiedz: niektórzy mężczyznom nigdy tam włosy nie rosną, akurat miałam to szczęście trafiać na takich :wink: happy me


Jak miałem 15 lat też byłem gładki.

GrapeVine - 19 Kwietnia 2008, 21:57

Niektórym tak zostaje, to chyba kwestia genów, nie znam się. Ale są kobiety które lubią takie latynoskie owłosienie, nie trzeba się martwić ;)

Edit: martvić, miało być

Krasnola - 19 Kwietnia 2008, 22:03

Martva napisał/a
To pogadajmy o stanikach, dla odmiany :D

Cytat z rozmowy z rodzicami: "Tobie ostatnio te staniki wszystko przesłoniły..." :P

dzejes - 19 Kwietnia 2008, 22:09

GrapeVine napisał/a
Ale są kobiety które lubią takie latynoskie owłosienie, nie trzeba się martwić ;)


Dobrze, że to napisałaś, bo już żyletka szła w ruch :roll:

A zmierzałem do tego, że żadna z pań nie wskazała na jakąkolwiek cechę nie związaną z wyglądem fizycznym jako atrakcyjną, czy pociągającą. I nie odzywają się tu moje brzydalowate kompleksy, a raczej wspomnienie znajomewgo, który sam przypominał Zgredka z kinowej wersji HP, a powodzenie miał takie, że hej. Gadką zabijał, a już zwłaszcza takie, co to "ojej, wydepilowane pachy, i koniecznie odżywka, i fuj fuj, brak peelingu?!" Dar Boży miał. Albo leczył kompleksy. W każdym razie skutecznie, aż zazdrość brała. 8)

Sheila - 19 Kwietnia 2008, 22:23

A bo to całe gadanie o dbaniu, o owłosieniu i takich tam, to IMO teoretyczne, każdy jakieś tam typy swoje i upodobania ma. Ale cóż z tego? Jak się kogoś pozna i iskrzy, to nawet ilcattivo13 poleci na gładziutką pannę ;) Co nie zmienia faktu, że fajnie pogadać o tym, co się komu podoba :mrgreen:
Agi - 19 Kwietnia 2008, 22:23

Nie toleruję w swoim otoczeniu osób z mydłowstrętem. I to właściwie wszystko. Owłosienie lub jego brak jest cechą naturalną i mężczyźni niespecjalnie mają na to wpływ. Do łez rozbawiła mnie scena z usiłującym wydepilować sobie tors Melem Gibsonem (nie pamiętam tytułu filmu). O wiele istotniejsze jest to, kim jest mężczyzna (w sensie charakter i intelekt) niż gdzie i ile ma włosów.
Krasnola - 19 Kwietnia 2008, 22:31

Agi napisał/a
Do łez rozbawiła mnie scena z usiłującym wydepilować sobie tors Melem Gibsonem (nie pamiętam tytułu filmu).

"O czym marzą kobiety"?
Agi napisał/a
O wiele istotniejsze jest to, kim jest mężczyzna (w sensie charakter i intelekt) niż ile i gdzie ma włosów.

Agi, to jasne, ale podyskutować o upodobaniach a propos wyglądu można, choć, jak pisała Sheila w życiu to różnie bywa :) Coś o tym wiem. Mi się zawsze podobali wysocy bruneci, najlepiej niebieskoocy. I z bródką! A luby jest niewiele wyższy ode mnie, blondyn i oczy ma piwne. A jednak mi się podoba i tak :)

Agi - 19 Kwietnia 2008, 22:36

Krasnola, oczywiście, że można dyskutować. Ja tylko wyraziłam swój pogląd na sprawę i proszę nie traktować mojej wypowiedzi jako próby ograniczania dyskusji.
Kasiek - 20 Kwietnia 2008, 08:08

Tak, "Czego pragną kobiety", nogi depilował, woskiem. Nie nie nie, nogi niet. Nogi nie mogą być wydepilowane. No gdzież :P
ihan - 20 Kwietnia 2008, 09:02

Krasnola napisał/a
Agi napisał/a
O wiele istotniejsze jest to, kim jest mężczyzna (w sensie charakter i intelekt) niż ile i gdzie ma włosów.

Mi się zawsze podobali wysocy bruneci, najlepiej niebieskoocy. I z bródką! A luby jest niewiele wyższy ode mnie, blondyn i oczy ma piwne. A jednak mi się podoba i tak :)


No bo tak właśnie zwykle bywa, ideał powiedzmy seksualny czasem nie pokrywa się z idealnym partnerem. Bo i innych cech oczekujemy i odmienne potrzeby do nich mamy. Seks i miłość to dwie, kompletnie odrębne sprawy.

[quote="Kasiek"]Nogi nie mogą być wydepilowane. No gdzież :P
A czemu? Pozwolę się sobie nie zgodzić.

ilcattivo13 - 20 Kwietnia 2008, 09:04

Kasiek napisał/a
...wczoraj próbowałam się pocieszyć niebieskim bolsem... Ech, mało pomogło...


nie dziwię się, bo bols raczej służy do umartwiania się niż do pocieszania :)

Krasnola napisał/a
To chłop, nie baba ma być


:bravo :bravo przywracasz mi nadzieję w ludzkość :D

Martva napisał/a
Fajnie, będę mogła wrzucić zdjęcie w bikini? ^^


proszę się powstrzymać od takich uwag, dopiero co zwalczyłem zapalenie zatok :)

Martva napisał/a
...w LO miałam fazę na męskie dezodoranty


o, u mnie w ekonomiaku bylo to samo - dziewczyny zawsze kupowały nam (chłopakom) dezodoranty na klasowe Mikołajki. A przynajmniej od momentu, kiedy sanepid zamknął prysznice przy sali gimnastycznej :mrgreen: Z tego co pamiętam, to "rządził" bordowy "Brutal" :wink:

Sheila napisał/a
...to nawet ilcattivo13 poleci na gładziutką pannę


zwłaszcza, jak będzie miała pora, trzepaczkę do jajek, uda jak "Szwajceneger" i "zdrowo" narośnięte "szynki" i napełniony "z czubem" obszerny napierśnik :mrgreen:

Agi napisał/a
O wiele istotniejsze jest to, kim jest mężczyzna (w sensie charakter i intelekt) niż gdzie i ile ma włosów.


:bravo :bravo to już druga przedstawicielka płci pięknej przywraca mi nadzieję w ludzkość :D

Kasiek napisał/a
...Nogi nie mogą być wydepilowane.


to mi przypomniało, jak kiedyś w czasie pływania łódką po Białym filipowskim (chyba najlepsze jezioro do nurkowania w Polsce) nagle rozbeczał się mój młodszy, 11 letni brat (ja miałem 18). Zawodził strasznie, prawie na granicy histerii. Dopiero na brzegu udało się go uspokoić i wyciągnąć z niego przyczynę płaczu. Powiedział (cytat z pamięci): "A bo on (znaczy ja) ma takie owłosione nogi, a mnie nic nie rośnie :cry: "
To był mój pierwszy raz, kiedy widziałem tylu dorosłych tarzających się ze śmiechu po trawie.

ihan - ja w dalszym ciągu czekam na odpowiedź na moje pytanie :) Jeśli się nie doczekam, to uznam że zmyślałaś :wink:

Krasnola - 20 Kwietnia 2008, 10:24

ilcattivo13 napisał/a
Krasnola napisał/a:
To chłop, nie baba ma być

:bravo :bravo przywracasz mi nadzieję w ludzkość :D

Hehe, czyli się rozumiemy ;-)

ihan napisał/a

No bo tak właśnie zwykle bywa, ideał powiedzmy seksualny czasem nie pokrywa się z idealnym partnerem. Bo i innych cech oczekujemy i odmienne potrzeby do nich mamy. Seks i miłość to dwie, kompletnie odrębne sprawy.

Akurat nie o seksie myślałam mówiąc o fizycznym ideale... Trochę tak wyuzdanie to zabrzmiało :P

ihan - 20 Kwietnia 2008, 10:35

ilcattivo13 napisał/a
ihan - ja w dalszym ciągu czekam na odpowiedź na moje pytanie :) Jeśli się nie doczekam, to uznam że zmyślałaś :wink:

Przepraszam, czy możesz mi przypomnieć pytanie, bo jakoś umknęło mi było?

Martva napisał/a
W ogóle zapachy dla facetów są fajniejsze niż te dla kobiet

Fakt. Dla kobiet z nieznanych powodów są słodkie okrutnie, kompromisem są unisexy, jak "One" Calvina Kleina. Ostatnio poszukiwałam balsamu do ciała, zadanie okazało sie niewykonalne, gdyż w sklepach znajdują sie wyłącznie: balsamy wyszczuplające, antycelulitowe, brązujące, wariancje na temat powyższych, a zwykłych brak. Chyba że o zapachu brzoskwini i mango, z tak słodkim zapachem, że bolą zęby.

Agi - 20 Kwietnia 2008, 10:57

ihan napisał/a
Ostatnio poszukiwałam balsamu do ciała, zadanie okazało sie niewykonalne, gdyż w sklepach znajdują sie wyłącznie: balsamy wyszczuplające, antycelulitowe, brązujące, wariancje na temat powyższych, a zwykłych brak. Chyba że o zapachu brzoskwini i mango, z tak słodkim zapachem, że bolą zęby.

Używam ostatnio balsamu Ziaja na bazie koziego mleka. Ma zupełnie neutralny zapach mydła toaletowego.

Martva - 20 Kwietnia 2008, 11:04

GrapeVine napisał/a

Wybieram punkt c) uwielbiam typ z wyglądu chłopięco-kobiecy, mało testosteronu i niskie zapotrzebowanie na adrenalinę


Mmmmm ;)

Cytat
Edit: martvić, miało być


:D

Krasnola napisał/a
Cytat z rozmowy z rodzicami: Tobie ostatnio te staniki wszystko przesłoniły... :P


No więc tak sie ostatnio zastanawiałam nad tym zjawiskiem i stwierdziłam że gdybym mogła wejść do sklepu i nabyć sobie taki stanik jaki wymyśliłam, w moim rozmiarze, wygodny i dobrze leżący, to nie poświęcałabym tyle czasu na szukanie bielizny i gadanie o niej. Jeśli chce sobie kupić majtki w odcieniu lodów pistacjowych albo kanarkowe rajstopy, to jakoś mi to łatwiej przychodzi i jest mniej frustrujące.

Sheila napisał/a
Jak się kogoś pozna i iskrzy, to nawet ilcattivo13 poleci na gładziutką pannę


Dokładnie, poza wyglądem jest jeszcze kwestia chemii.

ilcattivo13 napisał/a
proszę się powstrzymać od takich uwag, dopiero co zwalczyłem zapalenie zatok


Nie martv się, podobno jest słabe ;)

ilcattivo13 napisał/a
dziewczyny zawsze kupowały nam (chłopakom) dezodoranty na klasowe Mikołajki.


Ale ja je kupowałam dla siebie. Używałam sama i jeszcze pryskałam nimi poduszkę, a potem sie do niej przytulałam i zamykałam oczy ;)

ihan napisał/a
Dla kobiet z nieznanych powodów są słodkie okrutnie, kompromisem są unisexy, jak One Calvina Kleina.


Nabyłam sobie ostatnio wodę toaletową z Avonu pachnącą jak jakieś cukierki pomarańczowe - niby słodycz, ale wyraźnie cytrusowa, z nutką grejpfruta. Szkoda że nietrwałe strasznie.
A balsamy niech sobie będą słodkie, mój ulubiony jest malinowy. Był jeszcze fajny z masłem kakaowym Ziaji, ale zmienili mu zapach na mniej czekoladowy i już mi się tak nie podoba.

May, dostałam te różowości i są obłędnie słodkie, zwłaszcza M&S, szkoda że nie mój rozmiar, bo ta koronka na brzegu miski... ehhh, może jak je wystawię na Allegro to zarobię na pół zamówienia , mam upatrzone 3 staniki w jednym sklepie (jak żaden nie będzie dobry to chyba mnie jasny szlag trafi).

EDIT: Agi, a jak z nawilżaniem? Mam strasznie suchą skórę skombinowaną z lenistwem i brakiem systematyczności, przydałoby mi się coś czego wystarczy użyć raz dziennie. Chyba że zrobię drugie podejście do oliwki dla niemowląt...

Agi - 20 Kwietnia 2008, 11:09

Martva napisał/a
Agi, a jak z nawilżaniem? Mam strasznie suchą skórę skombinowaną z lenistwem i brakiem systematyczności, przydałoby mi się coś czego wystarczy użyć raz dziennie. Chyba że zrobię drugie podejście do oliwki dla niemowląt...


Jest przeznaczony dla suchej skóry i moim zdaniem nawilża zupełnie nieźle.

mBiko - 20 Kwietnia 2008, 11:19

Martva napisała:
Cytat
Był jeszcze fajny z masłem kakaowym Ziaji, ale zmienili mu zapach na mniej czekoladowy i już mi się tak nie podoba.


W takim razie polecam Nutellę, najlepiej opakowanie 750 g.

Krasnola - 20 Kwietnia 2008, 11:21

mBiko napisał/a
W takim razie polecam Nutellę, najlepiej opakowanie 750 g.

Do smarowania? :D Wyobraźcie sobie Martvą unurzaną w Nutelli :) Hm.

Martva - 20 Kwietnia 2008, 11:26

Cytat
Jest przeznaczony dla suchej skóry i moim zdaniem nawilża zupełnie nieźle.


Chyba przetestuję :)

mBiko napisał/a
W takim razie polecam Nutellę, najlepiej opakowanie 750 g.


Hmmm, probuję ją stosować wewnętrznie, ale nie działa :( w każdym razie nie na nawilżanie ;)

Krasnola napisał/a
Wyobraźcie sobie Martvą unurzaną w Nutelli


Aaaaa, bez takich pomysłów, pliiiiz ;) Bo zaraz się tu zlecą różni tacy ślurpający ;P:
Nie, nie będzie fotek.
I już nieco odbiegając od tematu nawilżania wolę bitą śmietanę, łatwiej się jej pozbyć ;)

Anonymous - 20 Kwietnia 2008, 11:31

Martva napisał/a
Chyba że zrobię drugie podejście do oliwki dla niemowląt...


A pierwsze było nieudane? Ja bardzo sobie chwalę, zwłaszcza taką w spreju, z aloesem.

mawete - 20 Kwietnia 2008, 11:37

Krasnola napisał/a
mBiko napisał/a
W takim razie polecam Nutellę, najlepiej opakowanie 750 g.

Do smarowania? :D Wyobraźcie sobie Martvą unurzaną w Nutelli :) Hm.

Wyobrazilem sobie :mrgreen: ;P:

Martva - 20 Kwietnia 2008, 12:48

Miria napisał/a
A pierwsze było nieudane?


Miałam wrażenie że natłuszcza, ale niekonieczne nawilża, a poza tym robi straszne rzeczy z wanną ;)

mawete napisał/a
Wyobrazilem sobie


Jak było? :wink:

Fidel-F2 - 20 Kwietnia 2008, 12:48

ślurp
ihan - 20 Kwietnia 2008, 14:04

Przewidywalność reakcji zaczyna być śmiertelnie nudna. Czy firmy ubezpieczeniowe wypłacają w takich wypadkach odszkodowania?
Ziuta - 20 Kwietnia 2008, 14:39

Martva napisał/a
Aaaaa, bez takich pomysłów, pliiiiz Bo zaraz się tu zlecą różni tacy ślurpający

A pamiętny groszek z majonezem? Czyj to był pomysł? ;P:

Martva - 20 Kwietnia 2008, 14:40

Nie pamiętam, więc chyba nie dla wszystkich pamiętny ;P: ale ja nie lubię majonezu, tak w sumie :D
Ziuta - 20 Kwietnia 2008, 14:45

Podpowiem: pamiętasz plakat do American Beauty?
May - 20 Kwietnia 2008, 15:00

Martva napisał/a
May, dostałam te różowości i są obłędnie słodkie, zwłaszcza M&S, szkoda że nie mój rozmiar, bo ta koronka na brzegu miski... ehhh, może jak je wystawię na Allegro to zarobię na pół zamówienia , mam upatrzone 3 staniki w jednym sklepie (jak żaden nie będzie dobry to chyba mnie jasny szlag trafi).

Wiem, ze sa slodkie, M&S zaczelo mi bulkowac gora miesiac po kupieniu i myslalam, ze mnie trafi!!! A teraz mam turkusowy 30F i ten z kolei jest - dziwny... niby ladnie lezy, ale sutki mam ledwo przykryte i nie wiem, czy to kroj taki, czy juz sie z niego zaczynam wylewac?
A ten jasnorozowy to byl jedyny pod biala bluzke, teraz mam dwa w kolorze fuksji, jeden czarno-bialy i jeden turkus - i co wlozyc pod biala bluzke na sobotnie tance?

Martva - 20 Kwietnia 2008, 15:17

Ziuta, pamiętam, chciałam sobie zrobić zdjęcie z oberżynami zamiast róż ;) A majonez sama wymyśliłam? Bo skleroza nie boli. W sumie to żółtko i oliwa, niezła maseczka odżywcza, hmmmm ;)

May napisał/a
A teraz mam turkusowy 30F i ten z kolei jest - dziwny... niby ladnie lezy, ale sutki mam ledwo przykryte i nie wiem, czy to kroj taki, czy juz sie z niego zaczynam wylewac?


Wyślij zdjęcie do galerii i zapytaj ;) Jak nie masz buły, tylko miska jest płytka, to może to half-cup po prostu? I co sie dzieje jak się schylisz? I gdzie celują zewnętrzne końce fiszbin?

May napisał/a
i co wlozyc pod biala bluzke na sobotnie tance?


Weź mnie nie denerwuj, rozważam coś takiego w kolorze beżowym, bleh. Białych nie szyją :( w sumie zawsze mi zostaje ten w różyczki, ale jest przezroczysty i ciut za mały :(

Dobry humor mi zaczyna przechodzić, psiakrew.

mawete - 20 Kwietnia 2008, 16:06

Martva napisał/a

mawete napisał/a
Wyobrazilem sobie


Jak było? :wink:

Podobno o takich sprawach gentlegirlsy i gemtlemani nie dyskutują... :twisted: no chyba, że na pw :mrgreen:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group