To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

Skinhead Oi! - 4 Października 2009, 20:48

ostatnio to ogladalem:
Klatka
Borata po raz 100 :D

hrabek - 5 Października 2009, 09:40

Memento napisał/a
Trudno mi uwierzyć, że piętnaście lat temu nie przespałem dwóch nocy po tym filmie, tak mnie wtedy przeraził. Teraz strach zdecydowanie zbladł i zmurszał, przez większość filmu rechotałem jak głupi. Szkoda, wielka szkoda że Sam Raimi już nie robi tak wesołych filmów. :D

A Drag me to hell widziałeś? Podobno Raimi wraca do korzeni. Ale nie wiem, na ile to możliwe. Sam jeszcze filmu nie widziałem.

feralny por. - 5 Października 2009, 11:41

Kula - scena w której wszyscy siedzą w łodzi podwodnej, a wydaje im się, że biegają po statku kosmicznym jest rewelacjna.

Między słowami - barzdo sympatyczny film, świetny Bill Murray, a ze Scarlet, to był kiedyś słodziutki babelek.

Powrót do przyszłości - ten film się nie starzeje. Doktor Brown nadal śmieszy wytrzeszczonymi oczami, a Fox ciągnie ten film jak lokomotywa.

Dunadan - 5 Października 2009, 16:07

1984,
Strasznie chciałem obejrzeć ten film bo książka to jedna z nielicznych lektur które przeczytałem ;) zawiodłem się. Chodzi mi przede wszystkim o to że jakoś twórcom nie udało się oddać tego absurdalnego ale niezwykle dołującego klimatu książki. Już Brasil był o wiele lepszy, w sumie obydwa filmy o dokładnie tym samym i w pewnym sensie Brasil mógłbym odebrać jako ekranizację 1984, w pewnym sensie rzecz jasna ;)

Virgo C. - 5 Października 2009, 16:38

Meet the Feebles
Szaleństwo w ciapki. Historia przedstawienia robionego przez dziwne Muppety, którym nie obce są orgie, narkotyki, libacje i przemoc. Ani przez moment nie nudzi, a niektóre historie (np nawiązanie do Łowcy jeleni czy nosowy sex) to perełki same w sobie :bravo :D
Reżyserem był Peter Jackson, co powinno być wystarczającą rekomendacją dla tego filmu :)

The Good, the Bad and the Ugly
Ekhem, wstyd się przyznać ale to chyba mój drugi spagetii western w życiu (pierwszym był Człowiek zwany ciszą lata temu). I podobał się. A podobał by się nawet bardziej gdyby Angel Eyes częściej pojawiał się na ekranie. Tuco był dla mnie zbyt irytujący, a Clint grał głównie jedno miną (ale za to jaką).

Sandman - 5 Października 2009, 16:49

Surogaci - dało się obejrzeć, choć pod sam koniec popełnili takiego babola logicznego, że aż strach.
Fidel-F2 - 5 Października 2009, 23:38

feralny por. napisał/a
Między słowami - barzdo sympatyczny film, świetny Bill Murray, a ze Scarlet, to był kiedyś słodziutki babelek.
Jeden z najlepszych filmów jakie kiedykolwiek ogladałem. Zdecydowanie w pierwszej piątce.
Witchma - 5 Października 2009, 23:40

Fidel-F2 napisał/a
feralny por. napisał/a:
Między słowami - barzdo sympatyczny film, świetny Bill Murray, a ze Scarlet, to był kiedyś słodziutki babelek.
Jeden z najlepszych filmów jakie kiedykolwiek ogladałem. Zdecydowanie w pierwszej piątce.


Zgadzam się w całej rozciągłości. "Między słowami" to film doskonały.

joe_cool - 5 Października 2009, 23:58

Virgo C. napisał/a
Clint grał głównie jedno miną (ale za to jaką).


Podobno Clint grał w tym filmie dwoma minami - w kapeluszu i bez kapelusza :mrgreen:


W TiVi leciał Terminator 3, to obejrzałam. Bez rewelacji, początkowy pościg jakoś nie wzrusza, a aktor grający Johna Connora zrobił z niego totalną du.pę wołową... :roll:

Chal-Chenet - 6 Października 2009, 05:12

Fidel-F2 napisał/a
Jeden z najlepszych filmów jakie kiedykolwiek ogladałem. Zdecydowanie w pierwszej piątce.
Witchma napisał/a
Zgadzam się w całej rozciągłości. Między słowami to film doskonały.

Popieram. Jest piękny.

Ziemniak - 6 Października 2009, 07:20

joe_cool, a widziałaś czwórkę, przy niej trójka to arcydzieło :mrgreen:
shenra - 6 Października 2009, 07:38

Upiór w operze dobry klimat, świetna scenografia. Nad samym filmem muszę się jeszcze zastanowić. :D Upiór zyskał moją pełną sympatię, ale cała reszta...no nie wiem.
Memento - 6 Października 2009, 16:20

SCREAM

Rewelka. :D Gra starymi znaczonymi kartami w całkiem nową grę - to lubię. I mnóstwo czarnego humoru. :mrgreen: :bravo :bravo :bravo

Virgo C. - 6 Października 2009, 16:37

Bubba Ho-tep
Podejrzewam, że aby ten film polubić trzeba lubić też Bruce'a. W innym wypadku historia o mumii grasującej w domu spokojnej starości i walczącej z nią podstarzałym Elvisem i prezydentem Kennedym (który dla kamuflażu stał się czarny) może nie zainteresować. Mnie wciągnęło umiarkowanie, trochę za dużo dłużyzn w filmie i z horrorem to niewiele na pewno miało wspólnego, ale podobało się :)

Godzilla vs King Ghidorah
Film dla mnie kultowy, z najlepszym moim zdaniem kostiumem Króla i całkiem niezłymi efektami. Gdyby jeszcze ta fabuła nie była taka pretensjonalna :roll:

Edit:
joe_cool napisał/a
Podobno Clint grał w tym filmie dwoma minami - w kapeluszu i bez kapelusza

A na tak, z wrażenia nie zauważyłem :mrgreen:

Memento - 6 Października 2009, 16:40

Ziemniak napisał/a
joe_cool, a widziałaś czwórkę, przy niej trójka to arcydzieło :mrgreen:

Widziałem, i podobało mi się. :>

joe_cool - 6 Października 2009, 17:13

Ziemniak napisał/a
joe_cool, a widziałaś czwórkę, przy niej trójka to arcydzieło :mrgreen:


Obejrzę, jak będzie leciało w TiVi. Wydawać na to pieniędzy nie zamierzam :mrgreen:

Martva - 6 Października 2009, 17:47

Virgo C. napisał/a
Bubba Ho-tep
Podejrzewam, że aby ten film polubić trzeba lubić też Bruce'a


Nie mam pojęcia o kim mówisz, ale film widziałam na Sylwestrze lat temu kilka i faaaajny był :D

Iwan - 6 Października 2009, 18:38

Hitman, takie sobie, w sumie to nawet bym nie polecał

Planet terror, ten film jest głupi, obrzydliwy i ...piękny :mrgreen: ubawiłem się nieźle

Virgo C. - 6 Października 2009, 19:41

Martva napisał/a
Nie mam pojęcia o kim mówisz

Do momentu jakby Ci nie podać w czym grał albo pokazać zdjęcia ;)

Hubert - 6 Października 2009, 19:48

Jaden Kast napisał/a
Aha wczoraj wśród nazwisk ekipy pracującej przy filmie znalazłem Johna Williamsa. On komponował całą muzykę do filmu czy był tylko dyrygentem orkiestry?


Skomponował.

Ziuta - 6 Października 2009, 20:03

Sosnechristo napisał/a
Skomponował.

A to nie musica Andrew Loyda Webbera?

Martva - 6 Października 2009, 20:10

Virgo C. napisał/a
Do momentu jakby Ci nie podać


A to całkiem możliwe.

Ziemniak - 6 Października 2009, 22:38

Sosnechristo napisał/a
Jaden Kast napisał/a
Aha wczoraj wśród nazwisk ekipy pracującej przy filmie znalazłem Johna Williamsa. On komponował całą muzykę do filmu czy był tylko dyrygentem orkiestry?


Skomponował.


Robił tylko orkiestrację i dyrygował. Oparto się na kompozycji Jerry'ego Bocka.

Chal-Chenet - 6 Października 2009, 23:46

Po raz kolejny Goodfellas. I znowu nie czułem tych dwóch i pół godzin. Znakomity film, jako żywo zasługuje na miano nieśmiertelnego klasyka. Nawet współlokatorce, która nie lubi kina gangsterskiego, się podobało.
Fenomenalny Pesci, bardzo dobrzy De Niro i Liotta. Świetna fabuła, zero dłużyzn. jeden z moich ulubionych filmów. Co jakiś czas do niego wracam i zawsze ogląda się tak dobrze, jak za pierwszym razem.
10/10

Hubert - 7 Października 2009, 09:27

Ziemniak, może i tak. Sprawdzałem na Wiki, a tam nie jest napisane konkretnie, natomiast nuty gdzieś zapodziałem.
Memento - 8 Października 2009, 16:21

The Texas Chain Saw Massacre

Przyznaję się bez bicia że to był mój pierwszy raz (parę lat temu widziałem rimejk). I nie spodziewałem się że film zrobi na mnie aż takie wrażenie. Miejscami mocny, dosadny i konkretny, miejscami niedopowiedziany, wszechobecne kości, ich psychodeliczno-oniryczne ujęcia... mniam. Tobe Hooper później popełnił film Poltergeist, jeden z moich ulubionych filmów o duchach. Jednak 'Duchowi' brakuje trochę tego surowego uroku, który ma Texas Chain....

PS. Jak się mają kontynuacje do pierwszej części? Dobre/zdatne do oglądania?

dzejes - 9 Października 2009, 00:36

Dwójka to komedia. Remake jest w porządku, zaskakująco dobry.
hrabek - 9 Października 2009, 09:11

Wczoraj obejrzałem Transformers 2, chociaż słowo "obejrzałem" niekoniecznie jest adekwatnym określeniem. Powinno być raczej "próbowałem obejrzeć", ale wymiękłem po godzinie. Po pierwsze na ekranie nic nie widać - wszystkie te niby super efekty są popsute ujęciami kamery, które skaczą jak głupie, bardziej zasłaniając niż pokazując. Fabuła jest tak durna, że każdy kolejny jej element coraz bardziej mnie wkurzał, a bohaterowie drugoplanowi są tak koszmarnie denerwujący, że nie mogę uwierzyć, że ktoś takie role im rozpisał. Największa blockbusterowa szmira ostatnich lat, nie pamiętam kiedy poprzednio oglądałem tak wielkie g... za tak wielką kasę. Być może nigdy.
Co ciekawe jedynka podobała mi się bardzo.

gorbash - 9 Października 2009, 09:14

O to to!! Dokładnie miałem takie same odczucia. Pierwszy raz w życiu miałem ochotę wyjść z kina.
Chal-Chenet - 9 Października 2009, 13:17

Cenne opinie. Jedynka była miłą dla oka bajeczką, ale jeśli dwójka jest taka, jak piszecie, to chyba sobie odpuszczę...


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group