To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne

MOFFISS - 1 Października 2009, 07:51

rozmowy o polityce są w innym wątku.

edit: btw, i nie mylcie tożsamości narodowej z polityką, czy religią.

Rafał - 1 Października 2009, 08:41

Cytat
I, że tak powiem, nawzajem. Tyle, że w obu przypadkach to bardzo uproszczony sposób widzenia i dotyczy tylko wąskiej grupy ludzi.
Oczywiście, dokładnie nawzajem, ale stereotypy po obu stronach są porażające. Nie zgadzam się, tylko, że problem dotyczy wąskiej grupy ludzi, wydaje mi się, że po trosze dotyka każdego.
MOFFISS - 1 Października 2009, 08:42

Rafał napisał/a
że po trosze dotyka każdego.


to jest zły dotyk.

Rafał - 1 Października 2009, 08:44

Akurat ty jesteś tym uwalany po uszy, nespa?
MOFFISS - 1 Października 2009, 08:56

Rafał napisał/a
Akurat ty jesteś tym uwalany po uszy, nespa?


nie wiem, co to znaczy, chyba muszę zrobić sobie lifting synaps.
Dla mnie religia jest największym złem, jakie spotyka człowieka na swojej drodze.

dalambert - 1 Października 2009, 09:00

MOFFISS napisał/a
Dla mnie religia jest największym złem, jakie spotyka człowieka na swojej drodze.

Chwileczkę , to religia na swojej drodze coś spotyka ?
Jaka religia ?
Czyja jest ta droga , gdzie się to spotyka ?
;P:

Rafał - 1 Października 2009, 09:02

No cóż, wyrazy współczucia, to musi być straszna trauma - żyć w świecie, gdzie czasem ktoś okazuje się człowiekiem opanowanym przez religię, nigdy nie wiesz z której strony spodziewać się tego zła, może kanar w tramwaju okaże się religijny, a może to była ta pani, która sprzedała ci chleb w piekarni - nie jedz, to zło, jeszcze cię otruje. Nie wiedziałem, że jesteś tak nieszczęśliwym człowiekiem.
MOFFISS - 1 Października 2009, 09:06

weź, rafal przestań manipulować. Religia, oparta na dogmatach, warunkująca życie, ustalająca kanony społeczno-polityczne, zbierająca wokół siebie rzesze zagubionych, podatnych na socjotechniki ludzi...żądnych władzy. To chyba wyczerpuje moją awersję do religii.


edit: orto, ghrr jaki wstyd

Rafał - 1 Października 2009, 09:15

A na dodatek ciemnota i zacofanie :?
MOFFISS - 1 Października 2009, 09:16

Rafał napisał/a
A na dodatek ciemnota i zacofanie :?

owszem , im mniej wyedukowani, tym sa podatniejsi

Rafał - 1 Października 2009, 09:19

... i niemożność identyfikacji adresata wypowiedzi, tak, to kwalifikuje na stół operacyjny, siooostro, skalpel!
MOFFISS - 1 Października 2009, 09:21

Rafał napisał/a
... i niemożność identyfikacji adresata wypowiedzi, tak, to kwalifikuje na stół operacyjny, siooostro, skalpel!


jakie miejsce zajmujesz w swojej sekcie? Z tego co pamietam wrzucałes jakies agitacyjne linki...

Rafał - 1 Października 2009, 09:42

Na dodatek skleroza :cry:
MOFFISS - 1 Października 2009, 09:43

Rafał napisał/a
Na dodatek skleroza :cry:

no chyba nie wstydzisz się swojej sekty?

Rafał - 1 Października 2009, 09:45

MOFFISS, nie mam najmniejszego zamiaru być twoim nauczycielem, ale zmuszasz mnie do tego: http://www.sjp.pl/sekta

Jeżeli nie znałeś definicji to jesteś zwykłym nieukiem, a jeżeli znałeś to jesteś burak i cham.

MOFFISS - 1 Października 2009, 09:47

ad. 2. odizolowana grupa społeczna silnie akcentująca rolę guru - pasuje jak ulał, kto podskoczy biskupowi, czy papiezowi? :mrgreen:

edit: patrz http://pl.wikipedia.org/wiki/Sekta

czy KK nie jest sektą w rozumieniu religii chrxześcijańskiej?

Rafał - 1 Października 2009, 09:49

No to pa.
MOFFISS - 1 Października 2009, 09:50

Rafał napisał/a
No to pa.


nie mów, że KK nie jest sektą?

Martva - 1 Października 2009, 09:53

MOFFISS napisał/a
rządnych

:twisted:

Agi - 1 Października 2009, 09:55

Proszę o zmniejszenie poziomu agresji w wypowiedziach tu zamieszczanych
E. literkę mi zjadło

MOFFISS - 1 Października 2009, 09:58

Martva napisał/a
MOFFISS napisał/a
rządnych

:twisted:

no ta, nie dosyć, że niewierzacy, to jeszcze analfabeta, oczywiście - żądnych, ghrrrr, bravo martva :bravo


edit: to co z tą sektą? Ktoś uważa inaczej?

Anonymous - 1 Października 2009, 14:18

Rafał napisał/a
Nie zgadzam się, tylko, że problem dotyczy wąskiej grupy ludzi, wydaje mi się, że po trosze dotyka każdego.

Jeśli chodzi o Dukajowe uproszczenie (Religia jest źródłem wszelkiego dobra/zła) to raczej nie jest powszechne. Chociaż na naszym pięknym forum można zaobserwować przedstawicieli obydwu biegunów. :wink: Czy o co innego Ci chodziło?

Rafał - 1 Października 2009, 14:48

Miria napisał/a
Czy o co innego Ci chodziło?
Dukaj napisał/a
A zatem: Wszystko, co pomniejsza wpływ religii, jest dobre. Wszystko, co utrwala lub zwiększa wpływ religii, jest złe. Z religii należy ludzkość WYLECZYĆ.
Czy mamy tu do czynienia ze skrzywieniem obustronnym? Czy też ślepota jest asymetryczna: ateiści nie potrafią mentalnie wejść w świat wierzących, podczas gdy wierzący co dzień wchodzą w świat ateistów?
Wydaje mi się, że istnieje religijny odpowiednik „fantazji ateisty o świecie wierzącego”. Korzenie jego tkwią we wzorcach ewangelizacji kolonialnej i nie ma on takiej mocy we współczesnej popkulturze. Lecz przecież słyszę wciąż jego echa w niedzielnych kazaniach. Idzie mi o specyficzne wyobrażenie ateistycznej moralności.
Z tą samą naiwnością, z którą Danowie Brownowie i Andreasowie Eschbachowie tworzą globalne konspiracje mające na celu zniszczenie „dowodów przeciwko wierze” - tutaj roztacza się mające budzić grozę wizje społeczności ateistów. Wyobraźcie sobie, że nikt nie wierzy w Boga! Nie ma miłości! Nie ma współczucia! Człowiek człowiekowi wilkiem! Matki nie kochają swoich dzieci! Dzieci nie kochają rodziców! Przewraca się staruszka na ulicy i nikt jej nie pomoże wstać! Jaki straszny byłby świat bez Boga!
Tu też wnioskowania są absurdalnie uproszczone i wyobraźnia zawężona do jednego modelu rzeczywistości. Przyczyną większości dobra w świecie jest religia (Bóg). Wszystko, co powiększa wpływ religii, jest dobre. Wszystko, co umniejsza wpływ religii, jest złe. Z ateizmu należy ludzkość WYLECZYĆ.
Każdy z nas trochę inaczej postrzega świat - to banał. Ale czy zawsze przejście między tymi światami musi oznaczać przejście między realizmem i fantastyką? (...)Nie ruszając się z miejsca, przeskakujemy między miastami, państwami, kontynentami. Nie ma nic bardziej fantastycznego od cudzego realizmu.
Cudzy realizm jest cudowną właściwością każdego człowieka i tylko dzięki niemu budują się relacje między ludźmi. Odmienna percepcja może być IMO akceptowana w pełni o ile mieści się w granicach naznaczonych przez percepcję drugiej osoby - w przeciwnym razie mamy konflikt. Nikt nie jest wolny od odmienności.
Anonymous - 1 Października 2009, 16:30

Rafał napisał/a
Cudzy realizm jest cudowną właściwością każdego człowieka i tylko dzięki niemu budują się relacje między ludźmi.

Niejasne jest dla mnie to zdanie (to pewnie kwestia mojej indywidualnej percepcji :wink: ). Z pozostałą częścią się zgadzam, bo to oczywiste, aczkolwiek nie uważam, żeby odmienność percepcji musiała powodować konflikt. Pełne zrozumienie nie jest IMO warunkiem akceptacji, na co akurat katolicy są dobrym przykładem, bo jakoś nie wierzę, żeby każdy wierzący pojmował tak naprawdę zagadnienia typu Trójca Święta, przemiana chleba w ciało Chrystusa itd. Ale to temat na długą i skomplikowaną dyskusję. Poza tym, przekraczanie granic jest jak najbardziej możliwe i zdarza się dość często - w obie strony.

Ramzes - 1 Października 2009, 16:35

Rafał napisał/a
Miria napisał/a
Czy o co innego Ci chodziło?
Dukaj napisał/a
A zatem: Wszystko, co pomniejsza wpływ religii, jest dobre. Wszystko, co utrwala lub zwiększa wpływ religii, jest złe. Z religii należy ludzkość WYLECZYĆ.
Czy mamy tu do czynienia ze skrzywieniem obustronnym? Czy też ślepota jest asymetryczna: ateiści nie potrafią mentalnie wejść w świat wierzących, podczas gdy wierzący co dzień wchodzą w świat ateistów?
Wydaje mi się, że istnieje religijny odpowiednik „fantazji ateisty o świecie wierzącego”. Korzenie jego tkwią we wzorcach ewangelizacji kolonialnej i nie ma on takiej mocy we współczesnej popkulturze. Lecz przecież słyszę wciąż jego echa w niedzielnych kazaniach. Idzie mi o specyficzne wyobrażenie ateistycznej moralności.
Z tą samą naiwnością, z którą Danowie Brownowie i Andreasowie Eschbachowie tworzą globalne konspiracje mające na celu zniszczenie „dowodów przeciwko wierze” - tutaj roztacza się mające budzić grozę wizje społeczności ateistów. Wyobraźcie sobie, że nikt nie wierzy w Boga! Nie ma miłości! Nie ma współczucia! Człowiek człowiekowi wilkiem! Matki nie kochają swoich dzieci! Dzieci nie kochają rodziców! Przewraca się staruszka na ulicy i nikt jej nie pomoże wstać! Jaki straszny byłby świat bez Boga!
Tu też wnioskowania są absurdalnie uproszczone i wyobraźnia zawężona do jednego modelu rzeczywistości. Przyczyną większości dobra w świecie jest religia (Bóg). Wszystko, co powiększa wpływ religii, jest dobre. Wszystko, co umniejsza wpływ religii, jest złe. Z ateizmu należy ludzkość WYLECZYĆ.
Każdy z nas trochę inaczej postrzega świat - to banał. Ale czy zawsze przejście między tymi światami musi oznaczać przejście między realizmem i fantastyką? (...)Nie ruszając się z miejsca, przeskakujemy między miastami, państwami, kontynentami. Nie ma nic bardziej fantastycznego od cudzego realizmu.
Cudzy realizm jest cudowną właściwością każdego człowieka i tylko dzięki niemu budują się relacje między ludźmi. Odmienna percepcja może być IMO akceptowana w pełni o ile mieści się w granicach naznaczonych przez percepcję drugiej osoby - w przeciwnym razie mamy konflikt. Nikt nie jest wolny od odmienności.


Więc najlepszy jest agnostycyzm. Religii mówię EOT.

Adanedhel - 1 Października 2009, 18:25

Jeszcze znajdź jakieś poparcie tej tezy, fanie Realu.
Fidel-F2 - 1 Października 2009, 22:03

MOFFISS, dżizas, jakie Ty brednie opowiadasz
MOFFISS - 2 Października 2009, 07:54

Fidel-F2 napisał/a
MOFFISS, dżizas, jakie Ty brednie opowiadasz


fidel, czy sikanie z wiatrem jest nowomową?

Fidel-F2 - 2 Października 2009, 10:08

MOFFISS, nie o bohaterstwo idzie tylko o głupoty które wypisujesz
MOFFISS - 2 Października 2009, 10:23

Fidel-F2 napisał/a
tylko o głupoty które wypisujesz


Niejakie prawo Godwina daje znać o sobie, hy? Nie ma jak klasyczny chwyt erystyczny :mrgreen:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group