To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Romuald Pawlak.

Margot - 8 Stycznia 2006, 13:24

Wiedźma napisał/a
Romek P. napisał/a
Wiedźma napisał/a
Widzę, że dużo krwi będzie :)


Ja lubię krew, jatki, mięso... :)


E, tego tyle wszędzie na każdym kroku :) księgarskim również :)

Jatek nigdy dość. Byle były ciekawie opisane. :mrgreen:

Wiedźma - 8 Stycznia 2006, 13:28

No własnie wszystko zalezy od przedstawienia ;) Chociaż nadal jestem zdecydowaną zwolenniczką ciekawych, oryginalnych smoków :)
Rodion - 8 Stycznia 2006, 13:29

Machnij ckliwy romansik, zakończony pojedynkiem na rakiety balistyczne! :P
Wszyscy będą zadowoleni. :mrgreen:

Wiedźma - 8 Stycznia 2006, 13:30

A wiedziałam, że Margot się odezwie ;) Nie wiedziałam jednak, że tak szybko zareaguje :) To się nazywa prawdziwa miłośc do jatek :)
Wiedźma - 8 Stycznia 2006, 13:34

Rodion napisał/a
Machnij ckliwy romansik, zakończony pojedynkiem na rakiety balistyczne! :P
Wszyscy będą zadowoleni. :mrgreen:


Między ckliwymi romansikami a krwawymi jatkami jest jeszcze sporo do zagospodarowania :) A wszystko zależy od pomysłowości autora :)

Wiedźma - 8 Stycznia 2006, 14:16

Romek P. napisał/a


Jeżeli jesteś zainteresowany, i nie jest to nic pilnego, mogę Ci taki wykaz lektur sporządzić, po prostu spiszę z półek te książki. Zaznaczam: niektóre niezwykle trudne do zdobycia, jak np. brdzo dobra książka Noconia z 1946 roku :)


Ja to wiele z nich umiem nawet załatwić :) przynajmniej kserokopie :) Bo sporo mi się książek z tej dziedziny przewinęło przez ręce, oj sporo.

Margot - 8 Stycznia 2006, 14:30

Wiedźma napisał/a
A wiedziałam, że Margot się odezwie ;) Nie wiedziałam jednak, że tak szybko zareaguje :) To się nazywa prawdziwa miłośc do jatek :)

To jest miłość do literackich wyzwań. Nic tak dobrze nie ukazuje warsztatu autorskiego, jak radzenie sobie z tematem oczywistym - do jakich niewątpliwie jatka się zalicza. Do tego nieco trudnym, bo większość z autorów raczej nie praktykowała tego w realu, w przeciwieństwie do scen erotycznych (również temat oczywisty, a wykonanie - wiadomo, jak różne). :mrgreen:

Wiedźma - 8 Stycznia 2006, 14:37

Margot napisał/a

To jest miłość do literackich wyzwań. Nic tak dobrze nie ukazuje warsztatu autorskiego, jak radzenie sobie z tematem oczywistym - do jakich niewątpliwie jatka się zalicza. Do tego nieco trudnym, bo większość z autorów raczej nie praktykowała tego w realu, w przeciwieństwie do scen erotycznych (również temat oczywisty, a wykonanie - wiadomo, jak różne). :mrgreen:


Hm... porównując jatki ze scenami erotycznymi i umiejetnością autorów radzenia sobie z obiema scenami, nie widzę róznicy w jakości uzależnionej od praktyki czy też jej braku :) Niestety, sceny erotyczne często są bardziej cienkie niż opis jatek ;)

Margot - 8 Stycznia 2006, 15:00

Wiedźma napisał/a
Hm... porównując jatki ze scenami erotycznymi i umiejetnością autorów radzenia sobie z obiema scenami, nie widzę róznicy w jakości uzależnionej od praktyki czy też jej braku :) Niestety, sceny erotyczne często są bardziej cienkie niż opis jatek ;)

Może dlatego, że w jatkach jest więcej pola do wyobraźni => nie ma praktyki, mniejsze parcie stereotypu? :mrgreen:
A jakość uzależniona jest w obu wypadkach od wyobraźni i warsztatu autorskiego. Ja po prostu wolę tę jakość testować na flakach niż na erotyce => bo zywczajnie lubię, jak się krew leje po kartach :mrgreen:

Wiedźma - 8 Stycznia 2006, 15:03

Margot napisał/a

A jakość uzależniona jest w obu wypadkach od wyobraźni i warsztatu autorskiego. Ja po prostu wolę tę jakość testować na flakach niż na erotyce => bo zywczajnie lubię, jak się krew leje po kartach :mrgreen:


Według Freuda ta lejąca się krew i tak by oznaczała jedno :mrgreen:

Margot - 8 Stycznia 2006, 15:10

Wiedźma napisał/a
Margot napisał/a

A jakość uzależniona jest w obu wypadkach od wyobraźni i warsztatu autorskiego. Ja po prostu wolę tę jakość testować na flakach niż na erotyce => bo zywczajnie lubię, jak się krew leje po kartach :mrgreen:

Według Freuda ta lejąca się krew i tak by oznaczała jedno :mrgreen:

No, lejąca się krew, tak - bo mu się ciecze jednoznacznie kojarzyły :mrgreen:
Na szczęście, istnieje jeszcze pole interpretacji teoretyczno-literackiej, rzecz jasna, nie tylko dotyczące jatek... :twisted:

Wiedźma - 8 Stycznia 2006, 16:12

Margot napisał/a

No, lejąca się krew, tak - bo mu się ciecze jednoznacznie kojarzyły :mrgreen:
Na szczęście, istnieje jeszcze pole interpretacji teoretyczno-literackiej, rzecz jasna, nie tylko dotyczące jatek... :twisted:


A to pole jest szerokie... :)

Margot - 8 Stycznia 2006, 20:28

Wiedźma napisał/a
Margot napisał/a

No, lejąca się krew, tak - bo mu się ciecze jednoznacznie kojarzyły :mrgreen:
Na szczęście, istnieje jeszcze pole interpretacji teoretyczno-literackiej, rzecz jasna, nie tylko dotyczące jatek... :twisted:


A to pole jest szerokie... :)

Interpretacja jest każdemu przypisana inna - ale elementów w sumie liczba ograniczona, więc sporo wspólnych pól może się znaleźć. To dlatego spory krytyków są nieskończone - i pewnie takie pozostaną :mrgreen:

Wiedźma - 8 Stycznia 2006, 22:36

Może przenieśmy te dyskusje do innego tematu, bo za chwilę autor nas zabije, że mu zasmiecamy wątek naszymi kompleksami literackimi :mrgreen:
Wiedźma - 8 Stycznia 2006, 23:08

Wracając więc do wątku autora: czyli w Wilczej krwi należy się spodziewać dużo jatek, bo je lubisz? :mrgreen:
Dracena - 8 Stycznia 2006, 23:12

A smoki będą?! A smoki będą?! Z tytułu wnioskuje, że tak :D Czy będą podobne do Fillipona, czy raczej do klasycznych smoków :)
Romek P. - 9 Stycznia 2006, 11:02

Wiedźma napisał/a
Wracając więc do wątku autora: czyli w Wilczej krwi należy się spodziewać dużo jatek, bo je lubisz? Mr. Green



Nie, dosłownych jatek będzie mało :)
Raczej będą takie jak w "Equnculusie", gdzie pewien człowiek zostaje wyluzowany z kości, a inny... zostaje "zjatkowany" inaczej :)

Dracena napisał/a
A smoki będą?! A smoki będą?! Z tytułu wnioskuje, że tak Very Happy Czy będą podobne do Fillipona, czy raczej do klasycznych smoków Smile


Będą smoki, a jakże :) jedno opowiadanie już jest - to "Róże w maju" z NF dwa lata temu. A drugie, o roboczym tytule "Ogień Zazima", właśnie piszę :)

Ale nie wiem, czy to są klasyczne smoki. Natomiast cały zbiór opowiadań będzie serio. Oczywiście z nutami ironii, jak w "Equnculusie" właśnie. Ale będą odległe i w stylu, i w konwencji, od przygód pogodnika.
Płodozmian. Było śmiesznie, teraz będzie strasznie :P

Natomiast planuję w tym roku dwa opowiadania z Rosselinem i jego paskudnym smokiem :)

mawete - 9 Stycznia 2006, 11:42

Romek: te opowiadania gdzie ? w SFFiH?
Romek P. - 9 Stycznia 2006, 11:49

mawete napisał/a
Romek: te opowiadania gdzie ? w SFFiH?


Ja bym chciał... ale to NURS decyduje. Jedno jest pewne: najpierw jemu zaproponuję, tu mam sztywne stanowisko.

Wiedźma - 9 Stycznia 2006, 12:14

Romek P. napisał/a
mawete napisał/a
Romek: te opowiadania gdzie ? w SFFiH?


Ja bym chciał... ale to NURS decyduje. Jedno jest pewne: najpierw jemu zaproponuję, tu mam sztywne stanowisko.


Hm... NURS musi się zgodzić, czytam, bo mi ktoś prenumeruje, tylko jego czasopismo :) gdzie potem będę szukać Twoich opowiadań?

Romek P. - 9 Stycznia 2006, 12:19

Wiedźma napisał/a
Romek P. napisał/a
mawete napisał/a
Romek: te opowiadania gdzie ? w SFFiH?


Ja bym chciał... ale to NURS decyduje. Jedno jest pewne: najpierw jemu zaproponuję, tu mam sztywne stanowisko.


Hm... NURS musi się zgodzić, czytam, bo mi ktoś prenumeruje, tylko jego czasopismo :) gdzie potem będę szukać Twoich opowiadań?


Za sto lat w książce :P

Wiedźma - 9 Stycznia 2006, 12:22

Za sto lat to książek może nie być, przynajmniej w takiej formie :) A poza tym nie będzie tej miłej osoby, która mi prenumeruje, czy oddaje własne, nie wiem, jak to zwać egzemplarze SFFiH :) radzę więc powalczyć o publikacje w czasie doczesnym :P
Romek P. - 9 Stycznia 2006, 12:33

Wiedźma napisał/a
Za sto lat to książek może nie być, przynajmniej w takiej formie :) A poza tym nie będzie tej miłej osoby, która mi prenumeruje, czy oddaje własne, nie wiem, jak to zwać egzemplarze SFFiH :) radzę więc powalczyć o publikacje w czasie doczesnym :P


Ja walczę o nieśmiertelnośc, przynajmniej - łojezu! - literacką :P

JohnDoe - 9 Stycznia 2006, 19:36

... O dzień, w którym rycerz bezkonny zastąpi pilota Pirxa na lekcjach polskiego w 6 klasie podstawówki? :D
Romek P. - 9 Stycznia 2006, 19:56

JohnDoe napisał/a
... O dzień, w którym rycerz bezkonny zastąpi pilota Pirxa na lekcjach polskiego w 6 klasie podstawówki? :D


Noooo... [rozmarzonym głosem]
Albo kiedy Filippon zostanie uznany za "smoka wzorcowego" :P
Albo...
Albo...

Dużo tych "alb" mogę wymyślić, ale na razie na wymyślaniu się kończy :D :D :D

Wiedźma - 9 Stycznia 2006, 20:03

Romek P. napisał/a
JohnDoe napisał/a
... O dzień, w którym rycerz bezkonny zastąpi pilota Pirxa na lekcjach polskiego w 6 klasie podstawówki? :D


Noooo... [rozmarzonym głosem]
Albo kiedy Filippon zostanie uznany za smoka wzorcowego :P
Albo...
Albo...

Dużo tych alb mogę wymyślić, ale na razie na wymyślaniu się kończy :D :D :D


Koniec tych marzeń! :D DO pracy! :D

A ja bym chętnie przeczytała coś o diable... :) Planujesz takie postacie w swojej twórczości? :)

Romek P. - 9 Stycznia 2006, 20:07

Wiedźma napisał/a
A ja bym chętnie przeczytała coś o diable... :) Planujesz takie postacie w swojej twórczości? :)


Nie w tej fantastycznej :)

Wiedźma - 9 Stycznia 2006, 20:17

Romek P. napisał/a
Wiedźma napisał/a
A ja bym chętnie przeczytała coś o diable... :) Planujesz takie postacie w swojej twórczości? :)


Nie w tej fantastycznej :)


Czyżby w autobiografii? :mrgreen:

Romek P. - 9 Stycznia 2006, 20:48

Wiedźma napisał/a
Romek P. napisał/a
Wiedźma napisał/a
A ja bym chętnie przeczytała coś o diable... :) Planujesz takie postacie w swojej twórczości? :)


Nie w tej fantastycznej :)


Czyżby w autobiografii? :mrgreen:


Zależy, ile za nią zapłacą :P

Wiedźma - 9 Stycznia 2006, 21:26

Romek P. napisał/a
Wiedźma napisał/a
Romek P. napisał/a
Wiedźma napisał/a
A ja bym chętnie przeczytała coś o diable... :) Planujesz takie postacie w swojej twórczości? :)


Nie w tej fantastycznej :)


Czyżby w autobiografii? :mrgreen:


Zależy, ile za nią zapłacą :P


Czyli to będzie książka z cyrografem a nie autografem :mrgreen: :twisted:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group