To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

Este - 4 Lutego 2006, 16:27

dzejes napisał/a
Este napisał/a

To już jest sfera, w której trudno coś zadekretować. Ale jakiegoś cenzora każdy powinien mieć w sobie. To sprawa pewnego wyczucia, zdolności do refleksji...


Żadnego cenzora. Bzdury opowiadasz, takie postępowanie zawsze prowadzi w jedną stronę. Uleganie presji uzbrojonego motłochu, który domaga się zawieszenia fundamentalnego prawa cywilizacji zachodniej - czyli wolności słowa nie może wyjść nikomu na dobre.

Bądź łaskaw zauważyć cudzysłów. Nie chodzi o uleganie presji żadnego "motłochu", tylko o trzymanie się zasad. Własnych, którymi się szczycimy.
No i, oczywiście, w tym konkretnym przypadku, o niezaognianie sytuacji. Bo możliwości używania bombowców są jednak ograniczone.

dzejes - 4 Lutego 2006, 16:45

Este napisał/a

Bądź łaskaw zauważyć cudzysłów. Nie chodzi o uleganie presji żadnego motłochu, tylko o trzymanie się zasad. Własnych, którymi się szczycimy.


To bądźmy tolerancyjni dla dziennikarzy, którzy chcą publikować Mahometa z bombą zamiast turbanu.

GAndrel - 4 Lutego 2006, 17:27

Este napisał/a
(...)Bo możliwości używania bombowców są jednak ograniczone.


Hmm... ja bym raczej powiedział, że są nieograniczone i dlatego lepiej nie zaogniać sytuacji. ;)

NURS - 4 Lutego 2006, 17:42

Amen. Ale ta wojna będzie trudniejsz, niz sie zdaje. Miliony mahometan sa w europie i USA, i pewnie powstana, jak pierwszy grzybek ozdobi niebo nad Iranem. Pustynie da sie zaorać nie wychodząc z domu, domu juz tak łatwo nie obronisz, kiedy w piwnicy pełno emigrantów. I chyba dlatego jeszcze nie mamy otwartej wojny. trwaja jednak przymiarki.
Este - 4 Lutego 2006, 17:50

dzejes napisał/a
Este napisał/a

Bądź łaskaw zauważyć cudzysłów. Nie chodzi o uleganie presji żadnego motłochu, tylko o trzymanie się zasad. Własnych, którymi się szczycimy.


To bądźmy tolerancyjni dla dziennikarzy, którzy chcą publikować Mahometa z bombą zamiast turbanu.


Nie wiem, czy tolerancja wobec niechęci do używania własnego mózgu powinna być bezgraniczna. Może...
Jest jeszcze takie trochę przestarzałe pojęcie: odpowiedzialność. Nierozerwalnie związana z wolnością, jak twierdził choćby Sartre.

GAndrel - 4 Lutego 2006, 18:17

Czyli nie drukuj obrazków, bo ci ambasadę spalą?
Czy nie uważasz jednak , że reakcja świata muzułmańskiego jest troche nie współmierna?

A tak wrcając na chwilę do oszczędzania to Expander właśnie uruchomił grę, która umożliwia pobawienie się w inwestowanie w fundusze:

https://www.funduszeexpandera.pl/

Właśnie wydałem 200000 wirtualnych złotych. :) I się zastanawiam czy by nie wydać jeszcze 100000 :)

Este - 4 Lutego 2006, 19:11

GAndrel napisał/a
Czyli nie drukuj obrazków, bo ci ambasadę spalą?
Czy nie uważasz jednak , że reakcja świata muzułmańskiego jest troche nie współmierna?

Tak, według naszych standardów, które mamy prawo traktować jako punkt odniesienia, jest na pewno niewspółmierna. Według tych samych standardów, te obrazki jednak trochę nie przystawały do niektórych fundamentalnych wartości naszej cywilizacji - i przy tym się będę upierał.

NURS - 4 Lutego 2006, 19:24

Este napisał/a
GAndrel napisał/a
Czyli nie drukuj obrazków, bo ci ambasadę spalą?
Czy nie uważasz jednak , że reakcja świata muzułmańskiego jest troche nie współmierna?

Tak, według naszych standardów, które mamy prawo traktować jako punkt odniesienia, jest na pewno niewspółmierna. Według tych samych standardów, te obrazki jednak trochę nie przystawały do niektórych fundamentalnych wartości naszej cywilizacji - i przy tym się będę upierał.


I znowu obaj macie rację :-) Po tej pierwszej publikacji, należało dac sobie spokój. Wtedy odium spadłoby na islamistów, a tak, sami sprowokowalismy to, co może nastapic. BTW czyja jest rzepa ? :-)

NURS - 4 Lutego 2006, 19:37

Tak przy okazji tej rozmowy o konflikcie religijnym. Fragment artykułu o Iranie i jego prezydencie z przekroju:
Dla ambicji nuklearnych Iranu jest też wyjaśnienie zgoła niewiarygodne. Mahmud Ahmadinedżad jest mistykiem - z wystąpienia przed ONZ wyszedł w przekonaniu, że ,świeciła się wokół niego promienista aureola, a delegacje z całego świata zastygły z wrażenia na 28 minut. Podczas niedawnego spotkania ze studentami w Teheranie wyznał podobno, że wierzy, iż za jego rządów nadejdzie 12. imam Mahdi, islamski odpowiednik Zbawiciela. Jedną z pierwszych decyzji jego gabinetu było przekazanie równowartości kilkunastu milionów dolarów na meczet w Teheranie, gdzie znajduje się studnia 12. imama. Według szyickiej teologii na kilka dni przed końcem świata Mahdi wyjdzie z Mekki. Broń atomowa miałaby pomóc Ahmadinedżadowi ,uporządkować świat przed jego przyjściem.

Vened - 4 Lutego 2006, 20:11

NURS napisał/a
Cała ta gra jest prowadzona tylko po to, żeby PiS miał cała władzę w ręku, a wtedy porozmawiamy. Cóz, do twojego pytania o łamanie konstytucyjnych praw, SDP dodaje konstytucyjne prawo dostepu do informacj


Ciekawe, że jak SLD miało jeszcze kilak miesiecy temu pol parlamentu, rzad, prezydenta i wszelkie inne wazne stanowiska w panstwie to nie bylo problemu. Jakos nikt nie krzyczal, ze to dazenie do dyktatury. A konstatytucyjne prawa obywateli to dopiero bylo lamane. wystraczy wspomniec o biznesmenach, ktorych firmy niszczyly Urzedy Skarbowe. I to nie tylko o Romana Kluske tu chodzi. Teraz panstwo musi sie szykowac to wypalty milionow zlotych odszkodowan za bezprawne dzialania urzednikow.

Vened - 4 Lutego 2006, 20:12

Czarny napisał/a

Skoro ludzie tego chcą, to ja jestem za. Wolę to niż głosowanie na kogoś, a zamiast niego wchodzi do sejmu czyjś koleś.


Juz od dawna tak nie jest. Do Sejmu wchodzi ten, na ktorego padlo najwiecej glosow na liscie. jezeli oczywiscie jego partia przekroczy prog wyborczy.

GAndrel - 4 Lutego 2006, 20:13

A my możemy tylko przyglądać się i czekać. Świat drugiego uderzenia wyprzedzającego nie zaakceptuje. A zresztą nie wyszłoby na dobre zachodowi z powodów, o których pisał NURS.

Niestety Bliski Wschód na Zachodem ma tę przewagę, że on Zachodu nienawdzi a nam nienawidzić nie można. Tolerancja, pacyfizm itp. ( naczytałem się tego Dukaja ;) )

Este - 4 Lutego 2006, 20:30

Vened napisał/a
Juz od dawna tak nie jest. Do Sejmu wchodzi ten, na ktorego padlo najwiecej glosow na liscie. jezeli oczywiscie jego partia przekroczy prog wyborczy.

To jest trochę bardziej skomplikowane. Jest tak, jak piszesz, ale jednak to politycy znani w całym okręgu zgarniają najwięcej głosów, a o tym, ilu z nich wejdzie, decyduje liczba głosów oddanych na cxałą listę. A więc i na tych popularnych w własnej gminie, o czym pisałem wcześniej. Tak więc najwięcej głosów mogą dostać A, B i C, ale czy wszyscy trzej wejdą - to zależy jeszcze od liczby głosów oddanych na D, E, F itd.

GAndrel - 4 Lutego 2006, 20:49

Niepotrzebnie komplikujesz. To już jest wystarczająco skomplikowane. ;)

Art. 166. 1. Po otrzymaniu zawiadomienia, o którym mowa w art. 165 ust. 2, okręgowa komisja wyborcza dokonuje podziału mandatów pomiędzy uprawnione listy okręgowe w sposób następujący:

1) liczbę głosów ważnych oddanych na każdą z tych list w okręgu wyborczym dzieli się kolejno przez: 1; 2; 3; 4 i dalsze kolejne liczby aż do chwili, gdy z otrzymanych w ten sposób ilorazów da się uszeregować tyle kolejno największych liczb, ile wynosi liczba mandatów do rozdzielenia między te listy,
2) każdej liście przyznaje się tyle mandatów, ile spośród ustalonego w powyższy sposób szeregu ilorazów przypada jej liczb kolejno największych.

2. Jeżeli kilka list uzyskało ilorazy równe ostatniej liczbie z liczb uszeregowanych w podany sposób, a list tych jest więcej niż mandatów do rozdzielenia, pierwszeństwo mają listy w kolejności ogólnej liczby oddanych na nie głosów. Gdyby na dwie lub więcej list oddano równą liczbę głosów, o pierwszeństwie rozstrzyga liczba obwodów głosowania, w których na daną listę oddano większą liczbę głosów.

Art. 167. 1. Mandaty przypadające danej liście okręgowej uzyskują kandydaci w kolejności otrzymanej liczby głosów.
2. Jeżeli dwóch lub więcej kandydatów otrzymało równą liczbę głosów uprawniającą do uzyskania mandatu z danej listy, o pierwszeństwie rozstrzyga większa liczba obwodów głosowania, w których jeden z kandydatów uzyskał więcej głosów, a jeżeli liczba tych obwodów byłaby równa, o pierwszeństwie rozstrzyga losowanie przeprowadzone przez przewodniczącego okręgowej komisji wyborczej w obecności członków komisji oraz zainteresowanych osób zgłaszających listy; nieobecność osoby zgłaszającej listę nie wstrzymuje losowania. Przebieg losowania uwzględnia się w protokole wyników wyborów.
3. Tryb przeprowadzania losowania, o którym mowa w ust. 2, określi Państwowa Komisja Wyborcza.

Este - 4 Lutego 2006, 20:55

Ja miałem na myśli związek między głosowaniem na kandydata X, a szansami kandydata A lub B. Związek, który nakazuje partiom szukać "jeleni" wśród ludzi popularnych w swoim lokalnym środowisku.
GAndrel - 4 Lutego 2006, 20:58

Vened napisał/a
Ciekawe, że jak SLD miało jeszcze kilak miesiecy temu pol parlamentu, rzad, prezydenta i wszelkie inne wazne stanowiska w panstwie to nie bylo problemu. Jakos nikt nie krzyczal, ze to dazenie do dyktatury.


Bo SLD nie dążyło do dyktatury.

Cytat
A konstatytucyjne prawa obywateli to dopiero bylo lamane. wystraczy wspomniec o biznesmenach, ktorych firmy niszczyly Urzedy Skarbowe. I to nie tylko o Romana Kluske tu chodzi. (...)


Jeżeli były łamane to sprawa kończyła się w Trybunale Konstytucyjnym, a z tego co pamietam to TK SLD nie ruszało. Teraz Jarosław Kaczyński sygeruje, że TK jest nieobiektywny i trzeba będzie coś z tym zrobić. Musi się śpieszyć zanim sędziowie zajma się "ustwą medialną".

GAndrel - 4 Lutego 2006, 21:09

Este napisał/a
Ja miałem na myśli związek między głosowaniem na kandydata X, a szansami kandydata A lub B. Związek, który nakazuje partiom szukać jeleni wśród ludzi popularnych w swoim lokalnym środowisku.


Cóż poradzić? Taka jest filozofia w wyborach, w których głosuje się na listy. Z drugiej strony lokalni kandydaci liczą po prostu na to, że jednak zdobęda mandat. W końcu przy dobrych wiatrach wystarczy kilkaset głosów.

NURS - 4 Lutego 2006, 21:14

Vened napisał/a
NURS napisał/a
Cała ta gra jest prowadzona tylko po to, żeby PiS miał cała władzę w ręku, a wtedy porozmawiamy. Cóz, do twojego pytania o łamanie konstytucyjnych praw, SDP dodaje konstytucyjne prawo dostepu do informacj


Ciekawe, że jak SLD miało jeszcze kilak miesiecy temu pol parlamentu, rzad, prezydenta i wszelkie inne wazne stanowiska w panstwie to nie bylo problemu. Jakos nikt nie krzyczal, ze to dazenie do dyktatury. A konstatytucyjne prawa obywateli to dopiero bylo lamane. wystraczy wspomniec o biznesmenach, ktorych firmy niszczyly Urzedy Skarbowe. I to nie tylko o Romana Kluske tu chodzi. Teraz panstwo musi sie szykowac to wypalty milionow zlotych odszkodowan za bezprawne dzialania urzednikow.


SLD nie robilo podpisywania waznych ustrojowo dokumentow dla Trybuny. Znowu wykręcasz kota ogonem, nie przypominam sobie, zebym mowił, iz LSD było lepsze :-) Ządałeś przykladów łamania konstytucji, masz ich juz kilka. A dla twojej wiadomości, skarbówa za Krzaka też łamała ludzi, i za wszystkich poprzednich rządów też. pozwól, że przypomne ci słowa ziobry z niedawnych dni, ktory zapowiedział, że dobierze się najbogatszym do *beep*, bo zatrudniaja politykow. jak sie okazało, że nie tylko tych z lewicy, to mu przeszło :-) A ziobro skad? Z PiSu, panie, z PiSu!

NURS - 4 Lutego 2006, 21:16

GAndrel napisał/a
A my możemy tylko przyglądać się i czekać. Świat drugiego uderzenia wyprzedzającego nie zaakceptuje. A zresztą nie wyszłoby na dobre zachodowi z powodów, o których pisał NURS.

Niestety Bliski Wschód na Zachodem ma tę przewagę, że on Zachodu nienawdzi a nam nienawidzić nie można. Tolerancja, pacyfizm itp. ( naczytałem się tego Dukaja ;) )


Pozorny pacyfizm prowadzi do gorszych następstw, niz ten nie ukrywany. Ale sprawa jest dość skomplikowana. Iran może zdrowo namieszać, jak sie zwącha z Chinami, a te potrzebuja go dla ropy. BTW jesteśmy teraz, pomimo pozornego uspokojenia sytuacji, bliżej globalnej wojny o rope niż w latach 80tych.

dzejes - 4 Lutego 2006, 21:59

NURS napisał/a

Faszyzm nie ma prawa bytu, bo jego odrodzenie doprowadzi do zniszczenia zasad demokracji.


Gdzie problem faszyzmu jest większy? W Europie, czy w USA?
Ja nie twierdzę, że organizacje niebezpieczne, terrorystyczne, czy jak w USA antyfederalistyczne (chociaż one są raczej rasistowskie, nie stricte faszystowskie) nie powinny być obiektem zainteresowania odpowiednich służb, tylko mówię, że grupa idiotów ma naprawdę minimalny zasięg rażenia. Znacznie bardziej groźne są zakazane organizacje, które działając poza prawem stawiają się w pozycji szykanowanych przez sami-wiecie-kogo (nie, nie jest to nawiązanie do Harrego P. :twisted: ).
Na szczęście organizacje te są bardzo dobrze rozpracowane policyjnie. Choć widzę zagrożenie ich powrotu.
Swoją droga ciekawe czemu nikt się nie interesuje ludźmi w koszulkach z czerwoną gwiazdą. W Polsce powinni być pociagnięci za "propagowanie".
NURS napisał/a

BTW jesteśmy teraz, pomimo pozornego uspokojenia sytuacji, bliżej globalnej wojny o rope niż w latach 80tych.


Naprawdę wierzysz, że może dojść do wojny? Możesz sprecyzować kto z kim przeciwko komu? Chiny vs USA? Przecież te kraje to w tej chwili ekonomiczne bliźnięta syjamskie - USA odbiera ogromną część produkcji Chin. Chiny transferują ok. 2 mld dolarów dziennie do USA w postaci bonów skarbowych, najrózniejszych obligacji etc. etc. Według prognoz w ciągu dwóch lat staną się krajem o największych rezerwach dolarów na Ziemi (w tej chwili zajmują drugie miejsce za Japonią). W razie jakiegokolwiek konfliktu USA z Iranem dolar leci na pysk, bo armia Iranu to nie armia Iraku, nawet nie ma co porównywać. Stany ze swoim zadłużeniem stanęłyby na krawędzi jeśli nie hiper- to przynajmniej ogromnej inflacji, co ustawiłoby Chiny w roli głupca z taczką bezwartościowych papierów. Zresztą to niebezpieczeństwo już zostało dostrzeżone - do 2008 Chiny znacznie zwiększą rezerwy złota.
Zresztą widać to po zachowaniu Chin w Radzie Bezpieczeństwa: jedynie Rosja sprzeciwiała się oficjalnemu przedstawieniu problemu irańskiego, a i to całkiem niedawno zostało wycofane, co spowodowało dośc ostrą reakcję Iranu (i Au w górę... znowu). Chiny w tym temacie siedziały cicho.
Ewentualny konflikt nie jest nikomu na rękę, śmiem twierdzić że nawet Izraelowi.


PS> Ja się w kinie obijam, a tu dyskusja.
:)

Este - 4 Lutego 2006, 22:26

dzejes napisał/a
Ja nie twierdzę, że organizacje niebezpieczne, terrorystyczne, czy jak w USA antyfederalistyczne (chociaż one są raczej rasistowskie, nie stricte faszystowskie) nie powinny być obiektem zainteresowania odpowiednich służb, tylko mówię, że grupa idiotów ma naprawdę minimalny zasięg rażenia.

Może minimalny w skali państwa. Z punktu widzenia ludzi bezpośrednio zagrożonych, bo należących do zwalczanych przez nich kategorii, ten zasięg i tak jest za duży.

dzejes napisał/a
Swoją droga ciekawe czemu nikt się nie interesuje ludźmi w koszulkach z czerwoną gwiazdą. W Polsce powinni być pociagnięci za propagowanie.

Z punktu widzenia paragrafów - pewnie tak. Ale oni nie mają żadnego praktycznego znaczenia i nie są zagrożeniem. To taki folklor. Podobnie jak ze zdjęciami Che Guevary.

dzejes - 4 Lutego 2006, 22:40

Este napisał/a

Może minimalny w skali państwa. Z punktu widzenia ludzi bezpośrednio zagrożonych, bo należących do zwalczanych przez nich kategorii, ten zasięg i tak jest za duży.


Trochę demagogiczny argument, nieprawdaż :wink:
Este napisał/a

dzejes napisał/a
Swoją droga ciekawe czemu nikt się nie interesuje ludźmi w koszulkach z czerwoną gwiazdą. W Polsce powinni być pociagnięci za propagowanie.

Z punktu widzenia paragrafów - pewnie tak. Ale oni nie mają żadnego praktycznego znaczenia i nie są zagrożeniem. To taki folklor. Podobnie jak ze zdjęciami Che Guevary.


Folklor folklorem, ale mnie denerwują.

Vened - 4 Lutego 2006, 22:40

GAndrel napisał/a

Bo SLD nie dążyło do dyktatury.


A skad wiesz, że nie?;) Bo Ty tak mowisz? Czyli PiS dąży do dykatury też daletego, że Ty tak mówisz? raczej to niezbyt merytoryczne.

Vened - 4 Lutego 2006, 22:46

NURS napisał/a
SLD nie robilo podpisywania waznych ustrojowo dokumentow dla Trybuny


Taa, wszyscy uwierzyli, że ten świstek papieru to coś niezwykle ważnego dla kraju. A to tylko media tak go wykreowały, zeby mieć nius. Prawda jest taka, że mogli to podpisać w kiblu, albo i w ogóle. Taki "dokument" tak naprawdę nie ma żadnej mocy wiążącej.

Este - 4 Lutego 2006, 23:31

dzejes napisał/a
Este napisał/a

Może minimalny w skali państwa. Z punktu widzenia ludzi bezpośrednio zagrożonych, bo należących do zwalczanych przez nich kategorii, ten zasięg i tak jest za duży.


Trochę demagogiczny argument, nieprawdaż :wink:

Dlaczego demagogiczny? Często w grę wchodzą najpoważniejsze z przestępstw przewidzianych przez kodeks karny.

[quote="Este"]
dzejes napisał/a
Swoją droga ciekawe czemu nikt się nie interesuje ludźmi w koszulkach z czerwoną gwiazdą. W Polsce powinni być pociagnięci za propagowanie.

Z punktu widzenia paragrafów - pewnie tak. Ale oni nie mają żadnego praktycznego znaczenia i nie są zagrożeniem. To taki folklor. Podobnie jak ze zdjęciami Che Guevary.

[quote="dzejes"] Folklor folklorem, ale mnie denerwują.
To już argument bardzo ważki, że tak powiem :lol: Sejm powinien wziąć go pod uwagę.

NURS - 5 Lutego 2006, 00:20

dzejes napisał/a
NURS napisał/a

Faszyzm nie ma prawa bytu, bo jego odrodzenie doprowadzi do zniszczenia zasad demokracji.


Gdzie problem faszyzmu jest większy? W Europie, czy w USA?
Ja nie twierdzę, że organizacje niebezpieczne, terrorystyczne, czy jak w USA antyfederalistyczne (chociaż one są raczej rasistowskie, nie stricte faszystowskie) nie powinny być obiektem zainteresowania odpowiednich służb, tylko mówię, że grupa idiotów ma naprawdę minimalny zasięg rażenia. Znacznie bardziej groźne są zakazane organizacje, które działając poza prawem stawiają się w pozycji szykanowanych przez sami-wiecie-kogo (nie, nie jest to nawiązanie do Harrego P. :twisted: ).
Na szczęście organizacje te są bardzo dobrze rozpracowane policyjnie. Choć widzę zagrożenie ich powrotu.
Swoją droga ciekawe czemu nikt się nie interesuje ludźmi w koszulkach z czerwoną gwiazdą. W Polsce powinni być pociagnięci za propagowanie.


Remember Oklahoma city.

Cytat
NURS napisał/a

BTW jesteśmy teraz, pomimo pozornego uspokojenia sytuacji, bliżej globalnej wojny o rope niż w latach 80tych.


Naprawdę wierzysz, że może dojść do wojny? Możesz sprecyzować kto z kim przeciwko komu? Chiny vs USA? Przecież te kraje to w tej chwili ekonomiczne bliźnięta syjamskie - USA odbiera ogromną część produkcji Chin. Chiny transferują ok. 2 mld dolarów dziennie do USA w postaci bonów skarbowych, najrózniejszych obligacji etc. etc. Według prognoz w ciągu dwóch lat staną się krajem o największych rezerwach dolarów na Ziemi (w tej chwili zajmują drugie miejsce za Japonią). W razie jakiegokolwiek konfliktu USA z Iranem dolar leci na pysk, bo armia Iranu to nie armia Iraku, nawet nie ma co porównywać. Stany ze swoim zadłużeniem stanęłyby na krawędzi jeśli nie hiper- to przynajmniej ogromnej inflacji, co ustawiłoby Chiny w roli głupca z taczką bezwartościowych papierów. Zresztą to niebezpieczeństwo już zostało dostrzeżone - do 2008 Chiny znacznie zwiększą rezerwy złota.
Zresztą widać to po zachowaniu Chin w Radzie Bezpieczeństwa: jedynie Rosja sprzeciwiała się oficjalnemu przedstawieniu problemu irańskiego, a i to całkiem niedawno zostało wycofane, co spowodowało dośc ostrą reakcję Iranu (i Au w górę... znowu). Chiny w tym temacie siedziały cicho.
Ewentualny konflikt nie jest nikomu na rękę, śmiem twierdzić że nawet Izraelowi.


Konflikty na tle fundamentalizmu nie maja nic wspólnego z ekonomia. popatrz na to inaczej. i nie bedzie to wojna pomiedzy potegami. amerykanie juz ruszyli. Zajecie iraku nie ma nic wspólnego z jakimis tam broniami. Saddam nie był wcale najgorszy w regionie, mozna nawet powiedziec, żebyl z tych umiarkowanych cywilizacyjnie - w tym samym czasie Kim machał rakietami, bumby sobie robil, grozil ameryce i nawet mu kopa nie zasadzili. Sądzę, że analitycy przewidywali wzrost zapotrzebowania na surowce w azji (chiny) a to może być wiekszymz agrożeniem, niz cokolwiek innego. terroryzm tak naprawdę nie jest żadnym zagrożeniem. wypadki drogowe zabijaja tysiace razy wiecej ludzi. wszyscy zaczeli sie okopywac, ruscy robia dziwne ruchy, żeby zapanowac nad sieciami przesyłowymi, wiedza, że w systuacji, gdy Chiny zaczna ciągnąć wszystko z poludnia, oni bedą jedyna nadzieja Europy. ameryka zaryzykowala konflikt, byle tylko umocnic sie na blsikim wschodzie. jak trzeba to rozpieprza pare emiratow i kraikow, ale nie ogladajać sie juz na nic. do tego potrzebuja jednak argumentów, a takie może dac im teraz tylko iran. z drugiej strony, takie draznienie fundamentów karykaturami to cos naprawde porypanego. to może sie skończyć dla paru krajów niezłym szokiem. ale może też dać mozliwośc przykręcenia wora w paru regionach świata.
Dla mnie bron atomowa w Irani czy KRLD to zadne zagrozenie. nawet jak jej uzyją nie spowodują zaglady świata. do tego trzeba tysięcy głowic. a oni bedą mieli po kilkanascie. z czego 1/10 gdzies doleci. Najwyżej bedzie pare miast pomników kolejnej głupoty. bardzie obawiam sie nowej amerykanskiej doktryny zezwalającej na prewencyjen uzywanie taktycznej broni atomowej.

NURS - 5 Lutego 2006, 00:27

Vened napisał/a
NURS napisał/a
SLD nie robilo podpisywania waznych ustrojowo dokumentow dla Trybuny


Taa, wszyscy uwierzyli, że ten świstek papieru to coś niezwykle ważnego dla kraju. A to tylko media tak go wykreowały, zeby mieć nius. Prawda jest taka, że mogli to podpisać w kiblu, albo i w ogóle. Taki dokument tak naprawdę nie ma żadnej mocy wiążącej.


nie ma, bo ty tak mówisz? PiS twierdzi, że to wręcz fundament nowej RP. W tej materii raczej nalezy brać serio opinie braci K, niz twoją ;-) agdyby nawet tak nie było, to po raz pierwszy w histori naszej demokracji jakas partia zachowala sie w ten sposób. Łamiąc przy okazji prawa gwarantowane konstytucyjne. i to dla stacji fundamentalistów religijnych.
Vened, jesli chcesz powaznie porozmawiać, to reaguj jak rozmowca a nie Gosiewski, ktory w TVN przez kwadrans odpowiadal słowem parafowanie, nawet na pytanie czemu drzwi były zamknięte :-) Ta rozmowa musi miec jakis sens.

dzejes - 5 Lutego 2006, 02:39

Este napisał/a
dzejes napisał/a
Este napisał/a

Może minimalny w skali państwa. Z punktu widzenia ludzi bezpośrednio zagrożonych, bo należących do zwalczanych przez nich kategorii, ten zasięg i tak jest za duży.


Trochę demagogiczny argument, nieprawdaż :wink:

Dlaczego demagogiczny? Często w grę wchodzą najpoważniejsze z przestępstw przewidzianych przez kodeks karny.


Demagogiczny w tym sensie, że te grupy maja naprawdę niewielkie możliwości działania. Nawet jeśli grupa skinów zlinczuje właściciela budki z wietnamskim żarciem to nie będzie zaplanowany akt terroru, choćby dla rodziny zabitego był to prawdziwy koniec świata.

[quote="Este"]
[quote="dzejes"] Swoją droga ciekawe czemu nikt się nie interesuje ludźmi w koszulkach z czerwoną gwiazdą. W Polsce powinni być pociagnięci za "propagowanie".
Z punktu widzenia paragrafów - pewnie tak. Ale oni nie mają żadnego praktycznego znaczenia i nie są zagrożeniem. To taki folklor. Podobnie jak ze zdjęciami Che Guevary.
[quote="Este"]
dzejes napisał/a
Folklor folklorem, ale mnie denerwują.

To już argument bardzo ważki, że tak powiem :lol: Sejm powinien wziąć go pod uwagę.
No wiesz, dostosowałem się
:wink:

dzejes - 5 Lutego 2006, 03:08

NURS napisał/a

Remember Oklahoma city.


No wiesz, ale to było nic w porównaniu z 9/11. Nawet nie chodzi mi o skalę, ale o poziom trudności w realizacji.
Poza tym w dobie Patriotic Act ciężko sobie powtórkę z czegoś takiego wyobrazić.

NURS napisał/a

Konflikty na tle fundamentalizmu nie maja nic wspólnego z ekonomia. popatrz na to inaczej. i nie bedzie to wojna pomiedzy potegami. amerykanie juz ruszyli. Zajecie iraku nie ma nic wspólnego z jakimis tam broniami. Saddam nie był wcale najgorszy w regionie, mozna nawet powiedziec, żebyl z tych umiarkowanych cywilizacyjnie - w tym samym czasie Kim machał rakietami, bumby sobie robil, grozil ameryce i nawet mu kopa nie zasadzili.


Znów - skala trudności. Saddam był kompletnie przegranym dziadem i Amerykanie zrobili spory błąd, gdyż nie dopuścili się straszliwych zaniedbań, w wyniku których pojmany dyktator popełnił samobójstwo w celi.. Idealnym momentem były dwa/trzy dni po schwytaniu go, gdy zdjęcia z odwszawiania i tp. obiegły Irak. Załamał się i powiesił na pasku.
Iran natomiast ma wiekszą armię, nowocześniejszą, kraj nie jest tak podzielony jak Irak, który to de facto jest zlepkiem trzech całkowicie odmiennych prowincji.
O Korei nawet nie piszę, bo to absurd. Atakować kraj poddany totalnej militaryzacji? Chyba tylko rakietami.
NURS napisał/a

Sądzę, że analitycy przewidywali wzrost zapotrzebowania na surowce w azji (chiny) a to może być wiekszymz agrożeniem, niz cokolwiek innego. terroryzm tak naprawdę nie jest żadnym zagrożeniem. wypadki drogowe zabijaja tysiace razy wiecej ludzi.

Do czasu. Brak działań antyterrorystycznych=odpalenie bomby atomowej.

NURS napisał/a

wszyscy zaczeli sie okopywac, ruscy robia dziwne ruchy, żeby zapanowac nad sieciami przesyłowymi, wiedza, że w systuacji, gdy Chiny zaczna ciągnąć wszystko z poludnia, oni bedą jedyna nadzieja Europy. ameryka zaryzykowala konflikt, byle tylko umocnic sie na blsikim wschodzie. jak trzeba to rozpieprza pare emiratow i kraikow, ale nie ogladajać sie juz na nic.

No tak jak pisałem zabezpieczenim przed ew. konfliktem jest lokowanie środków w czymś, co zawsze rosło w niespokojnych czasach - złocie.

NURS napisał/a

Dla mnie bron atomowa w Irani czy KRLD to zadne zagrozenie. nawet jak jej uzyją nie spowodują zaglady świata. do tego trzeba tysięcy głowic. a oni bedą mieli po kilkanascie. z czego 1/10 gdzies doleci. Najwyżej bedzie pare miast pomników kolejnej głupoty. bardzie obawiam sie nowej amerykanskiej doktryny zezwalającej na prewencyjen uzywanie taktycznej broni atomowej.


A rosyjskiej się nie boisz? :roll: Skoro wyznajesz zasadę
"Niech na całym świecie wojna,
byle polska wieś zaciszna,
byle polska wieś spokojna."
to chyba bardziej się powinieneś bać tego samego za miedzą.
Poza tym ew. zniszczenie Tokio odbiłoby się taką czkawką na świecie, że mógłbyś np. zaobserwować spadek sprzedaży SF.

Dodam jeszcze, że nie wierzę w straszak odcięciem ropy. Nie wierzę od momentu, gdy dowiedziałem się, że:
- 95% samochodów w Brazylii jeździ na etanol i inne biopaliwa
- w Polsce znikają nieużytki obsiewane rzepakiem.
- mała instalacja wytwarzająca biopaliwa kosztuje poniżej 100k zł.

Este - 5 Lutego 2006, 09:32

dzejes napisał/a
No wiesz, dostosowałem się
:wink:

Ech, jak to ludzie czasem się przeceniają...

A wracając do pohukiwań na temat wolności słowa, jakie słychać z różnych stron - Słowacki (Juliusz Słowacki, ten z podręczników, dla jasności) w jakiejś chwili irytacji napisał następującą fraszkę (cytuję z pamięci):

Drą się o wolność - Boże, naginaj im grzbietu!
Bo wolność jest jakoby posiadanie fletu:
Kiedy go weźmie człowiek muzyki nieświadom,
Płuca straci i uszy sfałszuje sąsiadom.


Teraz, kiedy ze wszystkich stron słyszę tę kakofonię, jaką wywołuje cała orkiestra wirtuozów walących w ten flet pałeczkami od perkusji, to zatykam uszy. Właśnie dlatego, że muzyka jest dla mnie wartością samą w sobie.

Aha, to była metafora.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group