Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy
NURS - 26 Maj 2006, 11:20
Dzwoni tata do córki będącej na studiach zagranicznych
- Cze córeczko, co słychać?
- Zostałam prostytutką
- Co Jak mogłaś?...... Ty szma..., Ty k........, Ty taka i
owaka...
- Ależ tato! Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia
opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na
wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam na
nie najnowszą Omegę - już tam czeka na Was...
- Czekaj, czekaj........to mówisz, że kim zostałaś?
- Prostytutką
- AAAAA, przepraszam. A ja zrozumiałem, że protestantką...
Słowik - 26 Maj 2006, 14:57
Anko - 26 Maj 2006, 16:15
Lu: Cytat | Dlaczego nie miałyby się nauczyć parkować tyłem ? | Jeju, jak ktoś parkuje przodem, to jak wyjeżdża tyłem?
A co do wątku "dzieciowego": Ja pamiętam, jak byłam mała, to moja mama zwykła wrzeszczeć: "nie rób siostrze dziury w głowie!" (Bo wówczas moja młodsza siostra miała jeszcze tzw. ciemiączko, a ja, jako ciekawska kilkulatka lubiłam różne rzeczy sprawdzać namacalnie).
Piech - 26 Maj 2006, 16:53
Kiedyś notowałem "teksty" moich dzieci:
"Dinożarły". Dzieci widziały je w "enklopedycji"
A lubicie może takie cukierki "Smarkies"?
- Czy możesz mi napompić ten balon?
- Posprzątaj trochę te zabawki.
- Jestem zmęczony na sprzątanie.
- Ty wiesz, że mi juz rosną wlosy na rękach? ... Takie malutkie - ale jak będę dorosły, to ho ho...
- Czy mogę myśleć? (w łózku, po tym jak każę mu przestać się bawić i spać)
- Parę włosków ci tu odpadło, Tatuś. (pokazując palcem na gładkie miejsce na moim ciemieniu)
- Chcesz siusiu?
- Nie, dziekuję.
- Chcesz siusiu?
- Dzisiaj nie.
- Aniele stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój... i nie biegaj przez ulicę.
- Dlaczego zmywasz naczynia? Przecież to są Mamy naczynia.
Szczotkuję mu zęby...
- Robisz mi ała.
- O, przepraszam.
- Tak, delikatnie rób ała.
- Pan ma układankę. (patrząc na robotnika układającego brukową kostkę)
Uderzył się w łokieć, aż nie może ruszać ręką.
- Co? Nie mozesz nawet ruszać ręką? Jak nie będziesz uważał, to trzeba będzie pojechać do szpitala i pan doktor zrobi zastrzyk w pupę.
Po dłuższej chwili: - Ale ja mogę ruszać pupą.
Po moim powrocie z Włoch
- Jak było we Włosku?
- Zaśpiewaj mi piosenkę.
- Ja nie umiem spiewać
- Mama też nie umie
- Jak to? Przecież Mama umie. (Mama akurat dużo mu śpiewała)
Po dłuższej przerwie, kompromisowo: - Trochę nie umie.
Sztuka konwersacji u trzylatków. Moja córeczka z nowym kolegą, przed stołówką, tuż po obiedzie. Stoją, stoją, rozmowa się nie klei. W końcu mała zagaja pokazujac na swój wypięty brzuszek: -Mam tu rybkę...
Kuba (6lat) widzi po raz pierwszy swoją nowonarodzoną siostrzyczkę, Marię Urszulę. Patrzy na nia uważnie i długo. Potem kwituje:
-Nie wygląda jakby się nazywała Maria Urszula.
Pako - 26 Maj 2006, 17:01
Piechu -
Masz jeszcze?
Lu - 26 Maj 2006, 17:12
Mnie też sie bardzo podoba
Bardzo lubię w trójce "dzieci wiedzą lepiej" - człowiek dopiero słuchając dzieci zdaje sobie sprawę z własnych ograniczeń
Piech - 26 Maj 2006, 17:21
Mała (miała coś kolo 3 l.) skaleczyła się w palec i ryczy. Chce, żeby mama przykleiła jej plaster. Mama przychodzi z plastrem, ale tej "rany" wcale nie widać. Więc pyta:
- Który to paluszek?
Na to mała, wciąż płacząc:
- Ten, którym pokazuję "fakju".
Pako - 26 Maj 2006, 17:23
Widać dzieci już od młodego przyuczane
Swojego czasu, jak czytywałem JoeMonster, to wątek o dzieciaczkach był jednym z moich ulubionych.
elam - 26 Maj 2006, 17:36
no no, dzieci Piecha takie male, a juz poligloty...
Anonymous - 26 Maj 2006, 22:07
Chyba posiadanie dzieci ma jednak swoje plusy
Godzilla - 27 Maj 2006, 11:37
Tekst mojego trzyletniego wtedy synka do tatusia ślęczącego przed komputerem:
Tatusiu, ja chcę koty*! Co ty się tak zająłeś! Nie pracuj tak długo, bo się zmęczysz! Koty są niemęczące. Bo zmęczysz sobie oczka i będziesz nosił okuraly... okulaly... Tatusiu, nie męcz się przy komputerze!
* "Aristocats" Disneya, po naszemu "ArysKOTraci". Czyli bajka dla dzieci. Dostęp do komputera był przedmiotem sporu, ponieważ bajki DVD oglądaliśmy właśnie na komputerze
Albo triumfalny okrzyk dziecka sąsiadów: - A ja mam dinozarła i kościopruta!
Sasori - 27 Maj 2006, 11:40
- Tatusiu, co znaczy "format c completed"?
- To znaczy k***a że już nie żyjesz!!
elam - 27 Maj 2006, 12:15
koscioprut jest dobry prut to po francusku purk, pierdniecie
Lu - 27 Maj 2006, 12:23
Nie mówi sie "purk" tylko "pruk" - pierdnięcie ....
A zresztą, o tym nie powinno się w ogóle rozmawiać
elam - 27 Maj 2006, 17:06
mowisz: pruknac, czy purknac??
u mnie sie purka to i purk
i wcale o tym nie mowie. przeciez ja PISZE
Aga - 28 Maj 2006, 18:22
Piechu Aż żałuję, że nie spisywałam tekstów mojej siostry... Byłoby co podziwiać...
Haletha - 28 Maj 2006, 22:18
Piech:Cytat | A lubicie może takie cukierki Smarkies? |
Z ciekawości: jakie to miały być cukierki?
Ixolite - 28 Maj 2006, 22:35
Domyslam sie, ze chodzi o Smarties
Ja to, co prawda z opowiesci rodzicow, ale znam pare swoich powiedzonek. Na przyklad dluuugo nie dawalem sie przkonac, ze pomnik to nie pojemnik i vice versa.
Duke - 29 Maj 2006, 08:37
- Zenek! Ale ty to jesteś *beep* wołowa, przygłup i lebiega!
- Czemu?
- Czemu, czemu! Co ja, genetyk jestem? Rodziców się zapytaj!
elam - 29 Maj 2006, 10:12
- Jasiek, umiesz robic potworki?
- potworki? nie..
- a twoi rodzice umieli, haha
(bosz, ile razy w zyciu ja to slyszalam..)
Duke - 29 Maj 2006, 10:19
- Franek! A ty za to, jesteś ciul, złamas i kutafon!
- Dlaczego mi to mówisz?
- Bo może nie wiedziałeś...
Piech - 29 Maj 2006, 13:23
Rzeczywiście, chodziło o Smarties.
Moje najmłodsze do dziś rzuca świetnymi tekstami, ale to tak jak z kawałami: zapomina się, chyba że się zapisze. Pamiętam tylko jak przestawiała sylaby i wychodziły "kibałski", "kaszole".
Godzilla - 29 Maj 2006, 14:06
Rozmowa mojego synka z kuzynką:
Ona: - Narysuj mi noc.
On: - Nie, teraz jest dzień, narysuję ci dzienia.
mawete - 30 Maj 2006, 08:07
Noje dziecko (4,5) zasnęło na dobranocce. Rozbudziło sie na wiadomościach i zobaczyło pewnego pana. Sennym głosem:
- Ro-man Giertych musi odejść... (do rytmu "Balcerowicz musi odejść..." )
Po tatusiu tak ma
//edit: od tamtej pory jak to mówię to mnie żona opieprza.... Ostatnio jak tak powiedziałem, dziecko:
- Tatusiu nie mów brzydkich słów...
Pako - 30 Maj 2006, 09:42
mawete -RoX
Vesper - 30 Maj 2006, 10:45
Na ulicy spotykają się dwie koleżanki muzułmanki. Pierwsza z nich odziana tradycyjnie, od stóp do głów, nie może się nadziwić swojej znajomej, która ma na sobie prostą, zachodnią sukienkę w kwiaty, bez chusty zasłaniającej twarz, bez szat okrywających całe ciało.
"Cóż się stało, moja przyjaciółko? Wyszłaś za niemuzułmanina?" "Ależ skąd, po prostu poszłam i honorowo oddałam kwef."
-----
Jesień. Przez las przedziera się dzielnie jeżyk. Pofukując, trafia na polankę, na której stoi piękny domek, otoczony rozległym ogrodem. Z radością zauważa, iż na jednym z drzewek lśni połyskliwie ostatnie jabłko.
Pokonuje ogrodzenie, przeciskając się między sztachetami, po czym zaczyna napierać na drzewko raz za razem, aby zmusić je do oddania ostatniego owocu.
W końcu, odnosi sukces. Radośnie pofukując mimo zmęczenia, drepcze w kierunku zdobyczy.
Nagle, niebo ciemnieje, biją gromy, wzbija się wichura, rozstępuje się ziemia, a z niej wysuwa się wielka *beep* i z mlaskiem połyka jabłko, po czym znika błyskawicznie pod ziemią.
Wszystko cichnie i wraca do normalności.
Osłupiały jeżyk, ledwo co pozbierawszy nerwy po niesamowitym wydarzeniu, fuczy pod nosem "Do diaska, co to było?"
Na to niebo znów ciemnieje, ponownie biją gromy, po raz kolejny wzbija się wichura, ziemia znów się rozstępuje, wysuwa się wielka *beep* i z mlaskiem grzmi: "ANTONÓWKA!"
Słowik - 30 Maj 2006, 12:46
Pamiętacie Piszczałkę ?
Sasori - 30 Maj 2006, 13:50
To ta co nie zezwalała na linkowanie bezpośrednie?
gorat - 30 Maj 2006, 16:10
Jw.
Prawie???
Pako - 30 Maj 2006, 16:23
O wow... ja sam nie załapałem.. czytalem trzy razy... no normalnie trzy razy, litera po literze rozbierałem i nie wychodziło milion, tyklo dwieście pięćdziesiąt. Dopiero wyjaśnienie mnie rozłożyło na płopatki kompletnie
Onet RoX
|
|
|