To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Z grobu Fidela - Rzeźnia nr 5

elam - 8 Lutego 2008, 22:51

a ja dopiero dzis odkrylam cala te awanture... az zajrzalam do bloga Martvej, zeby wiedziec, o co chodzi - i trudno mi bylo uwierzyc, ze jewgienij nie jest kobieta z ostrym przebiegiem zespolu napiecia przedmiesiaczkowego ....
(albo Hauerem. pamietacie Hauera? )

ja rozumiem, jewgienij, ze jestes tu dosc nowy, wiec nie znasz specyficznych cech niektorych uzytkownikow, ich humoru, sposobu pisania, ze nie chwytasz pewnych niuansow... ale naprawde, niektore z twych postow sa ... coz, brakuje mi odpowiedniego slowa.

np oglaszanie na tysiacosobowym forum, na cala Polske, ze ktos spil sie na imprezie czy komus dal po twarzy, mialoby sens, gdyby ktos inny na tym ucierpial i taki komunikat bylby jedynym sposobem uzyskania odszkodowania, tudziez ostrzezenia niewinnych dziewic przed gwalcicielem itp. W przeciwnym wypadku opowiadanie o tym jest tylko wielkim nietaktem, zagraniem ponizej pasa, ach powiem dokladnie : kopem w jaja, zeby komus zamknac usta.

Moze trafisz tu jeszcze za miesiac lub dwa, przeczytasz i zrozumiesz (dzisiaj, watpie)
Nie mialam do tej pory okazji z toba dyskutowac, i wiesz co? - po tym, co przeczytalam, nie mam wiekszej ochoty...
Zraziles do siebie chyba wszystkich, ktorzy czytali te wymiane zdan.

dzejes dal sie poniesc poczatkowo, tez sie dziwie, ze chcialo mu sie tyle tlumaczyc....
Fidel - ogolnie, :bravo . Za postawe. Serio.

Adashi - 9 Lutego 2008, 00:00

ihan napisał/a
i od tego oświadczenia część forum zaczyna kibicować jewgienijowi, a dareko zyskuje nowy status: Kassandra

:mrgreen: :bravo ihan

elam napisał/a
oglaszanie na tysiacosobowym forum, na cala Polske, ze ktos (...) komus dal po twarzy, mialoby sens, gdyby ktos inny na tym ucierpial (...) W przeciwnym wypadku opowiadanie o tym jest tylko wielkim nietaktem, zagraniem ponizej pasa, ach powiem dokladnie : kopem w jaja, zeby komus zamknac usta.

:shock: IMHO, jeżeli, podkreślam jeżeli, faktycznie doszło do rękoczynów to trzeba napiętnować delikwenta (albo bez ogródek - bandziora) i tyle :twisted:

prosiaczek - 9 Lutego 2008, 05:33

elam napisał/a
mialoby sens, gdyby (....) W przeciwnym wypadku opowiadanie o tym jest tylko wielkim nietaktem....


popieram
Adashu nikt tu nikogo nie broni

czytanie ze zrozumieniem

jewgienij - 9 Lutego 2008, 05:34

Ależ Elam, jeśli ja jeszcze mogłem mieć do tej pory wątpliwości co do chwytu rodem z Krav-magi, to teraz już wiem, że zrobiłem dobrze.
krisu, problemu nie widzi. Jak już napisałem: "ani się nie kaja", a i "szkoda, że to nie ja dostałem w czapę", nie przeprosił ani na privie, ani na forum, większość forumowiczów też problemu nie dostrzega, uważając,że większym faux pas od niekoleżeńskich, agresywnych i pijackich zachowań w realu, jest wspomnienie o tym w sieci. Co mi z tego, że zrażę sobie ludzi z takim obłudnym podejściem do etykiety i przyzwoitości. Wolę mieć ich za wrogów niż przyjaciół. Ja prywatnej sprawy nie ogłosiłem. Kolega zbłaźnił się publicznie, ale samopoczucie miał do tej pory świetne. Ja nie owijam w bawełnę, piszę to, co myślę.
Dyskusja z paroma innymi forumowiczami też była okazją do szczerego wyrażenia opinii. Blog martvej był pretekstem, jak zamach na następce tronu, kilku osobom się zbierało od dawna, szczególnie fidelowi, który zdaje się miał monopol na chamstwo, atak i obrażanie innych. Trafiła kosa na kamień, w niesportowych chwytach pokazałem mu, że można pójść dalej :D , teraz dostrzeże może jak inni się czuli. Ale jego blog przynajmniej bije rekordy popularności :D
Nie będę tu potakiwał niektórym, żeby sobie wrogów nie porobić - postawa prezentowana przez większość- ani udawał, że "deszcz pada", kiedy krisu pluje na swoich kolegów.
Te trzy cytaty,krisu, które tu przytoczyłeś, to jest właśnie czysta esencja mojego myślenia o Tobie. Było to już po interwencji NURS-a, więc starałem się wyrażać łagodnie.

Kasiek - 9 Lutego 2008, 08:17

Boże skończcie głupie dywagowanie.
Nie było mnie na imprezie, ale co? Przybijemy go do ściany na następnej? Napiszemy mu na czole co się działo podczas ostatniej? Weź człowieku wyluzuj. Każdy jest człowiekiem i może popełniać błędy. Gdzie miał przepraszać? Na forum? na imprezie była garstka z zainteresowanych, do każdego zarejestrowanego przeprosin nie musiał kierować. A chwytem bardzo poniżej pasa, jest wywlekanie tego i robienie dyskusji. Po co? Masz w tym ukryty cel?
Jakbym tak miała piętnować każdego, kto się kiedyś źle zachował to musiałabym nic nie robić tylko siedzeć i pisać i sięgać pamięcią do przedszkola, bo wtedy niejaki Kamil S. uderzył mnie łopatką po głowie. Mimo, że potem był moim narzeczonym i obiecał mi jajko niespodziankę i kolczyki w czekoladzie. Których to obietnic, hultaj, do dziś nie zrealizował. też mam wywlekać do dyskusji. Ani to śmieszne co robisz, ani żałosne.

poprosimy jednak o bis.

Jeśli nie poprosimy, to i tak przyjdziesz, a tak przynajmniej my wyjdziemy z klasą...

Adashi - 9 Lutego 2008, 10:44

prosiaczek napisał/a
Adashu nikt tu nikogo nie broni

czytanie ze zrozumieniem

Ależ prosiaczku, mój różowiutki przyjacielu, o co chodzi? Kompletnie nie kumam :roll: Może to dlatego, że jestem misiem o bardzo małym rozumku, hmmm? :mrgreen: A może masz ochotę na małe co nieco? ;)

Kasiek napisał/a
Weź człowieku wyluzuj. Każdy jest człowiekiem i może popełniać błędy. (...) Ani to śmieszne co robisz, ani żałosne.

Kombinuj dziewczyno, nim Twe... sorki nie ta płyta :mrgreen: Weź się Kasiek zastanów, tak na prosty, babski rozum ;P: Rozważ taką oto czysto hipotetyczną sytuację, że na jakimś spotkaniu forumowym, ktoś zaczyna akurat do Ciebie sapać i z pięściami startować... Ciekawe czy Twoja postawa byłaby taka sama jak teraz :idea:

Martva - 9 Lutego 2008, 11:07

Adashi napisał/a
Rozważ taką oto czysto hipotetyczną sytuację, że na jakimś spotkaniu forumowym, ktoś zaczyna akurat do Ciebie sapać i z pięściami startować... Ciekawe czy Twoja postawa byłaby taka sama jak teraz :idea:


Jako mimowolny obserwator sytuacji zgadzam się z Adashim. Jewgienij zyskał sporo mojego szacunku w trakcie tego incydentu, choćby dlatego że umiał się opanować. Ode mnie krisu dostałby po twarzy, chociaż normalnie jestem wcieleniem spokoju i cierpliwości, a przemocy wyjątkowo nie lubię. A jewgienij, ku mojemu zdziwieniu, wytrzymał i pomógł koledze wyjść, i chyba jeszcze powstrzymał obsługę przed podjęciem wrogich działań.

Niemniej, nudna jest ta dyskusja, wzięlibyście się do czegoś pożytecznego. Napiszcie szorta ;P:

Adashi - 9 Lutego 2008, 11:10

Martva napisał/a
Niemniej, nudna jest ta dyskusja, wzięlibyście się do czegoś pożytecznego. Napiszcie szorta

O przemocy fizycznej, obowiązkowo! To się dobrze sprzedaje :twisted: ;P:

Martvico, jak Ty się często ze mną zgadzasz, cieszy mnie to :wink:

Anonymous - 9 Lutego 2008, 11:25

Adashi, nie dolewaj oliwy do ognia.
Kasiek, Elam naprawdę dziękuję, ale nie potrzebuję adwokatów. Nie w tym przypadku.
Jewgienij, jest mi głupio i wstyd z powodu tego, co się stało, ale ja naprawdę nic nie pamiętam. Nawet nie wiem,kogo miałbym przepraszać. Zapodaj na pw, na pewno się odezwę. Poza tym znam siebie i wiem, że w stanie, w jakim byłem, to co najwyżej mógłbym zrobić krzywdę tylko sobie. :mrgreen: I nie używaj tego jako argumentu do zamknięcia mi gęby, zrób to inteligentnie.To forum jest umiarkowane jeśli chodzi o bany. Gdyby chodziło o forum NF, to już dostałbyś trzy ostrzeżenia do tej pory czy jakie tam kary mają. Tak samo Fidel i Dzejes, ja i niektóre osoby może skromnie jedno. Ciągle nie rozumiesz, co do Ciebie piszą ludzie. A piszą: to się robi nudne. Czekam na pw. Pozdrawiam krisu
Edit: Martva, dzięki za uzupełnienie luki w pamięci. ;P: Szkoda że tak długo pisałem tego posta.

Martva - 9 Lutego 2008, 11:29

No proszę, pierwsze pozytywne zaskoczenie na dziś.
Adashi - 9 Lutego 2008, 11:31

krisu napisał/a
Adashi, nie dolewaj oliwy do ognia.

Przepraszam, że odebrałem Ci Twoje tradycyjne zajęcie :twisted:

Nawalenie się w trupa to nie jest żadne usprawiedliwienie, trzeba odpowiadać za to co się robi :idea:

Martva - 9 Lutego 2008, 11:34

Adashi, kotek, wyluzuj. Jest nieźle.
Anonymous - 9 Lutego 2008, 11:57

Adashi napisał/a
Przepraszam, że odebrałem Ci Twoje tradycyjne zajęcie. Nawalenie się w trupa to nie jest żadne usprawiedliwienie, trzeba odpowiadać za to co się robi
Adashi, kotek :mrgreen: trafiłeś kulą w płot, ot co. I zejdźcie ze mnie, proszę. W końcu to blog Fidela. Jak kiedyś założe swój to przyjdziecie i mi dokopiecie, ok?
agnieszka_ask - 9 Lutego 2008, 20:20

a dlaczego nikt do mnie nie mówi "kotek"? hmmm? :roll:
Fidel-F2 - 9 Lutego 2008, 20:33

agnieszka_ask, cześć kotku

Adashi, przecież krisu, się kaja i przeprasza jaką on ma jeszcze odpowiedzialność brać? na kolanach z kwiatami i winem przepraszać? zdurniałeś?

Piech - 9 Lutego 2008, 20:59

agnieszka_ask napisał/a
a dlaczego nikt do mnie nie mówi kotek? hmmm? :roll:

Na "kotka" się nie odważę, ale powiem Ci, że jesteś miła i lubię Cię. Może być?

Adashi - 9 Lutego 2008, 21:49

Martva napisał/a
Adashi, kotek, wyluzuj. Jest nieźle.

Spox, luz :wink:

Fidel-F2 napisał/a
Adashi, przecież krisu, się kaja i przeprasza jaką on ma jeszcze odpowiedzialność brać? na kolanach z kwiatami i winem przepraszać? zdurniałeś?

No i dobrze, niech się kaja, tylko nieco za późno, moim zdaniem...

A z tym "zdurniałeś" to jest właśnie m.in. to, na co sobie Fidel pozwalasz, a co nie każdy może akceptować, czy tolerować :idea: Czasami zbytnio traktujesz wszystkich z góry, to nie jest zdrowe :wink:

Fidel-F2 - 9 Lutego 2008, 21:52

jesteś blisko skarpet
ihan - 9 Lutego 2008, 21:53

O, Adashi dobrze, że przyszedłeś, bo zrobiło się tak sielsko, błogo, wydawało się, że już tylko wszyscy będą się ściskać, tylko fanfar z końcówki Gwiezdnych Wojen brakowało. Normalnie, bałam się wchodzić w ten wątek.
Adashi - 9 Lutego 2008, 22:01

Fidel-F2 napisał/a
jesteś blisko skarpet

Wiesz, co możesz sobie zrobić z tymi skarpetkami, w d... :twisted: ochraniacze na lusterka, możesz sobie zmajstrować :mrgreen:

ihan, takie utopijne wizje mają mało wspólnego z życiem :roll:

Fidel-F2 - 9 Lutego 2008, 22:04

przyganiał kocioł
Anonymous - 9 Lutego 2008, 23:21

Fidel-F2, nie będę padał plackiem, to fakt. Daleki jestem od tego. Adashi, czytaj ze zrozumieniem, Prosiłem żebyś dał spokój. Ale jak chcesz możesz dalej pisać swoje bezdurne moralne prawdy.
Adashi - 9 Lutego 2008, 23:34

krisu napisał/a
Prosiłem żebyś dał spokój

:shock: A co Ty jesteś, wzór cnót wszelakich, żeby Ciebie słuchać, nie rozbrajaj mnie :lol:

krisu napisał/a
Ale jak chcesz możesz dalej pisać swoje bezdurne moralne prawdy.

Po co? Już dość się pogrążyłeś :twisted: :wink:

Anonymous - 9 Lutego 2008, 23:52

Prosiłem żebyś dał spokój bo ze śmiechu mi się zajady robią. Zmienię temat zanim pęknę. :mrgreen: :mrgreen: . Jak tam Fidel u` Was z robotą? Ja wróciłem dwa tygodnie temu z urlopu i kwitnę w domu, czekam aż coś się ruszy. Tzn. robota jest, ale niedużo. Dwa, trzy dni w tygodniu mam zmianę. Szukam od nowa roboty w między czasie. Może się załapię na lotnisko jako bagażowy, albo do pralni. Mówią że to normalne zjawisko na początku roku w NI. W agencjach żeby coś na chwilę dorwać też ciężko. Przynajmniej mam czas żeby poczytać. Tylko problem tu z książkami po polsku. Próbowałem czytać po angielsku, ale za cienki jestem.
Adashi - 9 Lutego 2008, 23:59

krisu napisał/a
Prosiłem żebyś dał spokój bo ze śmiechu mi się zajady robią.

Dziabnij flaszkę, przejdzie jak ręką odjął :wink: Bankowo! :mrgreen:

Fidel-F2 - 10 Lutego 2008, 01:58

Adashi, daj już spokój bo w durnote idziesz, krisu, nie chojrakuje tylko przyznaje sie do błedu i jest mu głupio i przykro a Ty wkolo swoją śpiewkę, wszyscy zrozumieli, nie musisz powtarzać mądrości co drugi post

i co ma wzór cnót do rzeczy? tylko taki ma prawo prosic o poniechanie znecania się? a może Ty jesteś wzór cnót, żeby wszystkich ustawiać? drugi jewgienij, czy jak? umówcie się na piwo to poklepując się po plecach będziecie ustalać wzorce; bankowo, czapki z głow przed waszymi pomnikami trzeba będzie potem zdejmować

krisu, tu tez niby kiepścizna ale po dwóch dniach znalazłem robotę, fakt że kiepską ale tydzień później miałem następną, już calkiem w porządku

Adashi - 10 Lutego 2008, 10:21

Fidel, Twój blog, Twoja wola :wink: EOT
Fidel-F2 - 10 Lutego 2008, 11:16

Adashi, mieszasz dwie sprawy, to nie jest polecenie właściciela blogu tylko wyrażenie zdania, jeśli masz inne spojrzenie, nie widzę problemu byś je wyartykułował. Jeśli masz zdanie to go broń ( i nie chodzi mi tu juz o sens piętnowania krisa ale Twoją postawę), jeśli zaś zgadzasz się z tym co powiedziałem to na miejscu była by odpowiedź typu 'Ok, masz rację. EOT' i moze jeszcze 'Sorry, krisu, zagalopowałem się'.

To jak się teraz zachowałeś rzuca na mnie oskarzenie 'patrzcie, durny cenzor, nie da sie wypowiedzieć', co mam za niegrzeczne. Emotki tego nie zmienią bo to robienie dobrej miny do złej gry.

Adashi - 10 Lutego 2008, 11:18

:shock: Odpowiem, po Twojemu, zdurniałeś?

Oczywiście, że mam swoje zdanie, powiedziałem, co myślę, starczy, nie będę walczył z wiatrakami... bo to bez sensu.
A to, że mój EOT odebrałeś jako "durnego cenzora, itd" i że uważasz to za niegrzeczne olewam ciepłym... wiesz czym :twisted:

Fidel-F2 - 10 Lutego 2008, 11:29

Adashi, po pierwsze wywlekasz wraz z jewgienijem sprawy prywatne na forum ogólnopolskim co już jest wielkim nietaktem jeśli nie chamstwem, po drugie namiętnie kopiesz leżącego, po trzecie przyparty do muru idziesz w zaparte. krisu, potknął się raz i na dodatek to zrozumiał, Ty idziesz juz na czworakach ale nie przeszkadza Ci to w byciu autorytetem moralnym i spoglądaniu na innych z góry. Mam dla Ciebie rade podobną do tych, które dostawał jewgienij, odpuść i zastanów się chwilę.

I dla jasności, nie krytykuję Twojej osoby jako takiej, nie podobają mi sie Twoje ostatnie zachowania.

Edit Adashi dopisał dwa ostatnie wersy gdy pisałem odpowiedź

Niebezpiecznie zblizasz się do poziomu jewgienija, poruszasz sie po tej samej scieżce, gdy zaczyna brakować argumentów i zaczyna cierpiec duma idziesz w stronę chamstwa, odpuść i przestudjuj przypadek poprzednika, nie pakuj sie w *beep*.

Epidemia jaka czy co?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group