Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje
Kruk Siwy - 8 Września 2008, 13:17
My ludzie znad Odry i Nysy i Wisły jesteśmy bardzo ludzcy. Dwustu procentowo ludzcy.
Easy - 8 Września 2008, 13:20
Dlatego jestem dumny i zadowolony z bycia Polakiem.
Anonymous - 8 Września 2008, 13:24
Kruku, i wszystko jest ontopicznie.
Kruk Siwy - 8 Września 2008, 13:25
I bardzo dobrze. (Kruk idzie parskać wkuwieniem w innych nie opanowanych przez Prawdziwych Polaków wątkach).
Gustaw G.Garuga - 8 Września 2008, 17:54
| Kruk Siwy napisał/a | | NIe odbieraj tego jako złośliwosć, ale do licha nikt nie musi być nauczycielem. Jest grzybów zbieranie i węgla rąbanie... tyle możliwości! |
Abstrahując od Mirii, to się nie zgodzę - życie bywa plątaniną zależności tak gęstą, że czasem można zwyczajnie nie być w stanie wyrwać się ze znienawidzonej rutyny. Tak po prostu jest. Niektórych to wkurza (to tak ontopicznie).
Anonymous - 8 Września 2008, 20:34
| Gustaw G.Garuga napisał/a | | Abstrahując od Mirii |
A dziękuję, bo ja jeszcze rutyny nie znienawidziłam, zresztą w szkole o nią akurat niełatwo. Plusy nadal przeważają nad minusami i lubię swoją pracę, ale nie dziwne chyba, że chciałabym ją wykonywać w godziwych warunkach.
BTW ciekawa jestem, czy jest na sali ktoś, kto nigdy nie wkur.. się w związku ze swoją pracą.
Ontopicznie: na świecie są dwa kolejne bezdomne psy.
Gustaw G.Garuga - 8 Września 2008, 20:40
| Miria napisał/a | | BTW ciekawa jestem, czy jest na sali ktoś, kto nigdy nie wkur.. się w związku ze swoją pracą. |
Otóż to. Dlatego przy całym szacunku dla Kruka uwagi w stylu "A kto Cię trzyma, znajdź inną pracę" są zwyczajnie niepraktyczne. Rozumowanie na zasadzie "coś się nie podoba, to w nogi!" na dłuższą metę się nie sprawdza.
A mnie wkurza to, że jedna lekcja o poranku wypompowała mnie z energii psychicznej na cały dzień
Anonymous - 8 Września 2008, 20:46
Aż tak źle było? Czemu?
merula - 9 Września 2008, 08:15
muszę stworzyć kilka tekstów, w różnych sprawach, dyplomatycznych i merytorycznych jednocześnie. niby efekt końcowy zazwyczaj bywa niezły, ale nie znoszę walczyć z oporną materią słowa.
i dlatego właśnie nie piszę hobbystycznie, zawodowo, dla przyjemności itp.
Martva - 9 Września 2008, 09:01
Artykuł w Przekroju o ludziach z premedytacją zarażających się HIV, bo 'jest ryzyko, jest zabawa' Gdyby to był kwiecień, uznałabym to za niesmaczny żart primaaprilisowy...
agnieszka_ask - 9 Września 2008, 09:04
merulka, trening czyni mistrza
Kruk Siwy - 9 Września 2008, 09:10
Gustaw G.Garuga, to jest gadanie leniwców i ludzi bez inicjatywy. Choć przyznam trochę upraszczam, trochę się wygłupiam. Jak to na forum.
merula - 9 Września 2008, 09:15
agnieszka_ask, może i tak, ale nie mam motywacji ku temu.
Ziuta - 9 Września 2008, 09:24
| Martva napisał/a | | Artykuł w Przekroju o ludziach z premedytacją zarażających się HIV, bo 'jest ryzyko, jest zabawa' |
Na przełomie XIX i XX wieku popularne było wśród dekadentów zarażanie się syfilisem (biorąc pod uwagę możliwości leczenia, byłp to takie ówczesne AIDS). Wszystko, żeby łamać normy obyczajowe. "Mam syfa, patrz, jaki pełn mieszczańskiej obłudy jesteś, świecie!"
Piech - 9 Września 2008, 09:26
merula, gdyby przychodziło łatwo, to by znaczyło, że kiepsko się starasz.
Kruku, podejscie "nie podoba mi się, to się wynoszę" brzmi jak ucieczka raczej niż podjęcie wyzwania.
Kruk Siwy - 9 Września 2008, 09:30
Piech, można oczywiście tkwić w czymś co Ci się nie podoba. Ale życie krótkie jest.Czy nie lepiej znaleźć zajęcie które danemu delikwentowi "się podobuje"? Tak będzie lepiej i dla tegoż klienta i dla ludzi wokół.
Ale odeszliśmy meritum bo odezwałem się do Mirii dlatego że nie lubię narzekaczy. I czasami mi się uleje.
Piech - 9 Września 2008, 09:32
Iii tam zaraz tkwić. Zostać, żeby rozwalić od środka.
Kruk Siwy - 9 Września 2008, 09:41
Jeżeli życie traktować jak wojnę... To zgoda. Praca na etacie zwykle jest jak uwierający but. Polecam szukanie butów dobrze uszytych na miarę do osobistej stopy.
To oczywiście bywa trudne. Ale noszenie "hiszpańskiego" obuwia bo zamiana go na klapki będzie ucieczką? Hm, masochiści wszystkich krajów łączcie się! Byle nie w zasięgu mego wzroku bom z lekka "obrzydliwy".
dzejes - 9 Września 2008, 10:14
A w czasie poszukiwań właściwego buta rachunki płacić dobrymi chęciami?
Strasznie upraszczasz, rzucasz wyolbrzymionymi porównaniami, bo dobrze brzmią - niezbyt to mądre.
Kruk Siwy - 9 Września 2008, 10:24
Na Ciebie zawsze można liczyć... w trakcie poszukiwań cierpisz oczywiście. Jednak inaczej brzmi: ta robota mi się nie podoba, intensywnie szukam nowej, niż ta robota mi się nie podoba ale co ja mam bidny zrobić? (Szloch). Ja tu nie prezentuję prawd objawionych. Tylko jako rzekłem niechęć do narzekaczy.
A wyolbrzymione porównania?. Będę je stosował. Bo lubię.
dzejes - 9 Września 2008, 10:28
Kiepsko mi się rozmawia z egocentrykami większymi ode mnie.
Kruk Siwy - 9 Września 2008, 10:33
Ale za to Ty masz większy brzuch dzejes, !
Tak, że nie załamuj się!
Może wpadniesz do Łodzi na Ubota? Uwielbiam pogadać z wrednymi inteligentami.
No kończę. A żeby było ontopicznie:
dzejes, mnie wkurza! Czasami. Jak stanie na palcach.
dzejes - 9 Września 2008, 11:09
Ujawnij się Kruku. Nie uwierają Cię te okowy męskości? Pomyśl tylko - wolność, swoboda, kabaretki i pasy do pończoch...
Gustaw G.Garuga - 9 Września 2008, 11:10
Miria, lekcja fajna, ale musiałem wcześnie wstać i jeszcze prowadziłem ją bez śniadania, to i wyczerpała mi się bateria.
Dziś miałem nie logować się na forum, ale wściekłem się zaglądając na wp. Niedawno zrezygnowałem z zaglądania na Onet po polskie wieści, bo tytuły niusów bywały ordynarnie nachalne, ale na wp nie jest lepiej - jeden rzut oka na nagłówki wystarcza, żeby dowiedzieć się, kto kogo i jak zabił
Marzy mi się portal albo program informacyjny bez doniesień o morderstwach, gwałtach itd., informujący wyłącznie o wydarzeniach politycznych, gospodarczych, kulturalnych. Ale gdzie taki znaleźć? Nius o pedofilli zawsze jest w cenie
Adashi - 9 Września 2008, 11:24
| Gustaw G.Garuga napisał/a | Marzy mi się portal albo program informacyjny bez doniesień o morderstwach, gwałtach itd., informujący wyłącznie o wydarzeniach politycznych, gospodarczych, kulturalnych. Ale gdzie taki znaleźć? Nius o pedofilli zawsze jest w cenie |
Taka cena wolności słowa, czasami trudno odsiać rzetelne informacje od pogoni za tanią sensacją, ale to nie powód, żeby całość wiadomości filtrować wg klucza "wyłącznie o wydarzeniach politycznych, gospodarczych, kulturalnych"
Gustaw G.Garuga - 9 Września 2008, 12:19
Wolność słowa =/= tabloidyzacja mediów. Jestem ciekaw, jaką oglądalność miałby program informacyjny reklamujący się właśnie wg zasady " U nas nie usłyszysz o straszliwych ludzkich tragediach i okrucieństwach, u nas nie zobaczysz zdjęć bestialsko zabitych, my nie podtykamy mikrofonów płaczącym wdowom i sierotom". Zresztą tu nie chodzi o samą taką wiadomość, tylko o jej podawanie - jeśli sam nagłówek na wp informuje, jak wyglądała dana potwornie okrutna zbrodnia (kto był ostatnio na wp, ten wie, o czym mówię), to nie ma to nic wspólnego z wolnością słowa, a bardzo wiele z chamstwem i efekciarstwem najgorszego sortu. Co innego napisać "Zbrodnia w Radomiu" i kto chce, niech czyta dalej, a co innego "Taki a taki zabił taką a taką tak a tak", co każdy musi przeczytać, chce czy nie chce. Filtr? Odsiewanie? Zdrowy rozsądek i szczypta smaku!
Piech - 9 Września 2008, 12:23
| Gustaw G.Garuga napisał/a | | Marzy mi się portal albo program informacyjny bez doniesień o morderstwach, gwałtach itd., informujący wyłącznie o wydarzeniach politycznych, gospodarczych, kulturalnych. Ale gdzie taki znaleźć? |
Już chyba tylko w Niemczech. Na publicznych kanałach, w ichnim "Dzienniku Telewizyjnym" nadal siedzi facet i monotonnym głosem czyta z pliku kartek: Partei... CDU... SPD... Bundesministerium... Partei... Bundeskanzler... Parteikongress... Wissenschaft... Gewerkschaftsbund... Partei...
Gustaw G.Garuga - 9 Września 2008, 12:25
Czyli ciekawe są tylko morderstwa i gwałty? OK, OK, wiem, że to [ ]
Adashi - 9 Września 2008, 12:26
Media rządzą się jednak nieco innymi prawami, abstrahując od norm etycznych, można nad tym ubolewać i można też nad tym przejść do porządku dziennego Świata i tak nie zmienisz A wolność słowa to nie tylko możliwość głoszenia dowolnych treści niezależnie od dominujących kursów politycznych czy społecznych, to także goła pani na okładce
Piech - 9 Września 2008, 12:31
Gustaw, ja też nie lubię tego równania do dołu. Wpadliśmy z jednego ekstremum w drugie. Jak nie spust surówki, to ekspoatowanie ludzkiej tragedii dla podwyższenia oglądalności.
|
|
|