Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu
ihan - 15 Maj 2009, 22:30
O przepraszam. Nie ja kusiłam zadymą. To gorat wcina się z jakimś kisielem.
Witchma - 15 Maj 2009, 22:31
Może po prostu jest głodny?
Hubert - 19 Maj 2009, 21:50
Świetnie się czuję po dzisiejszym treningu. Normalnie mógłbym drugie 1,5 godziny przekopać, red bull dodaje skrzydeł. Dopiero jak porządnie dostaję w kość to wiem, że żyję Kopaaaaać!
mawete - 19 Maj 2009, 21:58
Sosnechristo: nad morzem?
Hubert - 19 Maj 2009, 22:01
mawete, oczywiście, nad morzem też. W sierpniu, mistrzu, w sierpniu!
EDIT: Z drugiej strony, ja już będę po 18, więc może wspólnie zajmiemy się innym sportem
elam - 20 Maj 2009, 19:44
zajrzalam w statystyki forum :
Cytat |
Najaktywniejsi użytkownicy
Pozycja Użytkownik Posty Procent Wykres
1 stampwax 16777214 97%
|
LOL ..?
Agi - 20 Maj 2009, 19:49
To jakiś błąd systemu, user napisał jednego posta, który na dodatek został skasowany.
hrabek - 20 Maj 2009, 21:04
I może dlatego licznik się przekręcił - po skasowaniu jedynego posta?
Adashi - 20 Maj 2009, 21:05
Już bywały takie gollumy zamienione w Saurona, nie pomnę czy im wtedy kto posty kasował
hrabek - 20 Maj 2009, 21:10
No właśnie ja też nie, ale to mogłoby być to. Baza liczy liczbę postów. Przy rejestracji nowego użytkownika wpisane jest 0, później licznik się zwiększa, ale skasowanie jedynego postu nie daje zera, tylko NULL, co może skutkować wyświetleniem najwyższej możliwej liczby postów.
Adashi - 20 Maj 2009, 21:18
Zgrabna teoria, ale skoro licznik ma ograniczenie do 8 znaków, to "mniej niż zero" powinno wyglądać tak 99999999
Hehe, prawie jak millennium bug
gorbash - 20 Maj 2009, 21:28
Adashi napisał/a | Zgrabna teoria, ale skoro licznik ma ograniczenie do 8 znaków, to mniej niż zero powinno wyglądać tak 99999999 |
Tyle że ograniczenia nie liczy się w liczbie znaków a w liczbie bitów na jakiej zapisana jest ograniczona liczba. Na pracę domową pozostawiam zgadnięcie ile to ograniczenie wynosi.
Adashi - 20 Maj 2009, 21:34
Eee tego... 24 bity?
gorbash - 20 Maj 2009, 21:41
Duże szanse. Zmienna w której ta liczba jest przechowywana musi być zadeklarowana jako bez znaku - efekt jest taki ze kiedy od zera odejmie się jedynke wylądujemy nie na -1 tylko na maks_wartosci. Czyli tutaj musiało jakimś cudem odjąć dwa a nie jeden (bo to jest maks_wartość - 1) - jeśli ta cała teoria jest prawdziwa.
Agi - 20 Maj 2009, 21:44
Ale Wam zagwozdkę zrobiłam jednym skasowanym postem.
User sklepik sobie otworzył w pierwszym poscie i widocznie tylko o to mu chodziło, bo więcej się nie pojawił.
Adashi - 20 Maj 2009, 21:52
gorbash,
Skoro ogranicznik jest w bitach, a bit to opcja 0/1 to zadanko wygląda tak:
(2^24)-2=16777214
a odejmujemy dwa, bo odrzucamy wartość najwyższą oraz najniższą
gorbash - 20 Maj 2009, 22:30
Po pierwsze: największa wartość jaką można zapisać na 24 bitach to 2^24 -1 a nie 2^24 (bo pamiętaj że jedną kombinacje musisz zużyć na zero).
Generalnie zmienne typu całkowitego mogą być ze znakiem lub bez znaku. Jeśli zapisujemy ze znakiem to tracimy jeden bit na znak czyli jeśli mamy dostępne 8 bitów to możemy zapisać liczby:
- od 0 do 255 (bez znaku)
- -128 do 127 (ze znakiem).
Jeśli programista "obiecał" że zmienna jest bez znaku, a potem mimo wszystko zszedł z wartością poniżej zera to z reguły liczba się "przekręca".
Czyli zakładając że mamy 8 bitów bez znaku i wartość 0 po czym odejmiemy pd niej 1 to lądujemy na wartości maks - czyli 255. Jeślibyśmy odjęli 2 to wylądujemy na 254 - i taka sytuacja ma miejsce powyżej (tyle że dla 24bitowej liczby).
Oczywiście to dywagacja tylko bo to może być zupełnie coś innego co objawami pasuje do tej teorii.
gorat - 21 Maj 2009, 08:30
To unsigned jest, nie martv się.
Fidel-F2 - 22 Maj 2009, 23:50
Quizu, holera, znaleźć nie mogłem
mawete - 23 Maj 2009, 10:30
Fidel-F2: bo nowi modzi szaleją
hrabek - 23 Maj 2009, 10:54
Nowi szaleją, a starzy przenoszą tematy
mawete - 23 Maj 2009, 11:05
Odmłodnieli?
Fidel-F2 - 25 Maj 2009, 07:20
Syn wczoraj uparl się oglądac Kubicę, no to obejrzałem trochę z nim, dzizas, jaka to nuda. Przyszła do mnie też refleksja, że w sumie, oglądanie jakiegokolwiek sportu (no, moze poza brydżem) to nuda. Juz wiem czemu nie oglądam. Ale czemu inni oglądaja?
edit lit
feralny por. - 25 Maj 2009, 07:24
Zgadza się, nuda jak diabli, ale chyba wiem o co w tym oglądaniu chodzi. Mianowcie razu pewnego poszliśmy do kolegi mecz w TV oglądać. Polegało to mniej więcej na tym, że w tle grał telewizor, a my dzielenie osuszaliśmy kolejne butelki. Nawet mnie nie pytaj kto z kim grał, nie jestem nawet pewien w co grali i chyba właśnie o to w tym oglądaniu chodzi.
Fidel-F2 - 25 Maj 2009, 07:28
tak, to rzeczywiście moge oglądać
Godzilla - 25 Maj 2009, 10:51
Pewien facet zabrał na mecz siostrzeńca, dzieciaka niedużego, tak początek podstawówki czy coś. Mały wrócił zachwycony. Wprawdzie nie bardzo wiedział kto z kim grał i kto wygrał, ale za to nawrzeszczał się ile wlezie.
hrabek - 25 Maj 2009, 11:06
W tym roku jeszcze nie, ale może w przyszłym jakoś pod koniec sezonu już móglbym Konrada wziąć na mecz. Właśnie nie po to, żeby wiedział kto z kimgra, tylko żeby poczuł atmosferę. Zobaczę jak sobie Pogoń będzie radzić w pierwszej lidze.
Hubert - 25 Maj 2009, 20:40
Fidel-F2, mam podobnie. Wyścigi lubię tylko w "Autach" Pixara
Ale sparingi jakichś sztukmistrzów walki sobie czasem obejrzę.
ihan - 26 Maj 2009, 17:42
Fidel-F2 w wątku A. Pilipiuka napisał/a | dalambert napisał/a | głos oddany, Pilipiuk / NIE UPR/ poparty i sumienie czyste | dalambert, Ty musisz być kobietą |
Mógłbyś rozwinąć proszę.
Fidel-F2 - 26 Maj 2009, 18:16
ihan, zdadza się, dobrze się domyślasz
|
|
|