Summa Technologiae - przepraszam, kto mi powie...?
ketyow - 30 Sierpnia 2013, 08:47
Hola, hola! Żadnego kurzu palcem! Mój martwy GF 8800 i GF GTX 260 są trupami dlatego, że ktoś chciał im zrobić dobrze i przetarł kurz palcem. Wystarczy mały nieodczuwalny przeskok ładunku, te iskierki co strzelamy palcam idą w kilowoltach.
Ja przed wzięciem czegokolwiek do ręki zdejmuję kapcie i dotykam rękami kaloryfera. Kurz - zdmuchiwać, albo kupić pędzle antystatyczne. Można milion razy kartę przecierać ręką, a za milion pierwszym ją tym załatwić.
gorat, ile lat ma mobo? Miałem przypadki "włączania kiedy mam ochotę" przy dojechanych kondensatorach. Brak reakcji na próbę włączenia wskazywałby płytę główną, albo zasilacz (mniej prawdopodobne). Ale tak jak mówiłem, nie można się tu posługiwać tylko logiką. Spróbuj z podpiętą grafiką i nową klawiaturą, ale zostaw sobie jedną kostkę ramu, jak będą problemy poprzekładaj do innych slotów, jak będą problemy - zrób to samo z drugą. Usterka kości RAM/gniazda potrafi spowodować naprawdę dowolne objawy.
(zasadniczo, to na forum komputerowym zostałbyś zagryziony za brak podania configu, więc zachęcam do zaznajomienia nas z nim )
Memento - 30 Sierpnia 2013, 08:55
gorat, nic mi nigdzie nie wyskakuje. o.O
"Jakoże" gardzę autokorektą, najlepsze by było coś z typowym altem. I *beep*, bo w żadnej dostępnej klawiaturze alta ni mo, przynajmniej nie w tych, które sprawdziłem. A wszystkich nie chce mi się sprawdzać.
hrabek - 30 Sierpnia 2013, 09:12
ketyow napisał/a | Ja przed wzięciem czegokolwiek do ręki zdejmuję kapcie i dotykam rękami kaloryfera. Kurz - zdmuchiwać, albo kupić pędzle antystatyczne. Można milion razy kartę przecierać ręką, a za milion pierwszym ją tym załatwić.
|
Można też milion razy włączyć telewizor, a za milion pierwszym się nie włączy. Wcale nie od przecierania palcem. Nie przesadzaj.
W każdym razie, jaka by nie była metoda, warto ten kurz zetrzeć, bo może to mieć wpływ na działanie karty graficznej.
Iscariote - 30 Sierpnia 2013, 09:39
Memento napisał/a | Jakoże gardzę autokorektą, najlepsze by było coś z typowym altem. I *beep*, bo w żadnej dostępnej klawiaturze alta ni mo, przynajmniej nie w tych, które sprawdziłem. A wszystkich nie chce mi się sprawdzać. | Wybrednyś bardzo Normalne, dłuższe przyciśnięcie danej literki Ci nie wystarcza?
gorat - 30 Sierpnia 2013, 09:48
Akurat takie dłuższe przyciskanie bardzo spowalnia - dlatego doceniam Swype... przydałaby się klawiatura z przełączaniem do polskich znaków jak symboli (jedno naciśnięcie i gotowe), ale nie szukałem, bo i tak za często polskiego nie używam
Zjadajcie, konfiguracji nie znam Musiałbym Menedżer Sprzętu przejrzeć, a z tym jest oczywisty problem. Całość na pewno jest stara - pięć lat spokojnie.
Szukając pudełek i zaglądając do wnętrza:
ASUS P5KPL-C (instrukcja rok 2007...)
Kingston KVR667D2N5K2/2G (1GBx2)
FEEL I-350ATX
O reszcie nie mam informacji.
Edit: w rogu karty graficznej znalazłem logo ASUS???
Edit2: wygrzebałem miniinstrukcję ASUSa, która ma w rogu małymi literkami kod Q3083... Google stawia opór - to jest ciemnoniebieska karta z czarnym radiatorkiem (szereg żeberek). Instrukcja opracowana w 2005!
ketyow - 30 Sierpnia 2013, 10:55
hrabek, w tym naprawdę nie ma przesady. Pokaż mi serwis, w którym nie robią z opaskami na rękę i na matach antystatycznych? Porównywanie do telewizora, to bardzo złe porównanie, bo telewizor z natury ma się włączać po wciśnięciu guzika, a elektroniki się z natury nie powinno dotykać paluchami.
gorat, próbowałeś z tym ramem? Kondensatory nie są spuchnięte/rozlane? Popatrz szczególnie przy procesorze i gniazdach pamięci. Choć jak 5 lat, to jest szansa, że to już polimerówki, albo chociaż chińczyki poukrywane w obudowach polimerówek
ed: Ta, niby polimerówki. Albo je udają. Powiem Ci, że ta płyta to w ogóle jakaś pomyłka była, znajomy ma zdaje się tą samą i nie odnajdziesz przyczyny wiecznych blue screenów.
hrabek - 30 Sierpnia 2013, 11:10
Rozładowanie napięć jest ok, z tym nie dyskutuję, warto dotknąć kaloryfera czy czegoś innego metalowego, żeby się rozładować. O tym, że elektroniki dotykamy czystymi i suchymi rękami chyba mówić nie trzeba (o tym, że generalnie dobrze mieć suche i czyste ręce tym bardziej ). Skoro kartę wyciągasz z komputera rękami to tymi samymi rękami możesz zetrzeć wartwę kurzu. Oczywiście kto chce może zabrać dziecku pędzelek od plakatówek i przetrzeć pędzelkiem, spoko, co kto lubi, ale też nie ma co dramatyzować.
Jakbym pracował w serwisie, to też bym używał opasek, bo przy dziesiątkach sprzętów prawdopodobieństwo wyładowania rośnie, ale w domowych warunkach naprawdę nie ma się co ubierać w sterylny strój i kupować specjalistyczne pędzelki.
ketyow - 30 Sierpnia 2013, 11:26
hrabek, to powiedz to moim dwóm kartom graficznym. Miałem sytuację, w której kiedy poprawiałem ułożenie kabli w kompie, odpadł kabel od wiatraka i 12V przejechało mi po całej masie elementów na płytce, iskry poszły, dym poszedł, wszystko się wyłączyło, ale potem nadal działało. A tymczasem ojciec mojej dziewczyny zakatrupił dwa GF-y, bo dotknął palcami elektroniki. Ja też sporo czasu miałem to w nosie, ale teraz uważam jak cholera. Jak wyciągam rękami, to też staram się dotykać tak, żeby nie dotykać ścieżek itp. a radiatora, krawędzi itd.
mesiash - 30 Sierpnia 2013, 11:49
ketyow, ciekawe, od zawsze obchodzę się ze swoim sprzętem komputerowym "po macoszemu". Odkurzam odkurzaczem, wyciągam na siłę z docków i wszystko robię (czystymi i suchymi, ale jednak) rękami.
ketyow - 30 Sierpnia 2013, 12:13
mesiash, to masz szczęście. Ale odkurzacz bym naprawdę odpuścił.
gorat - 30 Sierpnia 2013, 16:17
ketyow: co by się nadawało do czyszczenia? Pędzelki mógłbym wygrzebać, ale chyba ze sztywnym włosem (chociażby ze starości).
ketyow - 30 Sierpnia 2013, 16:45
Ja jak muszę czyścić a nie mam nic pod ręką specjalnego, to czyszczę patyczkami do uszu delikatnie nasączonymi np. perfumami, ale pamiętaj, że w zasadzie chodzi o czyste styki wejściowe do gniazda, bo jak sama płytka pokryta jest trochę kurzem, to nic złego to nie powoduje, tego nie czyszczę w ogóle na ogół
Ale jak masz izopropanol to do czyszczenia jak znalazł.
hrabek - 2 Września 2013, 07:44
Nie wiem czy chodzi o styki do gniazda. Moje przecierane karty nie były wyciągane ze slotów, przecierałem palcem po górnej powierzchni. Kurz przewodzi prąd i podejrzewam, że w określonej, nieczęstej sytuacji może spowodować delikatne zwarcie elementów na płytce. Nieszkodliwe o tyle, że niepowodujące trwałych uszkodzeń, ale skutecznie zapobiegające uruchomieniu komputera.
Navajero - 2 Września 2013, 11:45
Czy ktoś zna jakiś działający konwerter na polskie znaki? Przekonwertowałem tekst z pdf na doc, ale zamiast polskich ogonków pojawiły się jakieś krzaczki. Opcja ręcznego poprawiania jest skrajnie nieprzyjemna, bo trochę tego jest.
ketyow - 2 Września 2013, 12:21
http://convertonlinefree.com/PDFToWORDEN.aspx
Navajero - 3 Września 2013, 00:35
Niestety u mnie nie działa. Melduje, że skonwertował 30% i tyle.
hrabek - 3 Września 2013, 06:13
Jeśli dla każdej litery jest inny krzaczek, to go znajdź i skorzystaj z opcji Zamień (Ctrl+H). 9 polskich znaków diakrytycznych (15 jeśli liczyć z wielkimi literami, bo to mogą być inne znaczki) -> niecałe 10 minut zamieniania. Ewentualnie poszukaj innego programu do konwersji z PDF i spróbuj jeszcze raz.
Navajero - 3 Września 2013, 06:45
A to działa, dzięki
Anonymous - 5 Września 2013, 17:12
Lowenna napisał/a | Jak zablokować przychodzące wiadomości i rozmowy na telefonie HTC Desire? |
imho to raczej z operatorem należy załatwiać. I mieć nadzieję, że natręt/ka nie zmieni numeru. Byłem w podobnej sytuacji, na szczęście wszystko rozeszło się po kościach. Przeczekałem, konsekwentnie ignorując wiadomości i nie odbierając połączeń. Choć rozważałem zgłoszenie na policję sprawy o stalking. Na szczęście - jak wyżej, pani natrętna odpuściła.
Borsuk - 6 Września 2013, 11:53
Bardzo głupie pytanie, ale mnie zagięło:
Jeżeli w jakimś pomieszczeniu jest duszno, to co to tak naprawdę znaczy? Trochę za mało tlenu, za duża wilgotność? Chodzi tu o fizyczny sens wyrażenia "jest duszno".
ketyow - 18 Września 2013, 13:11
Jeśli ktoś będzie w najbliższym czasie robił zakupy RTV/AGD to przestrzegam przed sklepem Electroszymaszek - zakup tam to łatwy sposób na pozbycie się pieniędzy. Do niedawna mnóstwo ludzi się nacięło, bo serwisy zakupowe usuwały negatywne opinie o tym sklepie, pozytywne pewnie sami sobie pisali i sporo ludzi nadal tam kupowało, mimo że gość miał już furę spraw na policji.
ketyow - 19 Września 2013, 13:22
Czy ktoś tu ma (w miarę nowy i nie "najtańszy") TV LCD? Przymierzam się do kupna i zastanawia mnie jak to jest z tą czernią w nocy i kontrastem (nie mogę sprawdzić osobiście, w sklepie świateł od cholery a nikt znajomy nie ma LCD). Tzn. czy w waszych subiektywnych przekonaniach jest to przeszkadzające, że czerń świeci w ciemnościach, czy się na to nie zwraca uwagi? Jestem przyzwyczajony do obrazu z plazmy, na której obraz na pewno jest lepszy niż w LCD, ale o LCD myślę z uwagi na to, że jest teraz Sony W805, który nadaje się do grania na TV. No i nieco gorszy obraz, ale możliwość grania może być niezłym kompromisem, tylko nie będzie, jeśli po odpaleniu filmu w nocy okaże się, że jednak mnie świecenie i słaby kontrast w LCD wyprowadzi z równowagi Wiadomo, że każdy ma odmienne wymagania, dlatego mówcie subiektywnie.
TV oglądać raczej nie będę, to sprawa drugorzędna, najważniejsze filmy FullHD.
Pytam o w miarę nowy i nie najtańszy, bo wiadomo że w starociach i tanich sprzęcikach obraz może być naprawdę koszmarny, a to by przekłamało jednak opinie.
hrabek - 19 Września 2013, 13:28
Mam czteroletnią Toshibę 46 cali 100Hz i nic mi w nocy nie świeci. Nawet przeciwnie, zauważam, że obraz jest lekko przyciemnawy momentami. Ale poza tym jest super.
ketyow - 19 Września 2013, 14:06
No właśnie, bo po tym Soniaczu na forach hdtv i testach cisną od A do Z jaki ma słaby kontrast i jaką rażącą czerń, za to jak się poczyta opinie na przykład na stronie Euro, to się nagle okazuje, że jakoś nikt tego nie zauważa. Tylko tam dla odmiany nie są maniacy obrazu, a ignoranci. Ja nie zaliczam się ani do tych, ani do tych - więc szukam złotego środka. W sklepie nie naprawdę ciężko mi się było jakoś przyczepić do obrazu na Sony, ale wiadomo jak to jest w sklepie.
Matrim - 19 Września 2013, 16:34
My mamy Samsunga A756R, 40 cali. I choć zaczął trochę szaleć ostatnio, to nie zamieniłbym na inny (może usłyszy i szaleć przestanie...). Do telewizji, konsoli, czy filmów z komputera nadaje się.
Też przed wyborem (z 5 lat temu) przekopywałem internet porównując modele i wyszło mi, że to i tak nic nie warte Najważniejsze jest FullHD, a reszta wystarczy na przyzwoitym poziomie.
merula - 19 Września 2013, 16:57
ja u naszych Sharpów też nie zaobserwowałam wzmiankowanego zjawiska.
ketyow - 19 Września 2013, 20:01
Chyba się skuszę na tego Sony. Najgorsze, że konkurencja potężna: Panasonic ST60, który w testach obrazu w swojej półce wygrywa ze wszystkim, a nawet z większością telewizorów high-end. Tylko się spece od oprogramowania nie popisali, bo procesor jest szybszy niż w starszym modelu, a telewizor jednak reaguje od niego wolniej nawet po wyłączeniu dosłownie wszystkiego co się da. I do gier odpada.
ketyow - 24 Września 2013, 21:56
No, machnąłem ręką na gry komputerowe w końcu, zrezygnowałem z Sony W805, a w drodze jest już plazma Panasonic ST60. Będzie chyba trzeba jakiś budżetowy używany wzmacniacz na allegro kupić i kolumienki, żeby chociaż tymczasowo poudawać że jest kino, bo głośniczki telewizorowe, to jednak bida.
hrabek - 25 Września 2013, 06:14
Oj bida, bida. Wiem coś o tym. Zepsuł mi się amplituner i oglądam filmy tylko na telewizyjnych głośniczkach. Nędza.
Nie stać mnie na nowy
ketyow - 25 Września 2013, 07:49
Ja żałuję, że wczoraj nie licytowałem na allegro amplitunera używanego Pioneera, nie wymienię już modelu, ale przyzwoita moc, DTS, 5.1 czy może 7.1 i z wejściami optycznymi. No, ale nie chciałem nic kupować zanim dostaniemy raty na TV. A jak wróciłem ze sklepu i zobaczyłem, że się sprzedał za 130 zł to miałem czego żałować.
Zaczęło się od tego, że chciałem podpiąć głośniki komputerowe do TV, bo mam niezłe 5.1, ale... jak? Jak puszczę dźwięk prosto z laptopa, to TV wprowadza kilkaset ms opóźnienia do obrazu, a przy takim lagu dźwięk będzie już widocznie wyprzedzał obraz. Zatem trzeba dźwięk wyprowadzić z telewizora, a to można zrobić tylko przez optyczny TOSLINK. Nie ma konwerterów na allegro, które sygnał z TOSLINK zamieniłyby na 5.1 w jackach albo cinchach, albo czymkolwiek.
No to trzeba kupić prawdziwy amplituner. A jak kupię prawdziwy, to nie wiem czy jest bezpieczne podpinać do niego głośniki od kompa, kiedy one mają własny wzmacniacz. No a jak już jestem w takiej sytuacji, to kupowanie 5.1 do amplitunera to raczej spory wydatek, chyba ostatecznie kupię dwie mocniejsze kolumny z pełnym zakresem tonów i już.
No, bo zestaw 5.1 komputerowy, kiedy mu się zostawi tylko dwie satelity i woofer, to jednak mało. Ech, marketingi i te sprawy: jak teraz kupię drogi amplituner, to za 5 lat pewnie i tak wprowadzą inne złącza zamiast optycznego, albo zmienią chociaż jego standard, tak żeby amplituner trzeba było wymienić. Teść ma właśnie taki drogi sprzęt z 5.1 sprzed paru lat. Ale nie ma optycznego, więc można sobie na nim kwiatka postawić.
|
|
|