To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

ilcattivo13 - 9 Kwietnia 2008, 14:05

Jak moja mama mieszkała na studiach w Sabinkach (SGPiS), to co wieczór przyłaził ekshibicjonista. Stawał pod oknami dziwczyn i się ekshibicjonował. Ale jak mama go polała wodą (pół akademika miało niezłą rozrywkę) to przestał przychodzić :)

Martva napisał/a
Bossski pomysł


zawsze wiedziałem, że jestem "gienialny". I szalony. Pewnie dlatego jako jedyny w Polskce umiem strzelać z pieca CO ;P:

Martva napisał/a
...Będzie że na niego napadłam


na 100% tak nie będzie. Chyba, że przyprawisz sobie brodę i założysz zbroję i będziesz udawała krasnoludzicę ;P: A i to szansa, że trafisz na policjanta lub prokuratora znającego fantasy (który w dodatku z nią nie przepada) jest nikła :wink:

Martva napisał/a
Chodzić pewnym krokiem i nie wyglądać na ofiarę.


no nie wiem, na pijanego dresa to raczej może odwrotnie podziałać.


Agi, a co z torebką? Pobiegła za siostrą, czy została w rękach zbira?

Martva - 9 Kwietnia 2008, 14:17

ilcattivo13 napisał/a
Ale jak mama go polała wodą (pół akademika miało niezłą rozrywkę) to przestał przychodzić :)


Lubię Twoją Mamę ;)
Na 'mojego' nie podziałało obrzucenie kamieniami, wrócił następnego dnia, musiałam mu zagrozić wbiciem wideł w jelita i telefonem na policję, nie wiem co było bardziej skuteczne.

ilcattivo13 napisał/a
na 100% tak nie będzie.


Nigdy nic nie wiadomo, żyjemy w dziwnym kraju. Wezmą na świadka dalamberta który zezna że jestem feministką i dośpiewają sobie resztę, skończę w lochach zakuta w kajdany i w ogóle :|

ilcattivo13 napisał/a
na pijanego dresa to raczej może odwrotnie podziałać.


Oj, niekoniecznie. Idąc na nocny autobus na moją wieś przechodzę przez Rynek i okolice, często mijam pijanych facetów, i samotni tylko patrzą, a ci w grupkach czasem walną komentarz, tyle.
Wyprostowana sylwetka, głowa uniesiona do góry, mina obojętno-wyniosła numer 8 i idziemy.
W ścisłym centrum naprawdę czuję się bezpiecznie, dużo ludzi, sporo policji; lekkiego nerwa mam jak muszę się przejść z Kazimierza w okolice Rynku.

ilcattivo13 napisał/a
Agi, a co z torebką? Pobiegła za siostrą, czy została w rękach zbira?


Myślę że jak dostał po głowie, to puścił, ja bym pewnie tak zrobiła ;P:

ilcattivo13 - 9 Kwietnia 2008, 14:34

Martva napisał/a
...Na 'mojego' nie podziałało obrzucenie kamieniami, wrócił następnego dnia, musiałam mu zagrozić wbiciem wideł w jelita i telefonem na policję, nie wiem co było bardziej skuteczne.


jeszcze pomaga postrzelenie grudką soli z procy, zwłaszcza jak dostanie się trochę tej soli pod skórę :twisted: sposób wypróbowany - i nie ma takiego twardziela na tym łez padole, który by to wytrzymał

Martva napisał/a
Nigdy nic nie wiadomo, żyjemy w dziwnym kraju. Wezmą na świadka dalamberta który zezna że jestem feministką i dośpiewają sobie resztę, skończę w lochach zakuta w kajdany i w ogóle :|


jeszcze nie słyszałem o przypadku oskarżenia kobiety za to, ze broniąc się w czasie napaści użyła miotacza gazu.

Martva napisał/a
Oj, niekoniecznie. Idąc na nocny autobus na moją wieś przechodzę przez Rynek i okolice, często mijam pijanych facetów, i samotni tylko patrzą, a ci w grupkach czasem walną komentarz, tyle.
Wyprostowana sylwetka, głowa uniesiona do góry, mina obojętno-wyniosła numer 8 i idziemy.
W ścisłym centrum naprawdę czuję się bezpiecznie, dużo ludzi, sporo policji; lekkiego nerwa mam jak muszę się przejść z Kazimierza w okolice Rynku.


No nie wiem, ja tam bym nie kusił losu, al ja mam Cykor na drugie imię :wink:

Martva napisał/a
Myślę że jak dostał po głowie, to puścił, ja bym pewnie tak zrobiła ;P:


no, chyba że dostał porażenia nerwów i przez to skurczu mięśni rąk :wink:

<zapamiętać - w razie bycia napadniętym przez Martvą, bić ją parasolką po głowie> :mrgreen:

Martva - 9 Kwietnia 2008, 14:44

Cytat
jeszcze pomaga postrzelenie grudką soli z procy,


Wierzę, ale akurat nie miałam soli ani procy, nie mówiąc o tym ze nie umiem strzelać z procy. Miałam dużo kamieni, grudki ziemi, widły, parę innych narzędzi ogrodniczych, sporo ziół, nieco mniej chwastów i duuużo złości (ekshibicjonisto, jeśli czytasz te słowa - nigdy nie obnażaj się przed kobietą, która ma okres. To może boleć).

Cytat
jeszcze nie słyszałem o przypadku oskarżenia kobiety za to, ze broniąc się w czasie napaści użyła miotacza gazu.


Widzisz, zawsze musi być ten pierwszy raz.

Cytat
No nie wiem, ja tam bym nie kusił losu, al ja mam Cykor na drugie imię


Znaczy co, mam w ogóle siedzieć w domu czy tylko nie wychodzić po zmroku?

ilcattivo13 napisał/a
<zapamiętać - w razie bycia napadniętym przez Martvą, bić ją parasolką po głowie> :mrgreen:


Pffffff.


Kurczę, chciałam iść do miasta rano, to się zachmurzyło. Zaczęłam robić ciasto - piękna pogoda. Stwierdziłam że zjem obiad i wyjdę po południu - znów chmury. To spisek :evil:

Agi - 9 Kwietnia 2008, 15:10

ilcattivo13 napisał/a
Agi, a co z torebką? Pobiegła za siostrą, czy została w rękach zbira?

A torebka ostała się na ramieniu siostry, bo trzymała za pasek drugą ręką. ;P:

Martva - 9 Kwietnia 2008, 15:31

Kurczę, jestem pełna podziwu dla dzielności, zimnej krwi i pomysłowości kilku wspomnianych tu kobiet :)

A z innej beczki: umarłam :)

jewgienij - 9 Kwietnia 2008, 18:39

Z pijanym dresem skutkuje wypowiedziane pewnym głosem:

Przezwycięż, troglodyto zgubne wpływy alkoholu i testosteronu, albowiem jeśli sytuacja dojrzeje do rozwiązania naszego konfliktu w oparciu o przemoc, to istnieje taka możliwość, że będą cię musieli dzisiaj hospitalizować!

To zwykle ich studzi.

hjeniu - 9 Kwietnia 2008, 18:44

jewgienij, wyciągasz błędne wnioski, wcale ich nie studzi - próbują zrozumieć choć słowo z tego zdania (ani jednej k... i takie długie :shock: ) i im się (no już nazwijmy to tak) mózgi zawieszają :mrgreen:
jewgienij - 9 Kwietnia 2008, 18:53

hjeniu, nie bój nic. Wtedy cała krew odpływa z mięśni do mózgu, transportując rozpaczliwie tlen niezbędny do zainicjowania procesów myślowych :wink:
Martva - 9 Kwietnia 2008, 18:54

jewgienij napisał/a
Z pijanym dresem skutkuje wypowiedziane pewnym głosem:


Laboga :shock:
Po pierwsze primo, nie rozmawiam z nimi.
Po drugie primo, język by mi się zawiązał na supełek przy trzecim słowie, Ty chyba nie myślisz że ja trzeźwa się włóczę po nocy? ;P:
Ale ogólnie dobry tekst, spróbuje sie go nauczyć na pamięć ;P:

jewgienij - 9 Kwietnia 2008, 19:00

To jest tekst-wirus, opracowany przez specjalistów od broni lingwistycznej.
Nie dość, że wiotczeją mięśnie, to jeszcze przyłapanie na nieznajomości słowa osłabia Ego :roll:

Godzilla - 9 Kwietnia 2008, 19:43

W Ultimie była zagadka, jak przejść przez most strzeżony przez ogra z wielką maczugą. Można było się z nim bić. Można było zapłacić mu tych 10 sztuk złota za każdym razem. Można było też zadać pytanie: "Dziesięć sztuk złota? Ile to jest?"

Tekst prosty, lecz jakże skuteczny :mrgreen:

Sheila - 9 Kwietnia 2008, 20:16

Godzilla napisał/a
W Ultimie była zagadka,

Aż mi serduszko zadrżało. 3 lata łupałam nałogowo w Ultimę, tyle, że online 8)

A on top - nie wyobrażam sobie siebie w sytuacji, że ktoś na ulicy będzie chciał mi zrobić jakąś krzywdę. Na pewno się zatnę, znieruchomieję i nie będę w stanie drgnąć... :|

merula - 9 Kwietnia 2008, 20:22

W kwestii samoobrony ulicznej moja koleżanka zaczepiona wieczorem na przystanku autobusowym przez kilku "dżentelmenów" odruchowo majtnęła torbą z laptopem i potem jeszcze poprawiła. Efekt : drutowana szczęka, jakieś insze obrażenia i wyśmianie delikwentów przez wezwanych ze/na skergę policjantów.
GrapeVine - 9 Kwietnia 2008, 20:52

Ten tekst jest wart zapamiętania :mrgreen: ja mam pecha być zagadywana w autobusach i pociągach przez mało inteligentnych przedstawicieli płci brzydkiej, zazwyczaj próbuję udać niemowę, albo głuchą, a tu proszę - rzucę tekstem i jeszcze się ubawię obserwując te procesy myślowe co się uruchomią :D
ilcattivo13 - 9 Kwietnia 2008, 21:19

Ja "gupi" chciałem oglądać "Twardą laskę" na Polsacie, a tu tyle twardych lasek wspomina o jeszcze twardszych laskach :mrgreen:

Martva, może sobie posadź w ogródku pokrzywy - na ekshibicjonistów jak znalazł.

Cytat
Znaczy co, mam w ogóle siedzieć w domu czy tylko nie wychodzić po zmroku?


nie no, nie wpadajmy ze skrajności w skrajność. Oczywiście, że możesz wychodzić. Tylko pamiętaj, żeby zawsze pod kamizelkę kuloodporną założyć zbroję płytową, a na wypadek, gdyby ktoś chciał potraktować Cię paralizatorem, pod zbroję zakładaj gumowy kombinezon. Do tego pamiętaj o masce gazowej, bo a nuż ktoś będzie chciał w Cię psiknąć jakimś muchozolem. Żeby dodatkowo móc reagować na zagrożenia z różnych kierunków, noś tarczę, jakiś zwykły pawęż wystarczy całkowicie. Jeszcze tylko parasolka albo torebka (choć osobiście skłaniał bym się do skarpety z piachem) do aktywnej obrony i voila - już możesz śmiało chodzić po nocnym Krakowie.

Człowiek trenuje rzucanie uroków, a Ty od razu "spisek". Zaczynam mysleć, że jeszcze trochę, a zaczniesz krzyczeć "Na stos z nim!" albo "Reap his head off!" :(

jewgienij, mówienie mądrych i długich zdań do dresiarzy, zostało wpisane na listę zakazanych broni. Tuż pod minami przeciwpiechotnymi i sporo poniżej mojego śpiewu ;P:
Czy Ty zdajesz sobie sprawę, jak nieodwracalne szkody możesz uczynić w dziewiczym i nieskażonym żadną myślą mózgu dresiarza? W dodatku chcesz tak powiedzieć do pijanego?! Przecież wiadomo, że zanim takiego "czuowieka" trafi szlag, to on pójdzie dalej i będzie rozprzestrzeniał te słowa wśród innych (nie daj Boże, za pomocą sms-ów). To może być prawdziwa reakcja łańcuchowa. Chcesz wyludnić Ziemię?

Martva - 9 Kwietnia 2008, 21:39

Godzilla napisał/a
Można było też zadać pytanie: Dziesięć sztuk złota? Ile to jest?


Ładne :)

Sheila napisał/a
Na pewno się zatnę, znieruchomieję i nie będę w stanie drgnąć... :|


Tego właśnie się boję. Przy ekshibicjoniście dostałam ataku dzikiej furii i naprawdę byłam gotowa go skrzywdzić, ale to inna sytuacja (no i wiedziałam że jestem bezpieczna).

merula napisał/a
Efekt : drutowana szczęka, jakieś insze obrażenia i wyśmianie delikwentów przez wezwanych ze/na skergę policjantów


A to dobre :D Laptopowi się nic nie stało?

GrapeVine napisał/a
Ten tekst jest wart zapamiętania :mrgreen:


Tylko trochę to potrwa, ale jak w LO potrafiłam się nauczyć na pamięć całej Ody do młodości i paru innych wierszy, to temu tez dam radę :twisted:

ilcattivo13 napisał/a
Martva, może sobie posadź w ogródku pokrzywy - na ekshibicjonistów jak znalazł.


To nie był mój ogródek, to była kolekcja zielarska mojego wydziału, obecnie nieistniejąca.

ilcattivo13 napisał/a
Oczywiście, że możesz wychodzić. Tylko pamiętaj,


Suuuuuper :)

ilcattivo13 napisał/a
Człowiek trenuje rzucanie uroków, a Ty od razu spisek.


:evil:

ilcattivo13 napisał/a
jak nieodwracalne szkody możesz uczynić w dziewiczym i nieskażonym żadną myślą mózgu dresiarza?


Yyyy... w czym?

jewgienij - 9 Kwietnia 2008, 21:42

ilcattivo, tego nie przewidziałem :shock:
Pocieszam się tylko, że zdanie wprawdzie długie, ale niekoniecznie mądre :wink:

GrapeVine, używaj tylko w ostateczności :D

Martva - 9 Kwietnia 2008, 21:57

Ej, bo zasugerowano mi ostatnio że popadam w megalomanię. Czy popadam w megalomanię? I czy to złe?

Pokazać Wam interesujący przykład folkloru południowo-wschodnio-europejskiego?

Raz
Dwa
Trzy
(mam nadzieję że linki wejdą, bo mi się Firefox wiesza i nie mam możliwości sprawdzenia. I że siedzicie ;P: )

ilcattivo13 - 9 Kwietnia 2008, 22:10

Martva, zapomniałem dodać, że jak dobrze naoliwisz tę zbroję, to będziesz mogła się w niej niepostrzeżenie przekradać :P

Cytat
...to była kolekcja zielarska mojego wydziału, obecnie nieistniejąca.


znaczy, pokrzywy już tam rosną?

Cytat
Pokazać Wam interesujący przykład folkloru południowo-wschodnio-europejskiego?


:shock: a niech mnie szczur popieści, co to jest?! I czemu to coś ciągle gmera w gaciach?! Może niech to coś wyjmie rękę z gaci zanim se urwie ... "psztrącla".

Bułgarzy spadają w moim rankingu i to bardzo nisko spadają. Dobrze, że dałaś te linki, teraz będę wiedział, żeby nigdy, ale to przenigdy nie jechać na wakacje do Bułgarii...

merula - 10 Kwietnia 2008, 07:40

Martva, laptop wyszedł z akcji bez szwanku.
Ale strach sie bać podejść do niej wieczrem znienacka :mrgreen:

Kasiek - 10 Kwietnia 2008, 07:53

Raz: czemu on śpiewa jak kastrat i czemu nie przypomina standardowego Bułgara? Straszne są połączenia tych przaśnych obrazków i świecących czegośtam za śpiewajcym, choć te dziewczyny i tak dalej całkiem fajne.

Dwa: chyba jednak wolę Tom Boya. Jemu nić nie podwiewa płaszczyka na skałach. Sama muzyka w której pobrzmiewają echa paru kultur ciekawa, ale spitolona dokumentnie przez śpiewającego.

Trzy: Pierwsze zdjecie z teledysku i mam drgawki. Po kolejnych również. Dojrzałam grzebanie w gaciach. Ja naprawdę lubię folklor różnych krajów. Naprawdę. Ale nie w takim wydaniu.

ilcattivo13 ale nie skreślaj Bułgarów za ten jeden zespól. To tak, ajkby ktoś skreślił całą Polskę za Ich Troje np.

Martva - 10 Kwietnia 2008, 08:27

ilcattivo13 napisał/a
jak dobrze naoliwisz tę zbroję, to będziesz mogła się w niej niepostrzeżenie przekradać


Ufff, uspokoiłeś mnie :)

Cytat
znaczy, pokrzywy już tam rosną?


Nie, rośnie tam szklarnia o ile mi wiadomo ;)

ilcattivo13 napisał/a
ale to przenigdy nie jechać na wakacje do Bułgarii...


Moja siostra go przywiozła z Bułgarii. Jest boski :D A wakacjami była zachwycona, bo mają tam dużą ilość świeżych warzyw w szokująco niskich
cenach :)

merula napisał/a
Ale strach sie bać podejść do niej wieczrem znienacka :mrgreen:


Trzeba dawać znaki dymne z daleka, i wołać :)

Kasiek napisał/a
Raz: czemu on śpiewa jak kastrat i czemu nie przypomina standardowego Bułgara?


A ja nie wiem, nie znam go. Średnia przyjechała z wakacji i mówi: wiesz, przywieźliśmy teledyski takiego gościa co śpiewa z żyrandolem na głowie ;)

Cytat
Dwa: chyba jednak wolę Tom Boya.


Nie mam pojęcia co to jest Tom Boy, ale chyba nie chcę się dowiadywać ;)

Kasiek napisał/a
Sama muzyka w której pobrzmiewają echa paru kultur ciekawa, ale spitolona dokumentnie przez śpiewającego.


Wiesz, ja żartowałam z tym folklorem, przypuszczam ze on ma taki status jak u nas discopolo albo Doda :) Ale gdybym napisała: zobaczcie jaka żenada! to nikt by tego nie chciał oglądać ;P:

EDIT: w ogóle nie wkleiłam tego linka co chciałam i nie wiecie o co chodzi z żyrandolem, sorry :oops: A ten jest chyba najlepszy :)

jewgienij - 10 Kwietnia 2008, 08:40

Kasiek napisał/a
ilcattivo13 ale nie skreślaj Bułgarów za ten jeden zespól. To tak, ajkby ktoś skreślił całą Polskę za Ich Troje np.


...i przegapił perełki w rodzaju Golec uOrkiestra i Brathanki. :D Byłoby źle dla nas.

Kasiek - 10 Kwietnia 2008, 09:13

No ja wiem że to nie folklor, choć... muzyka coś w sobie z folku ma i jest nawet całkiem fajna. Wybitnie południowa... :)

O boze, za to ostatnie wisisz mi odszkodowanie. Zgwałciłaś moją wyobraźnię i dobry gust :P

merula - 10 Kwietnia 2008, 09:30

Łabuńdź wśród nenufarów jest zaiste wstrząsający.
Martva - 10 Kwietnia 2008, 09:33

Kasiek napisał/a
Zgwałciłaś moją wyobraźnię i dobry gust


:D :D :D Zawsze do usług :D

Cytat
Łabuńdź wśród nenufarów jest zaiste wstrząsający.


E tam łabuńdź, widziałaś te paznokcie? I abażur? :D

Idę połazić po mieście przez chwilę, potem wrócę i będę się żalić :)

EDIT: nic z tego, ojciec zadzwonił w momencie jak wychodziłam że się urywa z dyżuru, jedziemy w jedno miejsce a potem harujemy w ogrodzie, może po południu się uda...

merula - 10 Kwietnia 2008, 09:36

Właśnie łabuńdź z paznokciami i abażurem. W fioletach.Kosmaty.

I ten dramat odrzuconej miłości.... ech.....

Martva - 10 Kwietnia 2008, 09:39

Fantastyczna sprawa, nie? ^^ myślałam ze może go wrzucę do znalezionych w sieci, ale chyba by mnie zlinczowali :)
merula - 10 Kwietnia 2008, 09:58

Wrzuć, wrzuc. Nie można innym odmawiac takich doznań. Byłaby to kolosalna strata dla ludzkości. :mrgreen:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group