Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Rudus - 23 Sierpnia 2009, 13:50
Epoka lodowcowa 3 (3d)
Fajne - 3d to taka w sumie zabawka, byla, ale jakos i bez tego moze bysmy sobie poradzili. (chociaz musze powiedziec ze podczas lotu pterodaktyli fajnie bylo)
Najbardziej przygodowa czesc z trzech. Sid jak zwykle rozbraja, male dinozaury sa swietnie wyrysowane i maja super animacje. Troche malo Diega a Maniek stal sie ojcem-pantoflem ale coz... taka karma ^^
Ogolnie mozna obejrzec dla scen poscigow i "walk" oraz dla gagow
"Lec lec... maly .. eeee... ptaku-nielocie?" Rozbroilo mnie
Zabawa slowna z "roger" tez niezla.
Tym samym weekend dziecinnego kina moge z ulga uznac za zakonczoczony.
dalambert - 23 Sierpnia 2009, 17:44
Ostatni pociąg pancerny - czyli nowa chwała Rosji - obejrzałem z dużym zainteresowaniem / wczoraj 22/30 TVP1/
Ziuta - 23 Sierpnia 2009, 21:05
Dalambercie, Ostatni pociąg pancerny to skrótowiec, w oryginale to 4-odcinkowy serial. Z bardzo ładną sceną z desantem szybowcowym w pierwszym odcinku.
dalambert - 23 Sierpnia 2009, 22:43
Ziuta, obejrzałem co dali, jako serial może być lepsze, ale i tak doś interesujące.
Dunadan - 23 Sierpnia 2009, 22:47
Outlander
Poza paroma durnymi scenami ( np. scena wybuchającej pułapki, przy wodospadzie albo miecz Kainana ) to naprawdę fajny film. Fabuła nieco jak w Przenicowanym świecie... ale fajnie się oglądało. Brawa za sceny ze świata Kainana i w ogóle za zaprojektowanie potworka. Nie wiem na ile dobrze odwzorowali kulture wikingów, wyglądało w miarę OK, ale i tak nic nie przebije Eryka Wikinga
Virgo C. - 24 Sierpnia 2009, 18:34
Terror Mechagodzilli
Pierwszy film z Godzillą jaki widziałem będąc małym Virgusiem i do dzisiaj darze go olbrzymim sentymentem. Przymykam więc oko na takie bzdurki jak to, że w poprzedniej części ten sam robot rozstawiał po kątach inne potwory, a tutaj jeden Godzilla go rozwala
Dziewczyna z sąsiedztwa
Po seansie czułem się jakby mnie ktoś kopnął w jaja, a później jeszcze pałą po pysku przeciągnął. Niby nic wielkiego, ile się słyszy o patologiach w rodzinie. Ale mimo wszystko seans z pewnością nie należy do przyjemnych, a aktorka wcielająca się w ciotkę Ruth gra na tyle sugestywnie, że ma się ochotę cisnąć czymś w ekran.
Uwaga: Powyższe wrażenia z seansu spotykają najprawdopodobniej tylko męską część widowni
Dziewczyny z przemytu
Długi, trwający blisko 3 godziny film, który mimo to utrzymuje w napięciu przez cały seans (albo ja dalej byłem napięty po obejrzeniu filmu wyżej). Poruszający aktualny ostatnimi czasy temat handlu kobietami, z doskonałą obsadą i realnie napisanym scenariuszem.
Opiekunki
A to nie wiem czy miał być dramat czy komedia. Nastolatka potrzebuje pieniędzy na koledż więc zaczyna sypiać z ojcem dzieci, którymi się opiekuje. Następnie do interes wciąga swoją przyjaciółkę, później drugą i wszystko się pięknie kręci aż nie powstaje druga grupa babysitterek. Zakończenie przewidywalne, ale szczęśliwie najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki (drobna, urocza, bezpruderyjna) dość często pojawia się na ekranie więc jest na czym oczy zawiesić.
GW: Atak klonów
W końcu obejrzałem. I trochę żałuje, że to zrobiłem. Po tym co zaprezentowali na ekranie Portman i Christensen w życiu bym nie uwierzył, że coś pomiędzy nimi są. Jedyny plus dla mnie to możliwość zobaczenia Owena i Beru Lars w dniach ich młodości. Swoją drogą to zastanawia mnie jakim cudem 10 letni chłopak (tyle w końcu czasu minęło od odejścia Anakina) jest już taki duży, brodaty i w dodatku ma dziewczynę. Ale może na innych planetach ludzie szybciej dojrzewają
Duke - 25 Sierpnia 2009, 13:27
"Gwiezdna eskadra" W sumie to serial nie film, ale teraz to sobie smakuje. Serial był onegdaj emitowany na Polsacie i opowiada historię dzielnych pilotów 58 eskadry walczących w odległej przyszłości z wrednymi obcymi. Serial ma jeden sezon i był kręcony w 1995. Te 10 lat boleśnie widać w efektach specjalnych które kiedyś powalały, a teraz... No cóż... Co do fabuły to miodzio. Generalnie to ludzie wygrywaja pojedyncze bitwy, ale wojny to tak nie bardzo. W związku z tym atmofera jest raczej cięzka. Pod tym względem fabuła ściśle nawiązuje do przebiegu II Wojny światowej na pacyfiku, gdzie amerykanie początkowo dostawali niezłego łupnia. Doatkowo wątki spiskowe których zdradzać nie będę. Generalnie to bardzo dobry serial - niestety na owe czasy koszt produkcji był tak wysoki że ze względów ekonomicznych przerwano kręcenie po pierwszym sezonie. A szkoda.
Serialem wiąże się jeszcze zabawna historia - odcinki były kręcone w Australii i tam przwożono rekwizyty, między innymi makiety myśliwca gwiezdnego. Wywiad rosyjski zdobył zdjęcie przewożonego samolotu w oznaczeniach USMC i przez jakiś czas sądono że jest to nowy amerykański myśliwiec stealth przewożony na testy.
Jaden Kast - 25 Sierpnia 2009, 13:28
Virgo C. napisał/a | Swoją drogą to zastanawia mnie jakim cudem 10 letni chłopak (tyle w końcu czasu minęło od odejścia Anakina) jest już taki duży, brodaty i w dodatku ma dziewczynę. Ale może na innych planetach ludzie szybciej dojrzewają |
Virgo C Zgodnie z danymi z Wookieepedii Owen urodził się ok. 42 lata BBY (przed bitwą o Yavin), więc w filmie AotC miał on ok. 20 lat.
feralny por. - 25 Sierpnia 2009, 13:37
Duke, Gdzieś w internecie widziałem fotki mysliwca z gwiezdnej eskadry na pokładzie lotniskowca, bardzo sugestywnie to wyglądało.
Virgo C. - 25 Sierpnia 2009, 13:44
@Jeden Kast
Czyli był nawet starszy niż Anakin. No cóż, musiał być wobec tego synem Larsa z pierwszego małżeństwa, a był przyrodnim bratem Anakina tylko dlatego, że Shmi była jego macochą. O ile takie coś można nazwać pokrewieństwem.
Edit:
W Bibliotece Ossus jest nawet podane imię matki. I data urodzenia - 50 BBY
hrabek - 25 Sierpnia 2009, 14:17
A Perfect Getaway i District 9 na urlopie w USA. Pierwszy to nędza i tandeta, drugi to rewelacyjne sf z kupą akcji. Dawno nie widziałem tak dobrego sf.
Stormbringer - 25 Sierpnia 2009, 14:29
hrabek napisał/a | District 9
Dawno nie widziałem tak dobrego sf. |
W naszych kinach za miesiąc. <rwanie włosów z głowy mode on>
Duke - 25 Sierpnia 2009, 14:34
Stormbringer napisał/a | hrabek napisał/a | District 9
Dawno nie widziałem tak dobrego sf. |
W naszych kinach za miesiąc. <rwanie włosów z głowy mode on> |
Eeee no co Ty, na torrentach już była premiera
<ironia mode on>
hrabek - 25 Sierpnia 2009, 14:36
Ale w kiepskiej jakości. Naprawdę ktoś jest tak zdesperowany, żeby oglądać filmy nagrywane ręczną kamerą z kina? Z przyciętym obrazem, nierzadko trochę rozchwianym, ze zredukowaną paletą kolorów?
Stormbringer - 25 Sierpnia 2009, 14:43
No właśnie, chyba szkoda psuć sobie efekt. Jakoś wytrzymam. Om om ommm.
hrabek - 25 Sierpnia 2009, 14:45
Zaczęło się od tego, że chciałem obejrzeć w kinie jakiś film akcji. Zacząłem molestować szwagra, żebyśmy się przejechali, ale on mówi, że "na ufoludki to on niekoniecznie". No ale jak zobaczyłem oceny na IMDB i Rotten Tomatoes to dał się zaciągnąć. I też mu się podobało. Jak ktoś bardzo chce, to może kliknąć w linka z podpisu, tam dzisiaj napisałem szersze recenzje obu filmów (D9 i Perfect Getaway).
Duke - 25 Sierpnia 2009, 15:46
hrabek napisał/a | Ale w kiepskiej jakości. Naprawdę ktoś jest tak zdesperowany, żeby oglądać filmy nagrywane ręczną kamerą z kina? Z przyciętym obrazem, nierzadko trochę rozchwianym, ze zredukowaną paletą kolorów? |
Są jeszcze wersje "kinowe" czyli zrzut z DVD przesłanego do sieci multipleksów w celu ustalenia krajowej kategorii wiekowej. Najlepsze są ponoć z Rosji.
Koledzy opowiadali
hrabek - 25 Sierpnia 2009, 15:54
Przecież kategorie wiekowe ustala RIAA czy inne MPAA, a nie multipleksy? I do multipleksów na pewno nie wysyła się DVD.
mdegorski - 25 Sierpnia 2009, 16:01
No, to lecimy.
Lśnienie Cubricka z roku 1980. Dość specyficzny film, wzbudzający bardzo skrajne emocje - od tych, którymi kierowali się osobnicy nominujący film do złotych malin, do opinii że to najlepszy horror w historii kinematografii. Pozostałem sceptyczny. I - zastrzegam! - nie czytałem książki (większość książek Kinga jednak przerobiłem). Co do filmu - z jednej strony mamy absolutnie rewelacyjny montaż, zdjęcia... film od strony techniczno-wizualnej to prawdziwy majstersztyk do czego przyzwyczaił nas Cubrick (o tym więcej trochę dalej) oraz genialną kreację Nicholsona, z drugiej - scenariusz, który ciężko nazwać genialnym, nie zaskakuje i nie pokazuje niczego głębszego... Grozy też nie stwierdziłem, choć klimat film ma nieziemski. Rewelacyjny film o szaleństwie, upadku oraz zagubieniu 9/10
Mechaniczna Pomarańcza - wizualnie - dzieło. Scenariusz jest niewiarygodny, to wspaniała i smutna historia o naturze człowieka, wybaczeniu, dominacji, wolności. Świetne kreacje, nieziemski klimat. Absolutne 10/10
Full Metal Jacket - opowieść utrzymana w stylu Cubricka, ze świetnymi momentami, trochę refleksyjna i - przede wszystkim - surowa. Kilka rzeczy mnie ujęło (scena w helikopterze, samobójstwo grubego [żadnej spoiler, informacja podana w opisach], i "dualizm"). 8/10 dość naciągane...
There will be blood (polski tytuł mi się nie widzi) - rewelacja! znakomita historia o samotności, nienawiści i rywalizacji. Film zrealizowany rewelacyjnie pod każdym względem. 9/10
No country for old man (j.w.) - historia trzech mężczyzn. Jeden trzyma się swoich zasad; drugi chce rozpoczac nowe życie; trzeci czego na Niego. Męskie, znakomite, zahaczające o wątki egzystencjalne, kino. Klimat osaczenia, pustki, zagubienia sprawia, ze film jest zdecydowanie ponadprzecietny... 9/10 choc "There will..." bardziej mi się podobał.
Dzień próby - najlepszy film sensacyjny ever. Gdyby nie przewidywalna i w sumie bezpłciowa końcówką dodałbym plusa. 9/10 i znak jakości!
Zagubiona autostrada - czym jest dla mnie zagubiona autostrada? (SPOILERY!)
Przede wszystkim dla mnie jest to piękna, smutna, utrzymana w klimacie psychodelii historia o człowieku. Jeśli chodzi o chronologię - dla mnie jest tu pętla czasowa (pierwsza i ostatnia scena filmu!) - wiecie, taki motyw zagubionego człowieka, powtarza mu się dzień za dniem, ból za bólem, cierpienie za cierpieniem. Motyw "przemiany" to dla mnie rozdwojenie jaźni, zauważcie jak dobrym kochankiem jest Pete... inny człowiek. Mystery Man - personifikacja zła. Pojawia sie tylko w życiu Freda... pierwszy raz mówiąc, że "jest już w domu" (zło jest juz w domu, objawia się kiedy Fred zabija żone), drugi raz przy zabójstwie Dicka Laurenta.
Ode mnie 8/10 rowniez za zdjecia, klimat i cos nieuchwytnego, co nie pozwala mi zapomniec o tym filmie (i nie jest to niezrozumialy do konca scenariusz )
Trylogia oszukać przeznaczenie - po piwku z kumplami ogląda się świetnie, ale same filmy 5/10 oraz 6/10 dla najlepszej czesci drugiej.
Źródło - ładna (oraz przepiękna wizualnie) historia o miłości, życiu oraz śmierci (brzmi pretensjonalnie i owszem, można uważać film za taki). Dla mnie 8/10.
Oraz wstrząsający Requiem for a Dream, który mi bardzo przypasował tematyką oraz realizacją, i "Od zmierzchu do świtu" - świetny odstresowywacz.
No i Stand by me - najlepszą ekranizację Kinga.
Memento - 25 Sierpnia 2009, 16:31
mdegorski napisał/a | Lśnienie Cubricka z roku 1980 [...] 9/10 |
<facepalm>
Hubert - 25 Sierpnia 2009, 22:30
Memento napisał/a |
<facepalm> |
A po ludzku?
Ja zaś, z Młodszym zrobiliśmy sobie Disneyowski maraton. A co, trzeba czasem powrócić do źródeł i wspomnień.
Najpierw Mulan - pierwsza część - cudo. Muszu, klimat, humor, a przy tym rozmach, jak na kreskówkę niesamowity. Pamiętam, kiedy oglądałem to w kinie. Na dużym ekranie dopiero robi piorunujące wrażenie.
Król Lew 1 - każdy zna. Uroku nie straciło
KL 2 gdzieś się zapodział, no to ratowaliśmy się trójką. Ale co to za ratunek? Nędzna autoparodia, ot co.
Duke - 26 Sierpnia 2009, 08:12
hrabek napisał/a | Przecież kategorie wiekowe ustala RIAA czy inne MPAA, a nie multipleksy? I do multipleksów na pewno nie wysyła się DVD. |
Widać do rosyjskich tak, bo w klilka dni po premierze kinowej są filmy gdzie czołówka jest w cyrylicy, a reszta w oryginale w jakości DVD. Czasami jest jeszcze napis z mówiący o tym że jest to kopia do ustalenia kategorii wiekowej i zamazany numer
illianna - 26 Sierpnia 2009, 08:44
Kręgosłup diabła (El Espinazo del diablo (2001))
w sumie bardzo dobry, niestandardowy film, gdzie momentami ważniejsze są wątki realne, społeczne, psychologiczne, a momentami fantastyczne (realizm magiczny?), wszystko ciekawie i konsekwentnie powiązane, bez zbytniego epatowania obrzydliwościami, ale jak już są to robią wrażenie, polecam
Memento - 26 Sierpnia 2009, 13:02
illianna, sam pisałem stronę czy dwie wcześniej o tym filmie. ;o)
Cigarette Burns, jeden z odcinków Masters Of Horror. Bardzo fajny pomysł i wykonanie. Aż szkoda że to tylko odcinek serialu, a nie pełnometrażowy film. Znacie jakieś w podobnym klimacie, o podobnej tematyce?
Sosnechristo napisał/a | Memento napisał/a |
<facepalm> |
A po ludzku? |
Stoniu - 26 Sierpnia 2009, 18:18
Maska szatana horror włoskiego reżysera Mario Bavy. Wizualna strona filmu jest naprawdę dobra, niestety o fabule nie tego można powiedzieć. Ot taka kulejąca opowiastka o wampirach. Chociaż początek był naprawdę dobry (scena z zakładaniem tytułowych masek szatana). Potem zaś pojawiły się takie babole, jak komiczna walka z ogromnym nietoperzem, i gdzieś cała atmosfera grozy wyparowała.
Za duży plus liczę występ Barbara Steel w podwójnej roli. Ta kobieta, to ma piorunujący wzrok.
Memento - 26 Sierpnia 2009, 19:59
W końcu nadrobiłem i obejrzałem Death Proof'. Film tak zły że aż dobry.
I jak zwykle za muzykę. W filmach Kłentina jest zawsze idealnie dobrana, i nikt mnie nie przekona że jest inaczej. ;P
Ozzborn - 26 Sierpnia 2009, 21:56
Memento napisał/a | obejrzałem Death Proof |
Genialny! Właśnie miałem napisać.
Oglądaliśmy też Planet terror - Quentin jest mistrzem.
no i te niunie Świetnie równoważą różnorakie obrzydlistwa
Stoniu - 26 Sierpnia 2009, 22:02
Ozzborn napisał/a | Oglądaliśmy też Planet terror - Quentin jest mistrzem.
|
A to o roli Tarantino jako żołnierza? Bo jeśli tak, to super był. Według mnie, lepiej wypadł Rodriguez z Planet terror. Ale ja jestem zboczony, zwłaszcza jeśli chodzi o zombie, to pewnie dlatego tak lubię Planet.
Ozzborn - 26 Sierpnia 2009, 22:07
Chodziło mi ogólnie, o *beep* wszystkiego do czego Tarantino przyłoży rękę
Bardziej mi się podobał Death Proof - mniej obrzydliwy.
Za to w Planet terror rewelacyjna zabawa konwencjami fimów klasy B i C... i D... itd.
Stoniu - 26 Sierpnia 2009, 22:14
Ozzborn napisał/a | Chodziło mi ogólnie, o *beep* wszystkiego do czego Tarantino przyłoży rękę |
Kiedyś napisałem o nim pracę pt. Gangsterzy w bokserkach, która dotyczyła dekonstrukcji gangstera w tarantinowskich produkcjach . Ciekaw jestem najnowszego filmu Tarantino.
|
|
|