Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 3 Kwietnia 2008, 17:17
| Cytat | wiem |
| ilcattivo13 napisał/a | | Jeśli we wtorek, pomiędzy 13:00 a 15:00 słuchałaś Trójki, to wiesz jaki los spotkał Basieńkę... |
Słuchałam, ale byłam zajęta oparzaniem sobie ręki ryżem załapałam tylko deptanie sobie po biuście (? dobrze zrozumiałam?)
| Cytat | o mama |
Ej, nie mówi do mnie 'mama', to zbyt perwersyjne nawet dla mnie
| ilcattivo13 napisał/a | | najpierw ich pogoniłaś na PM, a teraz chcesz żebym i ja sobie poszedł ... |
Jak masz zamiar się z kimś kłócić to idź, nikogo nigdy nie wyganiałam na stałe.
| ilcattivo13 napisał/a | | co ja tu będę tak sam siedział... |
Możesz wypełnić ankietkę jak Ci się nudzi.
| ilcattivo13 napisał/a | może, jak wrócę |
Czekam z niecierpliwością
| ilcattivo13 napisał/a | chyba polubiłem Twoją mamę |
Nie do końca rozumiem, nigdy nie czułam sympatii do osób wmawiających swoim prawie szczupłym dzieciom że są na coś za grube
| ilcattivo13 napisał/a | A w czarno-białą kratkę nie było? |
Jakby były (bez ozdobników typu diamenciki oczywiście), to już bym je miała.
| ilcattivo13 napisał/a | Co to będzie - orgia |
Ja nie wiem co Ty masz w zwyczaju robić z pęczkami rzodkiewek, ale u mnie kończą na kanapce Takiej z chleba i masła, nie mam na myśli mebla
ilcattivo13 - 3 Kwietnia 2008, 17:58
| Martva napisał/a | | Słuchałam, ale byłam zajęta oparzaniem sobie ręki ryżem :... |
mnie każesz biczować się makaronem, a sama naparzasz (pewne właśnie "naparzanie" a nie"oparzanie" miałaś na myśli) się ryżem
| Martva napisał/a | | ( załapałam tylko deptanie sobie po biuście (? dobrze zrozumiałam?) |
Aha, a dlaczego deplała sobie po biuście? Bo miała zadługie włosy
| Martva napisał/a | Ej, nie mówi do mnie 'mama', to zbyt perwersyjne nawet dla mnie |
ktoś tu chyba Johnny'ego Bravo nigdy nie oglądał.
| Martva napisał/a | | Jak masz zamiar się z kimś kłócić to idź, nikogo nigdy nie wyganiałam na stałe. |
a mogę ewentualnie się droczyć?
| Martva napisał/a | | Możesz wypełnić ankietkę jak Ci się nudzi |
nie, chyba nie. Znowu będziecie pisały, że Mawete ma większy biust niż ja i znowu załapię stan poddołowy...
| Martva napisał/a | Czekam z niecierpliwością |
jeszcze nigdy nikt na mnie nie czekał z niecierpliwością . Może raz oprócz taksiarza, jak kazałem mu się zatrzymać w środku nocy i powiedziałem, że nie mam pieniędzy, ale zaraz mu je przyniose z bankomatu. No i oprócz moich kolegów z pracy, jak się spóźniam na dyżur...
| Martva napisał/a | Nie do końca rozumiem, nigdy nie czułam sympatii do osób wmawiających swoim prawie szczupłym dzieciom że są na coś za grube |
czy Twoja mama powiedziała Ci to wprost, czy tak sobie "krążyła po zagumieniach"?
| Martva napisał/a | Ja nie wiem co Ty masz w zwyczaju robić z pęczkami rzodkiewek, ale u mnie kończą na kanapce Takiej z chleba i masła, nie mam na myśli mebla |
tym razem ktoś tu chyba nie oglądał "Allo, Allo"
Martva - 3 Kwietnia 2008, 18:22
| ilcattivo13 napisał/a | sama naparzasz (pewne właśnie naparzanie a nieoparzanie miałaś na myśli) się ryżem |
To był wypadek przy pracy, nie skojarzyłam że jak się smaży suchy ryż na rozgrzanym oleju, a potem sie go zalewa gorącą wodą to trzeba uważać na parę
| ilcattivo13 napisał/a | Aha, a dlaczego deplała sobie po biuście? Bo miała zadługie włosy |
Nie do końca łapię związek przyczynowo-skutkowy, pewnie mam za mało wyobraźni przestrzennej...
| Cytat | ktoś tu chyba Johnny'ego Bravo nigdy nie oglądał. |
Nie dość ze mówisz do obcych kobiet 'mamo' to jeszcze oglądasz kreskówki... Wiesz, mamy tu taki specjalny temat, nazywa się 'Kozetka'.
| ilcattivo13 napisał/a | | a mogę ewentualnie się droczyć? |
A to zależy z kim.
| ilcattivo13 napisał/a | | Znowu będziecie pisały, że Mawete ma większy biust niż ja i znowu załapię stan poddołowy... |
No to świetnie zrozumiesz co czuję
| ilcattivo13 napisał/a | | jeszcze nigdy nikt na mnie nie czekał z niecierpliwością |
Zawsze musi być ten pierwszy raz... jestem niezła w czekaniu, jeśli wiąże się to ze stanikami.
| Cytat | | czy Twoja mama powiedziała Ci to wprost, czy tak sobie krążyła po zagumieniach? |
Powiedziała mi wprost, że nie powinnam nosić takich deseni, bo jestem za duża gabarytowo, i to zanim przymierzyłam. A wcześniej jeszcze gadałyśmy z siostrą.
Siostra: uo, ale masz fajne zielone rajtki.
Ja: No. I jeszcze sobie żółte kupię, takie jak słonecznik.
Siostra: no chyba żartujesz?
Mama: Do tego trzeba mieć dobre nogi.
| ilcattivo13 napisał/a | tym razem ktoś tu chyba nie oglądał Allo, Allo |
Oglądałam, pamiętam pięterko i ser w uszach, ale pora i trzepaczki do jajek oraz orgii z pęczkami rzodkiewek to nie.
ilcattivo13 - 4 Kwietnia 2008, 08:32
| Martva napisał/a | To był wypadek przy pracy, nie skojarzyłam że jak się smaży suchy ryż na rozgrzanym oleju, a potem sie go zalewa gorącą wodą to trzeba uważać na parę |
zdaża się. Jak to mówił mój "nie-kolega" z poprzedniej pracy:"Straty muszą być..."
| Martva napisał/a | | Nie do końca łapię związek przyczynowo-skutkowy, pewnie mam za mało wyobraźni przestrzennej... |
no cóż, nie widziałem (jeszcze) Twojej "wyobraźni przestrzennej", więc nie będę komentował. Ale do kupowania staników bez przymierzania chyba jest potrzebne coś takiego, no nie?
| Martva napisał/a | Nie dość ze mówisz do obcych kobiet 'mamo' to jeszcze oglądasz kreskówki... Wiesz, mamy tu taki specjalny temat, nazywa się 'Kozetka'. |
po pierwsze primo, nie powiedziałem "mamo", tylko "o, mama".
po drugie primo, jak nie można lubic kreskówek?
po trzecie primo, w dodatku Johnny'ego Bravo
może jak obejrzysz to albo to albo to albo jeszcze to to zrozumiesz o co mi chodziło z tym" o, mama" i dlaczego (jeszcze, czasami) oglądam kreskówki
| Martva napisał/a | | A to zależy z kim. |
łokiej, aluzju paniał
| Martva napisał/a | No to świetnie zrozumiesz co czuję |
no nie mów Ty też masz mniejszy biust niż mawete?
| Martva napisał/a | | Zawsze musi być ten pierwszy raz... jestem niezła w czekaniu, jeśli wiąże się to ze stanikami. |
na pewno dałem tym dziewczynom namiary na Lobby biuściastych i Stanikomanię. trochę pogadaliśmy o mierzeniu (niestety, bez pokazywania ). Jedna z nich narzekała, że jak się nie ma biustu to też ciężko jest dobrać stanik. I chyba poradziłem jej, żeby chodziła na siłownię i jadła odżywki. Ale nie jestem pewien czy na pewno, bo byłem trochę ...hmm... "zmęczony". Za to na 100% było o bułach.
| Martva napisał/a | Powiedziała mi wprost, że nie powinnam nosić takich deseni, bo jestem za duża gabarytowo, i to zanim przymierzyłam. A wcześniej jeszcze gadałyśmy z siostrą.
Siostra: uo, ale masz fajne zielone rajtki.
Ja: No. I jeszcze sobie żółte kupię, takie jak słonecznik.
Siostra: no chyba żartujesz?
Mama: Do tego trzeba mieć dobre nogi.
|
hłe, hłe. Naprawdę lubię Twoją mamę. Z resztą, lubię wszystkie "kobiałki", co walą prosto z mostu...
| Martva napisał/a | | Oglądałam, pamiętam pięterko i ser w uszach, ale pora i trzepaczki do jajek oraz orgii z pęczkami rzodkiewek to nie. |
Masz mocno wybiórczą pamięć. Akurat o porach i trzepaczce do jajek była w serialu mowa najczęściej.
EDIT: chyba znalazłem buły. Co prawda, chyba nie z winy stanika, ale buły to buły.
Kasiek - 4 Kwietnia 2008, 08:47
| Martva napisał/a | Powiedziała mi wprost, że nie powinnam nosić takich deseni, bo jestem za duża gabarytowo, i to zanim przymierzyłam. A wcześniej jeszcze gadałyśmy z siostrą.
Siostra: uo, ale masz fajne zielone rajtki.
Ja: No. I jeszcze sobie żółte kupię, takie jak słonecznik.
Siostra: no chyba żartujesz?
Mama: Do tego trzeba mieć dobre nogi.
|
O, masz to samo co ja. Z tym, że matka od miesiąca się nie odzywa, ale nadrabiaja siostry. Młodsza wlasnie zaczyna przypominać człowieka z XXI wieku a nie wypuszczonego tydzień temu z Oświęcimia, który do tej pory błąka się po lesie i wypomina każdy centymetr. Już nie pamięta, że też jej było fajnie, jak matka chodziła do szkoły tłumaczyć że dziecko nie jest niedożywione i darmowe obiady to jednak bardziej potrzebującym się przydadzą
A poważnie odkryłam (cóż to za odkrycie) że mam grube nogi. I że nie wiem, co z tym zrobić. Balsamy g**** pomagają, bo nie pomogą w schudnięciu na pewno (przynajmniej skóra się fajna robi ) Spacery z wariatkami nie dają nic. Buuu I naprawdę nie jem czekolady od miesiąca....
Agi - 4 Kwietnia 2008, 08:50
ilcattivo13, raczej zdarza się, niż zdaża.
A tak na marginesie, mawete jest bardzo przywązany do małej litery na początku nicka. Znaczy, będzie zły
ilcattivo13 - 4 Kwietnia 2008, 08:55
dzięki Agi, poprawiłem
Martva - 4 Kwietnia 2008, 11:40
| ilcattivo13 napisał/a | | Ale do kupowania staników bez przymierzania chyba jest potrzebne coś takiego, no nie? |
Nie. Wystarczy wiedzieć w jaki rozmiar celować, i albo pasuje i człowiek jest szczęśliwy, albo nie pasuje, to odsyła.
| ilcattivo13 napisał/a | Ty też masz mniejszy biust niż mawete? |
Tak.
| ilcattivo13 napisał/a | | Jedna z nich narzekała, że jak się nie ma biustu to też ciężko jest dobrać stanik. |
Jest coś takiego jak Lobby Małobiuściastych, forum na gazecie.pl, tam się powinna poczuć dobrze. Niech sobie wrzuci w googla tytuł forum, znajdzie jej. Bo na LB pewnie nie zajrzy, bo 'nie ma dużego biustu', a dziewczyny by ją stamtąd przekierowały.
| ilcattivo13 napisał/a | Naprawdę lubię Twoją mamę. Z resztą, lubię wszystkie kobiałki, co walą prosto z mostu... |
A mnie strasznie wkurzyła, i zrobiło mi się przykro. Bo co jak co, ale łydki mam akurat całkiem w porządku, i jest to jedna z dwóch partii mojego ciała, z której jestem zadowolona. Nie noszę ultramini ani brzucha na wierzchu, bo nie mam na to warunków i zdaję sobie z tego sprawę, nie mam figury modelki i nie jestem superzgrabna, ale po takich tekstach z ust kobiet z najbliższej rodziny to się czuję jak kaszalot zwłaszcza że miałam kiedyś potworniaste kompleksy i chyba się nie zaleczyły do końca. Bo jak niby mają?
| ilcattivo13 napisał/a | | Masz mocno wybiórczą pamięć |
Tak.
| ilcattivo13 napisał/a | | EDIT: chyba znalazłem buły. |
Au, ze jej to nie boli...
| Kasiek napisał/a | | Z tym, że matka od miesiąca się nie odzywa, ale nadrabiaja siostry. |
Nie no, z siostrami to się od zawsze przerzucałyśmy złośliwościami, ale tak życzliwie. Co innego wbić szpilkę, co innego kopnąć w brzuch. Naprawdę lubię moje łydki, a teraz juz nie wiem czy mam powód
| Kasiek napisał/a | | A poważnie odkryłam (cóż to za odkrycie) że mam grube nogi. |
A gdzie? Bo moje są fajne od ziemi do kolan, wyżej to jest ich za dużo. Podobno rower pomaga, tudzież inna nożna aktywność fizyczna, ale z udami jest trudniej niż z łydkami.
Ja mam problem zauważalny z brzuszkiem i okolicami talii, znaczy jak wstanę rano to jest super, a potem jem śniadanie i przestaje być super. A jeszcze parę lat temu się zastanawiałam co to do cholery są 'boczki'.
Kasiek - 4 Kwietnia 2008, 12:47
No nad nad, do kolan ujdą. A ja już chciałam krótkie spodnice wyciągać
Z udami jest ciężej, z nimi w ogóle jst ciężko, ale jakoś coś trzeba bedzie z nimi robić, bo będzie już tylko gorzej.....
lokje - 4 Kwietnia 2008, 13:01
Rower polecam albo rolki- sprawdzone Mamusia Natura dała mi duży biust i takoż duże uda; pierwsze jest fajne, z drugim całe życie walczyłam... Niedługo zresztą znowu zacznę bo wszystkie ciążowe kilogramy właśnie tam się usadowiły
Kasiek - 4 Kwietnia 2008, 13:42
Ale wiesz lokje, ja mam np szerokie biodra, niemal takie jak biust I jakbym mocno z nóg schudła to by wyszła karykatura, troszkę muszę tych nóg mieć Zresztą chude jak patyki to też są be. Tylko trochę jednak może mniej niż po zimie.....
Anonymous - 4 Kwietnia 2008, 14:36
| Kasiek napisał/a | | Zresztą chude jak patyki to też są be. |
No właśnie. Ja kombinuję, jak tu je trochę zgrubić.
jewgienij - 4 Kwietnia 2008, 16:11
Dawniej to były nogi i brzuchy. O łydkach nie wspomnę. Teraz, szczególnie siksy, chętnie latem eksponują np. brzuszki na ulicach, jeszcze kolczykami i tatuażami zdobią, ale czasami lepiej, aby mamy były dla nich okrutne
Gdzie te dziewczęta z lat 90?
ilcattivo13 - 4 Kwietnia 2008, 21:15
| Martva napisał/a | | Jest coś takiego jak Lobby Małobiuściastych, forum na gazecie.pl, tam się powinna poczuć dobrze. Niech sobie wrzuci w googla tytuł forum, znajdzie jej. Bo na LB pewnie nie zajrzy, bo 'nie ma dużego biustu', a dziewczyny by ją stamtąd przekierowały. |
jak ją spotkam na następnym bilardziku, i będę na tyle trzeźwy, żeby pamiętać, to jej powiem.
| Martva napisał/a | | A mnie strasznie wkurzyła, i zrobiło mi się przykro. |
Pewnie uznała, że potrzebny Ci był kubełek zimej wody na głowę. Ale nie przejmuj się, moja mama ma to samo. Co przypomnę sobie jej fachowe opinie przy próbach kupienia płaszcza do garnituru, to zgrzytam zębami ("Wyglądasz jak goryl" było najmniej pejoratywne).
| Martva napisał/a | | Bo co jak co, ale łydki mam akurat całkiem w porządku, i jest to jedna z dwóch partii mojego ciała, z której jestem zadowolona. | Bez aktualnych zdjęć nie będę komentował
| Martva napisał/a | ...ale po takich tekstach z ust kobiet z najbliższej rodziny to się czuję jak kaszalot ... |
znaczy się, jak największy drapieżny ssak na ziemi? Z głową do 1/3 długości ciała, z małymi płetwami piersiowymi i potężnym ogonem? Masz 50 dużych stożkowatych zębów (do tego wszystkie w dolnej szczęce)? Możesz nurkować na głębokość 1,5 km? Żywisz się głównie kałamarnicami?
Jesli nie, to proponuję zmienić porównanie
| Martva napisał/a | | Au, ze jej to nie boli... |
znaczy się znalazłem? I did! I did taw a roll!
Drogie panie, co do grubości ud, łydek, brzuszka, boczków i innych pośladków. Jedyna rada na nie to NŻ (Nie Żreć) i dużo ćwiczeń. Ale też nie myślcie, że efekty przyjdą od razu. Na przykład, przy chudnięciu na siłowni przyjmuje się, że największe spadki wagi zaczynają się po pół roku ćwiaczeń. Przez pierwsze pół tkanka tłuszczowa zastępowana jest jest przez wzmacniające się mięśnie. Mnie się na przełomie 2003/2004 udało zrzucić w pół roku 6 kg, ale trzeba przyznać, że ograniczyłem jedzenie do 2000 kalorii na dobę, pracowałem fizycznie na magazynie (nawet po 16 godzin na dobę), 4 razy w tygodniu waliłem na siłownię (na 1,5 -2 h i ćwiczyłem bez "obcyngalania się"), do tego w domu w dni "niesiłowniowe" 500 brzuszków i 200 spięć skośnych i DUŻO jazdy rowerem. A brzuszek i tak został...
Jesli się chce mieć zgrabne nogi (zwłaszcza uda), a nie patyki, to zostają tylko ćwiczenia siłowe, bo te najlepiej i najszybciej kształtują mięśnie. Przy samym odchudzaniu nogi zawsze zmienią się patyki i nie pomogą tu ani rolki, ani rower (no chyba, że macie czas na 1 - 2 h codziennej jazdy (w przypadku rowera - terenowej).
jewgienij - a te z lat osiemdziesiątych to co? Ale było, minęło a nie dość, że dzisiejsze dziewczyny wyglądają ... tak jak wyglądają, to jeszcze ta kretyńska moda . No i nie tylko siksy, i nie tylko latem lubią eksponować brzuszki. Parę lat temu, jak dojeżdżałem zimą do W-wy na studia, to w Łomży wsiadała śliczna blondynka (a jaką miał figurę <ślurp>). Ale co z tego, skoro od września do maja "epatowała sinymi nerami". Nie wiadomo było, czy śmiać się, czy płakać.
Fidel-F2 - 4 Kwietnia 2008, 21:21
| ilcattivo13 napisał/a | | Jesli się chce mieć zgrabne nogi (zwłaszcza uda), a nie patyki, to zostają tylko ćwiczenia siłowe | plywanie raczej i to nie tylko na nogi ale na całą sylwetkę, niczego nie nadwyręża a kształtuje całość
ilcattivo13 - 4 Kwietnia 2008, 21:30
Fidel - masz rację, ale 1 czy 2 godziny pływania w tygodniu nie załatwią sprawy. Mało jest osób, które są w stanie chodzić na basen 4-5 razy w tygodniu. Jak ktoś mieszka nad morzem albo ma w okolicy jeziora (tak jak ja) to może sobie popływać w sezonie letnim więcej. Ale zimą? Poza tym, u mnie w okolicy nie ma dobrych basenów, zwłaszcza pod względem czystości (nawet nowe aquaparki z Ełku i Augustowa nie są wcale takie aj-waj) i kultury pływających.
czterdziescidwa - 4 Kwietnia 2008, 21:39
A nie jest tak że właściwie każdy prawdziwy trening (tzn. z rozgrzewką, regularnie i na którym się poci) 2 -3 razy w tygodniu załatwia sprawę?
Martva - 4 Kwietnia 2008, 21:53
| ilcattivo13 napisał/a | | jak ją spotkam na następnym bilardziku, i będę na tyle trzeźwy, żeby pamiętać, to jej powiem. |
Zapisz sobie
| Cytat | | Pewnie uznała, że potrzebny Ci był kubełek zimej wody na głowę. |
No to głupio uznała, bo nie był. Ale pokazałam teraz kieckę siostrze i mówi że jest w porządku, chociaż mama się dalej krzywi. Ani krótka przesadnie, ani obcisła, zwykła sukienka w kratkę. Byłabym w stanie zrozumieć gdyby kolory były jakieś dziki, ale czerń z bielą?
Kupiłam sobie żółte rajstopy, za karę. Niech sie cieszą że nie różowe. Dziwnie wyglądam, ale będę w nich chodzić i już.
| ilcattivo13 napisał/a | Bez aktualnych zdjęć nie będę komentował |
Nie pokazywałam żadnego zdjęcia z łydkami? Hmmmm... może i nie
| Cytat | | znaczy się, jak największy drapieżny ssak na ziemi? |
'Największy' jest tu kluczowym słowem
| Cytat | Jesli nie, to proponuję zmienić porównanie |
Hipopotam
| Cytat | | znaczy się znalazłem? |
Owszem, widzisz? To łatwe
| ilcattivo13 napisał/a | | Jedyna rada na nie to NŻ (Nie Żreć) |
Kiedy ja lubię. Jedzenie jest strasznie fajne.
| ilcattivo13 napisał/a | | i dużo ćwiczeń. |
Nie lubię, są nudne i męczą. Jak kiedyś będę miała równocześnie kasę i czas, to sie zapiszę na taniec brzucha.
jewgienij - 4 Kwietnia 2008, 22:02
| czterdziescidwa napisał/a | | A nie jest tak że właściwie każdy prawdziwy trening (tzn. z rozgrzewką, regularnie i na którym się poci) 2 -3 razy w tygodniu załatwia sprawę? |
W zupełności. Inaczej mięśnie nie mają czasu na regenerację.Tylko pytanie, czy ktoś chce tylko zbić wagę, czy nabrać masy mięśniowej w nogach jak miria. W tym drugim przypadku trzeba robić przynajmniej ze dwa dni przerwy, ale ćwiczyć do bólu.
Nagrodą będą gwizdy na ulicy takich prostaków, jak niżej podpisany Więc, miria, zastanów się, czy warto
GrapeVine - 4 Kwietnia 2008, 22:07
A ja zazdroszczę innym kobietom (dziewczynom) ładnych łydek i kolan, jestem chuda, mam lekką niedowagę, ćwiczę, zawsze się coś trenowało od dzieciństawa, choć może nie wyczynowo, ale kolana mam tak żałośnie brzydkie, że tylko luźne spodnie bo inaczej mogiła... nie, nie dam zdjęć bo to wstyd ludziom pokazać atutem jest brzuch, ale zakrywam bo jakkolwiek by nie było ciepło to ja i tak marznę
jewgienij - 4 Kwietnia 2008, 22:22
| GrapeVine napisał/a | | A ja zazdroszczę innym kobietom (dziewczynom) ładnych łydek |
Nie zazdrość, bo większość facetów nie zwraca na takie części ciała uwagi.
Za to brzuszek - który jest Twoją silną stroną - chowany pod bluzami i innymi ciuchami - to skandal! Wprowadź w zakłopotanie te wszystkie opieczętowane tatuażami i podpieczone na wolnym ogniu solarium dziewuchy.
Fidel-F2 - 4 Kwietnia 2008, 22:23
| jewgienij napisał/a | | Nie zazdrość, bo większość facetów nie zwraca na takie części ciała uwagi. | mów za siebie, zgrabna łydka, warta jest kontemplacji
GrapeVine - 4 Kwietnia 2008, 22:28
Latem mogę, nie ma problemu, ale jak tylko jest poniżej 20 stopni, to wkładam 3 swetry i niemalże czapkę na głowę dzięki jewgienij, w końcu prawie moim mężem zostałeś
jewgienij - 4 Kwietnia 2008, 22:48
GrapeVine, ale jako niemal - prawie - o mało co żona nie możesz robić za kobietę- pompon
Lepiej zmarznąć i wyeksponować brzuszek i resztę, niż zakutać się w trzy warstwy swetrów jak w Himalaje
Nie będzie Ci zimno przy mnie, aj promis
Anonymous - 4 Kwietnia 2008, 23:00
| jewgienij napisał/a | W zupełności. Inaczej mięśnie nie mają czasu na regenerację.Tylko pytanie, czy ktoś chce tylko zbić wagę, czy nabrać masy mięśniowej w nogach jak miria. W tym drugim przypadku trzeba robić przynajmniej ze dwa dni przerwy, ale ćwiczyć do bólu.
Nagrodą będą gwizdy na ulicy takich prostaków, jak niżej podpisany Więc, miria, zastanów się, czy warto |
Póki co, od stycznia biegam na aerobik, bo basenu nie znoszę a jakiegoś nadzywczajnego wyboru u nas nie ma - pobliskie siłownie są pełne, no, wiadomo kogo. Mam wrażenie, że jest nawet jakiś efekt, ale przede wszystkim lubię sie trochę zmęczyć przy ćwiczeniach, nawet zakwasy moga być pozytywnym wrażeniem. Generalnie, ćwiczenia poprawiają samopoczucie.
jewgienij - 4 Kwietnia 2008, 23:14
miria, zakwasy to wspaniała rzecz . Dowód na to,że posiadasz ciało, i na to, że je kształtujesz.
GrapeVine - 4 Kwietnia 2008, 23:36
Ja też lubię tego typu odczuwanie ciała, w myśl zasady - jak nic nie czujesz to nie żyjesz
jewgienij - 5 Kwietnia 2008, 00:00
Albo powoli stajesz się meduzą czy inną galaretą przyklejoną do komputera
Kasiek - 5 Kwietnia 2008, 09:42
Oj zakwasy są dobre. A jako że w Lublinie nie za bardzo pogoda do rowerkowania to przyczepiam butelkę mineralki do nogi, kładę się na podłodze i udaję że jeżdżę i jeszcze nożyce. I najwspanialsza dieta świata, ale o tym już ćśśśśśśśśśśśśś
GrapeVine - 5 Kwietnia 2008, 09:52
Z tymi butelkami to jest super pomysł, ja ich używam zamiast hantli
|
|
|