To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - przepraszam, kto mi powie...?

Ziemniak - 11 Czerwca 2013, 12:36

hrabek, ale mogą ci nie wystawić zaświadczenia o nie zaleganiu ze składkami, dopóki ich nie zapłacisz. Mimo, że są przedawnione. Chyba, że udowodnisz, że je zapłaciłeś.
ketyow - 11 Czerwca 2013, 13:28

No właśnie, ja tej sprawy nie pamiętam dokładnie, ale to mówił mi facet, który naprawdę się na rzeczy zna, i skoro twierdził, że bez trzymania papierów miałby poważne problemy, to najwyraźniej by miał. Najwyraźniej przedawnione czy nie (choć było opłacone w ogóle), mogło nadal namieszać.
Witchma - 11 Czerwca 2013, 15:25

ZUS do ubiegłego roku trzeba było trzymać przez 10 lat zdaje się.
Rafał - 11 Czerwca 2013, 20:27

hrabek, żartujesz, ZUSu nie dotyczy nie działanie prawa wstecz. 10 lat to minimum.
Darth_Franek - 11 Czerwca 2013, 21:16

hrabek napisał/a
Ile czasu trzeba trzymać dokumenty po zakończeniu jednoosobowej działalności? 5 lat? Czy dłużej?


Z prawie 25 letniego doświadczenia potwierdzam to, co pisał keytow.
Poza tym sprawy pracownicze chyba obligatoryjnie trzyma się 50 lat.

Ziemniak napisał/a
hrabek, ale mogą ci nie wystawić zaświadczenia o nie zaleganiu ze składkami, dopóki ich nie zapłacisz. Mimo, że są przedawnione. Chyba, że udowodnisz, że je zapłaciłeś


Mogą wystawić takie zaświadczenie także wtedy, kiedy zalegasz, ale na przykład masz rozłożone na raty i te raty płacisz na bieżąco. Wtedy formalnie jesteś winien, ale nie zalegasz ;) .

merula - 11 Czerwca 2013, 21:58

przedawnienie owszem jest, o ile urząd się nie upominał. a wystarczy, że brykną ci jedno pisemko raz na kilka lat i już po przedawnieniu.
ketyow - 13 Czerwca 2013, 08:29

Czy ktoś tu ma internet z UPC i zauważył, że w okolicach 23-24 godziny siada całkowicie sygnał od nich? Tzn. siada tak, że nie mam ani internetu, ani cyfrowej tv (jakieś pasmo nie jest wycięte, bo niektóre kanały chodzą - choć nie zawsze, czasem dekoder w ogóle nic nie wykrywa), a nawet telefonów. Tak będzie już z tydzień. Sygnał wraca nad ranem. To samo jest u sąsiadki, więc być może dotyczy tylko naszej okolicy, bo nie sądzę, żeby całego UPC w kraju, ale zapytać nie zaszkodzi. Dzwoniliśmy do nich, to oczywiście nie wiadomo po co przyślą serwisanta, żeby pomierzył sygnał - w dzień, kiedy ten sygnał jest :roll: Bo to na pewno u nas. Do tego stopnia, że sąsiadce siada. Regularnie o tej samej porze. Tak czy owak - przypuszczam, że oni sami coś mogą robić po godzinach, a udają że nic nie robią, bo jak nie mam internetu, to jakoś nie mam chęci płacić.
Fidel-F2 - 13 Czerwca 2013, 08:54

a co Ty robiłeś u sąsiadki między 23 a nad ranem?
ketyow - 13 Czerwca 2013, 08:57

Fidel detektyw :mrgreen:
Pako - 13 Czerwca 2013, 17:25

ketyow, we Wro z UPC w takich (ani zresztą przeważnie w żadnych innych) godzinach problemów nie zauważyłem. O 23 co prawda nie za często jestem przed kompem, ale zdarza się i internet śmiga. TV nie mam to nie wiem, ale pewno też by grało.
Starscreem - 13 Czerwca 2013, 23:10

ketyow, u mnie zdarzają się jakieś zgrzyty, ale bardzo krótkie (max. kilka minut) na szczęście i w różnych porach. Na samym początku (z rok temu) były jakieś kłopoty, zdaje się, że w soboty kilka razy padł całkiem na dłuższy czas internet. A tak, to raczej się nie skarżę.
ketyow - 14 Czerwca 2013, 08:17

Nie no, zgrzyty to mogą być (tzn. ja już wiem jakiej jakości usługi oferuje upc), ale jak codziennie ok. 23 przestaje chodzić wszystko u mnie i u sąsiadów, to bankowo oni coś robią, pytanie tylko w jakiej skali - no i wychodzi na to, że miejscowej. Ale oczywiście się nie przyznają, tylko wysyłają serwisanta, żeby ten zmierzył sygnał w dzień, kiedy wszystko działa. Powinien być zakaz wprowadzania usług z abonamentem na czas określony, bo wtedy automatycznie ich jakość leci na łeb.
ketyow - 14 Czerwca 2013, 11:23

E, mieli jakąś awarię, która popaliła routery na całej ulicy, tzn. w moim padło 7 z 8 kanałów, a ten jeden co został był po prostu tak wieczorami obciążony, że wszystko siadało. Wymienili Thomsona na Cisco. Cisco ma wifi równie beznadziejne jak Thomson, ale może chociaż użytkowanie będzie mniej problematyczne.
grzgrzegorz - 15 Czerwca 2013, 19:48

Mam pytanie(-nia) na temat root-owania telefonu (nie wiem czy ktoś się na tym zna, ale nie zaszkodzi jak zapytam).
Ostatnio postanowiłem zroot-ować swojego andka (postanowiłem Go trochę podkręcić, bo zdarza mu się zamulać, a także mam wielką ochotę usunąć apki które mi operator "podarował" wraz z telefonem). W związku z tym moje pytania:

Postanowiłem skorzystać z tego tutoriala do roota na mojego andka,
-czy telefon obowiązkowo trzeba podłączyć do kompa? ( w wielu opisach jest to podkreślone, ale w tym tutorialu nie ma o tym ani jednego zdania),
-czy w trakcie wykonywania roota zostaną usunięte z telefonu jakieś aplikacje, dane?
-Czy można dokonać kopii danych bez uprawnień roota?

hrabek - 17 Czerwca 2013, 15:21

1. Trzeba, to co jest w tutorialu z linka to druga połowa roboty. Najpierw trzeba wgrać tzw. Custom Roma, w którym będzie opcja Recovery. Domyślnie telefon nie ma takiej funkcji.
2. Samo rootowanie nie usunie danych. Ale wgranie custom roma, żeby mieć opcję recovery prawie na pewno.
3. Do końca nie wiem, ale mi się nie udało i wszystkie programy, które znam wymagają do tego roota.

Ale do Samsunga najlepiej używać CF Auto Roota z tego linku:
http://forum.xda-develope...d.php?t=1980683

Ja używam, ale nie wiem czy na twoim modelu telefonu też pójdzie. Według mnie to najprostszy i najpewniejszy sposób. No i nie stracisz wtedy danych.

gorat - 17 Czerwca 2013, 16:11

Pytanie brzmi, co mają oznaczać "dane". Jeśli SMSy, kontakty, dane aplikacji zapisane w "publicznej" części pamięci - bez problemu, kwestia skopiowania/eksportu po kawałku odpowiednią aplikacją.
aniol - 18 Czerwca 2013, 19:27

na tle pojawiajacej sie od kilku dni w sieci dyskusji, dotyczacej ADHD, dyslekcji, dysgrafii i innych takich; mam pytanko
czy mali chinczycy czy japonczycy tez miewaja dyslekcje? i jak to w ich alfabetach wyglada?
czy tez nie maja czasu na takie fanaberie?

ketyow - 19 Czerwca 2013, 08:25

aniol napisał/a
dyslekcji


Khem... :wink:

gorat - 19 Czerwca 2013, 10:27

Różnica jest dość podstawowa: oni mają kaligrafię, u nas mogliby równie dobrze na lekcjach z tabletów stukać. Inna skala zaangażowania, oni nie mają po prostu szansy na rozwinięcie takich schorzeń (Martva się kiedyś przyznała, że może mieć coś z tej listy - nie pamiętam, które - i oczywiście wystarczyła odrobinka zaangażowania, tak daleka od dzisiejszych tendencji edukacyjnych u białych ludzi ;) ).
Martva - 19 Czerwca 2013, 12:20

Bazgrałam całe życie i w liceum miałam kolegę ze zdiagnozowanym wszystkim - niemal identyczny charakter pisma. W zerówce miałam problem z czytaniem, to łączenie literek w słowa to była katastrofa, zwłaszcza na głos, ale że byłam mało towarzyskim dzieckiem, a nie było wtedy internetu, nadgoniłam czytanie i śmigałam. Często zdarza mi się nie wiedzieć jak coś się pisze, albo walnąć ortografa, ale z drugiej strony wystarczy że spojrzę na słowo z błędem (ewentualnie napiszę obok wersję dla porównania) i widzę że jest źle (pewnie dlatego że dużo czytam i mam jakąś pamięć wzrokową). I zawsze miałam dziki problem z rozróżnianiem prawej i lewej strony, co jest podobno typowe dla dys-wszystkiego. Ale że miałam dobre oceny z polskiego, to nikt mnie nie wysłał na żadne badania (za to po skończeniu LO dowiedziałam się że jest coś takiego jak dyskalkulia i tak, myślę że to jest to :P )

aniol napisał/a
mam pytanko
czy mali chinczycy czy japonczycy tez miewaja dyslekcje? i jak to w ich alfabetach wyglada?


artykulik dla Ciebie ;)

Fidel-F2 - 19 Czerwca 2013, 12:54

Martva, w sumie opisałaś mnie :P No może poza tymi ocenami z polskiego.
Martva - 19 Czerwca 2013, 12:57

Może się kłóciłeś z panią, zamiast pisać ładne wypracowania ;)
Agi - 19 Czerwca 2013, 12:58

Martva, :bravo :mrgreen:
Fidel-F2 - 19 Czerwca 2013, 13:00

;P:
gorat - 19 Czerwca 2013, 13:22

Martva napisał/a
artykulik dla Ciebie ;)
Nie wiem, czy tutaj jest tak dużo - wygląda to jak opis egzotycznej ciekawostki: jaki jest stan np. we Włoszech czy Ameryce, na koniec piszą o Orlando Bloomie, Stevenie Spielbergu i jeszcze tonie innych, nawet da Vincim :mrgreen:
aniol - 19 Czerwca 2013, 18:15

znaczy sie nie maja czasu na takie duperele? czyli wychodzi na moje - te wszystkie dys... sluza tylko usprawiedliwieniu zwyklego lenistwa?
Godzilla - 19 Czerwca 2013, 18:22

Prawda jest pewnie gdzieś pośrodku. Są tacy, którzy mają prawdziwy problem i nawet najpilniejsza praca może go najwyżej złagodzić, ale większość da radę, kosztem większej czy mniejszej pracy. Oczywiście człowiek najchętniej by się poszedł bawić na podwórku (bądź uwalił na kanapie), załatwiwszy sobie papierek.
LadyBlack - 19 Czerwca 2013, 18:36

Godzilla napisał/a
Oczywiście człowiek najchętniej by się poszedł bawić na podwórku (bądź uwalił na kanapie), załatwiwszy sobie papierek.
Dokładnie. Niestety jest spora grupa, która tylko po to załatwia sobie "papierek", a właściwie rodzice (!) załatwiają mu/jej papierek, żeby dziecko się nie przemęczało.
Jak zawsze w podobnych przypadkach, "nasilenie" wszelkich dysfunkcji u różnych dzieci jest różne. Jeden poradzi sobie, jeśli przyłoży się do dodatkowej pracy, i śladu po dysfunkcji nie będzie, a dla drugiego jest to duży, prawdziwy problem utrudniający życie i wywołujący wręcz frustrację, jeśli młode nie ma pomocy i zrozumienia.
Niestety najbardziej "widoczni" są ci leniwi z "papierkiem", a ci, którzy naprawdę mają problem nawet się tym zazwyczaj nie chwalą i o tym nie opowiadają, bo czym tu się chwalić.
Ale dzieci, jak dzieci. Gorsi są dorośli, dla których papierek dziecka to zwolnienie z odpowiedzialności. I tak to się kręci.

aniol - 19 Czerwca 2013, 19:07

aha, czyli utworzenie w kazdej ze szkol specjalnej klasy dla lekko pierdzielnietych, w ktorej byliby zebrani wszyscy dysfunkcyjni prawdopodobnie rozwiazaloby problem? oczywiscie przy zalozeniu ze na swiadectwie byloby wyraznie napisane ze delikwent ukonczyl klase dla uposledzonych?
prawdopodobnie mielibysmy do czynienia z masowa epidemia "cudownych" wyzdrowien?

Godzilla - 19 Czerwca 2013, 19:10

Zdaje się, że raz wydane zaświadczenie o "dys" ciągnie się przez wszystkie szkoły.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group