To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Melodie przestrzeni [muzyka] - Co nam w duszy gra.

Fidel-F2 - 8 Października 2012, 08:55

niepokojące jest to, że jest was coraz więcej
Memento - 8 Października 2012, 13:52

Fidel-F2 napisał/a
żeby jeszcze pan nie 'śpiewał'

Nie znasz się. (:

Fidel-F2 - 8 Października 2012, 13:55

niom, nie znam, ale to nijak nie wpływa na jego 'śpiewanie'
Zgaga - 8 Października 2012, 14:51

Naszło mnie Arlekino. Kiczowate, ale jednak u Pugaczowej kawał głosu.

Edit: I piosenka, głos ukochane, ulubione: Człowieczy los

Memento - 8 Października 2012, 15:27

Fidel-F2, to, że się nie znasz/ nie potrafisz docenić, to nie znaczy że to złe śpiewanie. End of discussion.

Na drugą nóżkę.

Fidel-F2 - 8 Października 2012, 15:32

nie masz wstydu
merula - 8 Października 2012, 16:15

no to mnie Zgaga załatwiłaś. najpierw pobuszowałam po piosenkach Ałły. a potem poszukałam ulubionej piosenkarki mojej mamy i teraz gra mi Żanna Biczewska.
Godzilla - 8 Października 2012, 16:32

Powiadali, że Pugaczowa uwielbiała występować przed polską publicznością, które to uczucie niekoniecznie było odwzajemnione :mrgreen: Ale trzeba przyznać, pamięta się ją. Takie "Wsio mogut koroli".
ilcattivo13 - 8 Października 2012, 16:55

ech, dziewczyny, dziewczyny... Co to za festiwal pieśni radzieckiej, jak Leontiew nie śpiewa? ;P:
Godzilla - 8 Października 2012, 18:25

W sumie to ja się na German nie wychowałam. Skorupka za młodu nie nasiąkła. Za to nasiąkła Demarczyk.
Agi - 8 Października 2012, 19:11

Ja miałam i właściwie mam do dziś winylowe płyty zarówno German, jak i Demarczyk. Obu lubię słuchać. Winyle z piosenkami Pugaczowej też mam.
Zgaga - 8 Października 2012, 21:58

ilcattivo13, Leontiewem mnie załatwiłeś... To jest ten sam poziom kiczu, co wspominany u mnie w blogu boys band Na-Na. :lol:
To będzie po rosyjsku z innych klimatów, o które jakoś Rosjan rzadko się podejrzewa:
http://www.youtube.com/watch?v=UhF12FgT-bo

ilcattivo13 - 8 Października 2012, 22:01

Dzięki, serdeczne dzięki, Zgaga. Po Leontiewie oślepłem, a teraz jeszcze ogłuchłem... :roll: :mrgreen:
ilcattivo13 - 10 Października 2012, 16:15

Czego się boisz, głupia...
Ziuta - 10 Października 2012, 16:31

Dla mnie największa lata muzyki rosyjskiej zaczęły się gdzieś po 1980:
Janka Diagilewa
Zwuki Mu
DK
Kino
Grażdanskaja Oborona

Godzilla - 10 Października 2012, 17:47

Ja się nasłuchałam Okudżawy. Kaczmarka i Elity też się nasłuchałam. Ech.
Freja - 10 Października 2012, 18:51

Tak pod mój nastrój - Tori Amos Honey
Zgaga - 11 Października 2012, 14:15

Ziuta, a gdzie Akwarium? Powstało wprawdzie w latach 70-tych, ale to jednak kawał historii rosyjskiego rocka. I to oni przebijali się przez komunistyczny beton.
Zgaga - 12 Października 2012, 08:54

Na dworze mgliście, chłodno... Balladowo mi się zrobiło.
Witchma - 12 Października 2012, 08:59

Zgaga, Wiesiek skutecznie leczy z takich nastrojów :D
Zgaga - 12 Października 2012, 09:11

Tylko po co... Trochę balladowo, trochę w rytmie samby, trochę bossanovy ...
i
I pięknie jest, nieskromnie bardzo jest

Ziuta - 12 Października 2012, 13:14

Zgaga napisał/a
Ziuta, a gdzie Akwarium?

Też lubię, ale bardziej ciągnie mnie za Ural :D Zespoły w Moskwie i Leningradzie miały dużo lepiej i do Zachodu bliżej.
BTW, wyszła właśnie ciekawa książka o rosyjskiej muzyce:
http://czarne.com.pl/kata...ieckiej-zabawki
Czytałem fragmenty w "Lampie" i były świetne.

Freja - 13 Października 2012, 19:50

Foo Fighters - The Pretender - tak jakoś wyjątkowo energetyzująco na mnie działa:)
Memento - 14 Października 2012, 15:26

Stary dobry poczciwy Chuck. I to. I jeszcze to.
Blue Adept - 15 Października 2012, 20:01

A mi nieco smutnawo i melancholijnie: Simon & Garfunkel - Sounds Of Silence
Zgaga - 15 Października 2012, 20:08

Kawałek na dobranoc?
Idziesz spać?

Blue Adept - 15 Października 2012, 20:24

Dobrze by było. Smutno mi, bo rozwiała się iluzja łatwego powrotu do młodzieńczej formy... :( Ten kawałek zawsze mnie wyciszał i pozwalał przeżyć chwilę smutku, aby znów spojrzeć na świat optymistycznie.
merula - 15 Października 2012, 20:53

mnie najlepiej wycisza, i najlepiej doładowuje Dead Can Dance. nie wiem, na czym ten fenomen polega, ale nieodmiennie i od wielu już lat robi mi ich muzyka dobrze na umysł i duszę.
fealoce - 15 Października 2012, 21:54

merula, też tak mam :)
zresztą nie tylko DCD tak na mnie działa - podobnie jest z solowymi projektami Lisy Gerrard

merula - 16 Października 2012, 23:44

a ich nową płytę już masz?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group