To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Park marzeń [gry] - Fallout

ilcattivo13 - 19 Października 2009, 18:03

Hrabio - dziesięciolatkowi może zabraknąć cierpliwości potrzebnej przy klasycznym, turowym RPGu.
Nutzz - 20 Października 2009, 16:37

Zainstalowałem, pierwsze 3 questy mam za sobą.
Mutant-behemot na rozgłośni atomówką leży ubit, ale mi hiro obie nogi stracił :P (na 3 poziomie jestem).
Póki co klimatycznie do kwadratu (metro, miasto z mutantami), pięknie (wastelands), trudno (mało amunicji, już nie mam stimów), czyli miodzio.
Jedyne co kuleje to przyjazne npc. Sa jakies takie... nijakie. Po prostu widać że... oblivion. nawet gęby takie same. ;P:
Zobaczymy jak będzie dalej.

ilcattivo13 - 20 Października 2009, 17:51

zainstalowałeś mody normalizujące rozgrywkę? Bez nich, zrobisz jeszcze 8 - 10 questów głównych (tych, co są zliczane) i RPG się skończy.
ketyow - 20 Października 2009, 19:00

ilcattivo13 napisał/a
ketyow - a najnowsze drivery do grafiki i DirectXa masz? Jak znam życie, dwie trzecie problemów z grami wynika właśnie z braku najnowszych sterowników (pozostała jedna trzecia, wypada wtedy, gdy partacze zrobią grę, która wymaga konkretnej edycji driverów). W dodatku Clear Sky ma lepszy silnik i na moim kompie chodził sprawniej niż Shadow... (z resztą, sądząc po wpisach na różnych forach, nie tylko na moim).


Komputery to moje drugie życie, więc wiem jakie mogły być powody i próbowałem absolutnie wszystkiego co mogłem. Testowałem chyba z 7 wersji driverów i nic. W zasadzie jedyną rzeczą, której przy moim sprzęcie nie próbowałem, to próba odpalenia z Visty. Kiedyś jak zainstaluję 7/Vistę to spróbuję. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego akurat u mnie gra postanowiła nie działać jak powinna. Próbowałem 3 wersji gry (oryginał i dwa różne rodzaje "pełnowymiarowych dem", od różnych ciastkarzy) - we wszystkich trzech ten sam problem. Odrzucam uszkodzenie sprzętowe karty GFX, bo jest to jedyna gra z jaką miałem jakieś problemy.

Virgo C., Rudus,
Broń na promienie słoneczne to Solar Scorcher. Miał znajdować się w tym samym czasie co rozgrywka F2 (co nie znaczy, że nie jest bronią z przeszłości) w lokacji Environmental Protection Agency. Jednak lokacja ta nie pojawiła się w wersji finalnej Fallouta 2, więc broń przeniesiono do Guardian of Forever, a w zasadzie do jednego z footlockerów po cofnięciu się w czasie do V13. To, że jest to broń obcych jest wyssane z palca. Obcych w F3 należy traktować jako random encounter i nic więcej. Chris Avellone nigdy z tego co wiem nie wspomniał o pochodzeniu Solar Scorchera.

Nutzz - 20 Października 2009, 20:07

ilcattivo13 napisał/a
zainstalowałeś mody normalizujące rozgrywkę? Bez nich, zrobisz jeszcze 8 - 10 questów głównych (tych, co są zliczane) i RPG się skończy.

Nie.
To i tak rozgrywka testowa...
Tak jak w każdym rpg.
Sprawdzam póki co które skille są najbardziej opłacalne.
Już wiem że zrobiłem błąd - trzeba było więcej zainwestować w naprawę, medycynę i small armsy.

ilcattivo13 - 20 Października 2009, 20:29

sneak, sneak, sneak i jeszcze raz sneak. Potem tyle samo steal. Bez tego nie ma co grać, bo ani granatów w majtki nie dasz rady wkładać (co jest najciekawszą formą pozbywania się wroga), ani nie ominiesz żadnego wroga (i będziesz musiał ładować punkty w skile od używania broni). Na koniec science i repair (bo nie otworzysz większości schowków z lootem). I na dokładkę small guns i ew. medicine i ew. energy weapons.
ketyow - 20 Października 2009, 21:16

Jaki ma wpływ na rozgrywkę small guns w trójce? Nie trafiłem na żadne wzory, a ciekawi mnie czy tylko poprawia celność w VATS czy jest też modyfikatorem normalnego strzału?
Rudus - 20 Października 2009, 21:41

ketyow, wyklad nie jest potrzebny :P Nazwy guna nie mam tylko dlatego ze Biblie Fallouta i materialy podobne mam na innym kompie :P
Zas co do jego pochodzenia to faktycznie - pomylilo mi sie, zapomnialem skad go mialem.

ilcattivo13 - 21 Października 2009, 16:45

ketyow napisał/a
Jaki ma wpływ na rozgrywkę small guns w trójce? Nie trafiłem na żadne wzory, a ciekawi mnie czy tylko poprawia celność w VATS czy jest też modyfikatorem normalnego strzału?


odpowiedź znajdziesz tu.

Hubert - 21 Października 2009, 19:24

ilcattivo13 napisał/a
co jest najciekawszą formą pozbywania się wroga), ani nie ominiesz żadnego wroga (i będziesz musiał ładować punkty w skile od używania broni


Nie wiem, ja tam zawsze robiłem postać na gadane i ciężkie gnaty lub energetyczne.
Czy jest jakiś limit członków drużyny?

ilcattivo13 - 21 Października 2009, 19:55

Hrabio - w pierwszych FO gadka to podstawa, ale w 3 schodzi na drugi plan. Z resztą i tak nie ma takich jajcarskich rozmów jak w jedynce czy dwójce.
A jeśli chodzi o pomagierów - limit to jeden towarzysz niezależnie od Charyzmy. Żeby wziąć nowego stary musi zostać zwolniony - nie wystarczy mu kazać zaczekać. Poza tym jak weźmiesz kompana, to on strasznie obniża Ci "sneak" i w dodatku szarżuje na każdego zauważonego wroga i nici z taktyki. Dałem sobie na spokój z kompanami, nawet z Dogmeatem (chyba, że zainstaluje się moda, który dodaje szczeniaki - jak Dogmeat zginie, to idziemy do Vault 101 i bierzemy sobie nowego pieska). Niestety są misje, w których towarzysz jest odgórnie przypisany.

Rudus - 21 Października 2009, 20:42

Towarzysze w F3 to jakas porazka... blagam nie przypominajcie mi ... :(
ketyow - 21 Października 2009, 22:49

ilcattivo13 napisał/a

odpowiedź znajdziesz tu.


Dzięki, jak zobaczyłem u góry F1, F2 i FT to nie zwróciłem uwagi, że pod spodem jest i zasada dla F3. Podkręcanie dmg to z jednej strony przeginka, z drugiej w F3 celowanie... huh, robię to myszką. Trochę by do dyskryminowało skilla.

Virgo C. - 18 Listopada 2009, 14:42

W najnowszym Czasie Fantastyki jest ciekawy szkic na temat dwóch pierwszych Falloutów :)
Hubert - 18 Listopada 2009, 17:47

O. Dotyczy jakiegoś konkretnego zagadnienia związanego z F czy tylko taka gawęda wspominkowa, że kiedyś to robili Fallouty, a teraz...?
agrafek - 23 Listopada 2009, 09:23

Ponieważ nikt się nie spieszy z odpowiedzią, podejmę się tego "trudnego" zadania :wink: .
Artykuł opowiada o postmodernistycznej stronie Falloutów (tzn. prawdziwych, F:T i F3 nie są brane pod uwagę). Trochę mylący jest tytuł sugerujący skupienie się tylko na pierwszej części gry. Wbrew moim obawom autor nie skupił się tylko na wyliczaniu easter eggs, dzięki czemu całość jest interesująca. Mam wrażenie, że w trakcie lektury wyłapałem jakieś dwa drobne błędy, ale że miało to miejsce ponad dwa tygodnie temu teraz już ich nie pamiętam.

Hubert - 23 Listopada 2009, 09:46

agrafek, dzięki.
ilcattivo13 - 23 Listopada 2009, 19:40

na No Mutants Allowed, czy innych forach o tematyce post-apo (nasze swojskie OUTPOST czy Trzynasty Schron) takich tekstów są dosłownie tysiące. 90% z nich powtarza ciągle te same fakty/opinie. Szczerze wątpię, czy w tym konkretnym artykule jest jakieś nowe spojrzenie na Fallouty.
agrafek - 23 Listopada 2009, 19:48

ilcattivo13 - możliwe. Z tym, że NMA to strona dla fanów gry, a CzF pismo dla fanów fantastyki. Ci zaś mogli wcześniej o Fallout nie słyszeć wcale albo słyszeć bardzo mało. Dla nich takie ujęcie tematu może się okazać bardziej interesujące, niż zwyczajna informacja : "fajną grę wczoraj przeszedłem".
ilcattivo13 - 23 Listopada 2009, 19:52

masz rację :oops: , czasami się zapominam i post-apokaliptyczna krew zaczyna we mnie buzować :wink:
Hubert - 23 Listopada 2009, 21:14

Serka (z anty-radem)?
ilcattivo13 - 24 Listopada 2009, 08:22

wolę S.T.A.L.K.E.R.owy sposób na rady :wink:
Słowik - 1 Grudnia 2009, 10:25

Zacząłem sobie grać w F2 odpowiednikiem Torra (doskonale się z nim dogadałem) czyli IN 1. Jest zabawnie, fakt, ale czy właściwie da się tak przejść całą grę? Jestem przy Vicu i nie bardzo wiem co dalej, nikt nie chce ze mną gadać. Mogę spróbować go wykupić łapiąc niewolników dla Metzgera, ale nie jestem przekonany co do dalszej części. Macie jakieś doświadczenia?
Rudus - 1 Grudnia 2009, 17:07

nie da sie - zawsze to podkreslaja tworcy - gra jest do tego stopnia prawdziwa ze kretyn z int 1 nie moze jej ukonczyc bo nie jest w stanie zrozumiec problemu :] (czyli pogadac np z ludzmi waznymi dla fabuly)

Pozatym gra sie takim fajnie :D Najbardziej lubie pozegnania "uh pa" :D

Hubert - 1 Grudnia 2009, 19:21

Słowik, jeśli zainwestujesz kasę w odpowiednie pigułki - to da się.
Słowik - 1 Grudnia 2009, 20:55

Mentaty podnoszą m.in. inta do 3, ale dalej poza 'uga-czaka' nie wyskoczę :)
ketyow - 1 Grudnia 2009, 23:56

Założę się, że jakby się dało grać postacią bez nóg to też by niektórzy próbowali :P Zresztą sam bym się nie powstrzymał :D
Rudus - 2 Grudnia 2009, 09:47

bah - jasne ;d zreszta do dzis pamietam jak 3x jadlem mojego zmutowanego palca ktorego wycinalem sobie w VC - majac nadzieje ze cos sie stanie (nie wiem np zamienie sie w supermuntanta) :]
Duke - 2 Grudnia 2009, 15:08

Jedyną z "modyfikacji" postaci o której wiem było zrobienie z siebie cyborga. Polegało to na tym że w ambulatorium w VC można było sobie wszczepic plastic armour i wtedy dostawało się taga "cyborg". Biorąc pod uwagę że pod koniec gry pełno się tego walało można było sobie nieźle podbic AC
ilcattivo13 - 2 Grudnia 2009, 22:05

tego podskórnego pancerza były cztery typy. A do tego jeszcze były chipy, które można było sobie w mózg wszczepić. Szkoda, że nie było można zaimplementować sobie umiejętności... Wtedy to by dopiero była cyborgizacja.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group