To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - przepraszam, kto mi powie...?

GAndrel - 23 Grudnia 2008, 10:16

Piech napisał/a
Szukam odpowiednika Reference Manager lub EndNote na linuksa i OpenOffice. Kiepsko mi idzie.


Strzelam: Web Reference Database , Bibus , JabRef ?

Piech - 23 Grudnia 2008, 11:43

Dzięki! Wiedziałem, że się odezwiesz :)
Na pierwszy rzut oka Bibus wygląda mi najciekawiej, bo używam OpenOffice pod linuxem i na macu.

GAndrel - 23 Grudnia 2008, 12:51

Do usług. :)
Sandman - 6 Stycznia 2009, 12:01

Czy jest na sali tłumacz j. angielskiego z wolnymi 10 minutami? Help!
Witchma - 6 Stycznia 2009, 12:05

Sandman, jeżeli to na pewno będzie 10 min ;)
Sandman - 6 Stycznia 2009, 12:07

Nie sądzę, żeby dłużej. Możemy przez gadulca zamienić kilka zdań?
NURS - 6 Stycznia 2009, 12:13

jak za pomoca excella wydrukować nalepki adresowe. wie ktoś?
GAndrel - 6 Stycznia 2009, 23:20

Dlaczego wszyscy chcą używać Excella do wszystkiego ...? :roll:
Witchma - 6 Stycznia 2009, 23:22

GAndrel, ja bym najchętniej go nie używała wcale :)
Rafał - 7 Stycznia 2009, 08:13

Zapytanie do lekarzy lub osób znających temat leczenia na siłę.

Stryjeczno-cioteczna babcia postanowiła umrzeć sobie w domu i ok, tylko, że nie pomimo słabego zdrowia i słusznego wieku ponad 85 lat nie bardzo ma chyba na co. Odmawia leczenia szpitalnego, odmawia przyjmowania pokarmów, od soboty nic nie je, lekarz podłączenia kroplówki z glukozą również odmówił, stwierdzając, że nie ma prawa. Czy coś można w tej sytuacji zrobić nie czekając aż zemdleje - co już się zdarza?

NURS - 7 Stycznia 2009, 09:06

GAndrel napisał/a
Dlaczego wszyscy chcą używać Excella do wszystkiego ...? :roll:



a czego użyć w zamian?

Ziemniak - 7 Stycznia 2009, 09:14

http://office.microsoft.c...1091611045.aspx
Pako - 7 Stycznia 2009, 09:21

Rafał, z tego co się orientuję to chyba nie bardzo można zrobić cokolwiek poza ubezwłasnowolnieniem, ale to, jak sam rozumiesz, raczej taka ostateczność. Jak wierząca to może jakiś lepszy ksiądz co poradzi? A jak nie to jakiś lekarz, psycholog przegada? A jak nie to faktycznie, jak zemdleje to pogotowie i wtedy chyba lekarze mogą już działać, nie?
gorbash - 7 Stycznia 2009, 09:39

GAndrel napisał/a
Dlaczego wszyscy chcą używać Excella do wszystkiego ...?

Poza tym można dużo różnych rzeczy zrobić za pomocą jednej aplikacji.

Szara opończa - 7 Stycznia 2009, 09:49

a ja po prosbie z nad rzeki...

czytalem ostatnio o ekranizacji Sherlocka Holmesa i o magicznej sztuce walki bartitsu...

i przyszla do mnie refleksja - czy kiedykolwiek istnialo cos co mozna uznac za tradycjna polska sztuke walki - wrecz i narzedziami roznymi? jak tradycyjna polska szermierka (o ktorej tak rozpisuje sie Jacek Komuda) ma sie do innych na tle europejskim - czy Polacy swoimi umiejetnosciami przewazali czy tez nie?

Andrzej Pilipiuk podeslal u siebie kiedys linki do jakiegos Hopaka czyli ukrainskiej sztuki walki, moim zdaniem to naciagane troche:)

pozdr dla ekspertow...

NURS - 7 Stycznia 2009, 10:42

Ziemniak napisał/a
http://office.microsoft.com/pl-pl/word/HA101091611045.aspx


Dzięks!

Rafał - 7 Stycznia 2009, 11:02

Szara opończa napisał/a
jak tradycyjna polska szermierka (o ktorej tak rozpisuje sie Jacek Komuda) ma sie do innych na tle europejskim - czy Polacy swoimi umiejetnosciami przewazali czy tez nie?
Michał Zabłocki - "Cięcia prawdziwą szablą" - lektura obowiązkowa. A z lektury wychodzi, że tak, było coś takiego jak polska szkoła walki, ale się nie zachowała. Zabłocki rekonstruuje ją z fragmentów regulaminów, pamiętników, podręczników i podaje przykłady źródeł. Szkopuł w tym, że szkoła włoska i francuska posiada własne traktaty szermiercze, Niemcy/Prusy regulaminy, a u nas cieło się w palcaty od kołyski i na każdym jednym zjeździe szlachty młodzież z pachołkami szła w kije - a nikt tego nie opisywał. Ostatni pokaz polskiej szkoły miał miejsce podczas wojny Polsko-Bolszewickiej. Co do przewag, to polski szablista vs inny szablista przewagę posiadał, natomiast w pojedynku ze szpadzistą to chyba częściej przegrywał (traktaty zalecają szpadziście użycie przeciw-tempa na szablistę).
NURS - 7 Stycznia 2009, 11:29

Ale tu chyba chodzi o jakąs sztukę walki odrębną, jak chińskie kung-fu, tajski boks itp. polska szkola szabli, to rozwinięcie czegoś wspolnego. jak styl modliszki w kung fu. :-)
Adashi - 7 Stycznia 2009, 12:30

NURS napisał/a
Ale tu chyba chodzi o jakąs sztukę walki odrębną, jak chińskie kung-fu, tajski boks itp.

To może Combat 56 :roll:

NURS - 7 Stycznia 2009, 12:40

mortal kombatant prędzej :twisted:
Szara opończa - 7 Stycznia 2009, 13:18

dzieki
no wlasnie chodzi mi o szkole walki wrecz - kopniaki, na piesci, salta 7 krotne w powietrzu i tyle:)
a dodatkowo polska szkola poslugiwania sia biala bronia bo to jakby osobny rozdzial...

Szara opończa - 7 Stycznia 2009, 13:23

Rafał napisał/a
polski szablista vs inny szablista przewagę posiadał


Rafale - a na czym ta przewaga polegala? tzn doswiadczenie mielismy wieksze, a moze technike? sprawniejsi bylismy czy jak?

dziex

Rafał - 7 Stycznia 2009, 14:56

Szara opończa napisał/a
Rafale - a na czym ta przewaga polegala?
Dyć napisałem, że młódź z czeladzią na okrągło w palcaty szła to i każdy jeden szablą lepiej robił niż sąsiedzi. Kozacy w wolnych chwilach wodę siekli, a nasi siebie palcatami. Jednakże na zachodzie mocno fechtunek szpadą się rozwinął, a tu technika inna - od szabli jakby pewniejsza. Spytaj Imć Komudy, on wielki fachowiec w tych sprawach.
hrabek - 8 Stycznia 2009, 09:14

Moze niekoniecznie dokladnie zgodnie z tematem, ale musze wyekspediowac moja szanowna malzonke do stolicy i chcialbym, zeby sie nie zgubila. W tej sytuacji chcialbym sie dowiedziec, ktorym srodkiem komunikacji miejskiej najlepiej dostac sie z Dworca Wschodniego na ulice Modlinska. Najlepszy bedzie taki srodek, ktory przemierza cala Modlinska, bo zona konkretnie musi sie dostac na ulice Ekspresowa, ktora odchodzi z Modlinskiej.
Jesli ktos z forumowiczow wie i chce sie wiedza podzielic, bede bardzo zobowiazany :)

Czarny - 8 Stycznia 2009, 09:35

Nie ma lepszego środka transportu niż własne nogi - zawsze się tak poruszam :twisted:
Kruk Siwy - 8 Stycznia 2009, 09:39

hrabek, może być kłopot ale google twoim przyjacielem. Sprawdzi się to się powie.
Godzilla - 8 Stycznia 2009, 10:02

Godzilla twoim przyjacielem. Ekspediujesz małżonkę metrem do stacji Marymont na Żoliborzu. Tam małżonka odnajduje pętlę autobusową i wsiada w 508. Ekspresowa to trzeci przystanek za Wisłą.

Edit: doczytałam że o Wschodni chodzi. Wtedy metro jest nie po drodze. Niech żona dojedzie czymkolwiek do Dworca Wileńskiego czyli tego centrum handlowego przy Braciach Śpiących i stamtąd łapie 509.

Studnia - 8 Stycznia 2009, 10:02

hrabek, odszukane i sprawdzone. Bezpośrednio z dworca (od strony ul. Kijowskiej) odjeżdża autobus linii 144. Jakby co jest jeszcze autobus 509, ale trzeba do niego kawałek dojść, i potem do Ekspresowej też trza się dotelepać jeden przystanek piechotą...
Godzilla - 8 Stycznia 2009, 10:07

Chyba masz rację, Studnia. Jakoś nie odnotowałam, że 144 jeździ aż do Wschodniego a 509 przy Ekspresowej nie staje...
Rafał - 8 Stycznia 2009, 10:09

Będę zatem wystrzegał się Ekspresowej jak ognia :mrgreen:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group