Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu
Ghost_Lord - 3 Lutego 2009, 21:19
Witam wszystkich nie wiem za bardzo o co chodzi w tym temacie, ale chyba mam napisać coś o sobie, tak? No to napiszę. Jestem Łukasz i mam 14 lat. Bardzo lubię SF i fantasy. Może starczy tyle ?
Agi - 3 Lutego 2009, 21:24
Witaj Ghost_Lord, widzę, że masz problemy z orientacją.
Koleżanka skierowała Cię przecież dokładnie:
Wystarczy nacisnąć odpowiedni link.
Ghost_Lord - 3 Lutego 2009, 21:26
Agi napisał/a | Witaj Ghost_Lord, widzę, że masz problemy z orientacją.
Koleżanka skierowała Cię przecież dokładnie:
Wystarczy nacisnąć odpowiedni link. |
Ops przepraszam. Ale mnie tak przeniosło nie wiem czemu.
Agi - 4 Lutego 2009, 17:39
Przeniosłam do futrzastych
Virgo C. - 15 Lutego 2009, 18:38
Wracając na moment do tematu golenia się. Wywaliłem poprzednią maszynkę, cena ostrzy skoczyła drastycznie (10 zł za trzy sztuki, 15 za pięć). W sumie dałoby się to przeżyć ale jak usłyszałem dlaczego cena skoczyła to mi skoczyło ciśnienie. Otóż ostrza te produkowane są w Łodzi, skąd zostają wysłane do Francji, gdzie po zapakowaniu trafiają z powrotem do Polski. Paranoja
Piech - 15 Lutego 2009, 19:20
Virgo, czemu paranoja? Uważasz, że coś się komuś pomerdało? Widać taką strategię biznesową ma francuski właściciel i tak długo jak ludzie to akceptują, jest to z jego punktu widzenia słuszna strategia. Słabiutcy jesteśmy i często naiwni, dlatego można nas rżnąć do woli. Do tego produkty przeznaczone na rynek polski często są gorszej jakości niż produkty tej samej marki na rynkach zagranicznych. Ludzie wolą kupować np. proszki do prania w Niemczech niż niby te same marki sprzedawane na miejscu. Producenci zresztą nie zaprzeczają, że na nasz rynek stosują "inne" receptury.
Dziś pojechałem kupić karmę dla psa. W sklepie pełen wybór, ale generalnie mocno podrożało, bo wszystko z importu. Nasuwa się pytanie: czy nikt w Polsce nie potrafi wyprodukować dobrej karmy dla psa? Może rzeczywiście jesteśmy narodem gamoniów, a jak już coś produkujemy, to półprodukty, na których ktoś inny robi interes.
ihan - 15 Lutego 2009, 19:36
Może sami jesteśmy troche sobie winni? Bo wydaje nam się, że zawsze zagraniczne znaczy lepsze, zresztą chyba to już historyczne uwarunkowanie. Ile osób kupi polską karmę dla psa/kota, jeśli nie jest to produkt reklamowany? Sa polskie witaminy dla koni, ale produkowane w jednym rodzaju, (ostatnio nasze dostawały wersje dla klaczy karmiących , bo innej producent polski nie dostarcza). Nie ma polskich, dobrej jakości pasz dla koni.
Dawno temu, miejscowe zakłady mięsne produkowały konserwy Azor, receptura specjalna dla psów pracujących, policyjnych, mięso lepszej jakości niż w części ludzkich konserw. Ale dzis na rynku zostały jakieś Chappi, a nie Azor.
Ale fakt, że wyroby produkowane na rynki zachodnie są inne, znajomy zachwycał się Okocimiem pitym w USA, w Polsce takiego piwa nie udało mu się kupić.
Virgo C. - 15 Lutego 2009, 19:53
Piech napisał/a | Virgo, czemu paranoja? Uważasz, że coś się komuś pomerdało? Widać taką strategię biznesową ma francuski właściciel i tak długo jak ludzie to akceptują, jest to z jego punktu widzenia słuszna strategia. |
Być może ale dla mnie, jako przyszłego mgr inż. transportu, takie działania pozbawione są wszelkiej logiki. Ale zarobić takim jak ja dają, bo ktoś to wysłać dwa razy musi.
Rafał - 15 Lutego 2009, 20:00
No nie wiem czy z tą gotową karmą to dobra droga, coraz rzadziej ją kupuję, a pieso pasie się na tym samym co my jemy jako dodatek do mięcha - głównie "rury" czyli wołowo-wieprzowe przełyki, serca, płucka na przemian ze świńskimi nogami i ogonami. Karmy to pieso właściwie nie lubi - a jak pies nie lubi to musi być syf.
ihan - 15 Lutego 2009, 22:09
Rafał napisał/a | a jak pies nie lubi to musi być syf. | To by sugerowało, że pies lubi nie-syfy. Wnioskując z tego co psy lubią (zgniłe, śmierdzące mleko, ruszające się choć martwe mięso) obawiam się, że może byc to niecałkowita prawdą.
Rafał - 16 Lutego 2009, 08:11
Zakładam, że karma dla psów jest robiona z myślą o psach i przepis na nią uwzględnia potrzeby żywieniowe psa, ba, możliwe, ze jest doprawiane tak, aby psu smakowało. Zakładam też, że pies swój rozum ma i wie co mu potrzeba w menu. Skoro karma jest u niego na ostatnim miejscu - a czasem (rzadko, ale jednak) woli trawą się paść niż suchą karmę zjeść to karma jednak musi być syf. Odpadki co najmniej. Oczywiście nie próbowałem mu kupować canisa ani nic tej klasy, dostaje jakieś pedigre, friskies itp.
hrabek - 16 Lutego 2009, 10:19
Virgo: co ty masz za maszynke, ze ostrze kosztuje 5zl? Ja do mojej wczoraj widzialem zestaw czterech nozykow za 64 PLN. W promocji bylo tez 8 za 99, to juz troche lepiej, ale i tak wychodzi wiecej niz twoje jedno :[
Virgo C. - 16 Lutego 2009, 10:34
Gillette contour plus. Jakbym miał kupować ostrza po takiej cenie jak Ty to bym się chyba przestał golić
Pucek - 16 Lutego 2009, 10:41
W temacie zwierzątek;
Karma pedigree to dosmaczane paskudztwo i trociny, no może mielone kości. Droższe karmy więcej cóś więcej warte, ale jak córka kupila / z reklamówki/ na zimę drogą dla psów pracujących, to dopiero na przysłanym worze był skład : 20% tłuszczu, 80% jak zwykle. Moniek właśnie rozciął łapę na szkle, miesiąc łaził w paputku i na smyczy i mimo ograniczenia tego żarcia przytył 3 kg /to 10% wagi jego wagi/. Dla setera katasrofa. Ściślej - chrupy to tylko 1/2 dziennej dawki, resztę żarcia ma naturalną.
Witchma - 16 Lutego 2009, 10:43
Pucek napisał/a | Karma pedigree to dosmaczane paskudztwo i trociny |
Tak jak Whiskas itp. dla kotów. Śmieci.
Fidel-F2 - 16 Lutego 2009, 11:46
Pucek, Eukanuba, Royal Canin, Hill's, może jeszcze Pro Plan
Anonymous - 16 Lutego 2009, 11:46
Pucek napisał/a | dopiero na przysłanym worze był skład : 20% tłuszczu, 80% jak zwykle. |
A z ciekawości, co to była za karma? Ja nie ufam takim, które nie podają składu, albo właśnie tylko tyle a tyle tłuszczu, tyle białka itd. Ma być konkretnie: tyle mięsa takiego, tyle takiego, tyle dodatków z czegoś tam.
Jakiś czas temu pomieszkiwała u mnie suka mamina. Dostaje gotowane mięso z ryżem i warzywami, ale miała tez suchą Purinę Dog Chow na wszelki wypadek (kiepska karma, ale innej nie przyswaja). Nie chciała tego jeść, więc zalałam wodą, żeby było miękkie. Uch, co to był za smród...
Fidel-F2 - 16 Lutego 2009, 11:48
Miria, Purina to Pro Plan ( a w szerszym aspekcie Nestle), karma nienajgorsza
Anonymous - 16 Lutego 2009, 11:54
Problem w tym, że Purina wypuszcza kilka linii karm i one mocno się różnią jakością. Dog/Cat Chow to mizeria. Pro plan jest dużo lepszy. One - średniactwo. Podobnie robi np. Animonda - robią puszki dla kotów, gdzie jest 90% mięsa (Carny) i takie, gdzie jest go tyle, co w Whiskasie - 4%, ale nie pamiętam nazwy.
Fidel-F2 - 16 Lutego 2009, 12:02
a no chyba, ze tak
Pucek - 16 Lutego 2009, 12:29
Fidel-F2, To było doświadczenie z zeszłej zimy,musiałabym spytać córki ,pewnie pamięta. Ale jak raz w Rzymie siedzi, to za chwilę, Teraz jest ACANA ADULT DOG,wierzę na słowo że wybrała dobrze. W składzie cuda-wianki, pychotki i samo zdrówko. Mięska coś poad 40%.
Ozzborn - 26 Lutego 2009, 22:06
Dobra kontynuacjon rozmowy z avatarów:
Godzilla napisał/a | Gdzie byś celował? Jest w Warszawie, Krakowie i chyba Poznaniu, a teraz bym się zorientowała czy coś się nie otworzyło w Łodzi. Jeden z naszych arabistów zdaje się jedną nogą tam siedzi.
Edit: w Łodzi to raczej polityka, za to widzę że w Toruniu się otworzyło:
http://nauka-polska.pl/dh...objectId=201572 |
Mua napisał/a |
Godzilla napisał/a:
Gdzie byś celował?
Ja to jestem zwierzątko domowe, więc na razie do Wawy. Z resztą mam wielki dylemat czy na arabską czy portugalską filologię, więc będę próbował na obie i zobaczymy co z tego wyniknie. Chciałbym wreszcie po 5 latach postudiować coś co mnei pasjonuje Rozumiem, że koleżanka arabistka? |
Godzilla - 26 Lutego 2009, 22:32
Była arabistka, ale jeszcze nie zapomniałam jak się pisze, i poniekąd jak się czyta, choć z tym już bywają problemy. Z Wawy jestem i w Wawie studiowałam.
Ozzborn - 26 Lutego 2009, 22:42
ojoj a czemuż to?
Ja to spudłowałem z kierunkiem dokumentnie. Licek z biotechnologii i się robi (haha) mgr z inżynierii żywności. A dopiero teraz, kiedy młodszy brat zaczął ukraińską, zdałem sobie sprawę, że filologia jest moim powołaniem. A jako, że angielski znam biegle, w hiszpańskim się rozwijam już 3 rok, to stwierdziłem, że czas na następny język. No i padło na portugalski albo arabski oba cudne. Arabistyka może nawet bardziej by mnie pociągała, bo od pewnego czasu bardzo się interesuję islamem. Ale z tego co widziałem to jakieś niesamowite ilości punktów trzeba mieć żeb się dostać. Już nie wspominam, że z moją starą maturą będę musiał zadawać CEWy ;]
mBiko - 26 Lutego 2009, 23:28
Tak nieśmiało zapytam, na jakim etapie jest nasza forumowa talia?
merula - 26 Lutego 2009, 23:30
podobno layout sie robi i jest szansa na obejrzenie wstępnych projektów w przyszłym miesiącu.
dowiedziałam się tego mniej więcej wtedy, jak nie chciałeś odebrać ode mnie telefonu
Gustaw G.Garuga - 27 Lutego 2009, 23:26
ihan napisał/a | Ale fakt, że wyroby produkowane na rynki zachodnie są inne, znajomy zachwycał się Okocimiem pitym w USA, w Polsce takiego piwa nie udało mu się kupić. |
Pewnie chodzi o Okocim z tańczącą parą w strojach ludowych na etykiecie, napisami po angielsku i ceną w dolarach. Można go znaleźć w Polsce, ale w bardzo nielicznych i bardzo dziwnych niekiedy sklepach - mnie się udało znaleźć go w zeszłym roku w sklepiku we wsi Zwardoń przy granicy ze Słowacją... Bardzo smaczne piwo, o niebo lepsze od Harnasia, który teoretycznie zastąpił Okocim Premium po sprzedaniu browaru.
ihan - 6 Marca 2009, 22:15
Moja wiedza o świecie jest mocno ograniczona. Czy wiedzieliście, że kolor sznurówek świadczy o gustach muzycznych/politycznych? A ja sobie tak nieświadomie chadzam w takich, jakie mi pasują.
Gustaw G.Garuga - 6 Marca 2009, 22:18
A ja w takich, jakie pasują do butów
Nutzz - 6 Marca 2009, 22:37
No tak... Kolor sznurówek np. w glanach może świadczyć o przynależności do subkultury
Zaraz, jak to było...
punki - czerwone
skini - białe
metale - czarne
emo - różnokolorowe, jaskrawe
A ja, na przekór, nosze ciemnozielone
Możesz rozwinąć rolę sznurówek jako wykładnika orientacji politycznej? O tym pierwsze słyszę...
|
|
|