To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu

Adashi - 17 Stycznia 2009, 14:27

W swoim patriotycznym zachwycie pamiętajcie, że to my przyjmujemy wiele słów z angielskiego, a nie odwrotnie :roll:
Hubert - 17 Stycznia 2009, 14:31

A potem je twórczo przerabiamy. :mrgreen:
Gustaw G.Garuga - 17 Stycznia 2009, 15:06

Niedostatek zdrobnień i zgrubień w polskim rozumieniu angielszczyzna nadrabia niezrównaną mnogością synonimów (co nie dziwi w języku mającym ponoć aż pół miliona słów), które niosą z sobą treści i skojarzenia pełniące często funkcje analogiczne do naszych zdrobnień/zgrubień. "Cat" to wg słownika Oxford inaczej:

feline, domestic cat; tabby, tomcat, tom, ginger tom, tortoiseshell, marmalade cat, kitten, mouser, wild cat, alley cat; informal pussy, pussy cat, puss; Brit. informal moggie, mog; archaic grimalkin.

Nie, żebym - jak wielu anglistów - rozpływał się w zachwytach nad "mową Szekspira" i wynosił jej walory pod niebiosa. Daleko mi do tego. W kwestii ewentualnych przewag angielskiego nad polskim i vice versa wolę jednak zmilczeć; najpierw trzeba by uzgodnić probierz, wedle którego te przewagi ustalamy, a tu nie wróżę sukcesu :wink:

Martva - 17 Stycznia 2009, 15:39

A mnie się kojarzy że oni mają masę słówek na lśnienie/błyszczenie/migotanie. Może mi się źle kojarzyć, bo staram się trzymać z daleka od angielskiego, ale coś mi się obiło o uszy ;)
Ziuta - 17 Stycznia 2009, 16:02

A my mamy sto i pięć określeń na pijaństwo oraz pewien czasownik o niesamowitych właściwościah - można nim (lub zwrotem go zawirającym) zastąpić nieomal każdy czasownik języka polskiego.
Fearfol - 17 Stycznia 2009, 16:04

offtop od offtopu -


63 % odwiedź tego forum kończy się napisaniem posta.

do dobrze czy źle ?

Gustaw G.Garuga - 18 Stycznia 2009, 11:12

Martva, wg tezaurusa Oxford ok. 20 (w czasowniku). No jest z czego wybrać :)

Ziuta, oto pełna lista synonimów przymiotnika drunk (pijany):
Cytat
intoxicated, inebriated, drunken, befuddled, incapable, tipsy, the worse for drink, under the influence, maudlin; blind drunk, dead drunk, rolling drunk, roaring drunk, (as) drunk as a lord, (as) drunk as a skunk; sottish, tippling, toping, gin-soaked; informal tight, merry, the worse for wear, woozy, pie-eyed, two/three sheets to the wind, under the table, plastered, smashed, paralytic, wrecked, sloshed, soused, well oiled, sozzled, blotto, blitzed, canned, stewed, pickled, tanked (up), soaked, bombed, blasted, off one's face, out of/off one's head, out of one's skull, wasted, wired, in one's cups, reeling, cock-eyed, zonked, guttered, fuddled, stinko, ratted; Brit. informal legless, steaming, bevvied, Brahms and Liszt, half cut, out of it, having had a skinful, bladdered, trolleyed, well away, squiffy, tiddly, out of one's box, having had one over the eight, cut, steamed; Brit. vulgar slang pissed, as pissed as a newt/fart, rat-arsed; Scottish informal fou; N. Amer. informal loaded, trashed, crock, juiced, sauced, squiffed, swacked, strung out, liquored up, out of one's gourd, in the bag, zoned; N. Amer. & Austral./NZ informal shickered, shot; Austral. informal full, as full as a goog, inked; S. African informal lekker; euphemistic tired and emotional; informal, dated stoned, lit up, as tight as a tick; Brit. informal, dated half seas over, pixilated; archaic sotted, besotted, foxed, screwed; rare crapulent, crapulous, inebriate, bibulous, ebrious, ebriose, ebriate.

Synonimów do rzeczownika jest nieco mniej:
Cytat
drunkard, inebriate, drinker, imbiber, tippler, sot; heavy drinker, hard drinker, serious drinker, problem drinker; alcoholic, dipsomaniac, chronic alcoholic, alcohol-abuser, alcohol addict, person with a drink problem; informal boozer, soak, lush, wino, alky, sponge, elbow-bender, barfly, tosspot; Austral./NZ informal hophead, metho; archaic toper; vulgar slang pisshead, piss artist.

W sumie nic dziwnego - Wielka Brytania jest na pierwszym miejscu pod wzgledem picia w Europie; Polska na czwartym - od końca :mrgreen:

BTW, o jakim czasowniku mówisz? Tegować? :twisted:

Ziemniak - 18 Stycznia 2009, 11:31

Kiedyś w taniej książce widziałem całkiem spore tomiszcze pod tytułem "zwroty i idiomy ze słowem fuck" która dobitnie obrazowała bogactwo języka angielskiego :mrgreen:
A tutaj coś w tym temacie:

http://www.joemonster.org...nosc-slowa-FUCK

Martva - 18 Stycznia 2009, 11:37

Cytat
BTW, o jakim czasowniku mówisz? Tegować?


'Tegować' to jeden z ulubionych czasowników mojej rodziny :D 'Ty, przynieś ten to tegowania tego' i wszyscy wiedzą o co chodzi ;P:

Adashi - 18 Stycznia 2009, 11:40

Martva napisał/a
'Ty, przynieś ten to tegowania tego'

Tej, podaj mi ten wihajster :wink:

Martva - 18 Stycznia 2009, 11:41

Adashi napisał/a
Tej, podaj mi ten wihajster :wink:


Pfff, mięczak ;P:

Adashi - 18 Stycznia 2009, 11:46

A nie, bo ssak ;P: Puchu marny, Ty jeden :mrgreen:
Ziuta - 18 Stycznia 2009, 14:22

Gustaw G.Garuga napisał/a
Ziuta, oto pełna lista synonimów przymiotnika drunk (pijany):

W takim razie się poddaję :wink:

Adashi - 18 Stycznia 2009, 21:34

Dżizas, niech ktoś zgadnie tego quiza, bo się wylogować nie mogę ;) A tu most mi się fajczy pod nogami.
Adanedhel - 21 Stycznia 2009, 17:12

Wiecie co? Ten wzrost ilości postów najwyraźniej ma jakiś związek z nieobecnością Adashiego. Wychodzi na to, że to on uniemożliwiał prawdziwe spamowanie ;P: Ciekawe, czy powodem tego jest:
a) Adashi jest utajonym modem, który straszy użyszkodników karami za nadmierne spamowanie.
b) Jego obecność była tak przytłaczająca, że pozostali forumowicze bali się popuścić wodzy fantazji.
czy
c) (co łączy się z "b") Inni postanowili wykorzystać nieobecność Adama, żeby dogonić go w ilości postów.

merula - 21 Stycznia 2009, 17:14

wsystkie cy :wink:
Adanedhel - 21 Stycznia 2009, 17:16

Podejrzewasz aż taki poziom spisku? ;P:
Chal-Chenet - 21 Stycznia 2009, 21:48

Ciekawa koncepcja. ;)
b i c najbrdziej prawdopodobne. :D

merula - 21 Stycznia 2009, 21:56

albo odszedł spokojny pozostawiając godnych następców
Agi - 21 Stycznia 2009, 22:14

merula, coś mi się zdaje, że trafiłaś :mrgreen:
Hubert - 22 Stycznia 2009, 15:39

Zapomniałem się pochwalić - jestem w klasowej Wielkiej Trójce osób z najgorszymi średnimi ;P:
Witchma - 22 Stycznia 2009, 15:40

Sosne, no to gratulacje :) Nie każdy się może załapać :D
Fearfol - 28 Stycznia 2009, 18:47

Sosnechristo a ty liceum, technikum, zawka tak w ogóle ?
Hubert - 30 Stycznia 2009, 12:15

LO
hrabek - 30 Stycznia 2009, 12:39

hrabek napisał/a
Virgo: naprawde brzytwe kupiles? Do golenia znaczy? A Gillette nie daje rady?


Virgo napisał/a
@hrabek
Nie ale myślę o tym. Gillette mam ale w kilku miejscach efekt golenia nią nie jest do końca zadowalający


A myslisz, ze efekt golenia brzytwa bedzie lepszy? Pytam powaznie, bo nie wiem. Ale tak na chlopski rozum, to wydaje mi sie, ze 5 ostrzy w Gillette jest lepsze niz jedna brzytwa, ktora w dodatku predzej mozna sie zaciac, bo nie ma takich zabezpieczen, jak wmontowane na stale ostrza w maszynce.

Virgo C. - 30 Stycznia 2009, 12:43

Pojęcia nie mam, w sumie mam tylko trzy ostrza w mojej maszynce i niestety niektóre miejsca po goleniu nadal są szorstkie. Może najpierw spróbuje taką z pięcioma, a potem pomyśle o brzytwie.
W sumie zaciąć się ponoć naprawdę łatwo, każde zatrzymanie ostrza to ponoć pewne zacięcie.

hrabek - 30 Stycznia 2009, 12:54

Powiem ci w sekrecie, ze zbyt wielkiej roznicy miedzy trzema, a piecioma nie widze. W zasadzie praktycznie zadnej. A jak masz szorstkie miejsca, to moze czas wymienic nozyk? :)
Ziemniak - 30 Stycznia 2009, 12:55

Virgo C., kup sobie maszynkę elektryczną i problem z głowy :mrgreen:
hrabek - 30 Stycznia 2009, 13:04

O nie, elektryczna to lipa, nigdy nie moglem sie ogolic elektryczna maszynka. Drapie i jezdzi, a golic, nie goli.
xan4 - 30 Stycznia 2009, 13:16

hrabek, elektryczną wyrzuciłem po 2 dniach używania, nie nadaje się na twardszy zarost, ja się golę Wilkinsonem i jest dobrze, ale faktycznie jak hrabek napisał czasami trzeba wymieniać ostrza lub maszynki (jak jednorazowe) :D


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group