Park marzeń [gry] - Co robić? Czyli w co grać?
ketyow - 22 Marca 2013, 18:45
Kupiłem Wings of Prey, w zasadzie od razu dwie sztuki, żeby pograć z bratem. Gierka oczywiście fajna (choć IŁ chyba mimo wszystko lepszy, ale króciutko grałem, bo nie było z kim, a tylko mnie multi interesowało), ale trudność w celowaniu i trafianiu przeciwników... ogromna Niby na necie piszą, że to wina grania na klawiaturze, a nie joysticku, no i mam nadzieję, że tak jest, bo inaczej jestem kompletną lamą. Albo gracze na necie czitują, no ale na mnie wylatuje przeciwnik, jedna seria, od razu skrzydło oberwane, a ja potrafię za jednym latać 15 minut, ostrzał cały czas i ani draśnięcia Chyba będzie trzeba joysticka i duuużo czasu na zdobycie skilla. A swoją drogą, jest tu może jakiś gracz Silent Huntera i może mi powiedzieć czy lepsza czwórka czy piątka i dlaczego? Opinie są dość różne w zasadzie. W trójkę trochę grałem, ale czasu nie było za wiele.
EDIT: Musiało mi się pomieszać, może o piątce była gdzieś pochlebna recenzja, ale ludzie mówią, że to jednak kupsko
Magnis - 22 Marca 2013, 18:58
Ja sobie pogrywam w Gods - kraina nieskończoności. Nie wiem czy ktoś słyszał o niej, ale całkiem fajnie się gra. Nasza bohaterka walczy, awansuje na wyższe poziomy, wykonuje misje i handluje by zdobyć kasę. Może nie jest jakaś odkrywcza, ale jak zacząłem grać to się wciągnąłem.
ilcattivo13 - 22 Marca 2013, 19:48
ketyow - w symulatorach lotniczych nie da się grać bez dżojstika. Nawet taki g*wniany za 25 zeta zrobi ogromną różnicę. Czasy Red Barona i zestrzeliwania po 10 samolotów wroga w jednej misji grając na klawiaturze minęły jakiś czas temu
Swoją drogą, zawsze mnie to ciekawiło, że w symulatorach kosmicznych (jeśli można symulować lot czymś, co w ogóle nie istnieje) tendencja jest dokładnie odwrotna - w te stare, jak X-Wing czy Wing Commandery nie dało się grać bez dżojstika (kto pamięta wiosłowanie myszą w X-Wingu? ), a w te nowe bezproblemowo da się grać tandemem mysz + klawiatura i nawet w taki sposób jest dużo łatwiej niż dżojstikiem (przetestowałem to na Freespace'ach, Freelancerze i X2).
ketyow - 22 Marca 2013, 19:54
ilcattivo13, w starych nie dało się grać bez dżojstika, bo sterowania klawiaturą nie było nawet do wyboru, w nowych natomiast można po swojemu zamodelować lot i brak czułości w klawiaturze nie robi różnicy, w samolotach lot jest zamodelowany wg tego jak jest w rzeczywistości, no i lotki mają mniejsze/większe wychylenie. Oczywiście, można by to odzworować ciągiem różnych silników w strzelankach kosmicznych, ale nie robi się tego, żeby się dało grać bez dżojstika, żeby więcej ludzi kupiło i wreszcie nie trzeba zaraz symulować statków, które nie istnieją, nie?
ilcattivo13 - 22 Marca 2013, 20:08
No jak nie było, jak było. W WC i starwarsach można było grać klawiaturą i myszą, we Frontierze chyba też. A silniki kierunkowe w nowych kosmicznych symulatorach jak najbardziej są i nie da się sensownie latać bez ich wykorzystania. I pewnie dlatego odeszli w nowych grach od wykorzystywania "radosnych pał", że zbyt duży jest poziom skomplikowania symulacji i dżojstiki nie wyrabiały na zakrętach. Co innego w symulatorach samolotów, gdzie masz do obsłużenia pałę kierunków, orczyki, przepustnicę, klapy i podwozie, a co innego w kosmicznych symulatorkach, gdzie spis klawiszy ma nieraz ponad sto pozycji
ilcattivo13 - 23 Marca 2013, 14:58
Dostępna jest darmowa, przeglądarkowa wersja Wolfenstein 3D - tutaj
Hubert - 23 Marca 2013, 20:50
Wróciłem do Jagged Alliance 2, jestem w trakcie obrony Dressen, kiedy do mojego sektora podbija około 30 chłopa i kombinuję, jak tu swoich dobrze rozstawić i gdzie dać Simmonsa, żeby jego żniwo było jak największe.
ilcattivo13 - 23 Marca 2013, 22:12
Hrabio - z ostatnim v1.13?
Ja kończę drugie przejście w Sword of the Stars: The Pit. Inżynierem, ofkors
I już mogę wydać ostateczny werdykt. Pod względem poziomu trudności, gra jest ździebko trudniejsza od Dungeons of Dredmor. Na pewno dużo większy nacisk jest położony na survival - wczoraj dwie maszynki do augmentacji pod rząd przyspieszyły mi metabolizm. I traciłem jeden punkt nażarcia na każdą jedną turę. Na dobrą sprawę, to żarcie zaczyna przychodzić w lootach w sensownych ilościach dopiero od 27-go poziomu, a że baza w grze ma trzydzieści kondygnacji, więc przez ogromną większość gry latamy na głodzie
Kolejna rzecz - looty są bardzo mocno losowe. W obu rozgrywkach znalezione giwery pokrywały się mniej więcej w połowie. To samo jest ze składnikami do craftingu. Teraz nie dostałem w ogóle kilku takich, którymi w pierwszym przejściu byłem wprost zasypywany i musiałem je w cholerę zostawiać, bo nie miałem jak ich zużyć. Z ammo jest to samo - teraz prawie z każdej skrzynki wypadają mi naboje do pistoletu i assualt rifle, a ani jednej z tych broni nie mam. Za to akumulatorów do laser rifle nie ma w ogóle. Przejrzałem wikię i wygląda na to, że na prawie kompletne dwa przejścia gry, widziałem jakieś 20% broni, jaka jest w grze dostępna. To może być pozytyw, bo przy każdym kolejnym przejściu będzie wypadało coś nowego, ale jakoś to strasznie sztucznie wygląda.
Bardzo mi brakuje w tej grze modów - pod tym względem Dungeons of Dredmor rządzi - i dlatego obniżam ostateczną ocenę gry do 8/10.
Hubert - 23 Marca 2013, 22:48
ilcattivo13, nie, z którąś poprzednią v1.13. Ja chcę jednak pograć w starego, lekko upgrade'owanego Jaggeda.
Potem spróbuję te cudeńka z nowego v.1.13.
Uporałem się z tym Dressen, ale to było jakieś kopane oblężenie, coś z 80-90 typa. Dobrze, że miałem 2 drużyny, z Simmonsem, Lynxem, Raven i paroma innymi strzelcami na dachu, bo byłaby cholerna bieda. I nie wiem, czy to jakiś błąd/zapętlenie czy to wynik moda. Jeśli tak, to spoko, niezła jazda.
corpse bride - 24 Marca 2013, 15:41
Wyprzedaję gry Puszka (żeby nie było, te które przeznaczył na sprzedaż). Zaraz wrzucę link w targowisku, a zainteresowanych zapraszam.
ketyow - 26 Marca 2013, 18:09
Gram w Stalkera Clear Sky i muszę powiedzieć, że gra jest beznadziejna. Absolutnie nie umywa się do jedynki, zero klimatu, wieje nudą i od dawna nie grałem w coś, co tak wnerwia. Jestem koło kordonu, czyli w sumie początek gry, przeciwnik pruje do mnie z jakiegoś ckmu z jakiegoś pół kilometra (naturalna mgła odległości powoduje, że widać tylko zarys sylwetki z lornetki). Żadna moja broń nie ma takiego zasięgu, ale przeciwnik bez problemu zawsze wie w którym dokładnie miejscu jestem i trafia w głowę. To nic, chowam się między drzewami, żeby go podejść, ale przeciwnik ma nielimitowaną amunicję i broń, której nie musi przeładowywać, więc może pruć do mnie przez cały czas. Jak na razie 3/10. Może uda mi się przejść ten moment i coś spowoduje, że dam wyższą ocenę, a może nie uda i się wnerwię i dam 1/10. Lubię gry trudne, ale takie co mają choć odrobinę realizmu, niestety tego w stalkerze nie ma absolutnie w ogóle - znacznie więcej było w lego star wars.
Aha, no i mimo posiadania oryginalnej najnowszej wersji obraz lubią zasypać artefakty - konieczny restart komputera, a wyjście do menu lub alt-tab (np. właśnie teraz) konieczność wyłączenia gry z menedżera urządzeń i ponownego odpalenia - czarny ekran. Co za g...wno.
ilcattivo13 - 26 Marca 2013, 20:30
ketyow - a czy przy strzelaniu do oddalonych celów pamiętasz o poprawce na odległość? Bo mnie się wydaje, że zgubiłeś gdzieś krzywa balistyczną, panie "choć odrobinę realizmu"
A z tą mgłą - to trzeba było kupić sobie kompik z mocniejszą grafiką. Ja tam na 6600GT nie miałem z tym problemów
ketyow - 26 Marca 2013, 21:10
ilcattivo13, mam wszystko ustawione na max., odległość rysowania też. Krzywa balistyczna? Chyba sobie jaja robisz, przeciwnika ona nie dotyczy, moje pociski strzelane w to samo miejsce raz lecą 5 metrów w lewo, raz 5 metrów w prawo (fizyka była wzorowana na jakimś pinballu, a przeciwnicy noszą magnesy odpychające pociski). Jeżeli broń jest mało celna, to oczekuję że ten sam sprzęt w rękach przeciwnika, będzie trafiał tak samo niecelnie. Ponadto, mnie nawet na poziomie najłatwiejszym załatwiają max. 3 pociski, przeciwnik ginie mniej więcej po 15, czasami nawet po 25-ciu. Karabin, który ma 80% sprawności zacina się maksymalnie po 25 strzałach (magazynek ma pojemność 30, wkur*iony włączyłem god mode i unlimited ammo, to się okazało, że ani razu nie zużyłem całego magazynku - broń zacinała się zawsze wcześniej, więc zanim wyrżnąłem tych sześćdziesięciu chłopa, to karabin zaciął się z 80 razy - ta gra jest nastawiona na wnerwienie gracza, choćby nie wiem jakich cudów nie czynił). Przeciwnicy ZAWSZE wiedzą gdzie jestem, wszystkie ściany są dla nich przezroczyste. Broń zaczyna być celna na odległości 5-7 m. Śrutówka wsadzona przeciwnikowi w nos nie zawsze trafia. Więcej realizmu byłoby w grze Harry Potter vs World of Goo.
Hubert - 26 Marca 2013, 21:49
ketyow napisał/a | akiego zasięgu, ale przeciwnik bez problemu zawsze wie w którym dokładnie miejscu jestem i trafia w głowę. To nic, chowam się między drzewami, żeby go podejść, ale przeciwnik ma nielimitowaną amunicję i broń, której nie musi przeładowywać, więc może pruć do mnie przez cały czas. Jak na razie 3/10. Może uda mi się przejść ten moment i coś spowoduje, |
Bo to nie było do wybicia, trzeba się przekraść, przeczołgać się pod takim konarem, po lewej stronie, a potem pruć szybko jeszcze bardziej na lewo. No i musiałeś wyczuć rytm strzału. Też mnie to wkurzyło, podchodziłem ze 4-5 razy.
ketyow - 26 Marca 2013, 22:30
Sosnechristo, w międzyczasie do tego doszedłem i ten punkt też mniej więcej za 4-5 razem przebiegłem. Co nie zmienia faktu, że zamiast wstawiać tam masę niezniszczalnych gości, można było załatwić sprawę rozsądniej - jak mam tam nie iść, to albo jakiś snajper i wtedy byłoby logiczne, że on mnie może wyciąć, a ja go nie, albo ten ckm nawet bliżej i 15 gości, którzy by go zmieniali jak załatwię obsługującego, albo po prostu wrzucić tam zonę radioaktywności i już. Tymczasem wywalono cały możliwy realizm, równie dobrze mogłyby tam latać smoki. Po prostu nie toleruję stopnia trudności w grach (przynajmniej strzelankach tego typu) polegającego na tym, że szeregowy żołnierz komputera to superman, którego nie da się zabić, nie da się trafić, a on zatłukłby mnie gumowym kurczakiem. Coś takiego jak zakraść się cichcem w tej grze w ogóle nie istnieje. Wielka szkoda - nie pierwsze to miejsce w tej grze, w którym trzeba porzucić rozsądek i zdać się na to, że gra jest liniowa i mam zabić tylko tego kogo przewidzieli twórcy, tym co przewidzieli twórcy, w momencie gdy to przewidzieli, od strony od której sobie przewidzieli etc.
ilcattivo13 - 26 Marca 2013, 22:46
Wniosek z tego taki, że nie powinniście grać w FPSy, tylko w Ponga i Tetrisa (na poziomie "easy")
Nie rozumiem Waszych problemów. Jeśli strzelasz kucając i pamiętasz o poprawce na opadanie pocisków, to kule zawsze lecą tam, gdzie trzeba (poza tymi, które są zapisane w skrypcie rozrzutu). Śrutówka, zwłaszcza ta z obciętą lufą, służy tylko do strzałów na ekstremalnie bliski zasięg.
Z jednym się tylko zgodzę - szybkość zużywania się broni to kretynizm. Ale to się zmienia w pięć minut w odpowiednim pliku, albo ściąga gotowego moda. Zresztą, żeby grac w któregokolwiek S.T.A.L.K.E.R.a bez modów, to trzeba być chyba jakimś sado-masonem
ketyow - 26 Marca 2013, 23:06
ilcattivo13 napisał/a | Jeśli strzelasz kucając i pamiętasz o poprawce na opadanie pocisków, to kule zawsze lecą tam, gdzie trzeba |
Chyba po wgraniu trzech terabajtów modów.
ilcattivo13 napisał/a |
(poza tymi, które są zapisane w skrypcie rozrzutu)
|
Najwyraźniej w moim skrypcie rozrzutu 90% pocisków wystrzelonych z powyżej 10 m ma nie trafiać. Może będzie lepiej z późniejszymi giwerami, ale na razie jest tragedia. I powtarzam - nie to mnie nawet tak drażni - drażni, że to nie dotyczy przeciwników.
ilcattivo13 - 26 Marca 2013, 23:17
Ać tam od razu trzech terabajtów. Przeca to wszystko jest zapisane w plikach *.txt
A skrypt rozrzutu jest jeden dla wszystkich, więc to raczej wina Twoich drżących z nerwów paluszków
Poza tym, wrogowie wcale nie widzą przez ściany, tylko Cię słyszą, gdy tupiesz, łamiesz gałęzie łażąc przez najgęstsze krzaczory, czy strzelasz i w ten sposób Cię lokalizują. Będziesz się skradał, krzaczory omijał, wrogów załatwiał z głową i gra stanie się prosta
ketyow - 26 Marca 2013, 23:27
Założę się, że grałeś z jakimś modem, który po prostu poprawiał te bzdury o których mówię, więc może nawet o nich nie wiedziałeś No i wybacz, jak przeciwnik jest wielkości dwóch pikseli, to nie jestem w stanie do niego celować, a on do mnie - tak. Ja mam limitowaną amunicję, a oni noszą zawsze przy sobie osiem naboi, które nigdy się nie kończą
Tak czy owak, póki co nie ma też za grosz klimatu. Może się rozkręci, ale na razie widzę same pomyje po jedynce.
ilcattivo13 - 27 Marca 2013, 12:49
A wiesz - akurat tego nie ruszałem ;P Jak zajrzysz do "Parady oszustów", to tam są wypisane rzeczy, które zmieniałem
ketyow napisał/a | No i wybacz, jak przeciwnik jest wielkości dwóch pikseli |
ja, 9-go października 2012 napisał/a | ketyow - notebook do grania z piętnastocalowym ekranem? Alkohol wyraźnie Ci szkodzi ;P |
A klimat jest, ino że przez zbyt mały ekran musisz się do niego przylepiać i spłaszczony nos przeszkadza Ci w odczuwaniu zapachów
ilcattivo13 - 1 Kwietnia 2013, 16:55
Naszło mnie na jakiegoś turowego kosmicznego "cztery-iksa". Endless Space spełniał wszystkie wymagania, a w dodatku ma niezłe recenzje i mogłem w niego zagrać na steamowym koncie kumpla za friko.
Mogłem, ale nie zagrałem. Nie dość, że gra pierdziuli wcześniej zainstalowane dystrybucje VC#, to jeszcze jedzie na spierdziulonej wersji Unity Engine (3.5), w której po raz pierwszy wprowadzono multithreading, przez co silnik stał się mało stabilny na mocniejszych kompach. No i wynik tego był taki, że po ściągnięciu gry oraz patchy i ich zainstalowaniu, gra wykrzacza się na pierwszym ekranie ładowania (u mnie - u innych również albo po kilkukrotnym alt-tabowaniu, albo po kilku minutach gry):
HandleD3DDeviceLost
HandleD3DDeviceLost: still lost
Skipped rendering frame because GfxDevice is in invalid state (device lost)
Żeby było śmieszniej, Unity zauważa ten problem (bo dosięgło to wszystkich, którzy próbowali na Unity Engine 3.5 robić gry) i oferuje jego rozwiązania (użycie nowszej wersji silnika, albo wrzucenie prostego skryptu, który zablokuje multithreading), ale twórcy gry uważają, że wiedzą lepiej i błąd tłumaczą tym, że coś jest nie tak ze sterownikami do Maca (mimo, że dostają przecież logi z problemami, w których wyraźnie zaznaczony jest system - Win 7 lub 8 ). Nosz urwał im, tępym bydlakom, nać
Dobrze, że nie musiałem płacić ze tę grę, bo wtedy całkiem by mi zepsuli bożonarodzeniowy nastrój
ketyow - 12 Kwietnia 2013, 16:19
U mnie Endless Space działa bez zarzutu, ale...
...gra jest przystosowana tylko do rozdzielczości 1366x768, a ja mam FullHD. Co za tym idzie, część komunikatów wyświetla mi się w oknie na środku ekranu, zresztą całe menu tak wygląda, a czcionki przypuszczam, że nawet na rozdzielczość HD są małe, ale po użyciu rozdzielczości FHD nie są skalowane! Są tak maleńkie, że ledwo mogę coś odczytać. A jak już jest jakaś czcionka powiększona z rozdzieczością, to nie, nie jest to truetype, gdzie wystarczyło zmienić, żeby czcionki w rozdziałce FHD miały nie 8 punktów, a 16-ście. To czcionka graficzna, więc jest to ósemka, tyle że... rozciągnięta...
Naprawdę ręce mi opadają, jak chcę w obecnych czasach coś pograć, twórcy gier to banda oszustów, no co oni, jeden monitor mieli w studio, że nie mogli zobaczyć jak będzie wyglądało na FullHD? Chciałbym być growym inspektorem, który zabraniałby wydawania gry, dopóki nie spełniałaby ona określonych przeze mnie kryteriów. Może jak się z grą zapoznam, to intuicyjnie nie będę już musiał czytać i męczyć nią oczu, ale póki co to chyba będę musiał do niej podpinać monitor 1440x900. Całe szczęście, że wygrałem ją w konkursie i nie wydałem ani złotówki.
ilcattivo13 - 12 Kwietnia 2013, 17:35
U mnie nie poszła, więc dałem sobie na spokój. Zresztą, i tak nie mam czasu ostatnio grać
ketyow - 12 Kwietnia 2013, 17:48
A ja sobie na ostresowanie wrzuciłem Unreal Tournament 3 i dochodzę do wniosku, że Borderlands... jest przykładem na to, jak nie powinno się wykorzystywać silnika Unreal. To znaczy ja wiem, obszar widziany jest niby większy, przeciwników też biega więcej, ale jakby nie patrzeć - gra jest brzydsza i chodzi też gorzej.
ilcattivo13 - 12 Kwietnia 2013, 17:59
Ale za to grywalność jest dużo większa, a frajda normalnie liże siódme niebo
ketyow - 12 Kwietnia 2013, 18:17
ilcattivo13, frajda byłaby lepsza, gdyby z przeciwników zostawało tyle co w UT3 Zresztą w ogóle, w BDL1 dało się odstrzelić łeb headshotem, a w dwójce już nie
ilcattivo13 - 12 Kwietnia 2013, 18:26
I dlatego my ciągle gramy w sieci w pierwszego Borderlandsa, zamiast rzucać się na dwójkę
czterdziescidwa - 19 Kwietnia 2013, 00:18
Spodobał mi się Kerbal Space Program:
kerbalspaceprogram.com
Chcesz wylądować na księżycu? Chcesz sprawdzić jak będzie latał statek kosmiczny z silnikami ustawionymi naprzeciwko siebie? No to możesz spróbować.
Magnis - 1 Maj 2013, 10:58
Powróciłem do Torchlight i gram postacią alchemika. Wcześniejsza postać jednak była ciekawsza, ale może przekonam się i do tej.
A jeszcze dzięki Techlandowi i serii Gry dla Ciebie dłuższy czas temu zakupiłem grę Loki czyli h'n's w oprawie mitologicznej. Mamy tutaj dostęp do czterech krain mitologicznych czyli nordyckiej, azteckiej, egipskiej i greckiej. Do wyboru mamy cztery postacie jak nordyckiego wojownika, egipskiego maga, greckiej wojowniczki i azteckiej szamanki. Ja akurat gram nordyckim wojownik, który rozbija wrogów dwuręcznym mieczem lub toporem. Fajnym pomysłem jest wzmocnienie różnych przedmiotów jak broń czy na przykład zbroja. Można też naszą broń rozmontować, przekuć lub zmontować z dwóch osobnych części lub dodać runy. Fajnym pomysłem również jest przeznaczanie różnych przedmiotów dla naszych bóstw co powoduje wzrost wiary i zdobycie różnego rodzaju umiejętności dzięki przyznanym punktom.
Co do plansz to jednak może się nie postarali za bardzo bo są podobne i mało zróżnicowane. Naszymi przeciwnikami są między innymi wilki, niedźwiedzie, różnego rodzaju ogniste potwory lub lodowe. Gra się fajnie i szkoda tylko, że plansze są takie same lub podobne.
merula - 2 Maj 2013, 16:26
szukam jakiejś fajnej sieciówki, niezbyt konfrontacyjnej. dziecko zapragnęło pograć w sieci również z mamusi, a nie tylko z tatą, grania w czołgi i Settlersów odmówiłam, więc trzeba znaleźć coś innego, a nie orientuję sie w materii kompletnie. jakieś sugestie?
|
|
|