To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 12

Dunadan - 21 Listopada 2006, 21:51

A się normalnie ukrywał! wątek tworzyć, ale już! ;)
Iscariote - 21 Listopada 2006, 21:59

taaa sie ukrywał. Czasu siedzieć na różnych forach nie ma, a nie się ukrywał. Dzisiaj dopiero zobaczyłem co sie dzieje :shock:
Słowik - 21 Listopada 2006, 22:01

Dzisiaj dowiedziałeś się, że Twój tekst poszedł u NURSa ??
Iscariote - 21 Listopada 2006, 22:02

Ja o tym dawno wogóle zapomniałem, że ja tam coś takiego kiedyś mailem wysłałem. Dzisiaj sobie przeglądam i patrze: MOJE NAZWISKO i takie oczy o_O tym samym największe marzenie Tomasza się spełniło. Święto dzisiaj :wink:
Słowik - 21 Listopada 2006, 22:04

Hehe :bravo
Gratulacje :)

Aga - 21 Listopada 2006, 22:06

Ja też gratuluję. Znam ten los debiutanta :D
NURS - 21 Listopada 2006, 22:39

No to do kąta, panie tomku Iszkariocie :-)
Anko - 22 Listopada 2006, 14:28

Iscariote:
Cytat
hmm a ja zagłosowałem sobie na Ironię losu..
z proatej przyczyny.. bo to moje wypociny były :P
Hmm, ja też się zastanawiam, a może by tak na siebie w tym miesiącu zagłosować? Ale Logan, zdaje się, nie lubi takich, co sobie sami licznik podbijają... :P Trzeba o tym pamiętać. :wink:
Iscariote - 22 Listopada 2006, 16:55

Łoj tam.. nikt nie widział... :roll:
NURS - 22 Listopada 2006, 17:49

Ja widziałem, ale nie powiem :-)
Głosowac mi tu, bo jeszcze nie ma 70 głosów i opinii!

I wara mi od mojej grzywki, bo zmienię zdanie!

Yeri - 22 Listopada 2006, 22:54

No to teraz ja będę.
Zagłosowałem na:
1)Komudę-co Komuda to Komuda.Nawet jeśli w odrobinę słabszej formie to i tak mistrzowskie polskie fantasy w sarmackich klimatach.
2)"Służbę"-znakomite,nawet nie od razu się domyśliłem,że główna bohaterka to kot.Miłe,wesołe i z "jajem".
Oczywiście brakuje mi trzeciego głosu,bo bardzo podobało mi się "Rondo",świetne opko,zamotane,ale koniec końców składa się do kupy i do tego znakomity język.
Pozostałe też są bardzo dobre,tylko więcej takich numerów!!+ :bravo

NURS - 23 Listopada 2006, 02:19

Niestety głosy sa dwa. Dzięki Yeri. czekam na kolejnego głosującego.
Rafał - 23 Listopada 2006, 09:11

Wybaczcie zwlekanie, ale dosłownie czasu brakuje na cokolwiek, głosy idą na Komudę i Twardocha, a dlaczego na nich i co z resztą autorów w drugiej wolnej chwili, OK?
NURS - 23 Listopada 2006, 10:14

Ok, dzięki za głos.
Dwa do siedemdziesiątki, nie każecie mi chyba czekać :-)

rumeli - 23 Listopada 2006, 13:27

Zagłosowałem na Komudę i Twardocha, czyli na liderów. W tym miesiącu nie jestem oryginalny. Komuda to klasa sama w sobie, Twardoch należy mo moich ulubionych autorów.
Nie było tekstu zdecydowanie złego, numer oceniam pozytywnie.
Mozna się ewentualnie zastanowic nad dodaniem trzeciego głosu, jesli tekstów jest co najmniej 8.

NURS - 23 Listopada 2006, 14:09

dzięki, rumeli. Myślałem o zróżnicowaniu ilości głosów jesli jest dużo tekstów, ale to chyba spłaszczałoby wynik.
hrabek - 23 Listopada 2006, 14:21

Mi sie wydaje, ze dwa glosy wystarcza. Znakomita wiekszosc glosujacych i tak pisze dlaczego zaglosowala i na kogo, a takze kto zasluzyl na miejsce trzecie lub czwarte. Zeby to bylo porzadnie zrobione, to nalezaloby dac sobie spokoj z forumowymi ankietami i stworzyc porzadny mechanizm glosowania pozwalajacy na rozdysponowanie np. 10 punktow dowolnie pomiedzy wszystkie opowiadania, tudziez ocene kazdego w skali 1-10. I wtedy byloby to bardziej miarodajne, ale i tak jest niezle. Sprzed forum czegos takiego nie bylo.
draken - 23 Listopada 2006, 20:45

tak na szybko, bo czasu mało
Głos na Twardocha - najlepszy tekst jaki czytałem w SFFiH ever :bravo
Drugi powinien pójść na Komudę, ale pójdzie do Gacka - Komuda i tak będzie miał 2 miejsce, więc daję młodszemu stażem autorowi na zachętę

Obszerniejsze opowieści o każdym z tekstów w przyszłym tygodniu

jeszcze raz Twardoch - :bravo :bravo :bravo

mad - 23 Listopada 2006, 21:19

Nie rozdrabniajmy się! Dwa głosy w zupełności wystarczą. Inna sprawa, że można by wprowadzić (nie)pisaną zasadę oceny każdego tekstu - wtedy nawet opowiadania pominięte w głosowaniu mogłyby zostać ocenione.
Z drugiej jednak strony boję się, że jakiekolwiek dodatkowe wymogi odstraszą niektórych piszących w tym wątku.
Sam też raczej oceniam pobieżnie...

NURS - 24 Listopada 2006, 00:24

Właśnie mad, to nie wybór prezydenta. Dla mnie każdy głos, to cenna informacja (oczywiście uzasadnienie). I nie jest to czcze gadanie, ja to wszystko czytam i analizuje.
Ixolite - 26 Listopada 2006, 20:28

No, to tradycyjny rzut na taśmę, ogólnie stwierdzam, że średnio mi ten numer przypadł do gustu:

Komuda - Jeruzalem: Sprawnie opowiedziana historia w swojskich klimatach. Dobra rzecz, punkt.
Koronowicz - Reklamacja: Odnoszę wrażenie, że to już było, nic odkrywczego, może być.
Szydzisz - Służba: Średnio, ani mnie grzeje, ani ziębi.
Gacek - Mieszkanie z widokiem do wewnątrz: Nawet mi się spodobało, jak to już wcześniej wspominałem, lubię klimat tajemnicy i niedopowiedzeń. Mógłby być punkt, gdyby całość była... hmm... "żywsza". Ale ogólnie może być.
Twardoch - Rondo na maszynę do pisania, papier i ołówek: Zupełnie do mnie nie trafiło.
Greps - Dotyk anioła: Punkt, za pomysł.
Bandurski - Pudełko z cegieł: Umm, średnie. W dwóch czy trzech miejscach, wypowiedzi głównego bohatera jakoś tak zupełnie nie pasują do jego wieku. Już nie pamiętam dokładnie o co chodziło, ale wśród wszystkich "fajnie" i "super" trafiły się zbyt dorosło brzmiące stwierdzenia i jakoś mi zazgrzytały.
Lewgowd - Ironia losu: To też jakoś mnie nie ruszyło zupełnie w żadną stronę.

NURS - 26 Listopada 2006, 21:14

Dzięki Ixolite.
Mateusz Zieliński - 26 Listopada 2006, 21:42

I rzut na taśmę kolejny...

Tym razem, idę z większością (+/-) i głosuję na Mieszkanie z widokiem do wewnątrz i Rondo na maszynę do pisania, papier i ołówek. W obu przypadkach - za nastrój, bo jeśli chodzi o fabuły, to mógłbym trochę podyskutować.
Reszta spoko... W kolejności od miejsca trzeciego w dół: Jeruzalem, Dotyk Anioła, Pudełko z cegieł, Służba, Ironia losu, Reklamacja.

No to, jak to mawiają kasy fiskalne:
Dziękujemy, zapraszamy!

NURS - 26 Listopada 2006, 21:47

Dzieki Mateuszu.
mad - 27 Listopada 2006, 00:06

Zagłosowałem na Szydzisza i Gacka. Uzasadnienia krótkie będą, ale nie teraz :(
Zamotany jestem, gość w domu, odezwać się nawet nie mam czasu.
Pozdrawiam wszystkich!

NURS - 27 Listopada 2006, 00:29

Dzięki, mad, że mimo wszystko zdażyłeś.
Henryk Tur - 27 Listopada 2006, 08:21

Wyszło więc na to, że na rondzie większość osób skręciła w kierunku Jeruzalem :)
Rafał - 27 Listopada 2006, 08:32

Miałem w końcu czas, obiecałem uzewnętrznienie się, oto i ono:

Jacek Komuda – Jerusalem – co nieco już napisałem w tym wątku, nie powiem aby ustosunkowanie się autora do moich tez zupełnie je obaliło, ale całkowicie nie o wytykanie wydumanych błędów mi chodzi. Zresztą to pierdoły: strzeliste ganki w dworkach szlacheckich (strzeliste to bywały sklepienia gotyckie), niejasności w narracji (czeladź i sabaci rozdzielili się (...) można by pomyśleć, że to sabaci (napadli) – to jak można by, czy nie? narrator się waha?), krew tryskająca z aorty po dłuższym czasie od zranienia, i wiele innych w tym moje ulubione zdanie, które niezawodnie poprawia mi humor: „prawy jego wąs był krótszy (ale za to) lewy dłuższy”. To wszystko pierdoły, bo czyta się rzecz znakomicie, kawał porządnej roboty, chylę czoła przed Imć Jackiem. Oczywiście punkt.

Anna Koronowicz – Reklamacja – czyli instrukcja obsługi urządzenia model „twoje nowe dziecko” – były takie malutkie broszurki, np. „mąż model – 001” i inne, z założenia mające budzić salwy śmiechu, a traktujące o rzeczonych w konwencji instrukcji obsługi łącznie z działem reklamacje. Z miejsca budzi skojarzenia i jako rzecz wtórna nie wywołuje żadnych emocji. Oczywiście nie zarzucam, nikomu zrzynania czegokolwiek, ale nie grzębi mnie to ni zieje.

Błażej Szydzisz – Służba – O! Fajne! Nie mam nic do zarzucenia, kompletnie nic, tylko przez obecność Twardocha w tym numerze bez punktu. Baaardzo dobrze napisane. Super. Brawo. Tak trzymać.

Michał Gacek – Mieszkanie... ect, ect. – iiii, tam, takie sobie. Nie ruszają mnie głupawe motywacje irytujących osobowości. Z trudem dobrnąłem do końca i z prawdziwą ulgą odczytałem ostatnie zdanie. Chociaż coś w tym tekście jest. Z całą pewnością autor potrafi pisać. Może tematyka mi wyjątkowo nie podeszła, może moje skrzywienie hobbystyczne wywołało irytację w zderzeniu z tekstem, no, głupoty są bohaterem opowieści i już.

Szczepan Twardoch – Rondo itd... – sam mnie wiem co by o tym napisać z sensem. Mimo, że nie potrafiłem się oderwać, nie potrafię powiedzieć o czym to było. Wessało mnie całkowicie, zostałem oczarowany i poległem trafiony teksem Szczepana. Bomba. Rzecz jasna punkt!

Daniel Greps – Dotyk anioła – głupoty panie, same głupoty, ale mocne głupoty, z gatunku takich jakie lubię czytać. Co nie umniejsza faktu, że głupoty.

Mateusz Bndurski – pudełko z cegieł – dobra, w miarę dobra rzecz. Może trochę naiwna, miejscami ... no... słabsza, ale wciągająca. I dobrze opowiedziana.

Tomasz Lewgowd – Ironia Losu – ni to szort, ni to wprawka pisarska, napisane dobrze, rokuje bardzo pomyślnie, z ciekawością przeczytam kolejny tekst – o ile będzie oparty na świeższym pomyśle. I będzie dłuższy rzecz jasna.
:wink:

Więcej grzechów nie pamiętam ... :mrgreen:

NURS - 27 Listopada 2006, 10:28

Dzieki, Rafale
to by chyba kończyło oficjalny czas punktowania.
Zatem czas na moje refleksje. ciąglę słyszę tu i ówdzie opinie, że staram się tylko mierne teksty publikować (chociaż opiniodawcy jakoś nie potrafia wymienić tych miejsc, gdzie owe dzieła odrzucone się ukazują :-) , no to zebrałem kilka utworów IMO nie tylko trudniejszych, ale i balansujących na krawędziach gatunkowych. Wiedziałem, ze będziecie narzekać na zawartość fantastyki w fantastyce, ale od czego dusza eksperymentatora.
Byłem też niezwykle ciekaw, czy naprawdę wymagający tekst, jakim jest Rondo, będzie przez forumowiczów dobrze przyjęty. tego, że pokona Jeruzalem się nie spodziewałem. Ale te dwa opowiadania miały stanowić trzon numeru.
Opowiadanie Gacka, Bandurskiego i Szydzisza mialy grać drugie skrzypce, tu kolejności zupełnie nie byłem pewien - szortów nie ustawiam na żadnych pozycjach, bo prawem Piecha nie widzę sensu w porównywaniu mikropowieści z shortem.
wyszło, jak wyszło, odstepy są minimalne, jak na finiszu sprintu i to dobrze o wszystkich świadczy.
Szydzisz miał kiedyś zastąpić pasażera Almayera, ale odpuściłem, bo mogły być zbyt widoczne spojlery.
I jeszcze uwaga ogólna.
Tak naprawdę już dawno runęły mury getta fantastycznego, są tacy, którzy w nim tkwią, bo świat jest dla nich zbyt okrutny i nie bedą tam nic znaczyć, i tacy, którzy ufnie poszli za mury bratać się i jednać. Są też prorocy, wieszczący, że za murem nic nie ma, może tylko śmierć ruja i zniszczenie.
Tylko od was zależy, czy dany tekst uznacie za fantastykę, czy też nie. Co slicznie bylo widać w dyskusji. No i dobrze. Fantasta nie powinien stronić od czytania dobrej literatury spoza gatunku, a mainstreamowcy powinni siegac po fantastykę częściej.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group