Powrót z gwiazd - Czy są na świecie ładne wiedźmy?
Anko - 13 Lipca 2006, 00:49
Lu: Cytat | To niepotrzebne. Obecnie już spory odsetek osób funkcjonuje na poziomie roślin : jedzą, śpią, piją... i tak przez całe życie.... i nic ponad to ... | Właśnie. A tak by nam chociaż tlen produkowali!
Pako - 13 Lipca 2006, 10:49
Cytat | To niepotrzebne. Obecnie już spory odsetek osób funkcjonuje na poziomie roślin : jedzą, śpią, piją... i tak przez całe życie.... i nic ponad to ... |
Poczułem się osobiście dotknięty
Ja przecież czasem coś robię. Czasem...
A żeby nie byc obleśnym, to o gazach wspominać nie będę
Wiedźma - 13 Lipca 2006, 11:33
Gazy wegetariańskie niszczą ozon A z podobania smakowego nie idelologicznego to jestem niemalże wiedźmą wegetarianką
Pako - 13 Lipca 2006, 12:03
Niemalże... jak mi sie w końcu uda grilla zrobić, to oduczę
Wiedźma - 13 Lipca 2006, 15:58
Pako, Ty cchesz wiedźmy oduczać? Jak Ci się to uda zosatniesz pierwszym wiedźminem w nowym wszechświecie
Pako - 13 Lipca 2006, 16:09
Zobaczymy, dostaniesz kurczaczka, zjesz grilla i zobaczymy, czy jeszcze będzie cię chociaż trochę do wegetarianizmu ciagnęło
Wiedźma - 14 Lipca 2006, 00:15
Jak stanę sie miesożerną Wiedźmą to myslisz przybędzie mi ludzi w królestwie czy ubędzie? No właśnie, czym proponujecie sie odzywiać?
Anko - 14 Lipca 2006, 02:43
Pako: Cytat | Poczułem się osobiście dotknięty | Osobiście dotknął cię ów "spory odsetek osób" czy Lu swoją wypowiedzią o roślinach?
Locke - 14 Lipca 2006, 02:49
Jak tu przyszedłem, Wiedźma miała akurat 666 postów. Może to przesąd, ale ja odczuwam respekt i nie zamierzam napisać żadnego komentarza, który mógłby mnie choć o cal zbliżyć doi listy potencjalnych ofiar.
Pako - 14 Lipca 2006, 09:08
Jak nie piszesz, to zbliżasz sie do tej listy o dwa cale
Anko - bo mam dziwne wrażenie, żę ja czasem jestem jak ta roślinka z posta Lu
A Wiedźma, jak stanie się mięsożerna, to nam przybędzie zwierzątek. Bo trzeba coś jeść, to się zacznie hodować, a będzie się hodowało więcej niż zjadało, przez co będzie więcej zwierzątek Same plusy
Kruk Siwy - 14 Lipca 2006, 09:35
Wiedźmo trochę bałagan nam się robi. Bo część opowieści o moich wiedźmach jest u Ciebie a część u mnie w wątku autorskim. No nic forumowicze inteligentne som i sobie poradzą myślę...
Dla wyjaśnienia - moja obecna wiedźma nie ma nic wspólnego z Elianą. Chyba, że mentalnie. Jej opisów - pozwolisz nie zamieszczę. Pobawmy sie tym razem moimi literackimi opowieściami, osobiste zostawmy na jakieś spotkanie w realu przy dobrym winie. A - Lu poznała moją wiedżmę w Nidzicy. I tyle w tym temacie.
Później jak pozwoli czas zajmiemy się psychiką i moralnością wiedżmy Eliany skoro fizyczny opis już jest.
Wiedźma - 14 Lipca 2006, 10:38
Psychika i moralność są bardzo ważne! Może dla mężczyzn na drugim planie Ale w tym wszechświecie bardzo ważne, więc czekamy
A spotkanie przy dobrym winie może być twórcze dla rozwoju nowego wszechświata
Pako - 14 Lipca 2006, 10:55
hehe... może być bardzo twórcze
Hmm... psychika powiadasz.. jak tak na wygląd patrzę, to wiedźma twoja, Kruku, będzie trochę wredną, zmienną (jak to kobieta) ale cholernie inteligentną kobitą. Niezbyt czułą, ale jak przyjdzie co do czego to do rany przyłóż Tak mi sie wydaje, zobazymy, jak będzie
Kruk Siwy - 14 Lipca 2006, 11:12
Pako, człek z Ciebie młody (ponoć) a nie głupi... hihi. Ale cdn. później bo teraz nie wiedźmy ale wampiry służbowe dookoła krążą i chcą mojej krwi.
Wiedźma - 14 Lipca 2006, 11:14
Uff, odetchnęłam z ulgą, że Kruk Siwy wiedźmy stawia jednak wyżej od wampirów
Pako - 14 Lipca 2006, 11:19
Kruku, ja żem młody, także nie bój nic A czy mądry? oceni komisja rekrutacyjna z polibudy
Kruk Siwy - 14 Lipca 2006, 14:10
No dobrze, wampiry odstrzelone i zakołkowane.
Wracajmy do naszych wiedźm. Bohater opowiadania dostał cięgi na trakcie i obudził się kurowany przez wiedźmę. Zanaczy się Eliana to altruistka... taa. Otóż niezupełnie. Poszukuje ona pomocy w wywarciu zemsty na jednym nieprzyjemnym kolesiu. Nasz poszkodowany bohater nadaje się do tego, bo jest z daleka (bardzo daleka z innego świata) i wróg Eliany go "nie widzi" wróg to też oczywiście mag. Valkar także go szuka więc się zgadza.
A nasza wiedżma przybiera swoją "seksowną" postać. I nie da się ukryć robi wrażenie na bohaterze. Dokonują zemsty. Bohater ryzykując życie spełnia swoją misję.
No cóż można by powiedzieć, że wiedźma wykorzystala młodzieńca (Pako naprzykład chyba by się nadawał do tej roli) i już. Ale... nie bo oddziaływanie było jednak obustronne. I Eliana obiecuje bohaterowi że z nim pójdzie.
Happy End?
No nie, nie z wiedżmami takie numery. Eliana i bohater umówili się na spotkanie. A rzecz kończy się tak:
- Co tu robisz? - (pyta znajomy wojownik)
- Czekam - powiedział ponuro Valkar.
- Czekasz?
- Eliana obiecała mi, że spotka się ze mną.
- I TY UWIERZYŁEŚ WIEDŹMIE?
No. W skrócie tak to było. Kim więc jest Eliana? Seksualną naciągaczką patrzącą wyłącznie swego interesu? A może osądziła, że lepiej będzie dla bohatera by nie wiązał się z tysiącletnią wiedźmą? A może wiedżmy mają inne, tajemne powody by rezygnować ze szczęścia? Ja nie wiem. Ale może zastanowimy się wspólnie. Ciekaw jestem Waszych interpretacji.
elam - 14 Lipca 2006, 14:14
dobre zakonczenie. nic dodac, nic ujac
Tomcich - 14 Lipca 2006, 15:10
Kruku.
Podobno wielką sztuką jest dawać prawidłowe odpowiedzi, ale znacznie większą sztuką jest stawiać prawidłowe pytania.
Faktycznie większość znanych mi wiedźm i czarownic to osoby raczej samotne, teraz pytanie - czy jest to wynikiem ich wewnętrznego wyboru czy raczej zewnętrznej konieczności. Czy wiedźma nie może związać się z nikim z powodu swoich cech charakteru czy raczej z powodu odrzucenia jej przez innych ludzi. Albo z powodu jednego i drugiego po trochu Może to właśnie Wiedza, którą posiada powoduje, że inni ludzie się jej boją i ta sama Wiedza (znajomość ludzi) powoduje, że wiedźma, w pewien sposób, boi się ludzi i związków z nimi. Stąd jej zachowanie wyglądające na wykorzystanie innych jest właściwie tylko reakcją obronną
Kruk Siwy - 14 Lipca 2006, 15:18
Tomcich, o to to. Ciekawa wypowiedź. Tekst pisałem dwadzieścia lat temu, ale takie wląsnie róźniste myśli biegały mi po szarych komórkach.
A może ktoś m inne refleksje?
I w ogóle, gdzie jest gospodyni?! Ja mogę nudzić w Jej wątku, ale to ona powinna tu sterować. Niniejszym udziela się upomnienia Wiedżmie... wiem, wiem to niebezpieczne, ale czasami trzeba.
Pako - 14 Lipca 2006, 15:37
Wiedźma chyba odleciała gdzieś na jakiś zcas na swoim odkurzaczu Nie wiem gdize, nie wiem na jak długo. Wiem, że odleciała
A co do twojej wiedźmy, Kruku, to zaiste, ładne zakończenie i sama wiedźma też fajna. Co do jej samotności to mi się wydaje, że raczej sama wtybrała dla siebie los samotniczki, bo nie chce się wiązać z mężczyzną, który: nie może jej dorównać wiedzą (bo jest o wieki całe młodszy), a ona też po części nie chce go stracić, bo nie będzie mógł żyć tak długo jak ona. Rozwiązanie całkiem popularne mi się wydaje, często spotykane, ale równie prawdziwie brzmi w takich sytuacjach, ile razy by go nie powtarzać
Tomcich - 14 Lipca 2006, 16:07
Who wants to live forever,
Who dares to love forever,
Who dare who dare,
Who wants to live forever,
When love must die
Anko - 14 Lipca 2006, 16:58
Pako: Cytat | Anko - bo mam dziwne wrażenie, żę ja czasem jestem jak ta roślinka z posta Lu | Poczułeś się osobiście dotknięty przez dziwne wrażenie? A to ciekawe.
Pako - 14 Lipca 2006, 17:43
Nie.. poczułem się dotknięty bo ja jestem taki leniwy i nicnierobiący, a Lu chyba chciała przez to lekko uszczypnąć takich leniuszków Udało jej się
Tomcich - świetne podsumowanie tego, co napisałem Że też sam na to nie wpadłem
Anko - 14 Lipca 2006, 17:54
Pako: "Nicnierobiący"? Forum zdaje się temu doskonale przeczyć.
Pako - 14 Lipca 2006, 17:57
Forum zdaje się to doskonale potwierdzać
Ale pkt widzenia zależy od pkt siedzenia
Anko - 14 Lipca 2006, 18:02
Rośliny nie piszą na forum. Chyba że wiedźma takie stworzy - wtedy dopiero będziesz do nich podobny, Pako.
Pako - 14 Lipca 2006, 18:33
nie.. ja pozostanę leniwym mięskiem Rośliny mają ławiej, ale też krócej żyją... chyba, że zostałbym takim dębem fajnym.. jak mi za oknem rośnie.. setkę pewnie ma na koronie, jak nie dwie albo jeszcze więcej. Fajne dębisko
Tomcich - 14 Lipca 2006, 19:50
Pako napisał/a | Rośliny mają ławiej, ale też krócej żyją. |
Pako - jest taki krzew na Tasmani, który żyje i rośnie sobie od 43,6 tysiąca lat, więc z tym krócej to tak nie do końca prawda.
Pako - 14 Lipca 2006, 19:53
hmm... 43,6tys. ? No no... cholera... stare to krzaczysko. I tak pewnie wykarczują Ale pierwsze o nim słyszę. Zawsze z naprawdę długowiecznymi kojarzyłem dęby tylko
|
|
|