To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Słoneczna loteria - Coś na mole... książkowe

Haletha - 20 Grudnia 2005, 11:08

No to może NURS? Jeszcze nie czytałam jego książek...
mamcia65 - 20 Grudnia 2005, 11:11

Michał Studniarek "Herbata z kwiatem paproci"
eta - 20 Grudnia 2005, 11:27

mamcia65 napisał/a
Michał Studniarek Herbata z kwiatem paproci

dobra odpowiedz, przekazuję puchar przenośny w Twoje ręce

mamcia65 - 20 Grudnia 2005, 11:33

"Pochylił się nad nią groźnie, dwa razy większy od niej. Bojaźliwie i z rezygnacją zaczęła recytować w języku, którego on nigdy nie zrozumie. Uniósłszy ją bez trudu do góry, patrzył, zbliżywszy dwa obrotowe słupki oczne do szkła jej hełmu.
Paplała coś, ale nie słuchał jej. Wpatrywał się intensywnie poprzez szkło, sycąc wzrok ruchami jej szczęki, oczu, warg, języka. To wszystko powinno być zawsze ukryte, z wyjątkiem intymnych sytuacji. A jednak, oto forma życia, krucha, nienawistna, dwunożna forma życia, obnosząca się ze swoimi częściami. To było nieprzyzwoite, obrzydliwe."

fonsztyk - 20 Grudnia 2005, 17:10

Może coś Sheckleya?
Romek P. - 20 Grudnia 2005, 17:19

fonsztyk napisał/a
Może coś Sheckleya?


To jest to sławne opowiadanie Sheckleya o jaszczurach zabijających kobiety. Ale tytułu nie pamietam... :(

eta - 20 Grudnia 2005, 18:00

Potwory (chyba) oczywiście Sheckleya
mamcia65 - 20 Grudnia 2005, 18:15

Nie Sheckleya. Może nie bardzo długa, ale jednak powieść, a nie opowiadanie. A potwory są ... całkiem cywilizowane.

[ Dodano: 2005-12-20, 22:29 ]
Fragment nr 2, bo zastój się zrobił

Kiedy zobaczył zawartość paczki, jego twarz wydłużyła się ze strachu. Potem miejsce strachu zajęło zdziwienie, złość, przerażenie. Chociaż nie znalazł żadnej wyjaśniającej notatki, paczka mogła nadejść tylko od Rivarsa. Ale co to mogło znaczyć? Czy R. stracił do niego zaufanie? Czy to jakiś okrutny żart? A przede wszystkim, czyje to było?
Trzymając się kurczowo stołu, Towler patrzył w dół z przerażeniem i rozpaczą. W opakowaniu leżała zakrwawiona ludzka stopa, ucięta przy kostce.

[ Dodano: 2005-12-21, 20:15 ]
Zbyt trudne, czy świąteczna krzątanina?

– Ciekawi jesteście pewnie, jak to się stało, że Par-Chavorlem został odwołany, skoro wszystkie nasze wysiłki przekazania prawdy Synvoretowi poszły na marne. Otóż Synvoret poinformował swoich zwierzchników o mojej próbie zamachu na jego życie. Zrobiło to na nich jak najgorsze wrażenie. Nasi wywiadowcy z siedziby wroga przysłali nam pełny tekst depeszy odwołującej Par-Chavorlema ze stanowiska. Wiemy więc, dlaczego go wywalili. Wiemy, że odchodzi, bo sędziowie Partussy uznali, że rządzi zbyt łagodnie.

gorat - 22 Grudnia 2005, 11:03

Dwie doby minęły, może czas na coś nowego? :roll:
Czarny - 22 Grudnia 2005, 11:18

To cos z Aldissa, przez to dodawanie postów nie wiedziałem, że są nowe fragmenty :evil:
Czy to z "Tłumacza"?

mawete - 22 Grudnia 2005, 11:35

Bow Down to Nul? ( nie znam polskiego tytułu czytałem w oryginale.... )
mamcia65 - 22 Grudnia 2005, 18:31

Tak Czarny "Tłumacz" Aldisa :bravo
Czarny - 22 Grudnia 2005, 19:20

Wszystko przez te przeklęte fasolowe ludziki... - mruknął, masując okolice serca maga. - Zemścili się, ale czy to moja wina, że jacyś bogowie umieścili ich w mojej misce? Na niebie latają sobie oszczepy bogów, a nas atakują czarne ludy... prosto z mgły... prosto znikąd... S. pewnie nie żyje... A niech to, zaiste wielką próbą stało się moje życie.
Nivak - 22 Grudnia 2005, 19:39

Piotr Zwierzchowski - Sendilkelm?
Czarny - 22 Grudnia 2005, 20:11

:bravo :bravo :bravo
Zadawaj Nivak

Nivak - 23 Grudnia 2005, 00:51

Cytat
- Cześć - mruknęła L., odchodząc od tablicy i zerkajac na niego.
- Co sie stało, że nie jesteś na uczcie?
- A bo straciłam prawie wszystko, co miałam - odpowiedziała pogodnie L. - Pozabierali mi rzeczy i gdzieś pochowali. Ale to ostatni wieczór i muszę je odzyskać, więc rozwieszam ogłoszenia.
Machnęła ręką w stronę tablicy, do której przypięła listę brakującuch książek i ubrań z prośbą o ich zwrot.


Cytat
[...]Powierzyłem ciebie jej siostrze, jej jedynej pozostałej przy życiu krewnej...
- Która mnie nie kocha - wtrącił natychmiast H. - Nie dałaby złamanego...
- Ale cię przygarnęła - przerwał mu D. - Mogła czuć do ciebie odrazę, mogła się wściekać, mogła cię uważać za coś niechcianego, ale cię przygarnęła i w ten sposób przypieczętowała zaklęcie, które na ciebie rzuciłem.

Oszukuję system 8)

Czarny - 23 Grudnia 2005, 05:49

Któryś Harry Potter, niech ktoś inny uściśli.
Nivak - 23 Grudnia 2005, 09:39

Więc czekam :)
Rodion - 23 Grudnia 2005, 10:22

"Zakon Feniksa"! "Progenitura" mi pomogła! :lol:
Nivak - 23 Grudnia 2005, 10:59

Właśnie liczyłam na twoje dziecko, bo jakoś tak czułam, że ty zgadniesz Rodion :)
Rodion - 23 Grudnia 2005, 11:22

A to dlaczego?
Gdyby nie wścibstwo Maury, do usr... śmierci bym się wgapiał w ten fragment! :P
Zadawaj dalej, ja szoruję podlogę! :evil:

Nivak - 23 Grudnia 2005, 11:47

Przewidywałam, że twoje dziecko będzie wiedziało, co to jest, liczyłam na wścibstwo. Taka jakaś przewidująca jestem :) Nie, nie znam waszego numeru telefonu i nie rozmawiałam z nikim w twoich okolic ;)
A ja podłogę mam już za sobą 8)
Cytat
Dwadzieścia, trzydzieści osób otoczyło go kołem, i koło zacieśniało się coraz bardziej. Wkrótce nie mieścili się już wszyscy w kręgu, poczęli się tłoczyć, rozpychać, napierać, każdy chciał znaleźć się jak najbliżej centrum.
A potem w jednej chwli prysły wszelkie hamulce, krąg pękł. Runęli ku aniołowi, rzucili się na niego, powalili na ziemię. Każdy chciał go dotknąć, każdy chciał uszczknąć chociaż kawałek, piórko, skrzydełko, jedną iskrę bijącego odeń ognia. Zdarli z niego ubranie, wydarli włosy z głowy, odarli ciało ze skóry, szarpali go, wbijali paznokcie i zęby w cało, opadli go jak hieny.

Rodion - 23 Grudnia 2005, 11:52

Dobra! Poddaję się! To horror jakiś?! :lol:
Nivak - 23 Grudnia 2005, 14:08

Nie, nie horror. Książka, którą właśnie tak jakby ekranizują. Poza tym mam dylemat moralny czy to jest jeszcze fantastyka czy już mainstream... ale co tam :D
Póki co tyle podpowiedzi :)

Ciąg dalszy podpowiedzi:
W filmie ma grać/gra Alan Rickman, autor książki jest Niemcem.

P.S. Ciąg dalszy oszukiwania systemu 8)

fonsztyk - 24 Grudnia 2005, 01:10

No dobra to ja odgaduje twoją zagadkę- Pachnidło. Jeszcze nie czytałem ale tak dużo podpowiedziałaś że wyszperałem. Wesołych świąt wszystkim. :D
Nivak - 24 Grudnia 2005, 08:46

No i to jest poprawna odpowiedź, tylko nie wiem czemu pominąłeś autora książki :?
fonsztyk - 24 Grudnia 2005, 10:01

To przez święta. Autor Pachnidła to Patrick Suskind. Muszę się teraz zająć indykiem więc nie zadam. Chyba że za jakąś godzinkę. sorki


Jednak niewyróba świąteczna. Oddaję chętnemu

mamcia65 - 26 Grudnia 2005, 14:17

Cytat
- Daję wam Plan - powiedział - choć nie jesteście jeszcze dostatecznie przygotowani. Jest długi i skomplikowany, i większość z was go nie zrozumie. Mogę tylko mieć nadzieję, że kiedy będzie wam potrzebny, sami dojdziecie do sedna tego, o czym mówiłem. Jeżeli nie możecie uważać, przynajmniej nie pozwólcie spać Banu. Ktoś musi tego wysłuchać i wszystko zapamiętać. Przedstawię wam Plan z najdrobniejszymi szczegółami, które tylko przyjdą mi do głowy. A potem jeszcze raz i jeszcze, póki będę mógł mówić, będę mówił o Planie. I wtedy będę mógł przysiąc przed Bogiem - przed moim Bogiem i waszym - że zrobiłem wszystko, co mogłem.

Iscariote - 26 Grudnia 2005, 14:21

Monument... chyba Lloyd Biggle...
mamcia65 - 26 Grudnia 2005, 14:31

:bravo :bravo :bravo


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group