To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Słoneczna loteria - Słońce i stokrotka - zagadki logiczne

hrabek - 6 Kwietnia 2007, 13:04

Ja ci mowie, jak to jest. Wiem lepiej od niego :P
Iscariote - 6 Kwietnia 2007, 13:05

Jesteś księdzem? ;P:
Rafał - 6 Kwietnia 2007, 13:05

Pierwsza: Skoro dziadek umarł we śnie to skąd niby wiadomo co mu się śniło?
Druga: Raczej nikt nie planuje pogrzebów dwa tygodnie naprzód.
;P: :mrgreen:

hrabek - 6 Kwietnia 2007, 13:08

Iscariote: nie musze, bralem slub niedawno ;P:

Rafal: pierwsza mega naciagana. Zaklada sie w takich sytuacjach, ze narrator jest wszechwiedzacy. Z tym pogrzebem juz lepiej, bylo do domyslenia sie.

To kto teraz zadaje? :)

Ziemniak - 6 Kwietnia 2007, 13:13

Ty :D
Azirafal - 6 Kwietnia 2007, 13:13

O boże, ale głupia ta pierwsza :D Mega naciągana, ale to tak super-hiper-mega-wypas naciągana :mrgreen:
hrabek - 6 Kwietnia 2007, 13:18

Ja?

No to jedziemy :mrgreen:

Dawno, dawno temu, za siedmioma górami było bogate królestwo rządzone przez mądrego i sprawiedliwego króla. Miał on piękna białowłosą córkę, niestety nie miał syna, a ze był już stary postanowił znaleźć córce odpowiedniego męża, któremu mógłby oddać królestwo. Wiadomości o konkursie wysłał w cztery strony świata, i po pewnym czasie owy konkurs się odbył, w wyniku którego z wielu, wielu kandydatów pozostało dwóch, równych w sile, równie pięknych, szanowanych i dostojnych. Nie mógł król wybrać jednego z nich, wiec ogłosił ostatnia konkurencje: mieli trzy razy okrążyć na rumakach mury miasta, a ten którego koń ostatni wjedzie z powrotem do miasta będzie miał rękę księżniczki i królestwo. Rzucili się książęta do swoich koni, pędzą, okrążają miasto raz, drugi...przy trzecim okrążeniu zwalniają, zastanawiają się co robić. Stają. Stoją i myślą, wtem stary żebrak spod bramy, kiwa palcem i przywołuje ich do siebie. Podchodzą do żebraka, schylają się, ten szepcze im cos do ucha. Wtem książęta wsiadają prędko na konie, pędzą, jeden z nich wygrywa. Żyją długo i szczęśliwie.

Co powiedział książętom żebrak?

Ziemniak - 6 Kwietnia 2007, 13:20

Ten z braci który nie poślubi księżniczki, zostanie premierem :mrgreen:
hrabek - 6 Kwietnia 2007, 13:22

Hehe, dobre, ale to nie to. Stanowisko do wziecia jest jedno :)

PS. To nie sa bracia.

Azirafal - 6 Kwietnia 2007, 13:25

Czekaj czekaj. Stary król? I białowłosa córka? Znaczy, że dość starawa już była? :) I to by chyba odpowiadało na pytanie? :P
hrabek - 6 Kwietnia 2007, 13:29

Piekna czy nie, mloda czy nie, na pewno bogata byla, wiec warto bylo o nia walczyc. Na pewno nie o to chodzilo. Poza tym gdyby jej nie chcieli, to gdzie by tak do niej pedzili? ;)
Azirafal - 6 Kwietnia 2007, 13:32

Nie no, jakby nie chcieli, to właśnie by pędzili - coby nei być ostatnim :P Tutaj przecież ostatni wygrywa, zatem...

Już wiem! Każden dosiadł konia tego drugiego! :D :D :D

hrabek - 6 Kwietnia 2007, 13:34

A widzisz. O to chodzilo! :bravo
Iscariote - 6 Kwietnia 2007, 13:34

No cóż... może zależało im tylko na królestwie, a księżniczka to takie piąte koło u wozu. Będzie to będzie, nie będzie to nie będzie. Mało to pięknych dziewczyn na świecie, które chciałby zostać żoną księcia? Poślubiłbym księżniczkę. Poczym ukatrupił starego króla, ukatrupił nową żonę, podzielił się królestwem z drugim kandydatem, a zaraz potem znalazł sobie nową i młodszą i piękniejszą żonę ;P: (to nie była moja odpowiedź ino dygresja co do zagadki :) )
hrabek - 6 Kwietnia 2007, 13:39

Iscariote: mowilem juz, ze jestes makabryczny? :twisted:

EDIT: kto zadaje?

Azirafal - 6 Kwietnia 2007, 13:40

Mamy dwa pokoje. W jednym są trzy przełączniki, w drugim natomiast - trzy żarówki. Wiadomo, że każdej żarówce odpowiada dokładnie jeden przełącznik (opisany on/off).
W jaki sposób ustalić, który przełącznik odpowiada której żarówce, jeśli możesz wejść do każdego pokoju tylko RAZ?

Nie można kuć ścian, zaglądać z pokoju do pokoju... :P

hrabek - 6 Kwietnia 2007, 13:42

Bylo juz w Quizie edukacyjnym (i tez ja odpowiedzialem ;) ). Zapalasz jeden pstryk i gasisz. Zapalasz drugi i idziesz po pokojach. Jedna sie swieci, dwie zgaszone. Jedna z dwoch zgaszonych jest ciepla.

EDIT: Rafal powiedzial, ze jesli beda energooszczedne to nie da rady ta metoda. Otoz da, tylko zarowka nie bedzie bardzo goraca jak zwykla, tylko przyjemnie ciepla. Sprawdzilem dzisiaj empirycznie.

Azirafal - 6 Kwietnia 2007, 13:48

Dobra dobra, skąd miałęm wiedzieć. Do quizu przestałem zaglądac, bo tam tylko matma i militarystyka, a ja z obu *beep* :?

Logika to co innego ;)

hrabek - 6 Kwietnia 2007, 13:50

No jedziemy dalej z logika, tym razem cos mocno zakreconego :)

W transylwanii mieszkają ludzie i wampiry. Ludzie mówią zawsze prawdę a wampiry kłamią. Pomyleni ludzie kłamią a wampiry mówią prawdę.

Pewnego razu do transylwanii przyjechał podróżnik i spotkał dwie dziewczyny: Marię i Annę. Maria powiedziała: obie jesteśmy pomylone a anna: ależ skąd.

Kim są dziewczyny?

Azirafal - 6 Kwietnia 2007, 14:12

Pierwsza na pewno jest wampirem (pomylonym lub nie). A nad drugą jeszcze myślę :P

EDIT => Nie to jest bez sensu - albo Maria jest pomylonym wampirem, a Anna pomylonym człowiekiem. Albo Maria jest wampirem, a wtedy Anna moze byc kimkolwiek :?

hrabek - 6 Kwietnia 2007, 14:27

Czy aby na pewno kimkolwiek? Jak to?
Iscariote - 6 Kwietnia 2007, 14:33

Maria - pomylony wampir, a Anna - pomylony człowiek
Albo Maria jest wampirem, a Anna człowiekiem

Anonymous - 6 Kwietnia 2007, 14:36

Albo Maria normalny wampir a Anna normalny człowiek? Chyba można tylko stwierdzić, że Maria to na pewno wampir a anna człowiek... Zakręciłam się. :)
Azirafal - 6 Kwietnia 2007, 14:38

Anna może też być nienormalnym wampirem i przyznać się, że obie nie są... gdy Maria jest wampirem :?

Za dużo możliwości, nie widzę jednego rozwiązania... :|

hrabek - 6 Kwietnia 2007, 14:44

Maria to wampir, Anna to czlowiek. Czy sa pomylone czy nie, nie ma znaczenia.

Iscariote zgadl i to on zadaje dalej. Ja spadam na swieta. Milej zabawy.

Iscariote - 6 Kwietnia 2007, 14:49

to zadawajcie coś bo ja wychodzę do kina. (wreszcie ujrzę to upragnione 300 :wink: )
Fidel-F2 - 6 Kwietnia 2007, 22:02

count napisał/a
Dawno, dawno temu, za siedmioma górami było bogate królestwo rządzone przez mądrego i sprawiedliwego króla. Miał on piękna białowłosą córkę, niestety nie miał syna, a ze był już stary postanowił znaleźć córce odpowiedniego męża, któremu mógłby oddać królestwo. Wiadomości o konkursie wysłał w cztery strony świata, i po pewnym czasie owy konkurs się odbył, w wyniku którego z wielu, wielu kandydatów pozostało dwóch, równych w sile, równie pięknych, szanowanych i dostojnych. Nie mógł król wybrać jednego z nich, wiec ogłosił ostatnia konkurencje: mieli trzy razy okrążyć na rumakach mury miasta, a ten którego koń ostatni wjedzie z powrotem do miasta będzie miał rękę księżniczki i królestwo. Rzucili się książęta do swoich koni, pędzą, okrążają miasto raz, drugi...przy trzecim okrążeniu zwalniają, zastanawiają się co robić. Stają. Stoją i myślą, wtem stary żebrak spod bramy, kiwa palcem i przywołuje ich do siebie. Podchodzą do żebraka, schylają się, ten szepcze im cos do ucha. Wtem książęta wsiadają prędko na konie, pędzą, jeden z nich wygrywa. Żyją długo i szczęśliwie.

Co powiedział książętom żebrak?

mógłby ktoś podac rozwiązanie tej zagadki?

joe_cool - 6 Kwietnia 2007, 22:28

Haletha podała - zamienili się końmi
Fidel-F2 - 6 Kwietnia 2007, 22:36

Haletha chyba nic w tym wątku ostatnio nie pisała

i co z tego, że sie zamienili? ja pytałem o rozwiązanie

edit: ok, niedoczytałem zagadki, ale tak czy siak naciągane

joe_cool - 6 Kwietnia 2007, 23:00

Fidel-F2 napisał/a
Haletha chyba nic w tym wątku ostatnio nie pisała

faktycznie, coś mi się pomieszało - to Azirafal był :mrgreen:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group