Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
NURS - 11 Czerwca 2009, 09:45
No to pranie blaszaka po ryju to było chyba najgłupsze.
guma panie i lastryko, znaczy photoshop.
Witchma - 11 Czerwca 2009, 09:46
My idziemy na T4 dzisiaj, nie nastawiamy się na arcydzieło kina światowego, ale może choć efekty fajne
NURS - 11 Czerwca 2009, 09:49
się ogląda, to prawda.
Witchma - 11 Czerwca 2009, 09:50
Szczególnie, że i tak nie ma na co iść. Nie grają "Hańby"
Witchma - 11 Czerwca 2009, 20:19
No i po T4... w warstwie wizualnej do zniesienia, lubię takie kolorki. Nie lubię za to batmana z jego zestawem dwóch wyrazów twarzy na wszystkie okazje i nawiedzonym sposobem mówienia.
NURS napisał/a | na koncu helikopter jest szybszy od falu uderzeniowej |
Strasznie nas to rozbawiło Ale pewnie to był jakiś hiper-nowoczesny sprzęt z napędem, że ho ho, tylko miał taki oldskulowy dizajn
Nawiązania do wcześniejszych części ładnie wplecione, na pewno ta część bardziej mi się podobała od trzeciej.
A "Hańby" nie grają i grać nie będą, pytałam
Hubert - 11 Czerwca 2009, 21:21
Tylko że kolorki nie zgadzały się z tymi z wizji w T1 i T2, były za bardzo Falloutowe. Do gry nic nie mam, ale nie mieszajmy legend
A ja się wściekam, bo mój ulubiony film (Wielki Szu) puszczają za późno, kiedy jutro muszę być świeżutki z rana. Grrrr....
Dunadan - 11 Czerwca 2009, 21:27
Terminator 4
Hmm... brakuje mi emoty :doh: bo tylko tak mogę skwitować ten film. Popieram przedmówców którym film się nie podobał. Choć nie wiem o czym pisali nawet, jak się nie podobał to ich popieram.
Duke - 12 Czerwca 2009, 09:18
hrabek napisał/a | No to pranie blaszaka po ryju to było chyba najgłupsze.
guma panie i lastryko, znaczy photoshop. |
T-800 "gra" ten aktor, a Arni chyba migął na widowni w scenie egzekucji
feralny por. - 12 Czerwca 2009, 09:31
Potwory vs Obcy - łatwe lekkie i przyjemne, kilka scen bardzo dobrych, trochę średnich. Śmiałem się w innych momentach niż reszta kina.
Żądło - niestety od połowy. Strasznie przekombinowany ten ich numer, ale film bardzo sympatycznie się ogląda.
Złoto dla zuchwałych - no to jest to tygrysy lubią najbardziej. Przegapiłem początek, ale załapałem się na moją ulubioną scenę negocjacji z dowódcą tygrysa.
"All you have to do is turn that turret and bow up that doors"
I na deser Wielki Szu - tam też masa świetnych cytatów.
Stormbringer - 12 Czerwca 2009, 10:19
feralny por. napisał/a |
Złoto dla zuchwałych - no to jest to tygrysy lubią najbardziej. Przegapiłem początek, ale załapałem się na moją ulubioną scenę negocjacji z dowódcą tygrysa.
|
Mnie się w tej scenie najbardziej podoba nawiązanie do westernów Leone. Tylko brakuje, żeby skądś Tuco wyskoczył.
Fidel-F2 - 12 Czerwca 2009, 10:48
Myśl pozytywnie
dalambert - 12 Czerwca 2009, 11:22
feralny por., Stormbringer, Fidel-F2, Panowie bo ta znakomita opowiesć / znaczy Zloto dla zuchwałych / winna byc obowiązkowa dla wszelkich pracodawców - dokladnie bowiem pokazuje do czego zdolny jest pracobiorca gdy ma w perspektywie GODZIWE wynagrodzenie za swa pracę i wysiłek !!!
baranek - 12 Czerwca 2009, 11:59
No to już wiem co będę wieczorem robił. Najpierw Wieli Szu, poprawię Sztosem i będzie git.
Hubert - 12 Czerwca 2009, 19:41
baranek, nie dobijaj Nie dość, że nie widziałem Szu, to jeszcze Sztos wypożyczyłem.
Sandman - 13 Czerwca 2009, 10:11
Widział ktoś może film "Caprica" - prequel do BG? Na razie to podobno pilot, serial ma być w przyszłym roku.
Hubert - 13 Czerwca 2009, 13:31
Pożyczony Pijany Mistrz, na polsatowski seans się nie załapałem. Jeden z lepszych punktów w karierze Chana, miał swój klimacik. No kurde, bawią mnie takie filmy, lubię jak się tłuką czym popadnie. Czy jestem pustakiem? ;>
Obejrzałem też Potwory Kontra Obcy w 3D. Nawet to fajne, ale chyba formuła filmów Dreamworksa już się wyczerpuje. Tzn, kilka pomysłów było zabawnych, ale... już tylko kilka. Pomijając warstwę graficzno-techniczną, film wyglądał na robiony na kolanie, w przerwie między największymi produkcjami (Kung Fu Panda, Shrek 4 itp.).
Co nie zmienia faktu, że wejście prezydenta było boskie
NURS - 13 Czerwca 2009, 21:29
Sandman napisał/a | Widział ktoś może film Caprica - prequel do BG? Na razie to podobno pilot, serial ma być w przyszłym roku. |
widziałem. zupełnie inna rzecz, niż BSG, losy kilku bohaterów kilkadziesiat lat wcześniej.
baranek - 13 Czerwca 2009, 21:36
Przed chwilą Szczęki 2 [chyba dwie?], teraz Blues Brothers jednym uchem. Znam na pamięć więc tylko słucham.
ilcattivo13 - 13 Czerwca 2009, 21:59
Sosnechristo napisał/a | Pożyczony Pijany Mistrz, na polsatowski seans się nie załapałem. Jeden z lepszych punktów w karierze Chana, miał swój klimacik. No kurde, bawią mnie takie filmy, lubię jak się tłuką czym popadnie. Czy jestem pustakiem? ;> |
będą z Ciebie ludzie, Hrabio
Moja lista za ostatnie pół roku:
Tajne przez poufne 7/10 - zakręcone i fajne, ale zbyt brutalny, żeby być komedią i zbyt śmieszny, żeby z tego wyszedł dreszczowiec.
Zdarzenie 5/10 - już nigdy nie sięgnę po trawę
Future hunters 2/10 - gdyby to nie było post-apo, to dał bym 0/10
Mindwarp 7/10 - ech, ten Bruce C.
Tropa de elite 8/10 - porządny film o oddziałach specjalnych brazylijskiej policji - warto obejrzeć
Corruptor 7/10 - fajny film o złych glinach
In Bruges 8,5/10 - Jeszcze fajniejszy film o dobrych bandziorach
Southland tales 5,5/10 - zakręcone s-f z niewykorzystanym potencjałem, wkurzyło mnie zrzynanie z komiksu DMZ i mała rólka Lamberta
Fatherland 6,5/10 - średnia (i mocno pozmieniana) ekranizacja świetnej książki
Quantum of solace 7,5/10 - gorsze od poprzedniego Bonda, ale i tak fajne się oglądało.
Dzień w którym stanęła ziemia (ten nowy) 2/10 - mogłem sobie darować oglądanie
Zack i Miri kręcą porno 8/10 - świetny film, choć za bardzo zbacza w stronę tandetnego romansidła
Threads 8,5/10 - to jest dopiero para-dokumentalne post-apo. Mocny film.
The day after 7,5/10 - trochę gorszy od tego powyżej, ale też niezłe para-dokumentalne post-apo
Rocker 7/10 - porypana komedia o ździebko "przeterminowanym" rokendrolowcu
Gene generation 15/10 (w tym 15 za sutki)- pierwszy film, w którym sutki odgrywają główną rolę
Appaloosa 7,5/10 - porządny western, o niebo lepszy od 3:10 do Yumy
Rock'n'rolla 6/10 - kolejne dzieło "bogatego Guy'a" - szkoda, że z filmu na film jest coraz gorzej
Listy z Iwo Jimy 9/10 - świetny film, kto nie oglądał, ten niech żałuje.
Sztandar chwały 8/10 - nieco gorszy od Listów..., porusza nieco inne problemy i z innegu punktu widzenia
Eraserhead'77 2/10 - powiem szczerze, czasami niektórzy przesadzają z artyzmem
Rzeka tajemnic 7/10 - dobry thriller prosto od Clinta.
Wiele hałasu o nic 8/10 - ekranizacja komedii Hamleta (jeśli ktoś tego nie wiedział) - świetne aktorstwo (cała kopa gwiazd ) i przepiękne plenery
Clockwise 8/10 - John Cleese w jednej z najlepszych swoich ról. Świetna komedia.
Sukijaki western django 6,5/10 - QT ździebko przekombinował, ale da się obejrzeć
Wrestler 9/10 - ryczałem jak bóbr przez ostatnie pół filmu
Admirał 6,5/10 - rosyjska próba rozliczenia się z przeszłością. Świetne sceny batalistyczne (zwłaszcza morskie) - szkoda tylko, że tak ich mało.
Ip Man 9,5/10 - genialny film. Kilka lat z życia człowieka, bez którego pewnie nie byłoby Bruce'a Lee. Świetni aktorzy, porządny scenariusz, dobra reżyseria i ujęcia. I kung-fu takie, jakie jest naprawdę...
Alien raiders 1/10 - nie oglądać nawet w ostateczności. Nie wiem za co dałem 1 punkt
Flyboys 2/10 - żenujący film o amerykańskich pilotach z L'escadrille La Fayette - nie wiem, kto był konsultantem w sprawach lotniczych w tym filmie, ale warto by mu kazać samemu zrobić kilka z akrobacji lotniczych, które pokazali w filmie. Większość manewrów, jakie pokazano w filmie, skończyłaby się urwanymi skrzydłami.
Carry on... cowboy 7/10 - śmieszna komedia z angielskiego cyklu parodii Carry on.... Wielka Kopa wymiata
Carry on... Emmannuelle 3/10 - nieśmieszna komedia z angielskiego cyklu parodii Carry on.... Parodia erotyków o Emmannuelle
Carry on... doctor 8/10 - bardzo śmieszna komedia z angielskiego cyklu parodii Carry on....
Carry on... sergeant 6,5/10 - średnio śmieszna komedia z angielskiego cyklu parodii Carry on....
Yes man 9,5/10 - genialny film, w ciągu jednego tygodnia oglądałem go ponad 10 razy. I ciągle go sobie powtarzam. "" rządzi
Interstate 60 7/10 - fajnie zakręcony film, dobra rola Gary'ego Oldmana
Mutant Chronicles 2/10 - sprofanowali Kroniki Mutantów. Zgroza...
Equator 4/10 - taka sobie komedia o Sowietach w Afryce
Bernard and Genie 7/10 - fajna i leciutka komedia z Rowanem Atkinsonem w drugoplanowej roli zuego człowieka...
Day of the Triffids 8/10 - sześcioczęściowa ekranizacja "Dnia Tryffidów" Wyndhama, zrobiona przez BBC w 1981 roku. Jedna z najwierniej zrobionych ekranizacji prozy s-f, jaką miałem okazję obejrzeć. Film post-apo bez erupcji efektów specjalnych, dzięki temu wszystko jest realniejsze i mocniej "uderza do głowy". Z każdym oglądnięciem coraz bardziej mi się podoba
Siła odwagi 6/10 - pięć dzielnych Francuzek walczących z nazistami, można obejrzeć
Red baron 5/10 - mam te same zarzuty co do nieco wyżej omawianych "flayboy'sów". Film ratuje jedynie nieco poważniejsze podejście do tematu i o niebo lepsi aktorzy
Harakiri 7/10 - dramat z samurajami w tle. Nieco przekombinowany, ale takie są wszystkie japońskie filmy, zwłaszcza z tamtego okresu
W dolinie Elah 8/10 - porządny dramat z TLJ. Razem z To nie jest kraj... i Trzema pogrzebami... mógłby być sprzedawany jako trylogia.
Underworld: Bunt Lykantów 5,5/10 - najsłabsza część z serii
City of ember 7,5/10 - fajne familijne s-f, bez niepotrzebnej przemocy, za to z ciekawą akcją. Szkoda tylko, że twórcy nie ustrzegli się kilku "bezsensów".
Ucieczka z Nowego Yorku 5/10 - niby film kultowy, ale jak ogląda się go razem z 2019: After the fall of New York, albo innymi filmami spaghetti-post-apo z początku lat 80-tych, to różnice w jakości trudno zauważyć.
Nowa ziemia 8/10 - mocny, rosyjski film o więźniach. Warto obejrzeć, ale jak ktoś nie lubi przemocy na ekranie, to niech sobie daruje
No, to teraz książki...
baranek - 13 Czerwca 2009, 22:02
O Kryste! To się nazywa poważne potraktowanie tematu Gratuluję!!!
ilcattivo13 - 13 Czerwca 2009, 22:13
no co Ty, pojechałem "po łebkach"... normalnie więcej bym napisał
edit: może jeszcze to tutaj wklepię:
"Madagaskar 2" 8/10 - fajnie się ogląda, choć twórcy zaczynają momentami przynudzać
"Wall-e" 8/10 - j/w.
"Burn-e" 9/10 - krótko i na temat, świetny short
"Batman vs. Dracula" 7/10 - spodziewałem się ciekawszej historii, ale jest o.k.
"Lucky Luke" 2/10 - najnowsza animowana pełnometrażówka. Dno i wodorosty - nawet moi bratankowie nie chcieli tego oglądać
Duke - 14 Czerwca 2009, 00:36
Better Tomorow 2 Klasyka Johna Woo. co tu gadać takie filmy się lubi albo ich się nienawidzi. Sporo krwi i strzelanian. Mniejsza o fabułę - jest Chow Yun Fat z dwiema berttami
Dla wielbicieli klasyki gatunku i Maxa Payna
ilcattivo13 - 14 Czerwca 2009, 22:58
"A Prayer for the Dying" - bardzo dobra ekranizacja świetnej książki Jacka Higginsa ("Modlitwa za konających"). Mickey Rourke w roli głównej, a oprócz niego Bob Hoskins, Liam Neeson i Alan Bates.
IMHO, jest to najlepsza ekranizacja prozy Higginsa. Daję 8,5/10.
Duke - 15 Czerwca 2009, 09:23
Hard boiled klasyka klasyki - najczęściej cytowany film sensacyjny jednocześnie będący najsłabiej znanym filmem Dodatkowo jeszcze jeden z najkrwawszych filmów - jakieś 450 trupów. Od tego zaczęło się tzw "nowe romatyczne kino gangsterskie" zwane także "hard bolied movies". Fabuła tradycyjnie stanowi pretekst do pokazania licznych strzelanin. Ponownie Chow Yun Fat i Andy Lau w szczytowej formie. Fabuła opowiada historię bezkompromisowego policjanta tropiącego triady i mszczącego się za śmierć przyjaciela. Aż do pewnego momentu....
Dla uważnych widzów - scena na dachu została potem skopiowana w filmie Infernal Affairs - tylko że jeden z grających tam aktorów jest tym dobrym a kto grał w "Enter Matrix - path of Neo" skojazy scenę w herbaciarni
Generalnie bez tego filmu nie było by zarówno Matrixa jak i Maxa Paynea o naszych swojskich Psach nie wspomnę
Zgaga - 15 Czerwca 2009, 11:28
Ciemna moc (Dark Storm) Ależ gniot...
Hubert - 15 Czerwca 2009, 20:20
No toż już tytuł (nomen omen, pasowałby do płyty metalowej) zapowiadał jakość filmu. Nie mów, że byłeś zdziwiony.
Czarny - 16 Czerwca 2009, 07:14
"Byłaś" Sosnechristo zwracaj uwagę na płeć interlokutora
Zgaga - 16 Czerwca 2009, 13:17
Szczególnie się nie zdziwiłam.
Jakoś się zawiesiłam na widok Stephena Baldwina. Nie to, żebym go jakoś szczególnie uznawała, ot dawno nie widziałam nikogo z rodzinki. Ale chyba należało poprzestać na filmie Cień (Shadow) z 1994 r., gdzie prezentował się Alec Baldwin.
Brrrrrr....
Hubert - 16 Czerwca 2009, 15:12
Pardon
A poza tym widziałem Anioły i Demony. Nawet niezły thriller, acz książki nie czytałem, nie mam porównania. Co nie zmienia faktu, że bawiłem się dobrze.
ilcattivo13 - 16 Czerwca 2009, 19:09
Carry on... Constable - to jeszcze nie jest to, co można obejrzeć w bardziej kultowych częściach cyklu, ale już powoli się zbliża do średniej. 5/10
|
|
|