To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

hijo - 20 Marca 2007, 08:30

No to tragedia. Z jednej strony ogłaszają PAKIET KLUSKI a z drugiej innych chcą u...ić VATem Miejmy nadzieję, że ten cały żałosny rząd się rozpadnie.

Cytat
Pytany, czy w obecnych warunkach politycznych pakiet znajdzie wystarczające poparcie w Sejmie J.Kaczyński powiedział: To jest kwestia przyszłości rządu. Z całą pewnością nie będziemy rządzić po to, żeby rządzić. My chcemy rządzić, żeby zmieniać kraj, żeby dawać mu szansę, żeby ta szansa, która jest - bo ona wynika z obiektywnych okoliczności - była realizowana. Byśmy nie mogli później mówić, że jeszcze raz coś nam dano, a nie umieliśmy z tego skorzystać.


Ciekawe czy dotrzymają słowa. Bo jak na razie kłamią w żywe oczy.

Cytat
Pytany, czy traci cierpliwość do koalicjantów, premier przyznał, że swoista aktywność koalicjantów, a w szczególności jednego koalicjanta, wpływa na ocenę rządu.

Przeciętny obywatel nie oddziela tego co merytoryczne od tej całej oprawy, a ta oprawa bardzo często wygląda niedobrze i to nie z naszej winy - stwierdził


czyli żyjemy w kraju, gdzie premier wie lepiej od ciemnego ludu co się dzieje. Czy oni myślą że jako jedyni mają patent na myślenie?

NURS - 20 Marca 2007, 17:27

co do pakietu kluski, to nie bardzo rozumiem, jak w zeszłym roku wydawnictwo zakładałem, to praktycznie w pare dni mi sie to udało. I to bez żadnych znajomosci mimo iz dwa miasta musialem zaliczyć (w sumie trzy ale chorzów i Katowice to prawie jedno.
NURS - 20 Marca 2007, 17:42

BTW, znalazłem taki ciekawy artykuł, w którym przytaczają, że Sąd Administracyjny w jakims wyroku orzekł, że osoba pisząca list do gazety, który zostanie opublikowany jest traktowana, jak dziennikarz w świetle ustawy prawo prasowe. znaczy sie, dzielni czytelnicy pisujący listy po redakcjach - lustra sobie kupujcie :-)
mad - 20 Marca 2007, 18:57

Znaczy się, że jak parę tekścików puściłem, to czeka mnie lustracja? :shock:
Drżyjcie, forumowicze, lustrowani będziemy :twisted: :mrgreen:

hijo - 20 Marca 2007, 19:06

nie załapię się, za młody jestem, jaka szkoda :mrgreen:
NURS - 20 Marca 2007, 19:36

Żakowski znalazł ciekawostke, nawet autorzy zagraniczni musza się zlustrowac, jak publikuja u nas :-)
Piech - 20 Marca 2007, 20:58

Profesor Stanisław Krajewski z Uniwersytetu Warszawskiego opublikował w dzisiejszej Rzeczpospolitej artykuł pt. "Łamanie kręgosłupów oświadczeniami lustracyjnymi". Pisze on tam, że przez to oświadczenie czuje się "urażony, poniżony, zirytowany". W ogóle strasznie dużo słów napisał ów profesor, głównie w stylu tak nadętym, że aż śmiesznym. Zaraz wymyślił jakichś "lojalistów", jakichś "niepokornych", ma jakieś straszne dylematy i w ogóle. Można z tego odnieść wrażenie, że profesor to ktoś, kto nie potrafi odpowiedzieć na proste pytanie.

Ja też muszę złożyć oświadczenie lustracyjne. Czy czuję się tym poniżony? Nie, nie czuję się poniżony. Ani urażony. Ani zirytowany. W ogóle nie rozumiem po co ta czcza gadanina. Sytuacja jest prosta. Sprawuję funkcję publiczną. I teraz mój pracodawca, czyli państwo, chce oświadczenia o moich kontaktach z państwowymi organami. Jak tu nie odpowiedzieć? Proszę bardzo. Bądź co bądź, pytanie nie dotyczy sfery prywatnej. Gdyby dotyczyło, to co innego. Ale nie dotyczy.

Oświadczam, że nigdy nie byłem współpracownikiem służb bezpieczeństwa PRLu. I tyle.

NURS - 20 Marca 2007, 21:29

Piechu, może chodzi o to, że ktoś, kto nigdy nie splamił sie niczym niegodnym musi się tłumaczyc przed takimi karłami moralnymi. To może byc poniżające.
Piech - 20 Marca 2007, 21:36

NURSie, to jest ustawa. Stroną jest państwo polskie, nie konkretne osoby.
mad - 20 Marca 2007, 22:12

Piech napisał/a
W ogóle nie rozumiem po co ta czcza gadanina. Sytuacja jest prosta. Sprawuję funkcję publiczną. I teraz mój pracodawca, czyli państwo, chce oświadczenia o moich kontaktach z państwowymi organami.


Tu się oczywiście zgadzam. Tylko, że ja żadnej funkcji publicznej nie pełnię. Pracuję co prawda w "firmie" państwowej, ale jako szaraczek. Gdybym ja miał się zlustrować, to by mnie to najpierw chyba rozśmieszyło, a potem zirytowało (że traci się czas, pieniądze, etc. na takie pierdoły).

NURS napisał/a
może chodzi o to, że ktoś, kto nigdy nie splamił sie niczym niegodnym musi się tłumaczyc przed takimi karłami moralnymi. To może byc poniżające.

Ale to władza demokratycznie wybrana, a prawo legalne. Mamy lepszych niekarłów moralnych? Pożyjemy, zobaczymy.

Piech - 20 Marca 2007, 22:23

No, nie. Nauczyciel, to nie szaraczek, tylko autorytet. Ciebie też powinni zlustrować. A co!
NURS - 20 Marca 2007, 22:43

Piech napisał/a
NURSie, to jest ustawa. Stroną jest państwo polskie, nie konkretne osoby.


Piechu, znaczy, że ja też jestem temu winien? Ty? To są działania okreslonej grupy ludzi, nie żadnego państwa. nie wiem czy zauważyłeś, ale emerytura jest teraz przywilejem. Po to, by uwalic małą grupke ubeków. Za pare lat inna ekipa zabierze komu innemu. na naszych oczach rozmowntowuje sie porzadek świata. Malutkimi kawałeczkami, tycimi. Juz tak bywało, wiesz czym to się zazwyczaj kończy.

mad - 21 Marca 2007, 01:10

Tak czy inaczej szkoda, że problemu nie rozwiązano raz na zawsze 15 lat temu. Nikt by juz o tym nie pamiętał, a teraz pojawiają się niezdrowe emocje. I jeśli ponownie nic z tego nie wyjdzie, sprawa pojawi się ponownie za jakiś czas jak widmo. A potem znowu i znowu, aż dopiero widmo przestanie straszyć pokolenie, dla którego PRL będzie mniej więcej tym samym co rozbicie dzielnicowe.
Tylko pytanko: które to będzie pokolenie? I czy danie sobie na wsztrzymanie jest najlepszym wyjściem?

Ziemniak - 21 Marca 2007, 10:01

Panu Giertychowi siem nudzi :twisted:

http://wiadomosci.gazeta....8.html?skad=rss

hijo - 21 Marca 2007, 10:42

I to bardzo mu się nudzi
Piech - 21 Marca 2007, 11:03

NURS napisał/a
To są działania okreslonej grupy ludzi, nie żadnego państwa. nie wiem czy zauważyłeś, ale emerytura jest teraz przywilejem. Po to, by uwalic małą grupke ubeków. Za pare lat inna ekipa zabierze komu innemu. na naszych oczach rozmowntowuje sie porzadek świata. Malutkimi kawałeczkami, tycimi. Juz tak bywało, wiesz czym to się zazwyczaj kończy.

Ogólnie się zgadzam. Źle się dzieje w państwie polskim. Ale ja mówiłem o lustracji, a to akurat jest krok w dobrym kierunku. Zwróćmy uwagę, że ustawa nie przewiduje kar dla byłych współpracowników ubecji. Wymaga jedynie prawdziwego oświadczenia. Wystarczy napisać, że sie było albo że się nie było, i z głowy. Problem z ustawą mają tylko ci, którzy nie chcą, żeby ich współpraca wyszła na jaw. Są też tacy, którzy nie współpracowali, ale i tak zostali zarejestrowani, tak jak Zyta Gilowska. Tylko, że problem Gilowskiej nie wynikał z żadnej ustawy. Bo papiery były, jakie były. Takie sprawy tak czy owak należy wyjaśnić.

Teraz, gdy już mamy lustrację kapusiów, oczekuję, że władze zajmą się samymi ubekami, czyli tymi którzy za to wszystko odpowiadają. Bo jak dotąd, władze zajmują się nie sprawcami, tylko skutkami ich działalności.

Romek P. - 21 Marca 2007, 11:05

Piech napisał/a
NURSie, to jest ustawa. Stroną jest państwo polskie, nie konkretne osoby.


Jedna poprawka: to jest ustawa, która właśnie leży w Trybunale Konstytucyjnym.
Ona ma całkiem spore szanse zostać uznaną za sprzeczną z prawem najwyższym, czyli konstytucją.

Byłbym więc, Piechu, ostrożny zarówno z takim legalistycznym podejściem jak i ocenianiem tych krytykujących ustawę.

Rafał - 21 Marca 2007, 11:05

W temacie WOŚP to siedzę dość mocno jako w pewnym naciąganym sensie współorganizator. Już praktycznie od września przychodzą dzieci, które chcą być wolontariuszami. W szkołach żadnej agitacji nie robimy. Opieramy się o swoich wychowanków i mieszkańców.TUTAJ macie info nawet z filmikiem z ostatniej orkiestry. Moje miasto od wielu lat zbiera najwięcej kasy z całej Polski w przeliczeniu na 1 mieszkańca. Tyle w temacie szkół i WOŚP.
dzejes - 21 Marca 2007, 11:26

Największym skandalem związanym z lustracją jest brak rozgraniczenia. I tak płatnego konfidenta, który sypał znajomych traktuje się tak samo, jak 19-latka, który coś podpisał, bo mu zagrożono wyrzuceniem ze studiów, i który potem nie miał żadnych innych kontaktów z SB, UB, czy WOŚP.
GAndrel - 21 Marca 2007, 12:25

Wczoraj gdzieś wyczytałem, że w ustawie jest zapisane, że organem PRLowskiego ucisku była też Cenzura. I do współpracy z Cenzurą należy w oświadczeniach się przyznawać. A z Cenzurą "współpracować" musieli niby wszyscy redaktorzy naczelni gazet do czasu aż Cenzurę zlikwidowali. Współpracowali więc Mazowiecki i ... Jarosław Kaczyński jako redaktorzy Tygodnika Solidarność. I w katalogach IPN będą figurować jako współpracownicy.
NURS - 21 Marca 2007, 12:30

Piech napisał/a

Ogólnie się zgadzam. Źle się dzieje w państwie polskim. Ale ja mówiłem o lustracji, a to akurat jest krok w dobrym kierunku. Zwróćmy uwagę, że ustawa nie przewiduje kar dla byłych współpracowników ubecji. .


a obligatoryjne wywalanie z roboty? zakaz publikacji przez lat 10 to nie kara?
I jaką masz pewność, że nie jesteś jakimś ozi, skoro wystarczyło, że ktoś spisywał co gadasz i wklejał w raporty? Zauważ, że gilowska w świetle kamer sobie to załatwiła, a ty i ja, najpierw zostaniemy ukamienowani przez przyjaciół i znajomych a dopiero po latach sie oczyścimy. Bez kamer i współczucia prezymiera, który jest z lustracji wyłaczony, bo mu bezpieka teczkę sfałszowała w całości.
no i co to jest ta współpraca. Jesli obywatel jakiegos kraju wspomagał jego wywiad, przy złapaniu szpiega, to jest skurwielem, czy patriotą? bo może dzisiaj lepiej nie bronic tego kraju, bo za 5 lat przyjdzie ekipa, ktora będzie rozstrzeliwac za kolaboracje z politykami niższymi niz 165 cm, żeby nie wymyślać innych podzialów.
Ta ustawa to wierutna bzdura i nie dziwi mnie, że ludzie o wielkim dorobku czują sie upokorzeni. Czy, gdyby ktos kazał ci podpisac papier, że nigdy nie gwałciłeś dzieci, to też byś go szrajbnał bez żadnego problemu? Albo, że nie jesteś złodziejem?
dla człowieka honoru takie oswiadczenie, to coś gorszego niz plunięcie w twarz.
Przeciez w samym fakcie, że ktoś ci każe zaprzeczać jest juz aluzja do tego, że mogłeś to uczynić. Wiesz, kazdy polak to pijak, a kazdy pijak to złodziej, że zacytuje klasyka niezdarnie. I co to zmienia w samym procesie lustracyjnym, skoro i tak Ipn Laden złozy te kwity na kupę i latami nie uda się tego nawet sklasyfikowac, wybierając tylko tych, którym miernoty bedą chciały zrobic koło *beep*, bo innego sposobu nie mają.
Piechu to 700 tyś spraw, może nawet ponad milion. Sprawdź ile spraw przypada statystycznie na jednego proroka z tej instytucji miesięcznie.

Piech - 21 Marca 2007, 12:54

Cytat
NURS: a obligatoryjne wywalanie z roboty? zakaz publikacji przez lat 10 to nie kara?

Tylko dla kłamców.
Cytat
I jaką masz pewność, że nie jesteś jakimś ozi, skoro wystarczyło, że ktoś spisywał co gadasz i wklejał w raporty?

Nie mam pewności. Się okaże. Teraz chyba łatwiejszy będzie wgląd w teczki. Nie trzeba byc uznanym za pokrzywdzonego, żeby zobaczyć swoją teczkę. Chyba zajrzę i sprawdzę, czy ktoś ze znajomych na mnie nie kablował.
Cytat

Czy, gdyby ktos kazał ci podpisac papier, że nigdy nie gwałciłeś dzieci, to też byś go szrajbnał bez żadnego problemu? Albo, że nie jesteś złodziejem?
dla człowieka honoru takie oswiadczenie, to coś gorszego niz plunięcie w twarz.

NURSie, gdyby mi prawo nakazało tak oświadczyć, to bym oświadczył. Są pytania tak skonstruowane, że implikują coś złego. Np. "Czy przestałeś już bić swoją żonę?" Pytanie postawione w ustawie do takich nie należy.

Podajesz kontrprzykłady, żeby wykazać, że cała ustawa jest bezsensowna. Zawsze można podać kontrprzykłady. Ustawa lustracyjna niczego nie rozstrzyga. Rozstrzyga sąd. Na formularzu lustracyjnym oprócz rubryki "tak/nie" jest miejsce na wpisanie wyjaśnień. Tam można dopisać "Podpisałem, ale...."

dzejes - 21 Marca 2007, 13:00

Piech napisał/a
Cytat
NURS: a obligatoryjne wywalanie z roboty? zakaz publikacji przez lat 10 to nie kara?

Tylko dla kłamców.



Wracając do przykładu studenta, który w tej chwili jest szanowanym X

- jeśli uzna, że nie współpracował, a IPN odnajdzie papier, który podpisał 25 lat temu - ostracyzm, długi proces.

- jeśli wpisze, że współpracował - ostracyzm, brak możliwości przedsawienia swoich racji.

Wychodzi, że za komuny najlepiej bylo nic nie robić, by broń Boże służby się człowiekiem nie zainteresowały :/

GAndrel - 21 Marca 2007, 13:02

Polecam przedwczorajszy wpis do bloga Wojciecha Sadurskiego: Kochany Panie Ionesco, czyli rzecz o lustracji
merula - 21 Marca 2007, 13:03

A może przyjąć założenie, ze wszyscy dorośli mieli kontakt z służbami , większy lub mniejszy i skupić sie na aparacie ucisku i demoralizacji.
gorat - 21 Marca 2007, 13:06

Jeszcze się okaże, że za dużo osób z niego w rządzie siedzi.
NURS - 21 Marca 2007, 13:14

Cytat
Piech napisał/a
Cytat
NURS: a obligatoryjne wywalanie z roboty? zakaz publikacji przez lat 10 to nie kara?

Tylko dla kłamców.


Sam możesz byc kłamcą, nawet o tym nie wiedząc. to ci staram się uświadomić.

Cytat
I jaką masz pewność, że nie jesteś jakimś ozi, skoro wystarczyło, że ktoś spisywał co gadasz i wklejał w raporty?

Nie mam pewności. Się okaże. Teraz chyba łatwiejszy będzie wgląd w teczki. Nie trzeba byc uznanym za pokrzywdzonego, żeby zobaczyć swoją teczkę. Chyba zajrzę i sprawdzę, czy ktoś ze znajomych na mnie nie kablował.


Zajrzysz i zobaczysz, że nie tylko kablowali, ale i umoczyli ciebie, jak Gilowską. I co wtedy? :-)

Widzisz, to co piszesz o wartości takiego oczyszczenia to nieprawda.
Państwo, jako struktura musi sie opierac na współpracy z obywatelami. Sądzisz, że dzisiejsza armia donosicieli jest o wiele mniejsza? albo donosza na coś innego?
Z innej beczki. Popatrz, co sie dzisiaj wytrabia. Czy to się czymkolwiek rózni od postepowań ubecji? Zobacz ilu ludzi z opozycji aresztuje się w swietle kamer. Jakubowska, Wąsacz. Albo ostatni przypadek, Ostrowska, jeszcze nie zamknięta. Jakis dowód - zeznanie świadka przetrzymywanego w pierdlu latami, który powie wszystko, byle go wypuscili wczesniej. dochnal po latach aresztu przypomina sobie numer konta Kwasniewskiego. Wszystko na podstawie donosów. pokaż mi jakikolwiek wyrok, który zapada w tych sprawach. Chodzi tylko o te 5 minut podczas których mozna gnoić konkurencje polityczną - tak samo, jak za komuny.
Ta władza uwielbia tarzać się w donosach, jak PZPR i dla mnie niczym sie nie rózni. Jako człowiek nienawidzacy lewicy zapewne nie zauważasz takich drobiazgów, ale one tam są i co dzien ich przybywa. Otwórz oczy, zobaczysz, że towarzysz Dzierżyński zmartwychwstał, tylko mu sie odrobinę twarz zniekształciła od niewygodnej trumny.
Zyjesz w kraju agentów.

Azirafal - 21 Marca 2007, 13:28

Piech napisał/a
NURSie, gdyby mi prawo nakazało tak oświadczyć, to bym oświadczył. Są pytania tak skonstruowane, że implikują coś złego. Np. Czy przestałeś już bić swoją żonę? Pytanie postawione w ustawie do takich nie należy.


Po raz - podpisałem, ale... i już Cię nikt nie słucha :) Podpisałeś, przyznałeś się, Ty komuchu, aparatczyku... Ostracyzm i nagana i tak Cię dopadną. Rząd nam tak to wszystko skonstruował, że wszyscy już wiedzą, co krzyczeć.

Po dwa - jeśli chodzi o takie pytania, to ten rząd się też w nich specjalizuje. Do końca życia zapamiętam Macierewicza dopytujacego na którejś kolejnej komisji (ds. Orlenu) Borowskiego [cytuje z pamięci, możliwe błędy]:

M: Jaki był pański udział w tak zwanej sprawie Orlenu?
B: Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie - nie miałem żadnego związku z tą firmą, więc i żadnego udziału.
M: To czy pan miał związek z tą firmą czy też nie bada właśnie ta komisja, natomiast my pytamy jaki był pański udział w tzw. sprawie Orlenu.

:lol:

Piech - 21 Marca 2007, 13:45

NURS napisał/a
Popatrz, co sie dzisiaj wytrabia. Czy to się czymkolwiek rózni od postepowań ubecji?

Czytają to młodzi i jeszcze pomyślą, że za komuny było tak jak teraz. Znaj proporcje mociumpanie.

NURS - 21 Marca 2007, 14:06

Znam proporcje. komuna, jak ją pieknie zwiesz, w 1953 i 1985 to tak rózne ustroje, że trudno je porównywać. Dzisiaj mamy piekny powrót do tradycji i niewiele sie to rózni, niz końcówka PRL. Ty natomiast usiłujesz to równac ze stalinizmem, ktorego obaj nawet nie pamiętamy.
Władza sadza kogo chce i jak chce nie liczac się z prawem, byle uwalic przeciwnika politycznego. Wystarczy donosik i juz leżysz. Pancerni wchodzą do szpitali, żeby aresztowac lekarza łapówkarza - lud sie raduje, że władza walczy z mordercami. Dzisiaj juz widac, że krew na rękach mają ci, którzy to polecenie wydali - liczba przeszczepów zmalała gwałtownie i ludzie umierają Piechu. Umierają, bo ktoś sobie show polityczne zrobił, a lekarz to zwykły łapówkarz na stanowisku, jakich sa tysiące, mozna go było w domu capnać, osądzic bez cyrku. Hematologa za eksperymenty na ludziach, które sa postepem w medycynie tez ciagali. Dla mnie nie ma róznicy, czy bezpieka spierze kogoś na smierć, czy zabije sie innego w białych rękawiczkach albo czyimis rękami. smierc to śmierc, a ta na polityczne zamowienie, to najgorszy z jej rodzajów.
I znowu mamy podział na przewodnia siłę narodu i naród warchołów, hołotę, jak to pieknie ujał pewien człowieczek, który nalezy spacyfikować, bo szkodzi socjalistycznej, przepraszam, pisowskiej, linii. nie zauważyłeś? Rację miał ktos, wykazując podobieństwa zachowań Gomułki i Kaczynskiego. to ta sama retoryka.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group