To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje

Witchma - 31 Maj 2008, 09:54

Padła mi karta SIM w telefonie. W BOA powiedzieli mi, żebym poszła do salonu Ery, to mi kartę wymienią, no więc poszłam do salonu, który mam po drugiej stronie ulicy, a tam karteczka, że 31 maja salon nie czynny i oczywiście za*****e im przykro z tego powodu :evil: Teraz muszę jechać do salonu po drugiej stronie miasta, ani mi tam po drodze, ani czasu nie mam :evil: :evil: :evil:

edit:

PO PROSTU SUPER, drugi punkt Ery akurat ma remont :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

agnieszka_ask - 31 Maj 2008, 15:58

długi weekend rozpoczął się burzą, taką prawdziwą z grzmotami.

Witchma, bądź dzielna! poszukać Ci mapki z punktami Ery w twoim mieście i możliwie najdłuższymi trasami do nich? :mrgreen:

Witchma - 31 Maj 2008, 16:03

agnieszka_ask napisał/a
poszukać Ci mapki z punktami Ery w twoim mieście i możliwie najdłuższymi trasami do nich? :mrgreen:


Chyba się obędzie ;) Ciekawe, czy jutro w punkcie w Manufakturze okaże się, że nie mogą mi dać nowej karty, bo akurat im się skończyły/nie mogą się połączyć z systemem/zupa była za słona/klimatyzacja im siadła/religia zabrania im wydawania kart w niedzielę/oczekują akurat wizyty Marsjan :evil:

agnieszka_ask - 31 Maj 2008, 16:04

zapomniałaś jeszcze o przerwie na lunch :mrgreen:
Witchma - 31 Maj 2008, 16:06

A tak w ogóle to jutro jest dzień dziecka i się nie kwalifikuję do obsługi...
agnieszka_ask - 31 Maj 2008, 16:09

e, no nie przesadzaj ;)
a może waśnie z tej okazji dostaniesz niebieski balonik - na pocieszenie, że nie mogli załatwić pozytywnie Twojej sprawy :mrgreen:

dzejes - 31 Maj 2008, 17:36

:evil:

Tak ogólnoświatowo.

Martva - 31 Maj 2008, 17:58

Intimissimi :evil:
agnieszka_ask - 2 Czerwca 2008, 14:59

irlandzka służba zdrowia.
w porównaniu z tutejszą, nasza rodzima wcale nie jest taka zła.

Kruk Siwy - 2 Czerwca 2008, 15:00

agnieszka_ask, możesz troszkę rozwinąć?
agnieszka_ask - 2 Czerwca 2008, 15:47

trzy razy dzwoniłam po karetkę, w tym raz, żeby się pieprzyli, bo szybciej dojdziemy na nogach. kiedy ostatecznie dotarliśmy do szpitala, okazało się, że jest zamknięty. (dobijanie się w niczym nie pomogło, nikt mnie nie słyszał). kiedy kolega zaczął mi już mdleć (bo krew ciekła z niego jak z kranu) zauważyłam wyjeżdżającą karetkę. pobiegłam w tamtym kierunku i zza rogu budynku zobaczyłam światło. na całe szczęście to było wejście na ostry dyżur. do cholery, za budynkiem!!! bez wyraźnego oznaczenia którędy na EMERGENCY!!!!
pobiegłam po kolegę i już niemal zawlokłam do poczekalni. po usadowieniu go w krześle, zapukałam w okienko i powiedziałam, że potrzebuję lekarza. w odpowiedzi usłyszałam, a co się stało? ze stoickim spokojem, palcem pokazując na półprzytomnego wyjaśniłam, że kolega mi się wykrwawia i że zaczyna tracić przytomność. na to pani, z równie stoickim spokojem odpowiedziała, żebym zaczekała, po czym wzięła się za segregowanie dokumentów.
kiedy na podłodze pojawiła się już całkiem spora kałuża krwi usłyszałam, że pani może się już nami zająć.
następnie pieprzona BIUROKRACJA. czułam sie jak w programie 100 pytań do.
zostałam nawet zapytana o wyznanie kolegi. stwierdziłam, że to nie ma znaczenia, na co pani zrobiła wielkie oczy i zapytała jak to?!, więc stwierdziłam, że katolik, od dziś może być katolikiem - pani zrobiła jeszcze większe oczy (nawet nie wiedziałam, że człowiek jest zdolny do takiego wytrzeszczu). kiedy dobrnęłam do końca ankiety, okazało się, że wygrałam konkurs, bo sanitariuszka pojawiła się w miarę szybko.
zaprosiła nas do pokoju obok i... kolejny quiz.
- o jej co mu się stało?
- ktoś go uderzył, ma rozciętą wargę, lekko przestawioną żuchwę i całkiem sporą opuchliznę wzdłuż lewej strony twarzy. najprawdopodobniej ma pęknięta szczękę.
- uuuu, no tak. a wiecie kto go uderzył?
- nie
- a gdzie to było?
- na parkingu
- a czy tamta osoba była trzeźwa?
- chyba nie
- no tak, ale to go i tak nie usprawiedliwia, nie powinien nikogo uderzyć.
- w rzeczy samej,
- a kto mu dał lód?
- ja
- uuu mądra z pani dziewczyna. skąd wiedziałaś, że tak trzeba zrobić?
- :shock: przepraszam, czy mógłby to zobaczyć lekarz??
zostaliśmy przeprowadzeni do kolejnej sali. położyli kolegę na łóżku i... rozpoczęło się wielkie oczekiwanie. po 30 min. i dwukrotnym dopominaniu się, przyszła piguła z zastrzykiem przeciw bólowym. po trzech wywiadach (bo lekarz też wypytywał, ale przynajmniej o rzeczy istotne), pani po raz kolejny zapytała, czy jest na coś uczulony, więc już chórkiem, po raz trzeci, z koleżanką niemal wykrzyczałyśmy ASTMA!!! na co piguła, o jej, więc nie mogę mu podać tego leku. muszę iść po inny.
udało się. po 1,5 godziny od wejścia do szpitala, kolega dostał środek przeciwbólowy. później godzinę czekaliśmy na rentgena (zdjęcia wyszły bardzo gustowne, zwłaszcza te z profilu), a potem jeszcze pół aż lekarz porozmawia sobie przez telefon. okazało się, że w sumie to możemy iść do domu, bo oni nie maja tutaj specjalisty i rano zadzwonią z innego szpitala, żebyśmy przyjechali.
czujesz to! siedzieliśmy w szpitalu 3 godziny, żeby dali mu panadol i odesłali do domu!
kiedy uśmiechnęłam się do pana doktora najbardziej wrednym uśmiechem jaki kiedykolwiek udało mi się wydobyć ze swojej twarzy, ten zakłopotany spojrzał i powiedział, że wszystko jest w porządku i kolega wygląda dobrze. na to ja ostentacyjnie wzięłam chusteczkę i wytarłam koledze krew, która właśnie wypłynęła mu knocikiem ust i spłynęła aż do szyki. powiedziałam, że nigdzie się nie ruszymy, bo on nadal krwawi.
po kolejnych 15 min przyszła kolejna piguła, wyczyściła mu usta i założyła opatrunek. na odchodne dostaliśmy kopertę ze zdjęciami, diagnozą, 6 tabletek oraz informację, że zadzwonią z innego szpitala.
na emergency pojawiliśmy się ok. 1:30, wyszliśmy przed 6, z nadal mdlejącym kolegą pod pachą.
z innego szpitala faktycznie zadzwonili ok. 10 rano z informacją, że dzisiaj jest bank holiday i żebyśmy przyjechali jutro.
uroczo.

agnieszka_ask - 2 Czerwca 2008, 15:52

ps. okazało się, że kolega ma złamaną szczękę w trzech miejscach. z prawej strony dwa złamania żuchwy, z lewej pęknięcie/złamanie, bo na zdjęciu niewyraźnie widać wzdłuż twarzy (od wysokości kości policzkowej)
Kruk Siwy - 2 Czerwca 2008, 15:53

Niezłe.
A już myślałem że ciut przesadzasz. Ale - krakowskim targiem zgódźmy się, że obie Białe Lafiryndy są siebie warte. Mógłbym opowiedziec podobną historię ale po co?
Niech nas przodkowie trzymają z daleka od państwowej służby zdrowia!

agnieszka_ask - 2 Czerwca 2008, 15:57

Kruku Siwy, jakiej państwowej?! tu za wszystko się płaci. kiedy wychodziliśmy, pani w recepcji powiedziała, że rachunek wyślą pocztą.
Martva - 2 Czerwca 2008, 18:36

Od jutra prawdopodobnie poczta będzie strajkować, a ja mam w najbliższym czasie dwie do trzech rzeczy do wysłania... i nie wiem co teraz :evil:
Witchma - 2 Czerwca 2008, 19:04

Martva, to żeś mnie zmartviła :( ja czekam na kilka ważnych przesyłek, Tobie powinno być łatwiej wysłać - może jakiś In Post albo coś takiego...
ihan - 2 Czerwca 2008, 19:06

Wyślesz kurierem.

agnieszko, a jakieś zalecenia co do przyjmowania pokarmów? Bo z tego co kojarzę, to przy złamaniach szczęki głównie w formie półpłynnej chyba. Unieruchomili mu to jakoś?

dzejes - 2 Czerwca 2008, 21:27

Martva napisał/a
Od jutra prawdopodobnie poczta będzie strajkować, a ja mam w najbliższym czasie dwie do trzech rzeczy do wysłania... i nie wiem co teraz :evil:


Ja mam około pięćdziesięciu :evil:

Poczta strajkuje, a ja będę dostawała gniewne maile i telefony :bravo

Virgo C. - 2 Czerwca 2008, 21:30

Ja bym z chęcią postrajkował żeby poprawili jakość usług na tej cholernej poczcie, już trzeci tydzień czekam na list od siostry :evil:
agnieszka_ask - 2 Czerwca 2008, 23:10

ihan napisał/a
agnieszko, a jakieś zalecenia co do przyjmowania pokarmów? Bo z tego co kojarzę, to przy złamaniach szczęki głównie w formie półpłynnej chyba. Unieruchomili mu to jakoś?

tylko soki. w ogóle tego nie unieruchomili. stwierdzili, że nie ma za bardzo takiej możliwości i poprosili, żeby był ostrożny podczas snu. :?
służba zdrowia chyba wszędzie jest taka sama.

Godzilla - 3 Czerwca 2008, 08:44

Można zupę zemleć w mikserze albo rozdrobnić tą końcówką do koktajli. Teść miał kiedyś złamaną szczękę i tak sobie radziliśmy. Albo mogą być jakieś zupki dla niemowląt, bo przetarte, tylko do cholery to trzeba posolić.
Witchma - 3 Czerwca 2008, 08:49

350 zeta u lakiernika za plamkę o powierzchni jakichś 4cm kw. :evil: i na dodatek nie będzie auta na czwartek, tylko dopiero na piątek, jestem ZUA
Gwynhwar - 3 Czerwca 2008, 08:51

Brak tlenu... Znowu... A remontu nie będzie, bo centrum miasta przesunęło się w stronę Starego Browaru, i się to nam nie opłaca... A pracownicy będą zdychać kolejne lato!
Kruk Siwy - 3 Czerwca 2008, 09:12

agnieszka_ask, no tu już mnie przeraziłaś. Płacisz i dalej traktują traktują Cię jak śmiecia? No, bez przesady u nas płacimy i przynajmniej stwarzają pozory że jesteś bogiem.
Może by tak mały donosik do dyrekcji szpitala? Dyrekcja zazwyczaj nie lubi jak im się forsa marnuje, a przecież nie wybierzesz Tego Szpitala w przyszłości...

ihan - 3 Czerwca 2008, 09:22

Godzilla, nie wiem czy samo posolenie zupki wystarczy, bo one są takie..., hmmm. Biedne niemowlęta i dzieci, co one muszą jeść! Biedny kolega, na samych soczkach to on nie pożyje.
agnieszko, ja bym się zwróciła do rzecznika praw pacjenta albo mediów.

Martva - 3 Czerwca 2008, 09:38

Ale służba zdrowia na Zachodzie tak właśnie wygląda. Szwagier siedzi w UK, sypie mu się biodro, dostał opinię od lekarzy w Polsce że kwalifikuje się do wszczepienia endoprotezy im szybciej tym lepiej, a tam mu powiedzieli że póki funkcjonuje na środkach przeciwbólowych, to jest dobrze.
Mama po wysłuchaniu historii Agnieszki opowiedziała jak to znajomy w Stanach, nieźle ubezpieczony zdrowotnie, trafił do szpitala z bólem gardła. Dali mu tabletkę przeciwbólową i tyle. Zadzwonił do kolegi z Polski, opisał objawy, kolega zdiagnozował ropień - i musiał pójść do innego szpitala i zapłacić dodatkowo żeby mu to przecięli. Bo w tym 'jego' proponowali mu tabletki, których on nie mógł połknąć, i czekali 'aż się sytuacja rozwinie'.

Godzilla - 3 Czerwca 2008, 10:03

Zdecydowanie na soczkach facet wychudnie. Można mu przecierać wszystko co ma jakiś sos. Wygląd taki sobie, ale może chociaż smak nie będzie zły. Mięso duszone z sosem, czy coś.

Jak teść leżał w Szpitalu Bródnowskim na chirurgii z tą szczęką, i w ogóle z dużym potłuczeniem po upadku z wysokiej drabiny, salowe podawały mu normalny obiad z mięsem do gryzienia (gwarantowana konsystencja podeszwy w gumiakach), a jak nie zjadł (bo jak miał go zjeść?) po prostu zabierały po godzinie. Podobno kiedyś miały przydziałowe obiady, ale szpital zbiedniał i się te obiady skończyły. A salowa zjeść musi!

agnieszka_ask - 3 Czerwca 2008, 12:50

kolega musi być na samych sokach aż do momentu założenia usztywnienia (łatwo się przełyka i nie rusza nadto szczęką). a wieści wyglądają tak, że siedzą od godziny 9:30 w szpitalu i czekają, aż ich ktoś łaskawie przyjmie. dzwoniłam o 11:30 - mieli wchodzić następni, przy czym jest kolejne zamieszanie, bo recepcjonistka skierowała ich do złej poczekalni i czekali w złej kolejce. na szczęście ktoś do nich zadzwonił, dowiedział się dlaczego ich jeszcze nie ma, zlokalizował i pokierował. niestety jednak od 12:00 do 14:00 jest przerwa na lunch i muszą poczekać aż lekarze się najedzą (no cóż, na zdrowie, oby po posiłku wrócili pełni zapału do pracy). a koleżance powiedziałam, że ma się domagać środków przeciwbólowych i kroplówki, bo jeszcze troszkę, a po dwóch dniach oczekiwania kolega zacznie walić głową w mur - z głodu, albo z bólu.
Godzilla - 3 Czerwca 2008, 14:54

Cholera.
Adashi - 3 Czerwca 2008, 15:37

dzejes napisał/a
Ja mam około pięćdziesięciu :evil:

Poczta strajkuje, a ja będę dostawała gniewne maile i telefony :bravo

Będziesz dostawała? No to się sprawa rypła :twisted: ;P:

Witchma napisał/a
350 zeta u lakiernika za plamkę o powierzchni jakichś 4cm kw.

Cały element się robi, a nie tylko 4 cm kw. A pompalowanie jednego elementu kosztuje właśnie ok 300-350 zeta.

agnieszka_ask, :shock: masakra, melfka jak wróciła z Eire na święta tez nam na Piwokonie podobną opowieść sprzedała, ale nie tak drastyczną :|



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group