To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

NURS - 8 Czerwca 2009, 16:25

Ariah napisał/a
Słowik, no dobra, pójdę. Albo poczekam na DVD.

Miria, pamiętam to z Chwila. Może tłumacz miał tylko listę dialogową, bez filmu jako odnośnika?...


Tłumacz zawsze ma listę dialogową. Wiem, bo robiłem też filmy.

NURS - 8 Czerwca 2009, 16:28

Duke napisał/a
Kolejną sprawą jest promieniowanie. Kilka lat po Dniu Sądu ziemia powina świecić. Czernobyl nadal nie nadaje się do zamieszaknia, a ty ludzie sobie swobodnie biegają.


Ludzie swobodnie biegaja po czernobylu i to niemal od początku. Podobnie było w Hiroshimie i Nagasaki. Miasta nie zostały porzucone, tylko odbudowane.
Podobnie jest z arizoną i poligonami numklearnymi, na których odpalono chyba z 3 tyś głowic w kilkadziesiąt lat. to nie tak działa, jak się niektórym wydaje. Stąd te legendy o czarnych helikopterach, które ponoć wysysaja krew z bydła, zeby sprawdzać, czy nie za bardzo mutuje :-)

Ariah - 8 Czerwca 2009, 17:15

NURS napisał/a
Ariah napisał/a
Słowik, no dobra, pójdę. Albo poczekam na DVD.

Miria, pamiętam to z Chwila. Może tłumacz miał tylko listę dialogową, bez filmu jako odnośnika?...


Tłumacz zawsze ma listę dialogową. Wiem, bo robiłem też filmy.


A widzisz, ja bym chętnie popracowała :)

Ale TYLKO listę dialogową? Tzn, nie ma szansy podeprzeć się filmem i siedzi tylko nad zapisem dialogów?


Wracając do T4...

Nie sądzicie, że jak na film z robotami-mordercami, strasznie mało w nim krwi i śmierci? Tzn, ludzie giną, ale jakoś tak poza kadrem.

Nawet jak ktoś wejdzie na minę to jest tylko krew z rozciętej wargi...

Niby to wszystko takie mroczne i post-apo, a z drugiej strony nieco pluszowe i milusie... Takie odniosłam wrażenie, cóż.

A, dla odmiany coś miłego: scena z początku ze śmigłowcem, kręcona w jednym ujęciu? Ładne. Klimatyczne.

Witchma - 8 Czerwca 2009, 18:26

Ariah napisał/a
Tzn, nie ma szansy podeprzeć się filmem


A wiesz, że czasami i takie kwiatki się zdarzają...?

Jeden z przykładów: tłumacz ma napisane, że babka wchodzi do pokoju i mówi "What a mess", no to napisał, co mu się wydawało za słuszne, a tu się okazało, że babka siadała przed lustrem i to do jej fryzury się odnosiło...

Hubert - 8 Czerwca 2009, 18:28

ihan napisał/a
Sosnechristo, o ile pamiętam grał tam przystojniejszy brat Julki Roberts. I tak, walki były fajne. Szkoda, że w filmach tak widowiskowo, a w sportowych walkach to tak trochę ... nudno.



A to zależy. Capoeira czy Taekwon-do są bardzo widowiskowe. Zwłaszcza TKD. Mamy dużo technik "z wyskoku", dużo obrotowych, wysokich kopnięć - na głowę, na tułów. Z kolei Capoeira ma w sobie sporo z akrobatyki, więc siłą rzeczy pokazy/walki robią wrażenie. Tyle tylko, że C. jest bardzo powtarzalna, mało rodzajów uderzeń - dlatego wielu ludzi po paru latach przerzuca się na 'klasyczne' sztuki walki. Karate Oyama też daje radę pod względem widowiskowości, ale jest mniej dynamiczne.

Anonymous - 8 Czerwca 2009, 19:42

Witchma napisał/a
A wiesz, że czasami i takie kwiatki się zdarzają...?


Sądzę, że tak właśnie było w tym przypadku, a efektem są głupoty właśnie. Szkoda.

shenra - 8 Czerwca 2009, 19:46

Shooter sensacyjny jak najbardziej, dramat tak średnio. Ładne, żywe sekwencje, dobrze prowadzona akcja. Nie przeładowany wątkami pobocznymi. Ot prosta historia o snajperze, opowiedziana łatwo i zwięźle. :mrgreen:
Virgo C. - 8 Czerwca 2009, 20:26

hrabek napisał/a
Spokojnie można tam mieszkać. A że nikt nie chce, to już wina propagandy.

Jakie nikt nie chce ? Domy w Prypeci całkiem niedawno sprzedawali i rozeszły się na pniu. Za góra dwa lata to znów będzie tętniące życiem miasto

@Dun
Książke znam, chociaż czytałem jakoś 9-10 lat temu. I być może dlatego mnie irytowały strasznie tłumaczenia po kilka razy o co chodzi. Poza tym film się tak średnio nadaje to przedstawiania monologów wewnętrznych. O wiele lepszym pomysłem byłoby na ich podstawie stworzyć dialogi.
Poza tym wątek miłości Paula i Channi został jedynie lekko zarysowany, zupełnie pominięto w końcówke jego plany małżeństwa z córką Padyszacha. Pojawienie się Alii skwitowano tym, że rosła znacznie szybciej, Duncana gdzieś w ogóle wcieło w pewnym momencie (chociaż nie jestem pewny czy miał jakaś większą role w Diunie, na pewno była taka w Mesjaszu). Więc jak dla mnie Lynch chciał przenieść całą złożoność i treść książki na ekran, ale mu nie wyszło.

NURS - 8 Czerwca 2009, 20:30

Ariah napisał/a
NURS napisał/a
Ariah napisał/a
Słowik, no dobra, pójdę. Albo poczekam na DVD.

Miria, pamiętam to z Chwila. Może tłumacz miał tylko listę dialogową, bez filmu jako odnośnika?...


Tłumacz zawsze ma listę dialogową. Wiem, bo robiłem też filmy.


A widzisz, ja bym chętnie popracowała :)

Ale TYLKO listę dialogową? Tzn, nie ma szansy podeprzeć się filmem i siedzi tylko nad zapisem dialogów?
.


I to czasem dość skąpym. Nie wiesz nawet, czy chłop, czy baba. A filmu ci nie dadzą, bo np. master jest robiony za granicą. Niby potem jest ktoś, kto redaguje, ale widac jak to wypada.
Ale to i tak pikuś, bo gry są czasem robione na zasadzie, każdy dialog osobne zdania. bez logicznej kolejności np. pytanie- odpowiedź :-)

Hubert - 8 Czerwca 2009, 22:44

Wróciłem z Terminator: Salvation. Jakoś nigdy nie przykuwałem uwagi do logiki w filmach, widać stałem się pochłaniaczem popu, a nawet papy. W każdym razie film mi się podobał, miał jakiś klimat, a Marcus był naprawdę fajnym bohaterem. I aktor i scenarzyści dobrze go przemyśleli. Tak naprawdę, w T4 było więcej Terminatora niż w T3. Mimo niemal zerowej zawartości Arniego. Twórcy nie wysilali się przynajmniej na autoparodię. Maszyny wydają ten kapitalny, ponury pomruk, jak w I części, tylko lepiej. Już choćby po to warto iść do kina.
Niemniej niedosyt pozostaje. Zabrakło bowiem istotnego elementu układanki - Camerona. On by wiedział, jak konsekwentnie poprowadzić wizję świata.
PS. Zwróciliście uwagę na 4 sylwetki, które widać po wyładowaniu więźniów w bazie Skynetu?

NURS napisał/a
Ale to i tak pikuś, bo gry są czasem robione na zasadzie, każdy dialog osobne zdania. bez logicznej kolejności np. pytanie- odpowiedź :-)


:shock:

Duke - 8 Czerwca 2009, 23:14

NURS napisał/a

Ludzie swobodnie biegaja po czernobylu i to niemal od początku. Podobnie było w Hiroshimie i Nagasaki. Miasta nie zostały porzucone, tylko odbudowane.
Podobnie jest z arizoną i poligonami numklearnymi, na których odpalono chyba z 3 tyś głowic w kilkadziesiąt lat. to nie tak działa, jak się niektórym wydaje. Stąd te legendy o czarnych helikopterach, które ponoć wysysaja krew z bydła, zeby sprawdzać, czy nie za bardzo mutuje :-)

Tylko że tam zerwano najpierw sporą warstwę ziemi, która sama w sobie jest odpadem promieniotwórczym. Co do ludzi biegających po Czernobylu, a jak długo to robią? Z tego co wiem jak są wycieczki do nomen omen strefy, to ubranie które miało sie tam na sobie trzeba oddać do spalenia ;P:
Sosnechristo testujesz teraz kto ma pirata, a kto był w kinie :wink: ?

Hubert - 8 Czerwca 2009, 23:22

Duke napisał/a
Sosnechristo testujesz teraz kto ma pirata, a kto był w kinie :wink: ?



Gdybym widział pirata... Ale przyjmijmy, że tak - z premedytacją :mrgreen:

dzejes - 9 Czerwca 2009, 01:01

T4 - cóż, nie jestem ani gejem, ani czternastolatką, w związku z czym wyszedłem z kina z dużym niedosytem.
gorbash - 9 Czerwca 2009, 08:03

Ja też nie jestem ani gejem ani czternastolatką, a byłem zadowolony. Tylko ostatnią "łapiącą za serduszko" akcję musiałem wyprzeć z świadomości.
Spoiler:

Duke - 9 Czerwca 2009, 08:56

Mnie z nawiązań podobał się motyw "zanęcania" motoru oraz wcześniejsze "I`ll be back" (co prawda bez cięzkiego akcentu, ale cieszy)
NURS - 9 Czerwca 2009, 09:42

Duke napisał/a

Co do ludzi biegających po Czernobylu, a jak długo to robią? Z tego co wiem jak są wycieczki do nomen omen strefy, to ubranie które miało sie tam na sobie trzeba oddać do spalenia ;P:
Sosnechristo testujesz teraz kto ma pirata, a kto był w kinie :wink: ?


Przeczytaj sobie realcję pracowników polibudy, którzy tam pojechali. byla w którymś z numerów przekroju. za duża kasa płynie na te tereny, żeby przyznać, iż tam nic wielkiego się nie dzieje. Palenie to tylko jeden z elementów propagandy. Zebyś miał poczucie, ze jest straszniej.

Duke - 9 Czerwca 2009, 11:16

Owszem czytałem, ale też oglądałem program na Planete dotyczący między innymi losów róznych ludzi którzy brali udział w incydencie zarówno jako pracownicy jak i ratownicy (czasem z przymuszonej woli). Pokazywano tam materiał filmowy z miesca i nadal były rejony gdzie licznik wyskakiwał poza skalę. Również nasilenie różnych chorób w tych miejscach oraz w miescach innych poligonów nie bierze się z nikąd. nie chcę tu robić offtopa, bo wiadomo że tam gdzie są ogromne pieniądze tam robi się jakieś wałki. Niezależnie od kultury i dziedzictwa cywilizacyjnego to jest normalne że jedni będą wyolbrzymiać aby dostać więcej a drudzy minimalizować aby przyciąć, co nie zmienia faktu że ja bym tam dzieci nie posłał na kolonie ;-)

W temacie innych nielogiczności z T4 - jak myślicie jak się zachowuje ciało człowieka w momencie jak 5 metrów od niego wybucha granat z granatnika 40mm? Nie jestem ekspertem ale fala uderzeniowa chyba robi małe zamieszanie z organami wewnętrznymi ;-)

feralny por. - 9 Czerwca 2009, 12:03

Fala udrezeniowa przy takiej ilości MW (około 50g) nie jest jakoś szczególnie niebezpieczna z tej odlegóści. Głównym czynnikiem rażącym są odłamki.

Tutaj możesz zobaczyć efekty trafienia płyty wiórowej podobnym pociskiem:
http://www.specops.com.pl...atnik_gp_25.htm

Ariah - 10 Czerwca 2009, 09:01

Śnieżka dla Dorosłych

czyli Grimm's Snow White (czy coś w ten deseń).

Mam sentyment do tego filmu, zwłaszcza do Sigourney Weaver w roli macochy... A sama Śnieżka też nie taka niewinna.

Generalnie wszyscy zawsze się dziwią, czemu lubię ten film :)

Choć wersja na Zone Europa wydaje mi się jakaś skrócona, kiedyś oglądałam na niemieckiej stacji i wydawało mi się, że kilka kluczowych scen gdzieś zniknęło...

NURS - 10 Czerwca 2009, 09:48

Wy tu o granacie, a Conno lata helikopterem w fali uderzeniowej po atomówce :-)
Ariah - 10 Czerwca 2009, 10:31

NURS napisał/a
Wy tu o granacie, a Conno lata helikopterem w fali uderzeniowej po atomówce :-)


No lata, lata ;) ale scena z jednej kamery niby kręcona, fajnie wychodzi ;)

gorbash - 10 Czerwca 2009, 10:33

Lata? Mnie się wydawało, że spada.
hrabek - 10 Czerwca 2009, 10:34

Ja dzisiaj idę do kina z żoną. Mamy już bilety. Największa sala w Multikinie czeka!
mdegorski - 11 Czerwca 2009, 00:05

Ariah napisał/a
Chłopak jest dobry, ale jako Batman...

Co najwyżej poprawny... i może trochę charyzmatyczny, na swój własny sposób.

A dobry to on jest w świetnym American Psycho i jeszcze lepszym Prestiżu (magiczny film...). :) Cholernie polecam!

Widzę, że to czy się tutaj również dyskusja o T4. Moja opinia: film daje się obejrzeć bez bólu. Tyle, że bez bólu to ja mogę się napić wody lub iść na spacer. I to za darmo. Po co więc za coś takiego płacić..? Od kina oczekiwałbym jednak czegoś więcej ponad to, że "da się obejrzeć bez bólu". :)

NURS - 11 Czerwca 2009, 00:28

gorbash napisał/a
Lata? Mnie się wydawało, że spada.


Jakby ci to powiedzieć. weź przejrzała truskawkę i ciśnij ją o ścianę. Tak mniej więcej spada helikopter w strefie rażenia podobnego wybuchu. Mokra plama, a facet wychodzi o wlasnych siłach :-)
Pomijam już, ze na koncu helikopter jest szybszy od falu uderzeniowej :-) Tego to nawet na Aliensach nie grali :-)

Fidel-F2 - 11 Czerwca 2009, 07:06

NURS, konwencja
NURS - 11 Czerwca 2009, 09:23

tak, wiem, ale jaka głupia - patrz walka z T-800, który jak pieprznie z haka, to wbija gości w beton na metr i gnie stalowe dźwigary, a Konjo Connor tylko się otrzepuje, nie mówiąc już o tym, że pierze blaszaka po ryju :-)
hrabek - 11 Czerwca 2009, 09:27

No to pranie blaszaka po ryju to było chyba najgłupsze.

Spoiler:


Ale muszę powiedzieć, że sam film był niezły. Świetny scenariusz, naprawdę dopracowany. McG geniuszem nie jest, wyżej siebie nie podskoczy, ale wykonał kawał naprawdę dobrej roboty. Szkoda, że to nie Cameron robił film o tym scenariuszu, pewnie byłby 5x lepszy, ale cóż, mamy chociaż to. Moim zdaniem to bardzo przyzwoity film.

Fidel-F2 - 11 Czerwca 2009, 09:39

NURS, a pamiętasz jak spieraliśmy sie o Bonda, tam glupoty są porównywalne a Przekonywałeś mnie, że ok bo konwencja.
NURS - 11 Czerwca 2009, 09:44

w pierwszym terminatorze tego nie było, i się oglądał. w bondach takie jest założenie.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group