merula - 6 Maj 2008, 13:22 Rafał, boskie. 
Martva - 6 Maj 2008, 16:26 Komp od wczoraj restartuje się kilka razy dziennie. Zaczynam mieć dość 
A reinstalacja systemu jakoś w zimie była, uch
agnieszka_ask - 6 Maj 2008, 20:43 chciałabym powiedzieć Linux, ale się powstrzymam 
ihan - 6 Maj 2008, 20:47 Słusznie Agnieszko. należy ćwiczyć charakter, a nie ulegać słabościom. mawete - 6 Maj 2008, 20:58 a mnie dzisiaj nic oprócz elektrykow nie wkurzylo, ale oni to mają w standardzie wliczone  mam dobry acz wredny humorek 
merula - 6 Maj 2008, 21:18 mnie jakoś ostatnich kilka dni. Stłukłam sobie kość ogonową, nie mówiąc juz o zrobieniu z siebie mentalnej blondynki przy kartach, zmęczona jestem jakoś okrutniee, chyba mam cos na kształt doła, bo strasznie krytycznie na siebie spoglądam, chodzę rozdrażniona jak osa i wszystko mnie denerwuje i jeszcze sobie dzisiaj uszkodziłam nogę inie wiem, czy do sobotniego wesela dam radę wydobrzec na tyle, żeby założyc szpilki i tańczyć. Cholera! Adashi - 6 Maj 2008, 22:43
Możliwe, musisz przełamać lody 
Ixolite - 7 Maj 2008, 09:58 Koooosiaaaaarrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrki
Selithira - 7 Maj 2008, 15:26 ...i początek sezonu, khe, khe, dla alergików  Oczy mi łzawią, twarz mi spuchła i w ogóle samopoczucie leży chwilowo.
Witchma - 7 Maj 2008, 16:19 Selithira, łączę się z Tobą w bólu, też się nie najlepiej czuję... dla odmiany oczy mi schną strasznie Krasnola - 7 Maj 2008, 17:10 Pierd.... angielski. Nożesz cholera jasna, tak się cieszyłam, że mi tak ładnie poszedł, wchodze na oke, sprawdzam i... gnój Aż szkoda że nie poszłam się urżnąć na Piwokon.
Chal-Chenet - 7 Maj 2008, 20:10 Polonia Bytom - Lech Poznań 2:2 Patafiaństwo zas**ne. Strzelając bramkę na 2:1 w 91 minucie nie można się cofać i pozwolić wbić sobie jednaj na remis... Żenua. Fidel-F2 - 8 Maj 2008, 08:42 Krasnola, a czym się różni pierd angielski o od, dajmy na to, wegierskiego? Martva - 8 Maj 2008, 08:51 Choroba, bo jest, i komp, bo umarł. Fidel-F2, nie złośliw się. Fidel-F2 - 8 Maj 2008, 08:54 Martva, ja sie rubaszę Anonymous - 8 Maj 2008, 21:59 Wkurzają mnie nieodpowiedzialni rodzice mający pretensje do wszystkich poza sobą.
Iwan - 9 Maj 2008, 18:17 brakujące strony w książkach bibliotecznych zacząłem sobie Czarną banderę Meissnera, fajnie żarło i zdechło  byłem w bibliotece po inny egzemplarz ale nie mają 
Selithira - 9 Maj 2008, 23:33 Spadłam ze schodów i skręciłam sobie kostkę. Boli. Cholera
Martva - 10 Maj 2008, 12:27 Kilkakrotnie usłyszane 'nie' na pytanie o mój rozmiar w sklepach z butami. Witchma - 10 Maj 2008, 13:05 Martva, chyba wiem, co masz na myśli  ja mam wiecznie problem z kupnem obuwia... coraz częściej zaglądam do działów z obuwiem dziecięcym
Fearfol - 10 Maj 2008, 13:06 polecam allegro.pl , duży wybór , i pełna swoboda przy dokonywaniu wyboru, bez zbędnych pytań. Martva - 10 Maj 2008, 13:07 Ale obuwie dziecięce się kończy na 35, na ogół
Fearfol, na Allegro to ja mogę stanik kupić, buty wolę stacjonarnie  poza tym tam _też_ mi się nic nie podoba
Witchma - 10 Maj 2008, 13:22
no właśnie na mnie czasem 36 jest za duże...
a ostatnio to się w ogóle załamałam - idę do sklepu, dział z obuwiem damskim i numery od 39-40
Martva - 10 Maj 2008, 13:35 Na mnie 36 jest OK, na ogół (czasem za duże, czasem za małe) Witchma - 10 Maj 2008, 13:41 właśnie dlatego nigdy bym nie kupowała butów na allegro... nie wiadomo, na co się trafi
Martva - 10 Maj 2008, 13:53 Otóż to, a buty bywają tak zepsute detalami że musiałabym mieć zdjęcia z sześciu stron. Ze stanikami jest o tyle fajniej, że rzadkie rozmiary łatwiej puścić dalej
Aha, poza tym szukam butów na teraz, a wszędzie są sandały. Przede wszystkim. Witchma - 10 Maj 2008, 14:13 nie, Martva, teraz wszędzie są baleriny
a najlepiej z 666 zresztą to się nie tyczy tylko butów...
Martva - 10 Maj 2008, 15:10 Ale ja poluję na baleriny, nie ma żadnych ładnych. Nawet w czaszeczki. A jak są, to nie ma mojego numeru
agnieszka_ask - 10 Maj 2008, 15:42 to zapraszam na zakupy do mnie. tu nie ma nic innego oprócz balerin (w każdym kolorze), albo buty na mega obcasie (okrutnie brzydkie). ostatnio oglądałam takie jedne. wypatrzyłam je na wystawie... cud, miód i orzeszki, ale... "króliczek playboya" z przodu  - no szlak by je trafił. a takie ładne były
a wkurza mnie telefon, który ciągle dzwoni. schowałam go pod poduszkę - czy to aż tak strasznie niemiło z mojej strony?
Witchma - 10 Maj 2008, 16:48
u mnie są w czaszeczki, kwiatki, groszki, misie, z kokardkami, klamerkami, motylkami i co tam sobie jeszcze wymyślisz... mam już na nie uczulenie |
||||||||||||||||
