dzejes - 5 Maj 2008, 09:50 Czemu ludzie nie potrafią czytać? Czemu czytając przyjmują tylko to, co im wygodne? 
Już nigdy nie będę się śmiał z idiotoodpornych ulotek z cyklu "1000 rzeczy, których nie powinieneś robić ze swoim odkurzaczem". Nigdy! Fidel-F2 - 5 Maj 2008, 09:51 dzejes, opowiedz dzejes - 5 Maj 2008, 09:58 Nie! Za 20 lat, gdy będę się uśmiechał do wspomnień - to może.
Fidel-F2 - 5 Maj 2008, 10:00 no nie bądź taki, opowiedz w ramach terapii Witchma - 5 Maj 2008, 10:04 nie obejrzę trzeciej sesji finału MŚ w snookerze 
dzejes - 5 Maj 2008, 10:04 W ramach terapii zaraz jadę poprzerzucać trochę pudeł w magazynie. Fidel-F2 - 5 Maj 2008, 10:08 no szkoda ale i tak sprawiłeś mi sporo radości Słowik - 5 Maj 2008, 10:08 Witchma, pociesz się, że to już formalność 
dzejes - 5 Maj 2008, 10:10
Ach, to stąd ten dzwoneczek, który słyszałem. Aniołek dostał skrzydełka, bo Fidel się uśmiechnął. Witchma - 5 Maj 2008, 10:11 pocieszam się tym, że jak do czwartej sesji nie dojdzie, albo będzie krótka, to fragmenty trzeciej powtórzą 
Fidel-F2 - 5 Maj 2008, 10:13 dzejes, nie wiem skąd ten obraz, jestem z natury radosny ponadprzeciętnie, chyba tylko Kruk mnie przebija pod tym względem dzejes - 5 Maj 2008, 10:17 No i całe szczęście, bo aniołki bez skrzydełek głupio wyglądają. Martva - 5 Maj 2008, 11:49 Zepsuli mi komputer, bu. Kruk Siwy - 5 Maj 2008, 11:51 Krasnoludki? Wal je w te czerwone czapeczki! Niech se nie myślą. A poza tym czym się objawia zepsucie? Bo w sieci jak widać jesteś? Martva - 5 Maj 2008, 12:16 Nie, rodzice. Albo sam się zepsuł. Nie wiem, nie było mnie przy tym. Piszę z laptopa, straszny wynalazek. Kruk Siwy - 5 Maj 2008, 12:32 Co do laptopa potwierdzam, ale czy nie mogłabyś podłączyć do niego klawiatury od kompa? Zaraz by Ci się lepiej stukało. Martva - 5 Maj 2008, 12:55 Laptop ma jedną podstawową zaletę, można go trzymać na kolanach. Denerwuje mnie brak myszy, tzn mogę sobie podłączyć, ale wtedy podstawowa zaleta mi znika. No i chciałabym wiedzieć co z moim kompem, mimo wszystko. Kruk Siwy - 5 Maj 2008, 12:56 A co kompletnie że się tak wyrażę martvy? Ciemno i głucho? Martva - 5 Maj 2008, 13:00 Ma problem z włączeniem się. Znaczy winda się nie ładuje, jak na moje cielęco-informatyczne oko, coś wspomina że mu zrobiono krzywdę przy ostatnim wyłączeniu, podaje propozycje wyjścia z sytuacji, po wybraniu opcji chwilę myśli i wszystko sie zaczyna od początku. Podejrzewam że się na mnie obraził, bo zostawiłam go samego na weekend i teraz stroi fochy. Kruk Siwy - 5 Maj 2008, 13:03 Taka możliwość istnieje. Może też był jakiś skok napięcia w sieci. Obawiam się że bez kolegi/koleżanki bardziej obznajmionej w chorobach i fumach kompów się nie obejdzie. Ale nie wygląda to źle. hjeniu - 5 Maj 2008, 13:13 Martva, masz płytkę instalacyjną Wingrozy? Jeżeli tak to instalacja "ratunkowa" powinna rozwiązać problem. Objawy wskazują na tradycyjne "posypanie się" Windowsa. Martva - 5 Maj 2008, 13:27 Podeszłam do drania jeszcze raz, spojrzałam krzywo, odpaliłam, wybrałam, poczekałam i uległ autonaprawieniu. Ha! Witchma - 5 Maj 2008, 13:28 Martva, nie wspominałaś, że jesteś cudotwórczynią 
hjeniu - 5 Maj 2008, 13:31 Idealna stażystka dla informatyka - komputery naprawia siłą woli, nieduża i poręczna a na dodatek tania w utrzymaniu (żywi się tym co urośnie w doniczce w serwerowni)  
Martva - 5 Maj 2008, 13:32 Nie jestem, miewam przebłyski
Widac tak naprawdę nie był zepsuty, tylko się foszył (fochował?) Ziuta - 6 Maj 2008, 10:00 Matvo, bój się Boga! Czy ty nie wiesz, że od trzymania laptopa na kolanach można zostać bezpłodnym?! Że o raku jąder i impotencji nie wspomnę.
Martva - 6 Maj 2008, 10:14 Ziuta, ja bardzo chętnie zostanę bezpłodna, zaoszczędzę 40zł miesięcznie przez najbliższe 20-30 lat. Irytuje mnie ból gardła. Bardzo bardzo mnie irytuje. O. Adashi - 6 Maj 2008, 12:15
Zdecydowanie za dużo lodów
Martva - 6 Maj 2008, 12:40 Nie miałam nic wspólnego z żadnymi lodami od hohoho. Może za mało? 
Rafał - 6 Maj 2008, 12:58 Tak mi się skojarzyło z różowej landrynki: http://img242.imageshack....ge=laskagx9.jpg |
||||||||||
