Powrót z gwiazd - Znalezione w sieci.
Jedenastka - 5 Maj 2011, 06:10
Lustro lubi czasem pożartować
A czasem nie ma z nim żartów...
merula - 6 Maj 2011, 14:36
niektóre bardzo, bardzo: http://fotoblogia.pl/2011...utumn-story/top
joe_cool - 6 Maj 2011, 20:51
O rany: http://www.sugarstacks.com/ Chyba najbardziej rozwalił mnie shake czekoladowy z Maca...
ketyow - 7 Maj 2011, 22:12
http://like-a-geek.jogger...o-na-facebooku/
http://like-a-geek.jogger...e-kasuje-zdjec/
Chciałem usunąć konto na facebooku, ale widzę, że jest to bezcelowe, bo moje wszystkie dane nadal są tam przechowywane, a mało tego, dowolna osoba, która nawet nie ma dostępu do mojej galerii może oglądać moje zdjęcia również po tym jak konto usunę. Maszynka do śledzenia ludzi i wyciągania z nich danych. Nie potrzeba chipów pod skórą.
Jakiś czas temu chciałem podać fikcyjne imię i nazwisko - gdzie tam, nie da się zmienić.
Matrim - 7 Maj 2011, 22:44
Wiktor, który dojrzał za późno - rozmowa z Wiktorem Żwikiewiczem, w Dużym Formacie.
Dunadan - 7 Maj 2011, 23:01
Matrim, brak mi słów...
Agi - 7 Maj 2011, 23:13
Nie znałam historii Żwikiewicza.
Matrim - 7 Maj 2011, 23:14
Też nie mogłem uwierzyć.
ilcattivo13 - 7 Maj 2011, 23:40
O cholera
ketyow - 7 Maj 2011, 23:46
Chal-Chenet - 7 Maj 2011, 23:57
Damn...
Ozzborn - 8 Maj 2011, 00:17
szok brak słów.
Rafał - 8 Maj 2011, 00:17
O kuźwa, Marek Żelkowski, nie mogłeś opisać sytuacji? Kurczę, nawet nie wiem jak facetowi można pomóc
Agi - 8 Maj 2011, 00:53
Pomyślałam o założeniu fundacji pomagającej pisarzom fantastom w tarapatach, ale to długa droga, a tu trzeba by działać szybko.
Rafał - 8 Maj 2011, 01:00
Agi, mam obawę graniczącą z pewnością, że kasa do ręki to chyba nie tędy droga. Przychodzi mi na myśl ktoś zaufany (Marek Ż?), kto mógłby czasem prowiant i ramkę fajek podrzucić. BTW Wiktor kilka fajnych myśli sformułował w wywiadzie. BTW2, mam jego Imago na półce, właśnie patrzę na nie, cholera, ale niefart.
Dunadan - 8 Maj 2011, 08:54
Ja co prawda Imago nie zdzierżyłem ( tez mam na półce ) ale parę innych tekstów poznałem...
Rafał napisał/a | mam obawę graniczącą z pewnością, że kasa do ręki to chyba nie tędy droga |
Też tak uważam ale:
Cytat | jak śpię, to mogę bardzo długo nie jeść. |
nureczka - 8 Maj 2011, 12:54
A ja trochę przekornie skomentuję:
znam tę historię od dawna i ma ona jeszcze jeden aspekt. Było kilku ludzi, którzy chcieli mu pomóc, ale niestety, przede wszystkim trzeba żeby ktoś chciał sam sobie pomóc. Inaczej efekt jest przeciwny do zamierzonego (a ponadto, zniechęca potencjalnego dobroczyńcę do pomagania po raz kolejny, gdy zobaczy, co z jego wysiłków wynikło).
nureczka - 8 Maj 2011, 22:00
Uwaga, obrzydliwe. Nie czytać przy jedzeniu.
Fidel-F2 - 8 Maj 2011, 22:04
hijo - 8 Maj 2011, 22:08
nureczka, straszne, jak ty w ogóle na takie rzeczy trafiasz
nureczka - 8 Maj 2011, 22:20
hijo, swego czasu natrafiłam na artykuł "Zebra morderczyni" (zgadnij cóż za gazeta to opublikowało). Traktował o zebrze, która silnym kopnięciem uśmierciła inną zebrę w akcie zemsty za odbicie samca. Ale to pikuś. Najpiękniejsze było zdjęcie ilustrujące artykuł. Był to portret zebry-morderczyni z oczami zasłoniętymi czarnym paskiem, tak jak to się robi w przypadki zdjęć ludzi, żeby ukryć ich tożsamość.
hijo - 8 Maj 2011, 22:28
nureczka, zastanawiam się czy był to jakiś z tabloidów czy jakaś "poważna" gazeta
Jedenastka - 9 Maj 2011, 06:06
nureczka napisał/a | Było kilku ludzi, którzy chcieli mu pomóc, ale niestety, przede wszystkim trzeba żeby ktoś chciał sam sobie pomóc. | nureczko, całkowicie się z Tobą zgadzam. Wystarczy choćby ten fragment wypowiedzi:
Wróciłem do schroniska. Ile niesamowitych historii tam od ludzi usłyszałem... Takich, że moja przy nich wysiada Bardzo udane dwa lata w schronisku spędziłem.
A potem pan prezydent miasta, przez moich dawnych przyjaciół proszony, umieścił mnie tutaj. Ale szczęśliwszy - to szczerze - byłem, nie mając mieszkania.
Tylko absolutny brak czegokolwiek daje prawdziwą wolność, ale dziś nikt się o tym nie może przekonać, bo każdy coś ma.
Rafał - 9 Maj 2011, 07:41
Szczęśliwszy czy nie, chce czy nie, ale w sytuacji gdy talerz zupy ma rangę luksusowego klamota czy drogiego gadżetu trzeba ten talerz zupy człowiekowi podać. Doceni czy nie, nieważne.
nureczka - 9 Maj 2011, 08:42
Rafał, oczywiście, że trzeba pomóc. Chodzi mi jednak o sytuację, gdy osoba wyciągnięta z kłopotów świadomie wraca do poprzedniej sytuacji. Doprawdy, ile razy można do czegoś zmuszać dorosłego człowieka. W końcu każdemu ręce opadną i machnie ręką. Myślę, że na pewnym etapie jedynym skutecznym działaniem byłaby psychoterapia, a do tego nie można nikogo zmusić.
Co nie zmienia faktu, że cała historia Żwikiewicza jest niezwykle smutna i przygnębiająca.
Jedenastka - 9 Maj 2011, 08:52
A to o martwej kozie rzeczywiście obrzydliwe. I tak szokujące, że trudno uwierzyć.
Virgo C. - 9 Maj 2011, 19:27
Rafał napisał/a | O kuźwa, Marek Żelkowski, nie mogłeś opisać sytuacji? Kurczę, nawet nie wiem jak facetowi można pomóc |
Sporo tego było przecież w wywiadach na łamach SFFiH. Jednak, jeśli mnie pamięć nie myli, wtedy powoli Wiktor wychodził na prostą. Jak widać po obecnym, nie udało się
hrabek - 9 Maj 2011, 21:28
No dokładnie, Nurs wręcz wyraźnie zaznaczał, że przede wszystkim chodzi o pomoc zasłużonemu autorowi.
Rafał - 10 Maj 2011, 11:30
Virgo C. napisał/a | Sporo tego było przecież w wywiadach na łamach SFFiH. | hrabek napisał/a | No dokładnie, Nurs wręcz wyraźnie zaznaczał, że przede wszystkim chodzi o pomoc zasłużonemu autorowi. | Trudna sytuacja, była mowa o trudnej sytuacji. Trudną sytuację to ja miałem jak mi kiedyś na miesiąc musiał starczyć słoiczek smalcu i 5 kg cebuli.
NURS - 10 Maj 2011, 11:39
hrabek napisał/a | No dokładnie, Nurs wręcz wyraźnie zaznaczał, że przede wszystkim chodzi o pomoc zasłużonemu autorowi. |
Widzisz, hrabek, ja znałem Wiktora z dawnych lat. Kiedy Marek mi powiedział, jak wygląda sytuacja - a wtedy wydano jakas książeczkę, zeby uskładać dla niego jakąś kasę, to wpadłem na pomysł, ze mozna mu zapewnić coś więcej, a jednocześnie dać jakiś powód i zachętę do powrotu.
|
|
|