Anonymous - 28 Lutego 2008, 13:21 Kasiek, a chcesz odsprzedawać? Kasiek - 28 Lutego 2008, 13:21 Oj no wiem, wiem... to dla eksperymentu mialo być. Jeszcze mnie to G przerażało. Teraz już nie przeraża. Gorzej że chcę TO http://allegro.pl/item314...ringi_r_m_.html A to 70D Ale cóż... taki stanik teraz nosze 
Martva - 28 Lutego 2008, 13:35
Ale Kasiek nie ma 65F, tylko angielskie 65FF-G  Polskie 65F jest na 89, o ile mi się coś nie potentegowało. Chcesz sobie unaocznić jej biust, to wyobraź sobie mój, a potem odejmij kilka cm pod i dodaj je w 
Takie gorsety to nie jest rzecz dla biuściastych, miałam fazę na gorset jakiś czas, przejrzałam allegro i stwierdziłam ze to będzie śliczny spłaszczacz i tyle. Wolałabym taki z miseczkami, ale znalazłam cały jeden model, i jeszcze każdy sprzedawca pisał inną ilość centymetrów w 'rozwinięciu' rozmiaru i stwierdziłam ze nie będę ryzykować. A szkoda, bo całkiem ładny był. corpse bride - 28 Lutego 2008, 20:57
a-ha a gorsety są cool tylko strasznie trudno dobrać gorset do biustu. Kasiek - 28 Lutego 2008, 21:17 Miria, dawaj na pw  Bardzo chętnie, po cenie z allegro. I nawet bez kosztów przesyłki
Martva - 28 Lutego 2008, 21:19 Też lubię gorsety, znaczy podobają mi się, ale takie bez miseczek dobrze wyglądają albo na szczupłych dziewczynach w niedużym biustem, albo na szczupłych dziewczynach z silikonem; a takie z miseczkami są OK, ale jak widzę że rozmiar M jest na 93 - 101 cm to, cóż, podziękuję, bez mierzenia nie kupię. Zwłaszcza ze u innego sprzedawcy ten sam rozmiar jest na przykład na 91-93 cm w biuście, a w ogóle szczytem było coś w stylu '89-97 (miseczka B)' (!!!!!) miałam ochotę napisać do sprzedawcy i zapytać który rozmiar by polecił na moją (ówczesną) miseczkę E, ale w trosce o jego serce nie zrobiłam tego. Poza tym dziś zwątpiłam, bo Tata mi powiedział ze jestem przyjemnie pulchniutka, i odkąd przytyłam to mam bardzo duży biust, większy niż średnia (siostra znaczy). Ja jestem przekonana że jesteśmy równe, albo ona jest większa. Tylko nosi spłaszczające staniki. I nadal uważam że one średnie są, ale może nadal mam kompleks małego biustu? Zajrzałam do sklepu ze stanikami, znów nic...  no to poszłam przepuścić kasę na koraliki i nie mieli liliowych kryształków, a mam wizję, której z 3 sztukami nie da się zrealizować. Foch.
I policzyłam sobie BMI. Wyszło ze mogę przytyć 3 kilo zanim zacznę mieć nadwagę. ilcattivo13 - 28 Lutego 2008, 21:35
Smacznego
Anonymous - 28 Lutego 2008, 21:39 A jak policzyć BMI, z ciekawości? ilcattivo13 - 28 Lutego 2008, 21:43 znam tylko BMI wariant z: wagą masarską, poziomicą, płynem borygo i wiadrem karczochów. Ale jest tak nieprzyzwoity, że na pewno go nie podam. mistique - 28 Lutego 2008, 21:44
Najlepiej wcale. Waga w kilogramach podzielona przez (wzrost w metrach do kwadratu) Anonymous - 28 Lutego 2008, 21:44 Ciebie nie pytałam, wciąleś się. 
EDIT: Teraz Mistique zrobiła to samo.;) ilcattivo13 - 28 Lutego 2008, 21:47 Miria - nie napisałaś, do kogo konkretnie skierowane było pytanie
Anonymous - 28 Lutego 2008, 21:49 Policzyłam w jakims kalkulatorze i wyszło, że jestem ciężko chora. Pff. Martva - 28 Lutego 2008, 22:04
Merci 
tak Dobra, więc napisze o pościeli. Bierze się prześcieradło, i wiąże jakiś supeł na rogu. Bierze się rajstopy pocięte poprzecznie, zwija to prześcieradło jak nam fantazja podpowie i zawiązuje rajstopami od czasu do czasu. W sumie wcale nie muszą być pocięte, zdarzało mi się kiedyś wiązać całymi. w międzyczasie wiązania możemy zanurzać fragmenty w miseczce z barwnikiem, powiedzmy turkusowym albo fioletowym, a potem te poplamione fragmenty zwijać i związywać tak żeby były w środku. Jak prześcieradło zacznie przypominać baleron z ośmiornicy, wsadzamy całość do gara z barwnikiem głównym, ewentualnie polewamy czymś z wierzchu, a dalej jak w przepisie. Najgorsze jest ściąganie tych rajstop i rozwijanie węzłów. Nie bawcie sie w to kilka dni przed ważnym spotkaniem i ważne jest żeby bardzo dobrze wypłukać.
I pościel jest fajniejsza niż ciuchy; ciuchy lubią łapać nierówno wtedy kiedy nie powinny. Z tą spódnicą to głupio zrobiłam, bo bardzo, ale to bardzo ją lubię
I jak już przy kolorach jesteśmy: wymyśliłam żeby ponazywać moją kolekcję kolorowo-gryzącej się biżu od jedzenia, głównie owoców, ale nie tylko (wiecie, kolczyki miodowe, bransoletka czekoladowo-karmelowa, kolczyki cytrusowe etc., ten klimat). I mam problem z niebieskim i turkusem, np w tych kolczykach: 
albo bransoletce brązowo-turkusowej. Nie wiem co wymyślić. właśnie dlatego wolę sprzedawać biżuterię w realu. Ma ktoś pomysł? ilcattivo13 - 28 Lutego 2008, 22:10 A na serio, to BMI ma jedną poważną wadę - nie uwzględnia budowy ciała (sam % tłuszczu nie wystarcza). Dlatego nie stosują go sportowcy... A tak w sumie, to spróbuję dorwać moją znajomą dr hab z AM w Bydgoszczy (wykłada technologię żywienia) - ona powinna mieć jakieś sensowniejsze kalkulatory wagi. GrapeVine - 28 Lutego 2008, 22:12 Aaa, widzisz, to takie buty z tymi rajstopami
A niebieskie koraliki w kolczykach przypominają mi winogrona, choć może nie ten odcień
Edit: Dobra, póki jeszcze nie śpię to policzyłam ten BMI... mogę jeszcze schudnąć kilogram i nie zaliczę niedowagi, żeby nie było że jakiś zasuszony patyk chodzi po świecie Poza tym mięśnie są cięższe niż tłuszcz, o! Martva - 28 Lutego 2008, 22:16 Winogrona są zaklepane pod fiolet. Koraliki są kobaltowe, nie wiem na ile zdjęcie jest wiarygodne kolorystycznie 
GrapeVine - 28 Lutego 2008, 22:18 MnM'sy są niebieskie, chyba jako jedyne produkty spożywcze
Dunadan - 28 Lutego 2008, 22:18 Miria
Martva,
Ha! jestem idealnie po środku prawidłowej wagi
Co do kolczyków - kolory ładnie się komponują ale... wydają się dość ciężkie 
Agi - 28 Lutego 2008, 22:20 Kolczyki kolorystyczie najbardziej kojarzą mi się z ukraińską flagą
Martva - 28 Lutego 2008, 22:35
No taaak, ale 'bransoletka czekoladowo-MnM'sowa' to tak dziwnie brzmi Mój Tata zapytany o niebieski produkt spożywczy powiedział że czerwona kapusta w zasadowym środowisku, ale tak eeee...
Nie musi być spożywcze, ale tak żeby sie dobrze komponowało ze spożywczymi... też sobie wymyśliłam
Bo ja wiem? dla mnie średnie, czuć je, ale nie jakoś specjalnie. corpse bride - 28 Lutego 2008, 22:37 blueberries jak nazwa wskazuje Martva - 28 Lutego 2008, 22:44 A to jest borówka amerykańska? tylko kurczę, jednak nie ten odcień... Mam ochotę wyjąć te kobaltowe i dać w zamian jakieś inne :/ tylko zestaw z turkusem i brązem mi sie podoba. Chyba że zostawić turkus i kobalt, a resztę kolorów wymyślić spożywczą, hmmm... ilcattivo13 - 28 Lutego 2008, 22:47 Zawsze pozostaje Ci terminologia natowska: kolczyki z Kolorowych Kulek i Drutu Mark I, Kolczyki z Kolorowych Szklanych Paciorków i Posrebrzanego Drucika Mark IV, itp
GrapeVine - 28 Lutego 2008, 22:50 Morskie oczka z bursztynem? jeśli dobry kolor widzę tych miodowo-karmelowych
ilcattivo13 - 28 Lutego 2008, 23:01 chodzą mi po głowie "Bursztynki i Błękitki", ale to z foodem się słabo kojarzy... dzejes - 28 Lutego 2008, 23:02 Oj masz problem, "Landrynki" i już. Martva - 28 Lutego 2008, 23:03
Nienienie, Ty w ogóle nie czaisz bazy. Musi być albo poetycko - i tu juz czeka w kolejce (na zrobienie) naszyjnik 'Driada' a potem może seria nimfowych - albo z jajem. A ta seria mi się kojarzy tak właśnie cytrusowo i miodowo; a corpse się kojarzy z galaretkami owocowymi, to chciałam pójść w tę stronę
ilcattivo13 - 28 Lutego 2008, 23:25 No to może "Kolczyki a la "Błękitna Laguna" Dr. Oetkera" - tu masz i poezję ("a la", "Błękitna Laguna") i jedzenie. A "Driada" czy inna nimfa słabo mi się z jedzeniem kojarzy... joe_cool - 28 Lutego 2008, 23:42 Martva, a Panache to fajne są? bo się zastanawiam nad takim jednym w 65G (nie, H nie kupię, jeszcze nie czuję się na siłach zmierzyć z takim rozmiarem)... |
||||||||||||||||||||||||||||
