To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

Fidel-F2 - 24 Lutego 2007, 09:08

Diabeł ubiera się u prady - lekkie, łatwe i przyjemne. Jedna prosta mądrość życiowa, kilka naiwności, postaci komiksowo przerysowane, bez specjalnej głębi. No może dwie główne bohaterki mają kawałek trzeciego wymiaru. Streep jak zwykle świetnie, młoda Hathaway po prostu śliczna.
Ostatni skaut z B. Willisem po raz kolejny i po raz kolejny z wielką przyjemnością. Ten film moge oglądać non stop. Męski kryminalno-sensacyjny klasyk. Nadaje sie do Sevre.

NURS - 24 Lutego 2007, 23:45

zauwazyliscie, że niektóre tematy ciekawie się dubluja w kinie. Np. Armageddon deep impact. teraz jest podobnie, prestige i Iluzjonista wchodzą niemal w tym samym czasie. Z pozoru proste historie okazuja sie naprawde zakręcone. Polecam wszystkim, i jest to niewatpliwie fantastyka (zwłaszcza Prestige)
dzejes - 24 Lutego 2007, 23:45

No dobra, przyznam się, byłem na Rysiu.

W kategorii "Kontynuacja Misia" - egzamin oblany i to w bardzo kiepskim stylu.

Silone nawiązania do pierwowzoru, zajechani bohaterowie, którzy z sympatycznynych kombinatorów, chcących wycyckać ustrój, stali się szmatami, których los wisi mi zupełnie, poczet zupełnie odczapistych scen mających na celu ukazanie "gwiazd" - ot, choćby Janda, czy Stalińska jako sprzątaczki. Mógłbym tak ciągnąć, uwierzcie na słowo.

W kategorii "Komedia stand alone" - wynik średni. Na tle obecnie produkowanych w Polsce gniotów - da się obejrzeć, po amputacji wspomnień z "Misia" - nawet zaśmiać.

Duży plus za scenę z bohaterem innej kultowej komedii - choć to tandetne zagranie pod publiczkę, to jakieś niewiadome wzruszenie człowieka ogarnia ;)

Duuuży minus księdza - pod sam koniec. Jeśli będziecie oglądali - zrozumiecie o co mi chodzi.

EDIT: za to widziałem trailer "300" w kinie. WOWOWOMFG!!11111 - że tak powiem.

NURS - 24 Lutego 2007, 23:50

Rejsowy wtręt? :-)
IMO gdyby wyciać godzinę żartów dla kretynów, i wibratoromaniaków, to byłoby znosniej.
a co do 300, trailer jest pyszny, ale czy 90 minut w tym stylu nie okaże sie kaszaniaste? to jak z mumio, w reklamówkach i skeczach cool, ale film, fee.

corpse bride - 25 Lutego 2007, 03:19

przedwczoraj obejrzałam hard candy (pułapka) i dobry ten film, ale emocjonalnie miażdżący. tak w fizjologicznej warstwie - serce kołacze itede. trochę mnie niektóre rzeczy wkurzały, np. gra tej małej. ale jak pomyśleć, że to może być wszystko symboliczne, np. mała jest presonifikacją wyrzutów sumienia bohatera, to już bardziej OK.

wczoraj obejrzałam plac zbawiciela. bardzo dobry film, chociaż jeszcze mocniejszy od pułapki. kilkaset razy... miałam taką refleksję, że pokazana w nim polska jest o 180 stopni inna niż taka z filmów typu tylko mnie kochaj, też niby polskich. i pewnie bliższa większej ilości ludzi. a poruszane w placu... problemy wręcz, jak to już w wielu recenzjach napisano, uniwersalne. robi wrażenie przedstawienie depresji bohaterki. to jest DEPRESJA. się zastanawiam, czemu jej wtedy nie zaprowadzili do lekarza. pewnie dlatego, żeby fabuła mogła się rozwijać. i ogromny plus za grę starszego chłopca. :bravo

a dziś już nie mogłabym trzeciego takiego filmu. chyba bym się pocieła. obejrzałam więc pokój marvina, który pomimo pewnej dozy smutku (choroba, śmierć etc) jest bardzo zabawny i generalnie pozytywnie nastrajający.

dzejes - 25 Lutego 2007, 03:47

corpse bride napisał/a
robi wrażenie przedstawienie depresji bohaterki. to jest DEPRESJA. się zastanawiam, czemu jej wtedy nie zaprowadzili do lekarza. pewnie dlatego, żeby fabuła mogła się rozwijać.


Obawiam się, że dlatego, by film był bardziej życiowy. :?

Anonymous - 25 Lutego 2007, 08:56

Zardoz z 1974 roku. W roli głównej Sean Connery
hijo - 25 Lutego 2007, 13:48

Convoy, klasyka filmów drogi :mrgreen: a teraz Mission to Mars
Qfel - 25 Lutego 2007, 14:25

Mi osobiście podobał się ostatnio A Scanner Darkly - książkę czytałem dawno, więc poprawcie, jeśli się mylę, ale chyba umiejętnie oddaje klimat powieści Dicka. Schizofreniczny i dość przygnębiający (taki jak powinien być) i efekt rotoskopii (chyba tak to się zowie) tylko ten klimat podkreśla. Momentami śmieszny, w całości zastanawiający i smutny. Tak, jak u Dicka.
NURS - 25 Lutego 2007, 14:27

Zastanawiające, czemu Ubika nie zrobia, albo Oka na niebie.
Qfel - 25 Lutego 2007, 15:44

Dokładnie! Ubik marzy mi się odkąd pamiętam (czyli odkąd go przeczytałem), Oko na niebie podobnie... To byłyby chyba jedne z najtrudniejszych do porządnej ekranizacji książek PKD - głównie pod względem oddania niepowtarzalnego klimatu, ale przy dzisiejszych możliwościach i dobrym scenariuszu...
Ariah - 25 Lutego 2007, 16:38

Wczoraj: Ghost Rider.

I chociaż nie mogę się zmusić, by nazwać Nicholasa Cage'a 'przystojniakiem', to na film nie narzekam. Tzn, szykowałam się na odmóżdżającą rozrywkę i to dostałam, w krasie efektów specjalnych z lekką dawką nawet nie tak złego humoru... (Scena gdy Johnny tłumaczy dziewczynie kim jest... )

Chyba lubię Evę Mendes. :mrgreen:

Dziś: Misja na Marsa De Palmy.

Scena z za krótkim kablem zawsze sprawia, że czuję się nieswojo. Film arcydziełem na miarę 'Odysei' nie jest, ale ma swojej momenty. Głównie w pierwszej połowie, bo na samym Marsie to już trochę... New Ageowskie;)

Ale na pewno lubię Sinisa :mrgreen:

Anonymous - 25 Lutego 2007, 18:09

Scena z za krótkim kablem, hehe, mam dreszcze za każdym razem, jak oglądam "Misję...".
Sergent - 25 Lutego 2007, 19:21

Właśnie ktoś nie związany z fantastyką popełni czasami arcydziełko (Piąty Element). "Misja" jest piękna, tylko to przychodzi mi na myśl. Klimaty fantastyki z lat 80-tych widać mi odpowiadają (a ten film ma właśnie taką tematykę).
Dunadan - 25 Lutego 2007, 22:49

Forest Gump, po latach... bardzo się cieszę że ponownie obejrzałem film... potrafi podnieść na duchu...
NURS - 25 Lutego 2007, 22:52

Ariah, ta grzywka... bosz, momentami wygladal jak wsiowy głupek z MP :-)
ale teksty niezłe: monkey in the cage :-)

Ariah - 26 Lutego 2007, 12:01

NURS, tupecik Cage'owi trzy godziny zakładali;)

W ogóle się Nicholas rozszalał fantastycznie: teraz gra w NEXT, tym razem bez tupecika za to z muletą aż na kark... I widzi przyszłość... A z pięknych kobiet tym razem posiada Jessicę Biel. :wink: Temu to dobrze.

Ostatnio oglądane? Gala Oscarów. technicznie to nie film, ale blisko :mrgreen:

Śmieszne. Zwłaszcza najlepsza aktorka drugoplanowa...

Urbaniuk - 26 Lutego 2007, 16:27

"Prestiż". Historia opowiedziana w filmie jest tak świetna :bravo ma na tyle dobre zdjęcia i ogólnie pazur, że nie zdołali jej skopać nawet aktorzy (pierwszy raz zobaczyłem co reprezentuje soba Christian Bale - Matko Boska! Tragedia... :twisted: ).
Jackman za to całkiem, całkiem. Takoż Cain. O rolach kobiecych nie ma niestety co mówić.
Tak czy inaczej film ma w sobie to coś. A na deser Bowie jako Tesla - fantastyczny. :bravo

corpse bride - 27 Lutego 2007, 00:41

wieczorek filmowy pt. ojciec chrzestny (1 i 2 - na 3 zabraklo nocy...)
Słowik - 3 Marca 2007, 10:07

Obejrzałem wczoraj, wystawcie sobie, Testosteron. Jak na komedię nastawioną na permanentne gagi, dość inteligentna i dobrze zagrana. Nie żałuję wydanych złociszy.
Garść wybuchów śmiechu gwarantowana.

Lu - 5 Marca 2007, 00:03

Urbaniuk napisał/a
(...) (pierwszy raz zobaczyłem co reprezentuje soba Christian Bale - Matko Boska! Tragedia... :twisted: ).


Urbaniuk, właśnie sobie nagrabiłeś u pewnego małego futrzaka :twisted: :twisted:

Słowik
! Bracie mój ! Byłam na premierze Testosteronu :) Ten film po prostu TRZEBA zobaczyć - byłam też na sztuce i bałam się troszeczkę co też zrobią ze scenariuszem filmowcy , ale miło byłam zaskoczona - nie zrobili prawie nic :) A przynajmniej nic co zaszkodziłoby treści :)

hrabek - 5 Marca 2007, 08:56

A czy to nie ten sam gosciu rezyserowal i scenarzowal, co w teatrze? Stad tak malo ingerencji w scenariusz? :)
Padre - 6 Marca 2007, 10:33

A tak sobie na temat zaglądam a tu o komediach , no to sobie pomyślałem że sobie poscik nabije 2 dni temu przypmniałem sobie Zywot Braina a wczoraj Eryka Vikinga , zacne filmy polecam , starszym ku przypmnieniu młodszym ku nauce.
Koniu - 6 Marca 2007, 15:39

W weekend widziałem Trainspotting i Mirror Mask. Oba były rewelacyjne, chociaż w pierwszym po szkocku zaciągają niemiłosiernie tak, że bez napisów miejscami było ciężko zrozumieć. Mirror Mask Gaiman'a też urzekający. Polecam oba.
Słowik - 7 Marca 2007, 19:07

Ech...na ekranie w tle przewijają sie napisy, słychać końcową muzyczkę. "Serenity" przeleciała przed chwilą przez burzę.
To serial i film, w których można się zakochać.

gorbash - 7 Marca 2007, 19:15

nie ma jak dobry western :D
Jaga - 8 Marca 2007, 14:28

Iluzjonista, Prestiż, Zielona Mila :bravo
Uczta kinomana normalnie :mrgreen:

Adashi - 8 Marca 2007, 19:23

Beowulf odlot totalny, ludzie do kiosków marsz po to "Kino Akcji" z tą płytką dvd. Aha i proszę zebrać ekipę odpowiedzialną za tą produkcję, dać im kasę i pozwolić sfilmować Wiedźmina.
Ziuta - 8 Marca 2007, 22:48

Rzeczywiście takie dobre? To kupuję w ciemno.
Adashi - 8 Marca 2007, 23:21

Jak na niskobudżetówkę to jest to film wręcz wspaniały :bravo Polecam Ziuta, myślę, że się nie zawiedziesz.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group