To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Maturalnie, licencjacko itp.

dix11 - 20 Grudnia 2009, 11:35

Hej, moja znajoma ma teraz maturę i poprosiła mnie żebym znalazł jej coś pod sf do tematu porównawczego fantasy i sf.. Chodzi mi o książkę z której aż bije od popularnie rozumianego sf (przyszłość, wysoka technologia, jakieś alieny) ale jednak zawiera albo jakieś ciekawe przesłanie albo zaskakujące zakończenie(jak w powieściach Dicka). To ma być prezent więc chciałbym żeby jej się dobrze czytało^^. Ma ktoś jakaś propozycje? ;) Tylko nie SW, Lem ani Diuna ;)
Rafał - 20 Grudnia 2009, 12:18

Kup jej Pana t.1, dobrze się czyta i jest SF z fantasy (Pan Lodowego Ogrodu :wink: ). Potem powiesz, że to m 2 masz w domu i jak chce, możesz jej pokazać, daje słowo, że będzie chciała :wink:
Kruk Siwy - 20 Grudnia 2009, 12:26

Ale to końca nima...
No i raczej chodziło o coś super fantastycznonaukowego a nie hybrydę.

ketyow - 20 Grudnia 2009, 12:46

Parę(naście) postów wcześniej pisałem o temacie Wizje przyszłości w literaturze i filmie. W Dr Futurity masz skoki w czasie, co za tym idzie paradoks czasowy, co jest typowe dla sf, w Miasto i Gwiazdy skrajność między ogromnie rozwiniętymi technologiami a zacofaniem cywilizacyjnym plus trochę w kosmosie, ale tu można by się rozwodzić nad setkami książek. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby przeczytanie najpierw książek podanych przeze mnie jako przykładową literaturę przedmiotu (Lekiewicz, Kagarlicki) i tam naprowadzenie się na właściwy tor - co właściwie się chce o tym sf powiedzieć. Trochę dziwny temat, porównywać sf do fantasy? SF ma tyle płaszczyzn, że można by je porównywać między samymi sobą, z kolei fantasy jest raczej ściśle ukierunkowane. Mam na myśli, że biorąc przeciętne fantasy do ręki, wiesz jakiego świata i czego mniej więcej się spodziewać. Biorąc sf nie masz pojęcia co zastaniesz - czy kosmitów, czy skoki w czasie, czy przyszłościową utopię, czy wszystko na raz. W sumie można zatem i wziąć pod nóż szerokość horyzontów tych gatunków.
Korn - 3 Listopada 2010, 17:50

Witam poszukuję literatury przedmiotu do mojego tematu maturalnego, który brzmi „Kłótnia literackiego rodzeństwa – o fantasy i science fiction.” Na razie wybrałam następujące pozycje:
- 'Fantastyka i Futurologia' Lema
- „Droga do Science-Fiction” – James Gunn
- A. Niewiadomski, A. Smuszkiewicz- „Leksykon polskiej lit fantastycznonaukowej”
- Fantasy - Ilustrowany przewodnik pod red. Davide Pringle'a
- „Rekopis znaleziony w smoczej jaskini" Sapkowskiego
- „Filozofia fantasy” Dukaja (artykuły)
Czy wystarczą one do przygotowania tematu? Może możecie polecić jakieś inne. Z góry dziękuję za odpowiedzi :wink:

Kruk Siwy - 3 Listopada 2010, 19:45

Niezłe było posłowie do Czarnoksiężnika z Archipelagu Stanisława Lema w wydaniu Wydawnictwa Literackiego z 1983 roku. Myślę też że warto byłoby przejrzeć roczniki Fantastyki i Nowej Fantastyki bo były tam chyba teksty pasujące do tematu.

Jako ciekawostkę powiem że uczestniczyłem w tym roku w rosyjskim konwencie Roscon, gdzie wielką dyskusję poświęcono właśnie temu tematowi. Nie wiem tylko czy jest to dostępne w materiałach po konwentowych. W Rosji w rosyjskiej fantastyce sf i fantasy ostro ze sobą konkurują.

Ale generalnie wybrałaś niezłe źródła.

Korn - 8 Listopada 2010, 22:49

dziękuję za odpowiedź. a znacie tytuły książek na styku obu gatunków?
Kruk Siwy - 9 Listopada 2010, 20:26

Obecnie najbardziej znany jest chyba Jarek Grzędowicz ze swoim Panem Lodowego Ogrodu. Nie chwalący się sam (a właściwie ze współautorem) pisywałem takie opowiadanka dobre 25 lat temu, znajdziesz je w tomiku Królowa Alimor. Wtedy - ćwierć wieku temu takie łączenie wydawało mi się nader ambitnym i nowatorskim przedsięwzięciem...
Jeszcze się zastanowię co by tu ci zaproponować.

Ozzborn - 12 Listopada 2010, 17:11

Zdecydowanie Trylogie Zimnego Ognia CS Friedman imo w ogole jedna z fajniejszych koncepcyjnie serii f-sf

No i swiat Rocanona Le Guin, choc jest mocno nierowny.

ps. sorry za brak pl znakow, ale cos mi sie pokielbasilo z kompem.

Saphron - 16 Listopada 2010, 11:16
Temat postu: Literatura Science Fiction
witam w tym roku mam maturę i jako temat prezentacji z Języka Polskiego wybrałem sobie
"Analizując wybrane utwory z różnych epok, przedstaw ewolucję literatury science-fiction" i w związku z tym mam małą prośbę jeżeli ktoś mógłby mi podsunąć kilka ciekawszych pozycji tak żeby były minimum 3 pozycje

z góry dziękuję i pozdrawiam

Godzilla - 16 Listopada 2010, 11:21

Samego Verne'a masz znacznie więcej. A u nas z dawnych czasów Żuławskiego.
Ishimura - 17 Listopada 2010, 19:40

Witam

Podpisuję się pod użytkownikiem Saphron, gdyż mam ten sam temat prezentacji maturalnej
"Analizując wybrane utwory literackie, przedstaw ewolucję powieści science-fiction"

Ogólnie rzecz biorąc wybrałem już książki, z których będę korzystał jednak mam problem z ułożeniem planu prezentacji. Zarys jakiś już mam jednak zwracam się do Was z prośbą o poradę co w takim planie mogę ująć ?

Mam bardzo podobny zarys do planu użytkownika Joszua z strony 2 (2006 rok)

Agi - 17 Listopada 2010, 20:35

Ishimura, Regulamin Forum czytałaś?
Jeśli tak, to zastosuj się, a jeśli nie, to przeczytaj i zastosuj się!
Forum to nie sklepik, ani punkt usługowy, gdzie wpada się, załatwia sprawę i pędzi dalej.

Fidel-F2 - 17 Listopada 2010, 21:22

epidemia jaka?
Agi - 17 Listopada 2010, 21:25

Matura nadciąga.
Adon - 17 Listopada 2010, 21:29

Mam dziwne wrażenie, że ludziska wychodzą z założenia, że jak sobie wezmą jako temat coś z fantastyki, to wpadną na jakieś forum - szast-prast! - i czarną robotę odwalą za nich forumowicze. Taka luźna uwaga, która już dawno mi się nasunęła. Do nikogo personalnie jej nie wysuwam.
Agi - 17 Listopada 2010, 21:31

Adon, dokładnie to miałam na myśli:

mua napisał/a
Forum to nie sklepik, ani punkt usługowy, gdzie wpada się, załatwia sprawę i pędzi dalej.

feralny por. - 17 Listopada 2010, 21:31

Adon, myślę, że do tego dochodzi jeszcze przekonanie, że nauczyciele fantastyki nie czytają i taki wybór, to strasznie sprytny wybieg.
Godzilla - 17 Listopada 2010, 21:34

Ciekawa jestem, czy sami wnioskujący przeczytali cokolwiek. Hej, towarzystwo, przyznać się, ile lektur macie do tej pory na koncie! Fantastycznych, of course!
Adon - 17 Listopada 2010, 21:36

O to, to, Agi.

feralny por., bo reforma edukacji chyba zamiast uczyć myśleć uczy kombinować.

Agi - 17 Listopada 2010, 21:39

Bo kto to widział oceniać znajomość literatury i języka przy pomocy klucza. Przecież to zachęta do kombinowania.
ketyow - 17 Listopada 2010, 21:39

Hmmm, to może ja zacznę sprzedawać swoją pracę maturalną? :mrgreen: Leży na dysku się kurzy, aż szkoda :wink: :wink:
nureczka - 17 Listopada 2010, 21:40

I tak dobrze, że na forach nie pojawiają się posty "A może ktoś mi podsunąć książkę o logarytmach, bo mam zdawać matematykę".
Celem prezentacji jest nie tylko sparwdzenie, czy panna/kawaler umie się wysłowić, ale także sprawdzenie jak młody człowiek radzi sobie z wyszukiwaniem materiałów.
Generalnie sobie nie radzi.
A obecna matura to jakaś kpina. Całe życie byłam odporna na wiedze z geografii jak poborowy. Wilno z Lwowem myli mi się do tej pory, a pytanie "gdzie wydobywamy boksyty" sprawia, że wpadam w histerię. Otóż od kilku lat rozwiązuję sobie dla sportu testy maturalne i owej geografii całkiem nieźle mi idzie. Zasadniczo "z marszu" jestem w stanie zdać wszystkie przedmioty poza hiszpańskim i niemieckim. Za to w testach z rosyjskiego znalazłam sporo błędów, albo, jak kto woli, nieścisłości :)

Adon - 17 Listopada 2010, 21:40

Może to i lepiej? Świat mamy jaki mamy, w dżungli wygrywa sprytniejszy, nie mądrzejszy. ;P:

Edek: odpowiadałem, Agi.

Agi - 17 Listopada 2010, 21:42

Adon napisał/a
Może to i lepiej? Świat mamy jaki mamy, w dżungli wygrywa sprytniejszy, nie mądrzejszy. ;P:

A wsio taki, żal...

Adon - 17 Listopada 2010, 21:42

Przykre, ale prawdziwe.
nureczka - 17 Listopada 2010, 21:43

Agi, sanie nadal suną po Moskwie. A że niektórzy wolą metro...
ketyow - 17 Listopada 2010, 21:43

Agi napisał/a
Bo kto to widział oceniać znajomość literatury i języka przy pomocy klucza. Przecież to zachęta do kombinowania.


Akurat ustne kluczom nie podlegają. Szczerze mówiąc, to mi się ustna właśnie bardzo podobała, mogłem stanąć i gadać o czymś co mnie interesuje, na temat który sam sobie wybrałem/wymyśliłem, jedyne co mnie irytowało, to że egzaminujący patrzyli to w okno, to w zegarek, bez zainteresowania. Z drugiej strony jak się tak słuchało już piętnastu, to i potem dobrej prezentacji słuchać się pewnie nie chce. Szczególnie jak się o SF nie ma bladego pojęcia. Co nie zmienia faktu, że wynik miałem najlepszy :twisted:

Witchma - 17 Listopada 2010, 21:44

nureczka napisał/a
A obecna matura to jakaś kpina


No ja nadal nie mogę wyjść z podziwu, że w sytuacji, w której 30% (!!!!) zalicza, są tacy, którzy nie zdają.

Godzilla - 17 Listopada 2010, 21:45

Witchma, może część tych ludzi zamiast do liceów powędrowałaby dawniej do zawodówek. Teraz każą im się łuczyć i łuczyć, nie wiadomo po co.

30% zalicza! Hospody, pomyłuj!



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group