To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - 10 kwietnia 2010 - Katyń

Ambioryks - 24 Kwietnia 2010, 12:14

hijo napisał/a
Wzbudza we mnie złość fakt, że z hurtowej śmierci robi się szopkę na cały kraj, a gdy dziennie giną ludzie w wypadkach samochodowych i w skali tygodnia są to porównywalne cyfry z tymi ze smoleńska, nikt jakoś z tego powodu żaloby narodowej nie ogłasza i nie każe nam się smucić.

Zgodziłbym się, gdyby chodziło o żałobę taką jak w przypadku hali w Katowicach czy kopalni Halemba - wtedy faktycznie zginęły takie same osoby, jakie giną codziennie w wypadkach, tyle że w wielu różnych miejscach i zdarzeniach, a nie w jednym. Ale tutaj zginęły najważniejsze osoby w państwie - osoby publiczne, a nie prywatne. Więc to jednak co innego niż Halemba czy hala katowicka. Wtedy faktycznie absurdalnym pomysłem było ogłaszanie żałoby, ale teraz uznaję to za uzasadnione.
hijo napisał/a
Nie każcie mi smucić się z powodu śmierci prezydenta i polityków którzy nagle dzięki mediom, do niedawna atakujących ich z wszystkich stron, stali się nagle wspaniałymi i dobrymi ludźmi

Jasne, że hipokryzją jest, że z atakowanego za życia przez media Kaczyńskiego zrobili nagle wielkiego patriotę i męża stanu, podobnie jak pozostali politycy PiS-u, którzy zginęli, ale oprócz nich zginęli też członkowie federacji rodzin katyńskich i osoby towarzyszące oraz dowódcy wojskowi, których za życia nie wydrwiwano. Bardziej żal mi przedstawicieli rodzin katyńskich, instytucji pamięci narodowej (Przewoźnika i Kurtyki) oraz Ryszarda Kaczorowskiego i innych osób towarzyszących (nie licząc Krystyny Bochenek, której mi szczerze żal) niż prezydenta i większości polityków.
Dlatego w tym wypadku nie dziwię się, że ogłoszono żałobę.

hijo - 24 Kwietnia 2010, 12:17

Ambioryks napisał/a
Zgodziłbym się, gdyby chodziło o żałobę taką jak w przypadku hali w Katowicach czy kopalni Halemba - wtedy faktycznie zginęły takie same osoby
Co czyni te osoby mniej wartościowymi od tych, które zginęły w Smoleńsku. Czy z racji zajmowanych stanowisk, przeszłości i obecnej działalności są kimś lepszym od górników i gołębiarzy? Ponoć jesteśmy wszyscy równi.
Ambioryks - 24 Kwietnia 2010, 12:25

hijo napisał/a
Co czyni te osoby mniej wartościowymi od tych, które zginęły w Smoleńsku.

Nie tyle mniej wartościowymi, co niepublicznymi. Żałoby nie ogłasza się dlatego, że giną osoby bardziej wartościowe od mniej wartościowych (masło maślane), tylko najczęściej dlatego, że giną osoby publiczne. Dlatego uważam za nieuzasadnioną żałobę po wypadku w Halembie czy w Katowicach (gdzie zginęły nikomu nieznane osoby prywatne), ale za uzasadnioną po katastrofie w Smoleńsku (gdzie zginęły w większości osoby publiczne, wybitne).
hijo napisał/a
Ponoć jesteśmy wszyscy równi.

No właśnie wg naszego prawa i obyczajów nie jesteśmy. A górnicy też de facto są, jak widać, "lepsi", zwłaszcza gdy giną. Lepsi, bo można ogłosić żałobę narodową.

hijo - 24 Kwietnia 2010, 12:34

Ambioryks napisał/a
No właśnie wg naszego prawa i obyczajów nie jesteśmy. A górnicy też de facto są, jak widać, lepsi, zwłaszcza gdy giną. Lepsi, bo można ogłosić żałobę narodową.
To własnie sprawia, że nie uważam, żeby teraz żałoba narodowa po śmierci tylu publicznych osób była na tyle poważną instytucją, jaką powinna być.

Wikipedia napisał/a
Żałoba narodowa; żałoba ogłaszana przez władze państwowe po śmierci wybitnej osobistości (najczęściej związanej z krajem jej ogłoszenia) lub z powodu wielkiej katastrofy.
Przyjmujędo wiadomości tę definicję. Według mnie tylko kilka osób z tego samolotu można uznać za wybitnych (moim zdaniem na pewno nie byłęgo prezydenta)
Ten sam artykuł pokazuje, że jestesmy w światowej czołówce jeśli chodzi o ogłaszanie żałoby narodowej. Instytucja żałoby narodowej jest konsekwentnie w naszym kraju dewaluowana. To mi nie odpowiada i czyni coraz bardziej odpornym na "odgórnie zarządzone umartwianie się"

NURS - 24 Kwietnia 2010, 12:42

hijo, żałoba narodowa jako instytucja, jak najbardziej powinna istniec. Stała się straszna rzecz, katastrofa, zbinęło wiele osób zajmujących eksponowane stanowiska. Temu nie powinniśmy być przeciwni, bez względu na to, z jakiej opcji byli. Ale... mówimy o histerii rozpętanej przez media, które pytaly; Co teraz z Polską, cała elita odeszła pod Smoleńskiem, itp, itd. To był fałsz, jak go ktoś nazwał "drugim kłamstwem katyńskim". Cyrk z wielogodzinnymi relacjami w telewizjach, które praktycznie rzecz biorąc niczego innego nie nadawały. Udawanie, ze kraj zamarł ze zgrozy, chociaż, jak mieliście oczy, widzieliście, ze życie toczyło się niemal niezmienionym rytmem, a histeria ograniczała się do kilku ulic w stolicy.
Czegoś takiego nie powinno byc, ale żałoba instytucjonalna, jak najbardziej.


Edyta: natomiast ogłaszanie je z powodu wypadku autobusu uwazam za przegięcie, ona powinna być zarezerwowana na takie okoliczności, wiążące się bezpośrednio ze strukturami państwa.

Ambioryks - 24 Kwietnia 2010, 12:44

Zgadzam się z NURSem. Ani chybi koniec świata się zbliża...
NURS - 24 Kwietnia 2010, 12:46

No, już w 2012, choć dla niektórych to pewnie wybory będą apokalipsą :-)
hijo - 24 Kwietnia 2010, 12:49

NURS, Ambioryks, zgadzam się z wami, ale w mojej ocenie żałoba narodowa w słowniku języka polskiego definiowana jest tak, jak napisał Robert:
NURS napisał/a
histerii rozpętanej przez media, które pytaly; Co teraz z Polską, cała elita odeszła pod Smoleńskiem, itp, itd. To był fałsz, jak go ktoś nazwał drugim kłamstwem katyńskim. Cyrk z wielogodzinnymi relacjami w telewizjach, które praktycznie rzecz biorąc niczego innego nie nadawały. Udawanie, ze kraj zamarł ze zgrozy, chociaż, jak mieliście oczy, widzieliście, ze życie toczyło się niemal niezmienionym rytmem, a histeria ograniczała się do kilku ulic w stolicy.

Edyta: Dlatego sprzeciwaim się jej mając nadzieję, że wiecej takich sprzeciwów pozwoli przywrócić jej właściwy majestat.

NURS - 24 Kwietnia 2010, 18:15

Ktoś tu kłamie.

http://wiadomosci.gazeta....ow_podczas.html

http://wyborcza.pl/1,7547...?as=1&startsz=x

ciekawe kto?

Godzilla - 24 Kwietnia 2010, 20:57

hijo, nikogo nie zmuszam do picia toastu za nieznane osoby. Nie chcesz, nie pij.
dalambert - 24 Kwietnia 2010, 21:05

Godzilla, popatrzyłem w tv i podumałem o Nim jak umialem .
NURS - 24 Kwietnia 2010, 22:20

A ja rumem, zgodnie z obietnicą.
Godzilla - 24 Kwietnia 2010, 22:47

Dzięki. Bo ja nie tak dawno wróciłam do domu po pogrzebie.
Gustaw G.Garuga - 25 Kwietnia 2010, 04:18

hijo napisał/a
jestesmy w światowej czołówce jeśli chodzi o ogłaszanie żałoby narodowej. Instytucja żałoby narodowej jest konsekwentnie w naszym kraju dewaluowana.

Niestety w ogromnej mierze za sprawą ś.p. prezydenta. To on przejawiał inklinację do ogłaszania żałoby narodowej w sytuacjach co najmniej kontrowersyjnych. Ale ogłoszenie jej po katastrofie smoleńskiej było jak najbardziej uzasadnione.

dalambert - 25 Kwietnia 2010, 07:37

Gustaw G.Garuga napisał/a
żałoby narodowej w sytuacjach co najmniej kontrowersyjnych.
Znaczy autobus pełen pielgrzymów i górnicy to kontrowersja ?
Oj jakże okropny był ten Prezydent - zmuszał wesolutki naród by się nie dyskotekował i ulubionych tańców na głodzie nie oglądał.

NURS - 25 Kwietnia 2010, 08:51

Tak, dalambert. autobusów rozwalało się kilka, także z pielgrzymami, w kopalniach ludzie giną cały czas - to sa cholernie paskudne wypadki, ale nie powody do żałoby narodowej, która powinna mieć specjalny wymiar. Dla porównania, w wypadku w Grenoble zginęło mniej ludzi, niż zazwyczaj ginie na polskich drogach w tydzień.
dalambert - 25 Kwietnia 2010, 08:55

NURS, no właśnie toż to mówię, że skandal,i nadużycie, i w ogóle. i straszy to był człowiek i taki niepostępowy, i niski, i brzydki i oj , oj .
NURS - 25 Kwietnia 2010, 09:22

Skandal - nie. Nadużycie - moze. IMO szukał taniego poklasku u ludzi, bo z byciem głąwą państwa sobie nie radził zupełnie.
Jakbyś nie kpił, nie sprawisz, że ludzie zapomną o jego fochach, że wspomnę tylko jak zareagował, gdy PiS przegral wybory :twisted: Wtedy udowodnił ostatecznie, ze był prezydentem PiS a nie Polski. Amen.

dalambert - 25 Kwietnia 2010, 11:13

NURS, jakbyś nie tupał życia nie zmienisz .
ihan - 25 Kwietnia 2010, 11:16

Mam tylko nadzieję, że każde tupanie jest równoważne, niezależnie od osoby tupiącej, i że wyborcy potrafią kierować się prawdą i faktami, a nie emocjami.
dalambert - 25 Kwietnia 2010, 12:20

ihan, wyborcy kierują się rozumem własnym , a nie wskazaniami łałorytetów, i właśnie kierują się emocjami.
Ok oj, jak ogłosił Łałtorytet z moralniakiem
"demon polskiego patriotyzmu " się obudził , oj, aj ratuj się kto może ;P:

mad - 25 Kwietnia 2010, 13:54

Cóż, nie potrafimy wyjść z siebie i stanąć obok. Obojętnie, co napiszemy na ten temat, jest to tylko i wyłącznie odzwierciedlenie naszych poglądów politycznych. Czy to dobrze? Może i dobrze, ale mało ciekawie.
NURS - 25 Kwietnia 2010, 14:13

dalambert napisał/a
ihan, wyborcy kierują się rozumem własnym , a nie wskazaniami łałorytetów, i właśnie kierują się emocjami.
Ok oj, jak ogłosił Łałtorytet z moralniakiem
demon polskiego patriotyzmu się obudził , oj, aj ratuj się kto może ;P:


Wspomniawszy nasza historię, pełną idiotycznych samobójczych zrywów, to masz rację. :twisted:

BTW dlaczego każdy półmózg, który wybełkoce coś, albo nawet splagiatuje, od razu staje się autorytetem moralnym w twoich oczach, a najrozumniejszy nawet człowiek od razu spotyka się z inwektywami i kpiną, jeśli powie coś nie po pisowemu?
Wyborcy, jak widać po ostatnich sondazach ulegają emocjom tłumu, większośc ludzi w Polsce *beep* wie, bo ich ta cała polityka nie obchodzi a ich poglądy kształtuje to co powiedzą w telewizji. Wystarczyło nakręcanie przez tydzień wizji, ze cała polska płacze i siup słupek w górę. :-)
I o to chyba im chodziło w tych TVNach, zeby sprawdzić na ile moga kontrolować tłum.

mad - 25 Kwietnia 2010, 17:11

Może coś w tym jest, ale mimo wszystko wierzę w (prawie) szczere intencje. I tylko szkoda tych wszystkich sformułowań deprecjonujących tych, którzy myślą inaczej.
Na pewno stacje informacyjne dostrzegły swoją potęgę. Ciekawe, co z tym zrobią dalej.

hijo - 25 Kwietnia 2010, 17:36

mad napisał/a
Ciekawe, co z tym zrobią dalej.
Wykorzystają do zarabiania jeszcze większych pieniędzy
ihan - 25 Kwietnia 2010, 20:02

dalambert napisał/a
ihan, wyborcy kierują się rozumem własnym , a nie wskazaniami łałorytetów, i właśnie kierują się emocjami.
Ok oj, jak ogłosił Łałtorytet z moralniakiem
demon polskiego patriotyzmu się obudził , oj, aj ratuj się kto może ;P:


I wiesz, tego się najbardziej, autentycznie boję. Bo tak sobie teoretycznie z NURSem piszecie, przerzucacie sie złośliwościami, ale niestety z paranoją, paniką i kręceniem emocjami NURS ma rację.
Przykład autentyczny, bohaterka (nazwijmy ją X) kobieta ponad 30-letnia, wykształcona, pracująca w swoim wyuczonym zawodzie. Rozmowa w dużej firmie w dużym mieście, przy okazji wątpliwości co do Wawelu.
X: A ja się ogromnie cieszę, że Prezydent zostanie pochowany na Wawelu. Bo pewnie nigdy w życiu nie pojade do Rzymu, nie pomodlę sie przy grobie Papieża. Ale na Wawel mogę sobie bez problemu pójść, pomodlić sie przy sarkofagu prezydenckim.

Widzisz dalambercie, może dla ciebie (lub dla twojej argumentacji rozkręcającej dyskusję) to patriotyzm i przykład pozytywny. Ale ja się takich postaw zwyczajnie boję. Postaw gdy ludzie nie potrafia zachować proporcji, ulegają zbiorowej histerii. Moja bohaterka nie jest "ciemnym ludem", "moherowym beretem" czy czymś tam jeszcze. Boję się, że takie osoby będą decydować w jakim kraju będę żyła, że ludzie tak łatwo dają się wkręcać. Nie wiem jaki "łałtorytet" jej wmówił, że zmarły Prezydent jest świętym na miarę Papieża i mało mnie to obchodzi. Obchodzi mnie, że ten "łałtorytet" może rozdawać karty.

hijo - 25 Kwietnia 2010, 20:37

ihan, przerażające jest to co piszesz. Mnie bardzo przeraża też inny objaw - zobojętnienie. Znam ludzi, których do "ciemnych" nie zaliczam, a którzy do sprawy podchodzą zupełnie obojętnie:
Cytat
Na Wawelu? A wszystko mi jedno.
Takie komentarze słyszałem bardzo często.

Nie zachwyca mnie fakt pochówku pary prezydenckiej na Wawelu, ale przynajmniej mam w tej kwestii stanowisko, i nie olewam sprawy.

Obawiam się, że ci olewacze oleją też wybory i inne możliwości wprowadzenia zmian w naszym kraju. Podpisuję się pod tym co napisał NURS większość społeczeństwa ma to w d..ie

NURS - 25 Kwietnia 2010, 20:48

Żyjemy w telewizyjnym Matrixie. Wystarczy, ze trzy czołowe stacje zaczną nam wciskać, ze Stefan jest święty i chodzi po wodzie, a po tygodniu 10 mln ludzie bedzie klęczało przed jego portretami. niestety. Ludzie przestali myśleć, analizowac. Powtarza się tylko cudze zdania, bo przeciez jak w tv ktoś powiedzial, to musi być prawda.
Naprawde kopara mi opadła, jak w tvn zaczeli robić z śp. Lecha Kaczyńskiego postac wybitną.
a na wybory pójde, tak, jak chciałem wczesniej olać, bo za cholerę nie chce nacjonalistycznego szaleńca na tym stołku, a Jarosław z pewnościa zechce rozpieprzyć wszystko, bo on jest rewolucjonistą i na gruzach umie budowac, jaki pan Jan.

mad - 25 Kwietnia 2010, 20:49

Olewacze, jak to właśnie ująłeś, hijo, decydują o wszystkim. Gdyby do wyborów chodzili ci, którzy mają swoje poglądy, czytają i rozmawiają, frekwencja podczas wyborów nie byłaby wyższa niż 10%. Co prawda większość olewaczy i tak zostaje w domach, ale wielu z nich głosuje.
Inna sprawa, jak byśmy się czuli z 10 procentową frekwencją?
EDIT - uzupełnienie

NURS - 25 Kwietnia 2010, 20:50

A czy 40% coś zmienia? to przecież nie jest demokracja, bo większośc siedzi w domu pokazując, ze ma gdzies tych panów i te panie. A jak policzyć rozbicie głosów, to rządza nami ci, ktorzy uzyskali 1 mln, góra 2 mln głosów czyli właśnie 5-10% uprawnionych.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group