To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Park marzeń [gry] - Co robić? Czyli w co grać?

Godzilla - 14 Wrzeœśnia 2012, 20:39

Magnis, można importować postać nawet między wersjami Sacred. Jeżeli importujesz z Plusa do Underworld, nic się nie powinno stać ani z ekwipunkiem, ani z doświadczeniem. Jeśli zaczynasz nową postać w Underworld, o ile pamiętam masz na dzień dobry niezłe uzbrojenie i 25 poziom, bo tacy wrogowie tam są. Natomiast jeżeli importujesz postać z pierwszej wersji Sacred do Plus albo Underworld, ekwipunek płata figle, bo nagle część rzeczy okazuje się niedostosowana do postaci i koszmarnie ją spowalnia. Pozostaje wymienić na nowy. To się daje łatwo zrobić, pieniądze chyba przechodzą do nowej rozgrywki, zresztą zawsze można złupić jakichś wrogów.

Smok na pustyni? Daje się pokonać, podszkol postać, zbierz zbroję ognioodporną (możesz poskuwać z amuletami w razie czego). Mroczny Elf rzuca mgłę bitwy, tylko nie pamiętam czy w Plus ona działa na smoki. Elfka z kolei może ostrzelać gada jeżdżąc konno, niech tylko najpierw wytłucze lokalną armię kościotrupów i innego śmierdzącego dziadostwa. Jeśli dotąd nie złupiłeś miasta orków niedaleko, możesz dostać się wtedy do niego pokojowo i mieć na miejscu kowala, kupca i innych takich, oraz parę ciekawych zadań (sprowadzić ukochanego pewnej orczycy :mrgreen: ) Gladiator chyba po prostu musiał być wyszkolony, uzbrojony i wleźć smokowi pod brzuch, wtedy mniej był narażony na ogień. Smok się zabawnie cofa, żeby go jednak dosięgnąć.

Ten w podziemiach za zamkiem w Crowrock jest paskudniejszy, nie pamiętam co na niego było potrzebne. Dalej można było natknąć się na kilka innych.

dziko - 15 Wrzeœśnia 2012, 12:23

Na Steame weekendowa promocja na Deux Ex-y: wszystko przecenione 75% :D

Zdaje się, że ilcattivo13 ostrzył sobie zęby, to teraz dobra okazja...

ilcattivo13 - 15 Wrzeœśnia 2012, 12:26

dzięki, dziko :) Ale tym razem muszę odpuścić. Przekroczyłem wrześniowy limit wydatków na przyjemności :roll:
Magnis - 15 Wrzeœśnia 2012, 13:34

Godzilla smoka to spotkałem w lesie i miał poziom 28, a ogromny przy tym był, że jak puścił ogień to normalnie moja postać usmażyła się na chrupko :mrgreen: . Jestem w czasie gdzie mam za zadanie misję dyplomatyczną i łażę sobie z towarzyszem pod lasem i w lesie gdzie spotkałem mroczne elfy, gargulce i smoki. Jest to po lewej stronie patrząc na ekran i jak się zapuścisz w las to tam biegnie taka droga gdzie po dłuższej walce z napotkanymi przeciwnikami wychodzisz na polanę. I właśnie tam spotkałem tego ogromnego smoka, który wali ognistymi kulami i jak tylko zionie ogniem to normalnie padłem. Musiałem się wycofać by nie zginąć. Teraz zamierzam przejść do miasta orków bo chociaż już byłem to wiele jeszcze mam do zwiedzania i osiągnięcia :wink: . Jak ja lubię krzyk Serafiny i jak daje łomot orkom, wywijając dwoma mieczami lub strzelając z ręki energią w przeciwników :mrgreen: .
Godzilla - 15 Wrzeœśnia 2012, 18:36

I to delikatne miauknięcie: Feel my rage!
Magnis - 15 Wrzeœśnia 2012, 19:28

Godzilla napisał/a
I to delikatne miauknięcie: Feel my rage!


To też jest dobre :wink: . Ładnie brzmi jak jakiś ork ucieka i dostaje na odwrót taką informacje, że przecież Searafina go nie skrzywdzi. A kiedy zawróci lub napatoczy się z powrotem to słychać jak mówi kłamałam :D . Teraz postanowiłem powymieniać amulety na bardziej mocniejsze z tych dostępnych i moja postać od razu dostała mocną zbroje i obronę przed atakiem.
Godzilla mam takie pytanie bo nie mogę się dostać w Silver na pewien teren otoczony na około wodą gdzie znajduje się kowal i kupiec, a może jeszcze coś. Spróbowałem ze wszystkich stron i przeszkadza mi las, a może jest jeszcze inna droga lub ścieżka w lesie pomiędzy drzewami. Szkoda, ze nie ma łodzi bo bym dopłyną :( . Może wiesz jak tam się dostać?

agrafek - 15 Wrzeœśnia 2012, 20:01

ilcattivo13 napisał/a
agrafek - ogry są lepsze, bo mogą nosić przedmioty ;P:

Ogr psa nie wyklucza. Można mieć więcej niż jednego kolegę:).

ilcattivo13 - 15 Wrzeœśnia 2012, 20:36

można, ale w drużynie składającej się z mła, Magnusa, Virgila i dwóch ogrów/pół-ogrów pies tylko pałęta się pod nogami :)
Hubert - 15 Wrzeœśnia 2012, 23:15

Osobiście nie testowałem tego, ale słyszałem, że mnóstwo kasy się zdobywa, grając w Arcanum złodziejem. Mój ulubiony build to charyzmatyczny szermierz-kowal-pyskacz. Czasami kowal odpada, jak z przyczyn fabularnych chcę mieć jak najwięcej bohaterów w ekipie. Niezła wtedy siła ognia jest.

A teraz sobie pocinam w Stalkera i... uwaga - Unreal Tournament. Ta gra wyzwala w człowieku zwierzęce instynkty i strzał adrenaliny. Stara bo stara, ale mało jest FPSów, które dają większą frajdę z rozwałki.

Chyba, że któraś nowsza wersja UT jest lepsza, bo tych, wstyd się przyznać, nie sprawdzałem.

W ogóle mnie wzięło na FPSy ostatnio. Chcę odświeżyć Painkillera, Half-Life'a (ale prawdziwego, nie Black Mesa), sprawdzić pierwszego Far Cry'a i może Call of Juarez.

Ale najpierw przejdę UT na Masterful i Stalkera w ogóle...

ilcattivo13 - 15 Wrzeœśnia 2012, 23:44

Call of Juarez możesz sobie darować. Chyba, że lubisz "celowniczki" i platformówki :wink:

Edit: A UT mam, ale nie chodził nawet na moim starym kompie - tym z 2004 roku - bo był za mocny i musiałem chodzić z kumplami i braćmi do kafejki :roll:

Hubert - 16 Wrzeœśnia 2012, 00:06

A to dziwne, wydawało mi się, że na wszystkim po 2002 roku ruszał z kopyta. Chyba, że mówisz o 2k3, 2k4 albo III.
Ilt - 16 Wrzeœśnia 2012, 07:31

Niestety UT o którym mówisz pada na zbyt nowych sprzętach. A te nowsze UTy nie są tak miodne jak ten pierwszy. :)
Godzilla - 16 Wrzeœśnia 2012, 08:38

Magnis napisał/a
Godzilla mam takie pytanie bo nie mogę się dostać w Silver na pewien teren otoczony na około wodą gdzie znajduje się kowal i kupiec, a może jeszcze coś. Spróbowałem ze wszystkich stron i przeszkadza mi las, a może jest jeszcze inna droga lub ścieżka w lesie pomiędzy drzewami. Szkoda, ze nie ma łodzi bo bym dopłyną :( . Może wiesz jak tam się dostać?

Ten zaraz na początku, niedaleko Bellevue? To jest ciekawe miejsce, podobno tam postaci zaczynają rozgrywkę na multiplayerze. W pierwszej wersji Sacred po prostu był nieosiągalny, z Silvercreek było widać tylko czubek wieżyczki nie-wiadomo-czego. W Sacred Plus można dostać się na teren od południa jeziora i stamtąd na taki cypelek, z którego widzisz kowala. Możesz u tego kowala poskuwać co chcesz, kliknij na niego (to co że za wodą?) A jeżeli postać ma umiejętność bojowego skoku, czy jakiś koci unik na dobrym poziomie, skocz na wysepkę. Tam jest jeszcze kupiec i chyba mistrz przemian.

Aha, tam się dochodzi nie z Silvercreek, tylko od Bellevue. Możesz pójść ścieżką przez rzekę na południe od amfiteatru.

Warto wiedzieć, że jeśli skoczyć możesz tylko na wroga, to w braku wroga skaczesz z shiftem i to też działa (chyba z shiftem, a jak nie to popróbuj z ctrl). Moja serafia kiedyś skoczyła na wroga na taki paskudny mały kawałek skąd nie miała powrotu i przestraszyłam się, że to koniec rozgrywki, już tam zostanie. Dopiero na jakimś forum mnie oświecili.

ilcattivo13 - 16 Wrzeœśnia 2012, 11:57

Ilt napisał/a
Niestety UT o którym mówisz pada na zbyt nowych sprzętach. A te nowsze UTy nie są tak miodne jak ten pierwszy. :)
egzaktli, na przetaktowanym celeronku 300MHz chodził, może nie jak burza, ale chodził. A na Athlonie 64 3000+ już nie poszedł. Ale że to gra do grania z kumplami, a ja miałem wystarczająco dużo "singiel plajerów" do przejścia, to się zbytnio nie przejmowałem i nie szukałem ewentualnych patchy.
Hubert - 16 Wrzeœśnia 2012, 12:36

U mnie na półtorarocznym lapku (core 2 Duo i takie tam, żadne rewelacje, ale przyzwoite) chodzi jak marzenie. Tylko czasem odpala się jako proces i trzeba włączać jeszcze raz, ale to raczej wina Windowsa 7.
ilcattivo13 - 16 Wrzeœśnia 2012, 14:40

Hrabio - czy ma na pewno gadamy o tym samym Unrealu Tournamencie ?
Hubert - 16 Wrzeœśnia 2012, 15:06

Tak, o tymże. ; ) Ze Spawarą, Enforcerem i pięknymi mapami na pokładzie, a wszystko z 1999 roku. U mojego brata na kompie z częściami z różnych epok też nieźle śmiga. ; )

Może to kwestia wersji?

Ilt - 16 Wrzeœśnia 2012, 15:24

Sosnechristo napisał/a
U mnie na półtorarocznym lapku (core 2 Duo i takie tam, żadne rewelacje, ale przyzwoite) chodzi jak marzenie. Tylko czasem odpala się jako proces i trzeba włączać jeszcze raz, ale to raczej wina Windowsa 7.

Tjaaa... a do tego regularnie trafiam szóstkę w totka. ;) )

Magnis - 16 Wrzeœśnia 2012, 15:27

Godzilla napisał/a

Ten zaraz na początku, niedaleko Bellevue? To jest ciekawe miejsce, podobno tam postaci zaczynają rozgrywkę na multiplayerze. W pierwszej wersji Sacred po prostu był nieosiągalny, z Silvercreek było widać tylko czubek wieżyczki nie-wiadomo-czego.


Tak, chodzi o ten cypelek bo za chiny nie mogłem się dostać :wink: .

Godzilla napisał/a

W Sacred Plus można dostać się na teren od południa jeziora i stamtąd na taki cypelek, z którego widzisz kowala. Możesz u tego kowala poskuwać co chcesz, kliknij na niego (to co że za wodą?) A jeżeli postać ma umiejętność bojowego skoku, czy jakiś koci unik na dobrym poziomie, skocz na wysepkę. Tam jest jeszcze kupiec i chyba mistrz przemian.


O tym nie wiedziałem, że bojowy skok można do tego wykorzystać. Spróbowałem i poleciała aż miło było oglądać :D . Dotarłem na Bellevue i z stamtąd drogami do dużej wysepki połączonej groblą z innymi. A z stamtąd na mały cypelek i do nich gdzie znajdowała się wieża, mistrz przemian, kupiec oraz kowal :D .

Godzilla napisał/a

Warto wiedzieć, że jeśli skoczyć możesz tylko na wroga, to w braku wroga skaczesz z shiftem i to też działa (chyba z shiftem, a jak nie to popróbuj z ctrl). Moja serafia kiedyś skoczyła na wroga na taki paskudny mały kawałek skąd nie miała powrotu i przestraszyłam się, że to koniec rozgrywki, już tam zostanie. Dopiero na jakimś forum mnie oświecili.
.

Popróbowałem i się udało co mnie cieszy :D . Dziękuje za pomoc bo sam bym tego nie wymyślił jak się tam dostać :wink: :) .

Na terenie orków wszedłem gdzieś w połowie drogi po lewej stronie ekranu w podziemia i tam spotkałem kościotrupy oraz tarantule. Kiedy przeszedłem cały tunel to wyszedłem po drugiej stronie góry gdzie znajdowała się dalsza część pustyni, ale na razie zawróciłem. Nadal odkrywam tajemnicę pustyni po tej stronie co przedtem oraz walczę z orkami.

ilcattivo13 - 16 Wrzeœśnia 2012, 17:19

Hrabio - znaczy się, że to normalny zdrowy cud :wink:
Godzilla - 16 Wrzeœśnia 2012, 18:53

Zbadaj dokładnie różne zakamary pustyni. Na południowo-zachodnim krańcu na brzgu morza jest cypelek z łódką, dotrzesz na wysepkę - niespodziankę. Mała rzecz a cieszy 8)
dziko - 16 Wrzeœśnia 2012, 20:33

dziko napisał/a
Na Steame weekendowa promocja na Deux Ex-y: wszystko przecenione 75%


Nabyłem, to mój raz na Steamie i generalnie fajne to (mam łącze 25 Mb/s więc ściąga się szybko). Gierka wygląda smakowicie, ale tylko wstęp zaliczyłem, bo...

Tymczasem pogrywam w Divine Divinity II i zgrabnie się akcja rozwija. Początek był jakiś taki sobie, ale jak przeczytałem w wiosce napisy na nagrobkach to poczułem klimat jak z jedynki i dalej już coraz lepiej :)

Hubert - 16 Wrzeœśnia 2012, 20:35

ilcattivo13, Ilt, cud i to zbiorowy. Na kompach kumpli z Vistą/XP/7 też śmigało, jak zrobiliśmy LAN party. Na jednym były problemy z grafiką, ale jak się dostosowało, to poszło.
Polecam UT w wersji 400. ; )

ilcattivo13 - 16 Wrzeœśnia 2012, 21:28

Hrabio - jeszcze ze cztery lata temu może i bym się skusił, ale odkąd jest Borderlands, to nie ma lepszej gry na LAN party :wink:
Ilt - 16 Wrzeœśnia 2012, 21:40

ilcattivo13 napisał/a
Hrabio - jeszcze ze cztery lata temu może i bym się skusił, ale odkąd jest Borderlands, to nie ma lepszej gry na LAN party

(Najprawdopodobniej) to zdanie będzie prawdziwe tylko jeszcze przez dwa dni. :)

ilcattivo13 - 16 Wrzeœśnia 2012, 21:47

raczej przez rok z hakiem - dopóki nie wypuszczą wszystkich DLC i patchy :wink:
ilcattivo13 - 17 Wrzeœśnia 2012, 11:32

Faster Than Light

W galaktyce, zamieszkałej przez 6 cywilizowanych ras i rządzonej przez Federację, wybucha rebelia. Ogromna flota rebeliantów zmierza do centralnych światów Federacji, a tylko nasz statek może dostarczyć jej dowództwu wiadomości o niespodziewanym ataku. W tym celu, musimy przebić się przez 8 sektorów galaktyki, składających się z kilkunastu - dwudziestu kilku punktów skoku. W każdym punkcie skoku możemy natrafić na coś innego: bazy zaopatrzenia, sygnały SOS, piratów, patrole wrogich ras, rebeliantów, wraki, pola asteroid, burze słoneczne/jonowe/itp., statki cywilne, na naszym statku mogą pojawić się obcy, czy też można dostać do wykonania jakiś quest. Każde zdarzenie powoduje pojawienie się listy dostępnych opcji działania, których ilość zmienia się w zależności od ras, z których pochodzą członkowie załogi i od zainstalowanego na statku wyposażenia. W sumie, zdarzenia te opisuje 25000 linii tekstu! Niestety, w swobodnym zwiedzaniu sektorów przeszkadza flota rebeliantów, która po kilku turach pojawia się za nami i zaczyna nieubłaganie zajmować punkty skoku od lewej strony sektora, do prawej. Dlatego też trzeba tak wybierać trasę przelotu, żeby odwiedzić jak najwięcej punktów, a jednocześnie zdążyć uciec z sektora, zanim zagarnie nas nadciąga flota rebeliantów.

Nasz statek składa się z kilkunastu pomieszczeń, w których są umieszczone systemy i podsystemy statku. Załoga, składająca się z maksymalnie 8 członków, może obsługiwać część z nich, dodając bonusy do efektów działania urządzeń - np. obsługa tarcz energetycznych przyspiesza ich ładowanie, obsługa silnika daje bonus do uników statku, itd. Każdego załoganta określa siedem statystyk/umiejętności: HP, pilotaż, obsługa silników, tarcz i broni pokładowej, naprawa i walka bezpośrednia. Obce rasy mają dodatkowo swoje własne bonusy i ograniczenia, np. szybsza/wolniejsza naprawa, lepsza/gorsza walka bezpośrednia, dodatkowy punkt zasilania do obsługiwanego systemu, itd. Im dłużej dany załogant używa danej umiejętności, tym bardziej ją rozwija. Pomiędzy pomieszczeniami są grodzie, które mogą być otwierane bądź zamykane, dzięki czemu z części pomieszczeń można wypompować powietrze, gasząc w ten sposób pożar w pomieszczeniu, lub życie intruzów.

Systemy i podsystemy statku można rozbudowywać, ale trzeba pamiętać o jednym ograniczeniu. Wszystkie są zasilane z reaktora, który może dać maksymalnie 25 (na początku tylko 8) jednostek mocy i nie wystarczy ich dla maksymalnego zasilenia wszystkich systemów. Im bardziej jedne systemy będą rozbudowane (albo im bardziej prądożerną broń/droidy zainstalujemy) i im więcej mocy prześlemy do nich, tym mniej mocy będziemy mogli dostarczyć innym systemom. Dlatego trzeba dobrze kombinować, żeby optymalnie wykorzystać moc. Zadanie dodatkowo utrudnia fakt, że tych systemów może być maksymalnie 8 z 9 (w nawiasie maksymalny poziom rozbudowania) - tarcze (8), silniki (8), system podtrzymywania życia (3 - produkuje tlen, niezbędny do uzupełniania jego braków, spowodowanych przez dekompresję pomieszczeń), broń (8), droidy (8), ambulatorium (3), system maskowania (3), urządzenie teleportujące (3) i promienie artyleryjskie (4) - razem maksymalnie 45 energetyczne dziury, które trzeba zatkać maksymalnie 25 kawałkami prądu. Trochę ratuje sytuację fakt, że wszystkie trzy podsystemy statku (stery, nawigacja i centralny system obsługi grodzi), które można rozbudować do 3 poziomu, nie wymagają zasilania z reaktora.

Statek można wyposażyć również w 4 bronie, dwa droidy i maksymalnie trzy systemy wspomagania. Broń różni się ze względu na stopień zaawansowania/prądożerność i zastosowanie. Jedne lepiej niszczą tarcze, inne są najlepsze do niszczenia pustych pomieszczeń, inne mogą zabijać załogę lub powodować pożary pomieszczeń, a jeszcze inne czasowo wyłączają systemy z użytku. Promienie artyleryjskie (artillery beam) są traktowane jako oddzielny system. Jedne bronie mają szansę przeniknąć przez tarcze, inne muszą trafiać w statek pozbawiony tarcz. Do wyboru - do koloru. Droidy też są zróżnicowane: dwa typy defensywnych, kilka ofensywnych, te do abordażu i te do naprawy kadłuba/systemów statku. Systemy wspomagania, to np. skanery dalekiego zasięgu, boostery tarcz, broni i napędu FTL, lepsze pancerze, itp. Jest z czego wybierać i zawsze człowiek żałuje, że nie można wsadzić czegoś jeszcze. Statek ma też cztery wolne sloty w ładowni, w których można przewozić zapasową broń lub droidy. Ale lepiej nie mieć ich wszystkich zajętych, bo nie będziemy mogli przechwycić lootu z wraków.

O ile na mapie sektora rozgrywka jest turowa, to w poszczególnych punktach zmienia się ona w real-time z aktywną pauzą, w czasie której można wydawać polecenia załodze i zarządzać systemami statku. Dzięki temu walka, której jest naprawdę dużo, jest w ogóle możliwa. Walczymy zawsze jeden na jednego, po jednej walce na punkt skoku. W czasie walki wybieramy cele naszych broni - promienie mogą niszczyć kilka pomieszczeń statku, rakiety i lasery trafiają punktowo w jedno pomieszczenie. W tym czasie nasza załoga może obsługiwać systemy, gasić pożary i naprawiać statek, odpierać abordaże wroga, albo sama abordażować wrogi pojazd.

Do działania, nasz statek wymaga użycia materiałów: paliwa do wykonywania skoków, rakiet do wyrzutni, części do montażu droidów (jeśli nie mamy ich zbieracza, to będą jednorazowe) oraz złomu, który oprócz tego, że służy do rozbudowy statku, to jeszcze jest międzygalaktyczną walutą.

I tak mniej więcej wygląda gra. Jedna rozgrywka zajmuje maksymalnie 2 godziny, dzięki czemu jest świetną propozycją dla ludzi z niedoborami czasu. Biorąc pod uwagę losową generację galaktyki, sektorów i punktów skoku, za każdym razem będziemy latali inną trasą. Zdarzenia w punktach skoku też są losowo generowane (z różnym stopniem prawdopodobieństwa), a że linii tekstu jest, jak już wspominałem, 25000, to nawet grając po raz pięćsetny możemy trafić na jakiś nowy quest czy zdarzenie. Dodatkowym uatrakcyjnieniem rozgrywki jest rozbudowany system osiągnięć, które odblokowują nowe statki (w sumie 9), nowy układ pomieszczeń dla konkretnych statków i parę innych rzeczy.
Aha - gra jest określana jako roguelike, więc sejwować można tylko wychodząc z gry, a po ponownym do niej wejściu save znika.

Gra jest świeżutka i ma troszkę niedociągnięć. Dla mnie osobiście, najgorszym jest "niedorobiony" droid abordażowy, który potrafi zablokować się w pomieszczeniach statku. Mam też nadzieję, że z czasem poprawiony zostanie troszeczkę balans rozgrywki i może pojawią się jakieś dodatki. Ale i tak Faster Than Light ma świetną grywalność i zasługuje przynajmniej na 8,75/10 - a za tę cenę (na GOGu niecałe 9 usdów), to chyba najbardziej opłacalny zakup świeżej gry ever :)

ilcattivo13 - 22 Wrzeœśnia 2012, 11:47

Szlag by to :evil: Mogłem odblokować szósty krążownik w FTL, a zamiast tego go rozwaliłem. Ale nic to, wiem w jakich sektorach go szukać przy następnych rozgrywkach :D
Hubert - 22 Wrzeœśnia 2012, 13:41

Gram znowu w Original War, rozbrajam misje na najwyższych poziomach trudności. Stare uzależnienie nie rdzewieje, a teksty Franka wciąż bawią.

Jaka szkoda, że kontynuacji raczej nigdy nie zobaczymy. No, chyba, że mody, ale to nie to samo... A jest tyle możliwości, by rozbudować tę grę.

Magnis - 22 Wrzeœśnia 2012, 14:18

Godzilla napisał/a
Zbadaj dokładnie różne zakamary pustyni. Na południowo-zachodnim krańcu na brzgu morza jest cypelek z łódką, dotrzesz na wysepkę - niespodziankę. Mała rzecz a cieszy 8)


Brzmi ciekawie. Trzeba będzie obadać co tam się kryje :wink: .



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group