Park marzeń [gry] - Co robić? Czyli w co grać?
ketyow - 17 Czerwca 2012, 12:57
ilcattivo13, w żadnym DM nigdy nie było tur
ilcattivo13 - 17 Czerwca 2012, 14:22
Ziuta - to jest druga część z trylogii S.T.A.L.K.E.R. Jakiś czas temu w CD-A była pierwsza - Cień Czarnobyla (poszukaj na dworcowych wyprzedażach - powinni mieć). Teraz wydali Czyste niebo, a za rok pewnie puszczą Zew Prypeci. Wszystkie trzy łączą się w jedną całość, tylko główny bohater się zmienia.
Moim zdaniem najlepiej jechać od początku - przynajmniej będziesz wiedział, o co kaman. I nie graj bez modów, bo stracisz połowę przyjemności z gry.
ketyow - ech, a Ty znowu swoje
ketyow - 18 Czerwca 2012, 09:24
Dałem Ci link spod którego możesz pograć w oba DMy bez instalacji, tylko odpalasz execa i jedziesz, kiepski z Ciebie weteran, więc sobie uruchom, pograj i zobacz kto ma rację
ilcattivo13 - 18 Czerwca 2012, 14:17
pfff, nie będę grał w żadną emulację amigowej emulacji blaszakowego oryginała
Homer - 18 Czerwca 2012, 16:51
Alan Wake - kapitalna gra dla wielbicieli prozy przykładowo Kinga i starych Residentów. Do tego dochodzi fantastyczne wręcz wydanie PC w niskiej cenie. Grając po nocy, można napędzić sobie solidnego stracha. Jest klimat, jest fabuła, jest wszystko.
Magnis - 22 Czerwca 2012, 16:15
King's Bounty : Legenda i Wojownicza księżniczka.
Świetna gra, którą mogę polecić wszystkim.Wciągająca fabuła, wiele niesamowitych krain do zwiedzania, ciekawi bossowie i fantastyczny klimat. Rozgrywkę prowadzimy jak w HOMM czyli walcząc przenosimy się na planszę z przeciwnikiem gdzie jak na szachownicy przesuwamy naszych zbrojnych i potwory. Sama plansza ma osiem pól na osiem i mogą występować np. skarby, ale również inne przeszkody.
Rozbudowujemy naszą postać, ponieważ mamy drzewko umiejętności i po każdym osiągnięciu poziomu przysługuje nam dodanie nowej umiejętności lud jej rozwinięcie.
W Legendzie otrzymujemy szkatułkę dla bohatera Billa i dodatkowe postacie do pomocy np. Żniwiarz, a za to w Wojowniczej księżniczce Amelia wyrusza na poszukiwanie bohatera z poprzedniej części, w której towarzyszy jej mały smok ze specjalnymi umiejętnościami.
Oprawa graficzna gry jest fantastyczna jak żywe kolory nawet powiedziałbym baśniowe po świetnie dobraną muzykę wpadającą w ucho, a kończąc na ciekawej historii. Gra godna polecenia i potrafi przykuć na wiele godzin do komputera.Polecam.
Syberia cz. 1 i 2.
Niesamowita gra przygodowa gdzie robimy wszystko myszką (podnosimy, przesuwamy, chodzimy). Na uwagę zasługuje oprawa graficzna, która jest niesamowita. Wszystko jest dopracowane do perfekcji jak historia, bohaterowie oraz zagadki. Grając można się fajnie bawić i nie polubić bohaterki. Jest osobą sympatyczną i śledząc jej przygody widzimy metamorfozę, która dokonuje się podczas podróży.Gra jak najbardziej warta zagrania.
Homer - 23 Czerwca 2012, 14:52
Pomęczę dalej temat Alana Wake'a bo obawiam się, że zbyt pobieżnie go przedstawiłem. Dlatego odsyłam do takiej oto znalezionej recenzji, pod którą chyba mogę się podpisać. W każdym razie ja grając regularnie po północy musiałem w końcu zmienić (o wstydzie!) stopień trudności z normalnego na łatwy, bo dostawałem stanu przedzawałowego. Ale to i tak niewiele mi pomogło.
http://www.gry.gildia.pl/gry/alan-wake/recenzja
Na pewno, ze względu na specyficzne prowadzenie fabuły, gra spodoba się wszystkim serialowcom. Od Twin Peaks, po Strefę Mroku.
Ilt - 23 Czerwca 2012, 15:28
Magic: The Gathering – Duels of the Planeswalkers 2013, kolejna odsłona serii. Póki co zauważyłem tylko zmiany kosmetyczne - no, i nowe karty, rzecz jasna. Niemniej świetnie gra się na kompie, że już nie wspomnę, że taniej.
ilcattivo13 - 24 Czerwca 2012, 21:51
Magnis napisał/a | King's Bounty : Legenda i Wojownicza księżniczka.
Świetna gra, którą mogę polecić wszystkim.Wciągająca fabuła, wiele niesamowitych krain do zwiedzania, ciekawi bossowie i fantastyczny klimat. Rozgrywkę prowadzimy jak w HOMM... |
Magnus - zmiłuj się i nie pisz takich rzeczy Przecież to HOMM zerżnęło bitwy z serii King's Bounty, a nie odwrotnie
Magnis - 25 Czerwca 2012, 16:24
ilcattivo13 napisał/a | Magnus - zmiłuj się i nie pisz takich rzeczy |
Chyba Magnis .
ilcattivo13 napisał/a |
Przecież to HOMM zerżnęło bitwy z serii King's Bounty, a nie odwrotnie |
Niestety to nie HOMM zerżneło jak zauważyłeś bitwy z King's Bounty tylko odwrotnie . Gra miała być dodatkiem do HOMM, ale tak się rozrosła, że wydano ją jako osobną grę co wyszło jej na dobre. Tak samo było z Wojowniczą księżniczką, która miała być dodatkiem do Legendy, ale zrobiła się tak oprzerna, że stała się kolejną częścią .
W przygotowaniu jest zapowiedz kolejnej części King's Bounty .
agrafek - 25 Czerwca 2012, 17:40
Magnis napisał/a | ilcattivo13 napisał/a | Magnus - zmiłuj się i nie pisz takich rzeczy |
Przecież to HOMM zerżnęło bitwy z serii King's Bounty, a nie odwrotnie
Niestety to nie HOMM zerżneło jak zauważyłeś bitwy z King's Bounty tylko odwrotnie |
Hm Wikipedia się z Tobą nie zgadza (szlag, coś mi tu nie wychodzi linkowanie, więc wkleję na żywca.)
http://pl.wikipedia.org/wiki/King's_Bounty
Magnis - 25 Czerwca 2012, 19:20
Wiem, że była gra z tej serii dawno temu, ale ja pisałem o tej z 2008 (Legenda) i 2009 (Wojownicza księżniczka) roku. Masz racje wliczywszy poprzednie części .
ilcattivo13 - 25 Czerwca 2012, 20:07
przepraszam Magnis, pisałem nie na swoim
Co do kopiowania, to HOMM jest jednym wielkim rżnięciem z innych gier. King's Bounty, Master of Magic i Warlord jako pierwsze przychodzą na myśl. I szczerze mówiąc nie wiem, czy poza światem, było w HOMM coś oryginalnego. Zresztą, ściągnij sobie pierwszego King's Bounty, to sam się przekonasz - gra jest darmowa i bezproblemowo chodzi pod dosboxerm.
Hubert - 26 Czerwca 2012, 12:43
Na czas sesji wróciłem do NFS Hot Pursuit. Nawet nie wiecie, jaka to przyjemność uzyskać w którymś trudniejszym wyścigu pierwsze miejsce, choćbym osiągnął to za 47 podejściem.
Gra jest po prostu idealna na sesję. Nieskomplikowana, praktycznie pozbawiona jakiejkolwiek historii, a jednocześnie w jakiś sposób opowiada o pięęęknych samochodach. Mój Mustang właśnie wygrał pojedynek z jakimś zaplutym Lamborgini i sprawiło mi to mnóstwo frajdy.
Wybór koloru karoserii uważam z kolei za wystarczającą formę tuningu.
Magnis - 26 Czerwca 2012, 14:07
Planescape Torment
Niedawno zacząłem grać sobie by zobaczyć co to za gra. Okazało się, że chociaż już trochę minęło od wydania to nadal robi wrażenie. Kierujemy nieśmiertelnych obudzonym w kostnicy, a mającym towarzysza w postaci Mortego - gadającej czaszki.W późniejszym czasie dołączają do nas inni bohaterowie. Świat gry jest mroczny i ponury. Wszędzie czai się zagrożenie między innymi jak wszelkiego rodzaju zombie, zbóje, potwory i grabarze (najlepiej z nimi nie zaczynać). Jeżeli chcemy wykonywać misję to najlepiej pokręcić się i odsłonić całą mapę bo będzie nam wtedy łatwiej. Zdobyte punkty doświadczenia przeznaczamy na rozwój naszej postaci. Gra się przyjemnie aczkolwiek jak zaznaczyłem świat ma posępny i mroczny klimat .
agrafek - 26 Czerwca 2012, 14:10
Właściwie zombiaki w Tormencie wydają mi się dość poczciwe. Ale gra warta polecenia zawsze.
Magnis - 26 Czerwca 2012, 14:33
agrafek napisał/a | Właściwie zombiaki w Tormencie wydają mi się dość poczciwe. Ale gra warta polecenia zawsze. |
Fajnie się poruszają jakby tańczyli . Nie mogę nie raz nie uśmiechnąć przy odzywkach Mortego "Co jest szefie?" albo jak go odłączamy od drużyny to słychać "Już mnie nie kochasz szefie.", a gdy go przyłączamy "Wiedziałem, że za mną zatęsknisz" . Gra niesamowita.
Ilt - 27 Czerwca 2012, 15:09
Ech... nie mam Xboxa, więc do pierwszego DLC do Skyrima (wampirzy Lord próbuje zdobyć Zwój Starożytnych by zgasić słońce) jeszcze 30 dni.
ilcattivo13 - 9 Lipca 2012, 19:20
"King Arthur II: the Roleplaying Wargame". Czyli epopei "W poszukiwaniu godnego następcy Master of Magic" ciąg dalszy
Tym razem dostajemy strategię fantasy w klimatach luźno post-arturiańskich. Znaczy, wskutek czyichś machinacji Artuś leży i dogorywa, a walkę o jego uzdrowienie i kraj podejmuje jego syn, Bill. W trakcie rozwoju fabuły pojawiają się też i inne postacie znane z cyklu, przy czym twórcy dość luźno podeszli do wierności mitom arturiańskim i część dobrych przeszła na zła stronę mocy, i odwrotnie.
Rządzenie państwem jest głupie. Budować i odkrywać możemy jedynie w czasie zimy (każdy rok w grze, to cztery tury przyporządkowane porom roku), za to w zimie nie możemy podróżować. Tylko w czasie zimy możemy podnosić poziom bohaterów i oddziałów. Na szczęście, dyplomacja działa przez cały rok.
Bohaterowie. Są trzy klasy: champion, warlord i sage. Różnią się umiejętnościami, czarami (tu każdy umie czarować), umiejętnością obsługi wyposażenia (6 sztuk na baniak) i dodatkowymi perkami. Mogą zostać ożenieni, a wtedy żonki dają im dodatkowe perki (dobre lub złe). Bohaterom przydzielamy też lenna (2 - 4), z których czerpią korzyści. Bohaterów dzielimy też na głównych i podrzędnych. Główni dowodzą armiami i jest ich troje: Bill, Morgana i Mnogolanców. W każdej armii może być jeden główny heros i dwóch podrzędasów plus oddziały - łącznie armia może składać się z 18 jednostek i bahaterów max. Bohaterów jest dużo więcej, niż można ich pomieścić w armiach, więc trzeba uważać, komu przydzielamy jakie lenna, bo tylko lenna aktywnych bohaterów procentują.
Bitwy - skrzyżowanie Total War i Warhammera: Mark of Chaos, ze wskazaniem na to drugie. Znaczy, mapę mamy jak w TW, ale są na niej punkty bonusowe, które można, ale nie trzeba zająć. To, co może zrobić jednostka tez jest ograniczone w stosunku do TW i bardziej przypomina WH:MoC.
Dyplomacja - jest, ale bardzo nierówna - jest parę fajnych opcji, ale za to mamy od razu ograniczone, kto może zostać naszym przyjacielem. Wrogiem akurat może zostać każdy. No, prawie każdy.
Na plus można zaliczyć fabularną stronę gry. Mamy sporo questów, które nasi główni bohaterowie mogą rozwiązać za pomocą bitwy, dyplomacji czy "przygody". I bardzo trzeba uważać na to, co się chce w tych questach powiedzieć lub zrobić, bo od tego zależy nagroda i to, czy gra sypnie nam subqueścikami. Poza tym, warto po każdym queście robić sejwa i kończyć turę, żeby sprawdzić, czy nie wyskoczą jakieś nowe opcje. Najbardziej to widać przy pierwszym queście z Galahadem - wystarczy w jednej z odpowiedzi zapytać się o to, ile plemion Piktów sobie zraził, żeby w następnej turze dostać trzy subquesty z Piktami w roli głównej. Ale wystarczy po rozmowie z Galahadem iść zrobić jakiegokolwiek innego questa, albo zaatakować kogo nie trzeba i subquesty się nie pojawią.
Nie podoba mi się to ograniczenia zarządzania państwem do sezonu zimowego. Jest bez sensu i niepotrzebnie przedłuża rozgrywkę.
Szkoda, że nie można zbudować armii z samych bohaterów. Szkoda, że gra jest pełna bugów - dwóch krain nie podbiłem, bo przy każdej próbie robiło mi CTD. I największa szkoda - gra jest strasznie poograniczana odgórnie - o questach już pisałem. O ograniczaniu roli państewek niezależnych już wspomniałem. A armie nie używają machin (poza golemami i tym podobnymi wytworami rzemieślniczymi). Za to jak Willuś przypierdziuli Meteor Strajkiem...
Przy tworzeniu głównego bohatera nie warto wybierać championa czy warlorda. Willuś jako jedyny sage w grze ma możliwość użycia Meteor Strajka, a czasami tylko to jest w stanie uratować naszą armię przed klęską. A właśnie - każdy bohater, mimo przynależności do jakiejś kasty, ma swój własny zestaw czarów i zdolności, tylko ogólnie powiązany z innymi z tej samej klasy.
Trochę chaotycznie mi to wyszło, ale mniej więcej widać, z czym się ma do czynienia. Gra byłaby świetna, ale bugi i odgórne ograniczenia zniżają ją do poziomu dobry. Daję 7/10. A teraz katuję DLC
ilcattivo13 - 12 Lipca 2012, 02:34
DLC za mną. Ostatnia bitwa jest super, ale zablokował mi się heros i troszeczkę i to utrudniło rozgrywkę. Na szczęście AI jest głupia jak but i jakoś sobie poradziłem.
Właśnie - trzeba o tym powiedzieć wyraźnie - KA2TRW ma tragiczną AI. Postawi się kawałek flamewallu i oddziały wroga będą stały i czekały, aż zgaśnie, zamiast ruszyć się o kilka metrów w bok i obejść ogień.
I jeszcze jedna rzecz mnie złościła - wszyscy herosi i ich ochrona chodzą a piechotkę. W Total Warach wszyscy jeżdżą konno, a tu na abarot. Jeszcze żeby choć jak w WH:MoC można było samego herosa na kobyłę posadzić, ale nie - figa.
Enyłej, postanowiłem zrewidować ocenę i daję całości 6,5/10. Gra jest niezła, ale na jakieś szczególne aj-waj radzę się nie nastawiać. I lepiej zaczekać na jeszcze jednego czy dwa patche.
***************************************
Ale nie o tym chciałem. Na RPG Codex ukazało się podsumowanie roku 2011. Po przeczytaniu stwierdziłem, że moja jazda po Masywnej Defektacji, to jednak nic, w porównaniu z tym, jak jeździ po niektórych tytułach, a raczej ich wydawcach i deweloperach, oraz głosujących na te tytuły graczach, DarkUnderlord.
Oprócz podsumowania cRPGowego, jest tam też podsumowanie roku forumowego na Codexie, a zaraz po nim wnioski i odezwa do deweloperów/wydawców cRPGów
Magnis - 13 Lipca 2012, 12:43
Opowieść z dreszczykiem : Znikająca autostopowiczka - dobra gra przygodowa z mroczną niczym z horroru fabułą i ciekawymi zagadkami. Nieraz można poczuć lekki dreszczyk .
Overlord - kierujemy kandydatem na lorda ciemności złowrogim Suwerenem, który na swoje rozkazy ma diabliki do pomocy. Gra inna niż wszystkie, ponieważ kierujemy zamiast rycerzem walczącym ze złem samym negatywnym bohaterem. Gra zrobiona z przymrużeniem oka i zabawna .
Ziuta - 14 Lipca 2012, 10:36
ilcattivo13 napisał/a | Ziuta - to jest druga część z trylogii S.T.A.L.K.E.R. Jakiś czas temu w CD-A była pierwsza - Cień Czarnobyla (poszukaj na dworcowych wyprzedażach - powinni mieć). Teraz wydali Czyste niebo, a za rok pewnie puszczą Zew Prypeci. Wszystkie trzy łączą się w jedną całość, tylko główny bohater się zmienia.
Moim zdaniem najlepiej jechać od początku - przynajmniej będziesz wiedział, o co kaman. I nie graj bez modów, bo stracisz połowę przyjemności z gry. |
Zgodnie z polecenie, kupiłem na bazarze Cień Czarnobyla. I już mi się podoba. Jakie mody są nieodzowne?
ilcattivo13 - 14 Lipca 2012, 21:19
Głównie sklepikarskie - w wanilii naprawiać sprzęt można tylko u jednego czy dwóch gości, a zużywa się tak szybko, że czasami komplecik (szturmówka + pistolecik + coś w zapasie w plecaku) może nie starczyć na podróż od jednego do drugiego.
Na pewno samochody - po cholerę biegać, skoro można sobie pojeździć ZIŁem, albo Nivą
Jak masz w miarę mocny kompik, to na pewno graficzne - nowe tekstury, lepszy engine graficzny.
I masa innych rzeczy. Lepsza ekonomia, zmiana lootu na rzeczywisty (żebyś po wykańczeniu gościa z dragunowem znalazł w jego plecaku tego dragunowa, a nie najgorszą dubeltówkę), realistyczne zużycie broni i inne takie tam.
Z kilku tysięcy modów na pewno coś wybierzesz Najprościej szukać na Strategy Informer - wszystkie mody i kompilacje są dobrze opisane, często nawet jest podane, jak zmieniać istniejące ustawienia w modzie. Poza tym, szukaj modów i opisów na forum GSC - ale to tylko wtedy, kiedy będziesz chciał ciut bardziej pogrzebać w plikach, albo zrobić coś kompletnie swojego.
Aha - nie instaluj gry w polskiej wersji językowej, bo większość modów nie ruszy.
agrafek - 16 Lipca 2012, 13:39
Kupiłem okazyjnie Króla Artura, o którym pisał ilcattivo13, ale odpadłem po pierwszej bitwie. Komputer prowadził swoje wojska na rzeź jak głupi, sterowanie było przyciężkawe i wygrana nie sprawiła mi satysfakcji. A po co mam się zagłębiać w grę, która mi tej satysfakcji nie daje? - tak sobie pomyślałem i przestałem w nią grać.
ilcattivo13 - 16 Lipca 2012, 22:46
Z tym przyciężkim sterowaniem, to dość szybko zajarzyłem, żeby nie stawiać oddziałów zbyt blisko siebie, bo mają tendencję do "znajdowania sobie przestrzeni życiowej" Ale poza tym, to wcale nie jest gorzej, niż w innych grach. No, może poza Total War - temu raczej nic nie podskoczy
agrafek - 17 Lipca 2012, 07:56
A widzisz, właśnie zastanawiałem się, czemu szyk mi się rozłazi. A to przyzwyczajenie z TW kazało mi ustawić armię w ciasnym szyku.
ilcattivo13 - 17 Lipca 2012, 13:23
ano, a oprócz tego, że nie lubią ścisku, to jeszcze trzeba w "oczku" oddziałom zakazać ataku, bo inaczej szyki będą jeszcze bardziej porwane i nie da się zejść ze stratami własnymi poniżej 1/4 stanu.
A poza tym, trzeba dobrze dobierać herosów, znaczy - odpuścić sobie tych, którzy nie mają czarów dalekiego zasięgu. Mając gości z takimi czarami, udawało mi się wygrywać bitwy przy zerowych stratach. Szkoda, że tylko czasami
ilcattivo13 - 20 Lipca 2012, 10:17
Odpaliłem Two Worlds 2. I muszę przyznać, że grafikę ma śliczną. I taką roślinność, że musiałem wyłączyć trawę, żeby móc znaleźć jakiekolwiek ziółka. A sawanny, to wręcz wyglądają równie dobrze, jak te w Far Cry 2 (a nawet lepiej, bo nie ma to jak po wyjściu z krzaczorów zobaczyć szarżującego na mnie nosorożca). A NPCe i potwory, wyglądają po prostu milion razy lepiej niż te ze Skajrima. Oprócz grafiki, na plus dodałbym tworzenie i demontaż przedmiotów (nareszcie kamienie mocy można zdemontować i wykorzystać w czymś innym) oraz alchemię (tutaj tylko malutki plus, bo choć jest łatwiej, to mniej czytelnie).
Z tych zmian, których ocenić jeszcze nie mogę, bo za krótko gram, wymienić trzeba system questów (są bardziej powiązane niż w innych grach i bardziej zależne od siebie - nie zrobisz questa dla jednego gościa, to nie pojawią się wątki u innych, nawet te całkowicie nie związane - NPCe w ogóle nie będą chcieli z nami gadać), który sugeruje, że do wcześniej odwiedzonych miejsc będzie się wracało milion razy, zmienioną (utrudnioną) mechanikę drzewka umiejętności i zmieniony sposób czarowania (inaczej konstruuje się czary i sądząc po tych komponentach, które znajduję/kupuję, to trzeba się bardzo mocno skupiać na właściwym doborze czaru). Trochę mnie też zastanawia fakt, że do niektórych lokacji/budynków nie da się wejść, bo drzwi są zamknięte (i nielockpickowalne). Czyżby to kolejny genialny pomysł na wymuszenie rozwoju fabuły?
Za to na k*rewsko ogromniastego minusa zasługuje jazda konna - to po prostu musiał wymyślić jakiś skończony kretyn. W dodatku, żeby ruszyć jeden w wątków w pierwszym akcie (a co za tym idzie, pewnie również i inne wątki w późniejszym etapie gry), trzeba wykonać misje konno. Normalny zdrowy debilizm. Mieli dobrze zrobioną mechanikę w jedynce, to musieli wsadzić łapy i, urwał nać, "poprawić"
Podobnie z lockpickingiem. Po kilkudziesięciu próbach otworzenia zamka na poziomie średnim dałem sobie spokój i cheatuję. kropek kiedyś mi mówił, że w Skyrimie trudno jest otwierać zamki. Cóż, w Skajrimie (i FO3/FO:NV, bo to ten sam mechanizm) w ogóle dało się otwierać zamki.
Na małego minusa zasługuje zmniejszenie ilości przedmiotów. Z jednej strony jest fajnie, bo nie ma takiego bajzlu jak w jedynce, ale z drugiej mańki - na razie odkryłem tylko 5 rodzajów zbroi: 2 dla rycerza, 2 dla łucznika i 1 dla maga. A z bronią jest tylko nieco lepiej.
Minus należy się też za nadmierne okrojenie informacji o herosie. Głównie za to, że nie mamy pokazanych zsumowanych bonusów do obrony. I teraz nie wiem, bonusy z poszczególnych części stroju sumują się, czy nie.
Na razie tyle.
Ilt - 20 Lipca 2012, 10:46
Choć zgodzę się z większością tego co napisałeś - zwłaszcza tego odnośnie koni - to jednak uważam, że lockpicking jest tu banalnie łatwy. )
No i nie polecam gry magiem. Jest za łatwo. Sprytna kombinacja zaklęć i wszystko jest martwe. Na plus można też dodać kilka różnych settingów świata, w jakim przyjdzie się bawić - i wszystkie są świetnie wykonane. Po afrykańskim lądujemy w azjatyckim, by na koniec trafić do Mordoru.
Jeśli zamknięte są lokacje, to na pewno wiąże się to z rozwojem fabuły, ale pamiętam, że część budynków była tylko zapchajdziurą i nie dało się do nich wejść.
ilcattivo13 - 20 Lipca 2012, 14:50
Nie wiem, ja tam nie nadążam z klikaniem LPM i PPM przy włamywaniu się. Może gdzieś w opcjach da się zmniejszyć prędkość obracania się zamka, ale ja tego nie znalazłem. Albo to wina 4 rdzeni
Co do zapchajdziur - najbardziej mnie wkurza, że nie mogę wejść do podziemi. Idę, znajduję klapę pomiędzy skalami - zamknięte. Albo udaje mi się wejść do gniazda mrówek, ale zaraz za wejściem są drugie drzwi i to one są zamknięte.
A z tym settingiem, to prawie tak jak w jedynce. Tam zamiast Afryki były lasy, ale Japonia i Mordor były.
|
|
|